Treść opublikowana przez Sylvan Wielki
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
- Gears of War E-Day
- Assassin's Creed: Shadows
- Microsoft Flight Simulator
- Winter Burrow
- Fable
- DIABLO IV
- Metal Gear Solid Δ: Snake Eater
- Clair Obscur: Expedition 33
- STARFIELD
- Call of Duty: Black Ops 6
- DOOM: The Dark Ages
- Alan Wake II
- Baldur's Gate 3
Wciąż możesz zamówić. Obecnie nie ma problemu z dostępnością. Są wypuszczane w falach - jedna się skończy, idzie kolejna partia. A zamówienie możesz złożyć na stronie Larian.- Days Gone
Bardzo dobra gra. Niezwykle miło ten tytuł wspominam. Jasne, miała swoje wady, ale uważam, że - podobnie jak Vampyr - oberwało jej się za mocno, zdecydowanie. Ubolewam, że kontynuacja nie powstanie. Kupiłbym dej łan. Natomiast co do stanu technicznego. Nie masz racji, to znaczy nie do końca. Zgadzam się, że twórcy pracują lata nad daną pozycją, dostają za to wynagrodzenie. Ich obowiązkiem jest dostarczyć na premierę jak najlepszy produkt. Z niejakim niesmakiem obserwuję to, co się dzieje w ostatnich latach, szczególnie, że na ogół kupuje gry na premierę. No Man's Sky, Starfiled, Jedi Survivor, SFV, Cyberpunk, Lords of the Fallen, ... Można by tu wypisać wiele pozycji, które tak wiele zyskały kilka miesięcy po swojej premierze. Days Gone też miał swoje problemy. Tylko, że wiele osób zaniżało jej ocenę "bo chrupie, a nie powinno", a ci sami "recenzenci" bez wahania dawali Bloodborne 11/10. I oczywiście Bloodborne to tytuł wybitny, ale: albo każdy dostaje po uchu bo niedomaga technicznie (a przypominam, że dzieło From na premierę działało w przedziale 18-30 klatek, dodatkowo w wymagającej grze, gdzie często się ginie looooadingi trwały po 40 sekund - dopiero po wieli, wielu tygodniach ustabilizowano klatkaż i znacznie stopiono wczytywanie danych), albo przymyka się na ten aspekt oko - a nie powinno, bo jak na PSX/Saturnie niektóre piękne gry potrafiły działać idealnie, to wstyd, że obecnie z tym jest jakikolwiek kłopot.- Baldur's Gate 3
@GSPdibbler 79 euro gra + 20 euro przesyłka.- Alien Rogue Incursion
- Where Winds Meet
- PSVR 2 - komentarze i inne rozmowy
- Mortal Kombat
Pełna prezentacja.- HORROR
Kilku użytkowników go polecało, ale sam zwiastun bodaj nie był wrzucany. Sądzę, że warto przypomnieć ten tytuł. Planuję seans nadrobić, bo zapowiada się gęsto.- Dave the Diver
Racja. Jak byłem w ubiegłym roku na wakacjach w Kraju Kwitnącej Wiśni, to byłem zdumiony ile tam tego jest. Aż miło było pozwiedzać. Tak jak wspominałem w temacie o Japonii, w sklepach giereczkowcyh Switch króluje. To bez dwóch zdań. Od groma regałów, potężna ilość gier z czego ogromna ich część w ogolę nie będzie znana Europejczykowi. Na Pana Baldura Trzeciego swoje poczekałem, to i tu... Niech mnie, 34 dni. Bardzo lubię indyki. Jestem też miłośnikiem wydań fizycznych. Jak tylko będzie w sklepach, nie zawaham się ani sekundy nad wydaniem pudełkowym. Dobrze byłoby gdyby w przyszłości się takowe pojawiło na naszym rynku.- PSVR 2 - komentarze i inne rozmowy
Moja partnerka jest zachwycona Beat Saber i czasami w niego pogra. Ja zamierzam włączyć dzisiaj, może jutro, PSVR2 i dobić do 100% w Swordsman VR - zostały bodaj dwa osiągnięcia do . Również chcę się wziąć za bary z BS. Zasadniczo to sprzęt jest znakomity. Doznania niebywałe (jeżeli komuś błędnik nie szaleje). W takie GT7, Horizon warto choć trochę pograć. Problem jest taki, że jeżeli wsparcie dalej będzie tak liche, to gogle podzielą los poprzednika. I na to się - niestety - zanosi. W każdym razi na celowniku mam jeszcze: The Dark Pictures: Switchback VR, Moss II, Synapse oraz Pistol Whip, Thumper oraz Humanity.- -==Pochwalcie się :)==-
