szeni

C902 czy K850i? Co polecicie?

PG-, sprobuj moze pod numer redakcyjny zadzwonic i tam objasnic sprawe.

No lubie. Na Ukrainie w ogole maja sosy, keczupy, musztardy, majonezy itp. w foliowych opakowaniach, w jakich czasami w Polsce kupuje sie czekoladowe czy orzechowe polewy do ciast. Niewygodne. Za to pewna firma produkuje rozne rodzaje majonezow z podanym duzymi literami procentem tluszczu.

Tak Jacek, w Logo. Nawet o tym "Pysia, Pysia" jest tam parę słów.

Dla mnie świetna sprawa. Kiedy jechaliśmy kilka tygodni temu z ojcem do Wrocławia, już kilkanaście kilometrów wcześniej wiedzieliśmy, że jest strajk TIR-owców, w dodatku mogliśmy sobie z nimi pogadać i ich zwywyzać (zajmowali obydwa pasy na ekspresowej). Bardzo przydatna rzecz, polecam. Użytkownicy CB tworzą nawet swego rodzaju społeczność. W nowym Logo jest artykuł o tym. My korzystamy ze sprzętu Unidenu i nie ma żadnych problemów. Polecam i może kiedyś się usłyszymy na 19.

110 km/h na trasie Kluczbork - Opole. Chevrolet Aveo w barwach Ferrari poddany tuningowi wizualnemu w postaci naklejki z sentencjami świętego Krzysztofa oraz figurki Matki Boskiej na desce. Byłoby więcej, ale tabliczka z L-ką na dachu zakłócała bezbłędną aerodynamikę kierowanego przeze mnie pojazdu. Od tego czasu częściej myślę o śmierci i przemijaniu.

Więc teraz wiesz, że i z telefonem, i z kartą coś nie tak. Karta mogła np. wywołać spięcie czy coś takiego. Przejdź się do jakiegoś serwisu GSM.

Tak jak napisałem, karta musi być uszkodzona, a przyczyny tego mogą być różne - wykluczyliśmy możliwość upadku (chyba że poprzedniemu właścicielowi coś takiego się przytrafiło), więc może to być wina kiepskiej jakości karty (podróbki) lub - jeśli to oryginał - jakiejś jej wady, być może fabrycznej, ukrytej. Dodam jeszcze, że karty Sony są najczęściej podrabianymi. Znacznie rzadziej spotyka się podróbki np. Sandiska. Na googlach znajdziesz poradniki rozróżniania oryginalnych kart od nieoryginalnych - np. po pudełku, o ile takie jeszcze masz.

Nic mu to nie pomoże. Wina leży po stronie karty. Chyba będziesz musiał zakupić nową, albo upomnieć się o gwarancję, jeśli taka jeszcze obowiązuje. A jeśli zdecydujesz się na nową, to tym razem sprawdź dokładnie źródło. Allegro najlepiej sobie daruj. Ostatnio np. w Media Expert widziałem dwugigówki za 89 zł.

Kiedyś widziałem, jak baba stojąc na skrzyżowaniu, zgasiła silnik i poszła do pobliskiego kiosku kupić gazetę. Za nią sznur aut. Wczoraj idziemy z kumplem przez centrum, jest takie miejsce ze światłami, ale tylko przejście dla pieszych. Baba chyba doszła do wniosku, że to jednak skrzyżowanie, i skręciła w prawo, prosto w grupę ludzi czekających na zielone. Nie wiem, dokąd ona potem zajechała. I to oczywiście na kluczborskich numerach.

A jesteś pewien, że kupiłeś oryginalną kartę? Wygląda to jak książkowy przykład zachowania podj.eby, niestety. Chyba że doszło do fizycznego uszkodzenia nośnika, np. telefon ci upadł albo nosiłeś kartę gdzieś luzem.

No kur.wa nie ma innej opcji jak widzę. Najlepszy jest czas przygotowania. Ostatnio widziałem w sklepie suszony makaron, taki jak w Vifonach, tyle że w większych paczkach. Też musi być dobry i wygodny.

Raz przechodziłem obok samochodu, który na lusterku miał zawieszoną płytkę z demami z niemieckiego PC Gamera. Jak będę miał swoje autko, to wiadomo, że będzie tak wyglądać, że będą mnie prosić o użyczenie go do Fast und Furious 5, a EA będzie błagać o sesję moszjon kepczer do nowego NFS Podziemie.

No ale chcesz to nagrywać na kamerę, tak?

Słaby point&click, nie polecam.

Poszło do garnka parę postów Legiona i Kani, musiałem, wybacz dziewczyno, ale przesadzasz po prostu.

Co wy z tymi Pieninami? Parę tygodni temu też wróciłem ze Szczawnicy. Pierwszego dnia było ostro, bo wybrałem się w płaskich adidaskach na zdobywanie wszystkich szczytów (w tym Trzech Koron) z grupą wyrobionych wędrowniczków w ciężkich Bergsonach. Wcześniej przez parę dni mocno lało, więc na trasie po prostu taplałem się w błocie, nieraz się poślizgnąłem i leciałem na ryj. Buty musiałem wyrzucić po powrocie. Chyba najcięższa moja wyprawa w góry, właśnie przez te buty-łyżwy. Widoki "takie se", ja już tymi wszystkimi górami rzygam, dla mnie wszystkie są takie same, przynajmniej raz w roku jestem w górach i mam już dosyć. Sama miejscowość jest ciekawa, wszystko jest na miejscu i pod dostatkiem, bary, restauracje, sklepiki itp. W dodatku jedzenie jest bardzo tanie, ceny mniej więcej na poziomie mojej opolskiej miejscowości albo i niższe. Oprócz łażenia po górach zaliczyć można niedaleki zamek albo spływ Dunajcem.

Kiedyś zamówiłem w McDonalds tortillę, kiedy dopiero wchodziła w Polsce. Smak był lekko gorzkawy. Potem jadłem taką tortillę w McD wiele razy, ale już nigdy tego gorzkawego smaku nie było...

Chcecie mi powiedzieć, że to są takie same czipsy, jak te "piekielnie ostre", sprzedawane kiedyś równocześnie z "niebiańską", śmietankowo-ziołową wersją?

"Zapach 8 bitów", PE56. To był mój pierwszy numer PE. Trafiłem chyba idealnie, bo ten artykuł to skarbnica wiedzy była dla takiego 12-latka, który wcześniej grał tylko na kompie z komunii, a o innych sprzętach nie wiedział w zasadzie nic.

A ja myślę że nie, nie można go oceniać po tym co leci na Vivie, tak samo pewnie powiedzą fani techno albo rocka - polski rock nie jest chu.jowy przez jakiśtam Feel.

Nie wiem o co wam chodzi z tym blurem. Przecież można go wyłączyć w opcjach. Przynajmniej u mnie na PS3.

Jest jakaś szansa, albo sposób na własny soundtrack?

Dzisiaj troszkę pograłem, chyba z Polakami nawet (dostałem invite od WiszaPL), i niestety na 3 rozegrane gry tylko z jednej byłem zadowolony. W pozostałych dwóch składy były nierówne. W tej jednej było zaje.biście, lotnisko jest zdecydowanie najlepszą mapą, jeszcze do tego z kałachami. Denerwuje najbardziej to, że lepsza drużyna potrafi poruszać się po mapie w zwartej grupie i wybijać pojedynczych pamprów z innych drużyn, powodując ich respawn i powstrzymując od utworzenia takiej grupy pozostałych grających. Jakiś autobalance też by się przydał.

Na liście panów na love-meet.net figuruje niejaki MALCOMseX :>