Suavek

Nie no, tak jak jestem w tej mniejszości, która ma zamiar mimo wszystko kolekcję kupić, tak inwestowanie w wersję Switch uważam za nieporozumienie. 30fps to deal-breaker. W połączeniu z koniecznością dociągania danych przez Internet (kilkadziesiąt GB) i ogólnie słabą podobno optymalizacją, ta wersja mogłaby być co najwyżej ciekawostką. Co mnie martwi, to określenie, że na pozostałych platformach dają "60fps target". No jeśli te barany nie ogarną portu do tego stopnia, że nawet na PS5/XSX gry z PS2 będą gubić klatki, to już będzie totalna żenada. Ciekawe, czy/jak gry będą działać na Steam Decku.

5 poziom chwilę tylko pograłem, to akurat nie wydał się tragiczny (pewnie będę żałował później tych słów ), bo w nim właściwie lecimy przed siebie większość czasu. Wieczorem się okaże. Pisałem, że nie wiem, czy dobrze gram, bo nie wiem do końca, czy ja powinienem spamować L1, żeby mech sam się cały czas ustawiał do wroga, czy tylko nim wspomagać od czasu do czasu, a próbować zamiast zostawić nieco dystans. Są dwa rodzaje sterowania - jeden pod R1 ma Stop, drugi Advance. Nie sprawdzałem jeszcze tego drugiego, bo zacząłem z domyślnym, ale tu również czasem ciężko zauważyć różnicę w zachowaniu mecha przy próbie spowolnienia.

Wziąłem się za Omega Boost. Przeszedłem wczoraj przed snem 4 poziomy (save state) i prawdę mówiąc zastanawiam się, czy ja w to dobrze gram. Lot jest pół-automatyczny, przez ciężko mi zapanować nad mechem. Mam wrażenie, że się kręcę w kółko, a w czwartej misji, w której był grunt, większość czasu latałem głową do dołu... Ogólnie w 90% przypadków nawet nie wiem/nie widzę, że/kiedy mnie coś trafiło. Najwięcej HP straciłem na bossie 3 poziomu. Resztę postaram się przejść na dniach. Ale walczyć uparcie też nie będę, jeśli poziom trudności mnie przerośnie. Niemniej jednak gra robi bardzo pozytywne wrażenie. Momentami przypomina jakiegoś Macrossa, z tym namierzaniem rakiet. Audiowizualnie super, jak na PSX. W sumie aż dziwne, że tak mało znany tytuł, bo wydawałoby się, że model rozgrywki idealny właśnie jak na tamte czasy, kiedy krótkie gry w stylu Arcade były na porządku dziennym.

Z innej beczki, są już jakieś materiały prezentujące w użyciu PS Access? Tzn. nie zwiastuny i prezentacje, tylko konkrety. Nic znaleźć nie mogę.

Pierwsi wg oficjalnej listy byli: 11. @Ukukuki 12. @oFi 13. @SebaSan1981 Ale chciałem po prostu być dopisany, nawet na kolejny rok. Przed kolegów wyżej wpychać bym się nie chciał. Dopisz mnie po prostu na Luty może? Liczę, że moich gier wcześniej nikt nie zaproponuje.

A ja? W czerwcu prosiłem o dopisanie.

No wiem, ale nie widzę innego rozwiązania. Sprawdź na mailu powiązanym z PSN kiedy dokonałeś zakupu i spróbuj "na oko" zawęzić miejsce poszukiwań z tej listy. Kupiłeś grę na PSX czy PSP? Bo na Vicie widzę tylko tą drugą.

Jak wejdziesz w Download List, to nie masz do pobrania, skoro kupiłeś?

Syf w lodach? W mojej biedrze często lody są wymieszane w tych samych lodówkach z mrożonkami, albo rybami... Niekiedy przemieszane jedno między drugim, dosłownie. I to pracownica sama tak wrzucała. U mnie od tygodnia nie ma też żadnych jabłek. Ani jednego. Ogólnie biedrę z jednej strony lubię, a z drugiej nie cierpię. Nie wiem, na ile to tylko mój sklep, a na ile problem jest ogólnopolski, ale syf, dezorganizacja, bajzel, ściemy z cenami, nieaktualne promocje, albo ewidentne podpuchy są na porządku dziennym. Raz zwróciłem uwagę na nieaktualną cenę, babka oczywiście "przepraszam, to już po terminie, nie zdążyłyśmy zdjąć", Zdjęła przy mnie cenę promocyjną, ale następnego dnia idę znowu do tej biedry i co? Nieaktualna "promocja" wrzucona z powrotem. To już bezczelne jest. Oczywiście w każdej sieci się zdarzają pomyłki i wałki, ale w biedrze zdecydowanie najwięcej, przynajmniej u mnie. I za każdym razem się zastanawiam, na ile to jest niekompetencja, a na ile umyślne działanie sieci. Zakupy trzeba umieć robić, szczególnie żeby zaoszczędzić. Nawyki sobie wyrobić pewne. Tymczasem na inne okoliczności wpływu nie mamy niestety żadnego. Dziś też idę celowo do biedy, bo dobry kupon wypadł, plus ser Królewski Sierpc jest w promo. Oby jeszcze był.