Czytałem o tym, że "Problem trzech ciał" jest najlepszym tomem. Później autor, podobno, za bardzo przekombinował. Ale zobaczymy. Na razie, jak już wspomniałem, dobrze chłonie mi się historię. Zasadniczo to wolę fantasy, ale i taka tematyka mnie ciekawi. Zawsze lubiłem matematykę i fizykę. Z zafascynowaniem czytałem o dokonaniu Gigori Perelmana tudzież hipotezie Riemanna. To coś nieprawdopodobnego, a pierwsza część historii uderza w zbliżone tony - niektórzy bohaterowie to jednostki wybitne, przykładem jest matematyczny geniusz Wei Cheng. Natomiast wracając do "Opowieści z Malazańskiej Księgi Poległych". Serdak w ciemno zamawiaj kolejne tomy - szczególnie jeżeli "Ogrody Księżyca" ci się spodobały. A jak równie wysoko "Bramy Domu Umarłych" ocenisz, to już nie masz wyjścia. Kapitalne fantasy. Rzecz niebywała. Erikson pisze pięknym językiem, ale też, co uczciwie trzeba przyznać, saga jest niezwykle skomplikowana i rozbudowana przy tym. Ogrom bohaterów, wydarzeń, miejsc akcji, wątków... Dość napisać, że po znakomitym wstępie do historii, a takimi są "Ogrody...", w drugim tomie mamy zupełnie nowy plac boju i praktycznie samych nowych bohaterów (z poprzedniej książki pozostaje raptem garstka i dopiero "Wspomnienia Lodu" są jej bezpośrednią kontynuacją. Niemniej trzeba poznać wydarzenia z tomu drugiego, by mieć kompletny obraz całości. Rzecz jasna zdarzają się czasami spadki formy autora, ale nawet jeśli sprezentuje słabszy tom, to jest trochę jak z Dark Souls II, niby najsłabsze soulsy, ale i tak gra dalej lepsza niż niejedna pozycja. Te sceny walki, historia, zwroty fabularne, postacie (Anomander Rake). Tyle, że autor czasami rozwleka niepotrzebnie dane sceny. Bowiem tak gdzie Abercrombie lub Sandersona napisałby: "Logen/Kaladin uniósł oręż i z marsem na czole rzekł do przeciwnika...", tam Steven rzuca coś w deseń: "Karsa Orlong zastanawiał się nad słusznością tej decyzji. Niechęć do K'Chain Che'Malle była rzecz jasna oczywista. Jedna z czterech ras założycieli niosła destrukcje. Wicher pożogi, brudu, strachu. Niemniej chwycił swoją muskularną dłonią rękojeść swego otatarolowego miecza. Uniósł go do ataku, ataku, który miał być kowadłem zniszczenia, na który opada młot żądzy. Na Oddech Kaptura, na jego czole pojawił się mars, po czym, niesiony rytmem wewnętrznej wściekłości...". I generalnie wiesz, to dobrze, ze facet potrafi coś rozwinąć, ubrać w słowa, ale czasami jak dochodzi do wewnętrznych przemyśleń egzystencjalnych - patrz "Myto Ogarów", to po kilkudziesiaciu stronach zastanawiasz się nad słusznością treści. Trochę jak w "American Psycho", gdzie Ellis zachwycał, a nagle przez 3-4 strony opisywał wieżę stereo i głośniki, które Patric miał w mieszkaniu. Niby można, ale... Samym motywem grot, tego jak funkcjonują, i czym tak po prawdzie są, nie zawracaj sobie głowy. Zdaję sobie sprawę, że jest to dość zawiłe, ale w trzecim tomie autor owy wątek wyjaśnia - podobnie jak samą genezę konfliktu. W każdym razie, moim zdaniem, warto zapoznać się z konfliktem w Imperium Malazańskim i poznać jego dalsze losy. Czytania na dobre kilka tygodni, może nawet miesięcy - zależy kto i ile czyta. Jestem też ciekaw twojej opinii po drugim i trzecim tomie. Koniecznie napisz, jak już się z nimi uporasz.- Red Dead Redemption & Undead Nightmare
Ha! Szanowny panie kolego - jak najbardziej. Dość napisać, że wersja na Słiczerka hula lepiej niż oryginał na X360, który to działał lepiej niż odsłona na PS3. Generalnie wersja na PS3/x360 prezentowała się, jak na możliwości owych konsol, znakomicie, ale zdarzało jej się czasami coś tam chrupnąć. Śpieszę wyjaśnić, że RDR trzyma niemalże przez całą grę betonowe 30 k/s. Osobiście nie uświadczyłem żadnych spadków. Według Digital Fonudry te są ekstremalnie rzadkie i to na ogół z 30 na... 29. Tam gdzie x360 oferował 20, to NS wyciąga 30. A gra się w tę wersję kapitalnie. Doznania mocno zbliżone do Dark Souls. Rozmiar ekranu ładnie maskuje niedoskonałości (obie gry wszak mają swoje na karku), ale trzeba przyznać, że RDR to z całą pewnością jedna z najlepiej prezentujących się pozycji na przenośną konsolę Niny. Sterowanie, rozgrywka, technikalia - wszytko tu pięknie pasuje. Zatem, dzielny kawalerze, nie żałuj grosza i życzę miłej zabawy na dzikim zachodzie, sir @Szajka.Navigation
Szukaj
- Gears of War E-Day