Bzduras

Brzmi jak zapowiedzi Valhalli

Zobaczymy, dzisiaj karcher na pełnej wjeżdża, ale poczytam jak w to się w ogóle gra (kurła, ostatni kontakt to gdzieś w gimbazoliceum miałem, pamiętam tylko te plansze z heksagonami) i NIEIRONICZNIE dam jej szansę. Albo mnie olśni i odszczekam wszystkie posty ze szkalowaniem herosów albo będzie czaić się u figara pod klatką żeby odebrać co moje i odzyskać dziesięć złotych i siedemdziesiąt dziewięć groszy.

U mnie jest tak samo jak było.

Dorzuciłbym dostępność na półkach sklepowych do powodów, dla których XSS dobrze sobie radzi. Łatwiej podjąć decyzję o zakupie konsoli ze świadomością, że nie trzeba odświeżać lowcygier.pl w godzinach 4-16 żeby trafić na budla z milionem gierek i termomixem w zawyżonej cenie, tylko pójść do sklepu/wejść na stronę, zapłacić i wyjść/czekać na dostawę jak człowiek XXI wieku.

Ale jak okaże się, że miałem rację przez ten cały czas to wisisz mi dychę!

Figaro, nie oddychaj. Co poradzę, że to gierka z kosza jak Gotik, która zdobyła popularność, bo na osiedlu ktoś miał płytkę z piratem i podrzucił ja wszystkim dookoła?

No nie wiem z tymi herosami. Niby każdy na dzielni grał, a ja czułem refluks za każdym razem gdy na to patrzyłem. Może warto będzie spróbować się przemóc i kiedyś kupić żeby spojrzeć okiem DOJRZAŁEGO GRACZA, ale jak pomyślę, że mam na to wydać dychę to przychodzą mi do głowy co najmniej dwie setki pomysłów, na co lepiej wydać dyszkę.

Ktoś na forum kiedyś określił ich jako "kreatywnych bankrutów" i to jest strzał w dziesiątkę. Chciałem ich porównać do EA, ale w przeciwieństwie do nich Elektronicy jeszcze wydają gierki nie od linijki poza swoim stałym line-upem, więc w tym porównaniu Ubi przegrywa na całej linii. Nawet jak próbują nowego konceptu (Riders Republic) to muszą go opakować w swoją tasiemkę "open world w chuj znaczników i mtx na każdym kroku żebyś wydał 2k na wszystkie zestawy wirtualnych gaci dla awatara". Gardzić nimi to za mało. I co z tego, jak taka Valhalla to najlepiej sprzedająca się gra w serii, a strumyk siana z mtx płynie sobie nieprzerwanie

I fajno, chociaż końcówka roku robi się tłoczna. I tak wiedźma dostaje priorytet przed wszystkim innym.

Sprawdź też Stubbs The Zombie w takim razie. Lekka, przyjemna i fajna giereczka o byciu zombiakiem i zjadaniu mózgów, żeby zrobić sobie armię zombiaków. Kluczyki na PC latają za jakieś 3zł na Enebie, a kilka godzin bezmózgiego - hehe, bo zombie, bezmózgiego - funu można z niej wycisnąć.

No i co tam, będzie dzisiaj ten nowy odcinek?

A ja sobie dzisiaj ściągnę i zerknę choćby dla beki, bo wygląda jak coś, co ukoi mój ból po podróży zwanej AC Valhalla

SkillUp daje okejkę Karchermachinnen Simulator 2022

Tak uniwersalnie to robienie znajdziek w gierkach Ubi - zwłaszcza tych nowszych - to jest proszenie się o odebranie smaku życia i gierek na własne życzenie. Oni nie mają umiaru, nie chcą go mieć, ma być WIĘCEJ niż ostatnim razem było! A czasami mniej znaczy lepiej, ale francuzikom chyba nikt tego nie powiedział.

Zgaduję, że i jedno, i drugie. AC aż do Syndicate były w miarę skondensowane i jeśli chciało się skończyć tylko fabułę plus liznąć kawałek pobocznego stuffu to 20-25h i było z bańki. Teraz siadasz do krowy pokroju Valhalli, wtapiasz w nią 90h i te c00rwy ubisoftowskie nawet nie dadzą Ci endingu z creditsami w nagrodę. Wcale nie mam o to do nich żalu Jak można skonstruować grę single player tak, że nie ma ona konkretnego punktu, w którym mówi "ok, to jest koniec historii, teraz idź graj w coś innego albo czyść sobie mapę jak masz ochotę"? Nie wiem, choć się domyślam.

To EA, zawsze jest opcja żeby coś spierdolić

Po prostu olej EA Desktop i zainstaluj Origina.

"To tylko beta, spokojnie, naprawimy". I tak od początku istnienia tej apki

Z mojego doświadczenia żaden kod aktywowany na Originie nie pokazuje się jako posiadany w EA Desktop. Jak wrócę do domu to poodbieram ten rzut z Prime i dam update, czy w EAD pojawia się w kolekcji - taki Madden z Amazona np. widnieje jako dostępny do kupienia w tej ich next-gen beta apce, a w Originie legancko siedzi w bibliotece. @MaLeKrSkr jest jak mówię, odebrałem gierki z Amazona i na Originie je widać, w EAD nie.

Otwórz sobie zasilacz metalowym podważnikiem i sprawdź sam.

Najważniejsze to nie spieszyć się i nie robić nic na siłę. Przy okazji protip - zorganizuj sobie miejsce na śrubki i układaj je tak, żeby mniej więcej zgadzało się ich miejsce z tym, gdzie były w konsoli. Dobry tutorial na YT jest na wagę złota, bo zawsze w sytuacji kryzysowej możesz przewinąć i podpatrzeć, jak to zrobił ktoś inny. Ten jest dobry moim zdaniem, ale znajdziesz tego całą masę: I ważna uwaga - jeśli coś jest na filmiku podważane plastikowym narzędziem to absolutnie nie używaj w tym samym miejscu niczego metalowego, bo pójdzie zwarcie i będzie płacz.

O, no tego chinola by mogli wywalić, bo nic nie wnosił. Reszta mnie nie rusza, a już na pewno nie na tyle, by latać po grze i szukać tęczowego przejścia dla pieszych, by dumnie ogłosić na forum, że oto nastała PROPAGANDA LPG xD Do dzisiaj mam bekę z tego posta

A ja tam wspominam dobrze grę i bawiłem się przy niej świetnie, te całe rozdmuchane LPG nie rzuciło mi się w oczy oprócz oczywistości pokroju relacji dwóch żeńskich postaci i tak dalej. Ameryki nie odkryła na nowo, ale to solidna szpila z fantastyczną grafiką (jak oni to wycisnęli z PS4 - do tej pory nie mam pojęcia, jakieś srogie pakty z diabłem musiały się odstawić przy developingu). Jedyne co to trochę rozwleczona końcówka mnie zmęczyła, no i po całej tej brutalności byłem psychicznie wyprany jak świeżo wyciągnięta z pralki ścierka do naczyń, ale i tak sztos.