Kolejna metoda na ogolenie tych, co nie czytają zarówno etykiet, jak i paragonów. Gorzej, że przy kasach przez to ciągle problemy i kolejki, bo "pani, tam cena była inna". A wszystko np. przez Princessy przecenione o szałowe 60gr przy zakupach od 250zł... Miałem dokładnie taki przypadek, to nawet kasjerki się za głowę łapały, jaki to jest bezsens, a ja tylko straciłem 5min czekając, aż babki przede mną to wyjaśnią. Bazowe ceny też w niektórych przypadkach poszły w górę, żeby ta "promocja" była bardziej "kusząca". Ale Lidl święty nie jest, też coś takiego robi, tylko póki co w mniejszym stopniu. Btw. w Lidlu są dodatkowe kupony do aktywacji w apce przez QR lub ręcznie: 2308BANANY maks 2kg 2308CUK maks 4 szt 2308CHLEB maks 2 szt 2308CZEKOL maks 4 szt 2308PIWO jeden 6pak 2308LODY maks 2 szt 2308GOUDA maks 2 szt 2308PAPIER maks 2 szt na kupon w rabacie

Nie widzę powodu, dla którego by miało nie być. Jedynie dostępność kolekcjonerki pod znakiem zapytania.

Trochę dziwnie się jednak teraz gra w P3P świeżo po obejrzeniu zwiastunów P3R... Faktycznie, tej grze remake był potrzebny bardziej, niż sądziłem.

Konsole.

Może z dupy post, bo nie o to pytałeś, ale ja sobie już nie wyobrażam funkcjonowania na dłuższą metę bez suszarki sufitowej - Suszarka sufitowa na pranie | Castorama Oczywiście zależy od potrzeb oraz łazienki i układu, ale ja mam taką od lat nad wanną i super wygodne to rozwiązanie. U ojca jak sprzątam czy piorę, to też mnie irytuje wolnostojąca suszarka, ale niestety tam nie ma ani miejsca na wiszącą, ani tym bardziej dodatkowy sprzęt.

I właśnie takie gry też są moim zdaniem potrzebne. Tym bardziej, że często są tańsze od reszty, zarówno w sprzedaży, jak i produkcji. Gracze przyzwyczaili się do tzw. AAA, nierzadko ograniczając się tylko i wyłącznie do tego, co media i społeczność rozdmucha, podczas gdy przecież jest dużo gier zarówno o mniejszych budżetach, jak i rozmaitych indyków, które koniec końców również dostarczą mnóstwo frajdy. Przy "średniakach" też można się dobrze bawić i miło spędzić czas, a może i nawet lepiej, niż przy jakichś "dużych" grach. Choć przyznam, że w takich przypadkach cena powinna być adekwatna. Terminator na premierę miał dobrą cenę. Pre-Ordery Robocopa widzę 60$. No i tu faktycznie, jeśli będzie ~250zł na premierę u nas, to ja dziękuję. Poczekam na obniżkę, ale zagram chętnie, tak czy inaczej, nawet jeśli będzie "drewno".

Grałem niemało w Dark Forces za dzieciaka, ale już wtedy mnie ta gra nie porwała jakoś szczególnie. Problemem tego "remastera" jest to, że nie upiększa on w żadnym stopniu gry. Ok, ostrzejsze tekstury, poprawione sprite'y (pewnie przez algorytm), oświetlenie, ale to w takiej monotonnej i mało urozmaiconej grze to jest mimo wszystko nic. Otoczenie dalej jest puste i kanciate a tekstury proste i nudne. Zaryzykuję stwierdzenie, że obecna/klasyczna wersja wypada ciekawiej, bo przynajmniej ma ten stary, klasyczny, DOSowy klimat. Ogólnie jeśli wypuszczają "remaster" w takiej postaci, to niech przynajmniej cena będzie adekwatna. Bo jak zażyczą sobie więcej niż 30zł, to trochę beka. Ale to Star Wars, więc oczywiście, że będzie drożej.

No to fajne, czy słabe?

Akurat ja GP nie mam i nie planuję, dlatego podchodzę do gry jak do normalnego potencjalnego zakupu. No i od tej strony gra po prostu nie zachęca mnie na tyle, żeby brać ją na premierę, a już szczególnie w tym roku. Ale poniekąd dobrze, że jest GP, bo wydawcy nie odczują aż tak ewentualnej kiepskiej sprzedaży. SH2 nie wypadł najlepiej w tej kwestii. Z drugiej strony, SH2 dopiero po patchach stał się odpowiednio "grywalny" (rush etc.), więc też nie wiem, jak by został odebrany na premierę, gdyby od razu trafił do GP. Liczę, że będzie jak ze Strikers, czyli szybka obniżka parę miesięcy po premierze. Tamta gra mnie wciągnęła bardziej, niż przypuszczałem, więc kto wie? Może Tactica też mile zaskoczy.

Pre-ordery na pudła i kolekcjonerki w US już się pojawiły. Kolekcjonerka z figurką 200$.

Premiery jeszcze nie było, a tych DLC nasrane w zapowiedziach pełno. Akechi i Kasumi w jednym z nich. Tym bardziej poczekam na wydanie zbiorcze i promo.

Kurcze, no, gra wygląda spoko, zagram na pewno, ale generalnie jak mam naprawdę dużą tolerancję na anime, styl chibi, albo super-deformed, tak design postaci tego Tactica mnie odpycha jak rzadko kiedy.