Lukas_AT

Chcialem odkrywac inne zakonczenia w Silent Hill 2, ale chyba bedzie musial poczekac, bo w weekend odpalam znow Stardew Valley po chyba roku nieobecnosci na farmie. Te mody to oferuja i tak tyle zawartosci, ze mamy druga gre. Chetnie bym kiedys na PC przeszedl ponownie, ale sama gra i tak ma tyle zawartosci, ze nie wiem czy bym nie przesadzil spedzajac 600h w takiej grze liczac dwa runy.

Czytalem kilka recek. PSSR mocno poprawia obraz robi robote. Bez niego konsola by nie miala sensu. Do tego kultura pracy podobno w porzadku. O to drugie sie martwilem pamietajac PS4 Pro, ale i tak trzeba czekac kilka miesiecy by zobaczyc czy nie bedzie zadnych niespodzianek.

Czy tak bardzo potrzebujemy nowe Alone in the Dark? Moze to byc po prostu nowa marka w podobnych klimatach. Ani fabuly tam nie ma porywajacej by robic remake albo kontynuacje, ani setting nie jest tak umocowany jak w Residentach czy Silentach. A wiec moga spokojnie tworzyc nowa marke. Nowa marka moze byc znow z jakas rezydencja. Nie bedzie roznicy praktycznie.

Ja w ogole nie pamietam by w Demons Souls byly jakies roznice w detalach grafiki w obu trybach na PS5. Myslalem, ze to tylko 1440p vs 4k. Moze byly, ale niewykrywalne dla mnie bez lupy. W obu trybach zreszta gra wyglada nieziemsko.

Ten PSSR ratuje to PS5 Pro tylko…

Ah szkoda, że te animacje takie drewniane. Zdobyłem piłę i w ogóle jakoś nie czuć jej mocy. Przypomniałem sobie animacje zabijania piła w pierwszym Gears of War. Tam to wygladało mega efektownie i miodnie. A to było na Xboksie 360 w 2006 roku. Jak już dajesz do gry piłę to takie animacje powinny być minimum, do którego dażysz przy produkcji gry. Skoro można to było zrobić dwie generacje temu, to niczego innego nie oczekuje. Ale widać, że to jednak trudne do zrobienia i trzeba naprawde do tego przysiaść i mieć budżet.

Nie tylko postaci, ale także odbicia w kałużach (i nie tylko) w trybie performance (a nawet w trybie jakości), wygladaja po prostu źle. W trybie performance tak dziwnie migocza i mega się to rzuca w oczy. Coś tu poszlo nie tak. PS5 stać na więcej. Ten Unreal Engine 5 to jakis śmieciowy silnik albo budżetu zabrakło (albo umiejętności).

No sorry chyba nie powiesz, ze nie ma gier na PS4, gdzie model postaci jest lepszy/dokladniejszy niz model Jamesa (nie tylko w grach Naughty Dog). Przeciez te wlosy to paskudztwo. Zle to wyglada i tyle. Resident Evil 2 remake ma juz ladniejsze postaci. Czy potwory w Silent Hill 2 wygladaja lepiej niz potwory w RE2 i RE3 remake? Smiem watpic. Design sie broni, owszem.

21h. Wlasnie przed chwila ukonczylem. Walka na normalu. Zagadki na hardzie. W oryginal nie gralem. Blooberzy dowiezli. Mega udany remake, ktory mozna postawic obok Resident Evil 2 remake. W ogole walka nie wydawala mi sie slaba. Balem sie o ten aspekt czytajac kilka opinii. Zarowno w ciosach bronia biala jak i w strzalach z gnatow czuc moc, a to najwazniejsze. Przez cala gre szedlem na paluszkach. Czulem, ze kazdy przeciwnik moze byc smiercionosnym zagrozeniem. Nie czulem, ze to jakies tylko mieso armatnie do zabijania. O zaletach gry zostalo napisane juz sporo. Ja skupie sie tylko na tym, co mi nie przypasowalo: - Rodzajow przeciwnikow mogloby byc wiecej. Doszedlem do ostatniej lokacji i znow byli tam ci sami przeciwnicy. Fakt, oni do konca gry przerazali, ale fajnie by bylo sie czyms zaskoczyc. Pamietam jak w RE1 po powrocie do mansion pojawily sie huntery itd. - Sztucznie zablokowane drzwi - to za bardzo rzuca sie w oczy. Np. nie moge otworzyc drzwi, bo te sa zastawione jakims malym stolikiem. Trudno odsunac? W RE2 remake w komisariacie chyba kazde drzwi sie otwieralo. Wiem, ze nie musza kazde sie otwierac, ale te sztuczne sciany sa zbyt nachalne. - Grafika na PS5 moglaby byc lepsza. Widac, ze nie poszedl tu jakis duzy budzet. Odbicia juz lepiej wygladaly w The Last of Us na PS4. Ogolnie wiele gier na PS4 wyglada lepiej albo zbyt dobrze je zapamietalem. Te migajace tekstury w trybie wydajnosci wygladaja niestety slabo. Niemniej, oprawa broni sie designem. Bez watpienia Silent Hill nalezy sie miejsce wsrod najbardziej kultowych miejscowej w historii gamingu. Odpalam od razu New Game Plus. Bede walczyl o platyne.

Byc moze bedzie to ciekawa alternatywa.

Kanapowiec zostanie kanapowcem. Dlatego nadal sprzedalo sie tych 30 mln Xboksa, mimo ze wszystko laduje na PC od dnia premiery. O wiele latwiej o transfer uzytkownika pomiedzy konsolami niz pomiedzy konsola a PC.

Nadal uwazam, ze sukces Game Passa w duzej zalezy od sukcesu Xboksa. Gdyby MS mial szanse sprzedac w tej generacji 100 mln Xboksow, automatycznie byloby wiecej uzytkownikow Game Passa i wszystko by sie nakrecalo. Na PC jest za duzy wybor i za duzo tanich gier by tam Game Pass mogl wystrzelic. Cloud to tez nadal nisza. Nowe Girsy exem (nawet bez PC na poczatku) w 2026 roku wraz z nowa konsola i od razu przepis na sukces. MS zabije i Xboksa i Game Passa.

Ten szpital. Ja pier*ole Co za Blooberki. Co oni narobili.

Moj znajomy, raczej casual, ktory siedzi jeszcze na PS4, kupuje juz tylko cyfry. Ale nigdy na premiere. Zazwyczaj gra w starsze gry i kupuje je na promocji za max 50zl. Chcialbym zobaczyc statystyki cyfra vs pudlo uwzgledniajace tylko nowki AAA. Np takiego Silent Hill 2 na PS5. Pomijajac kwestie mozliwosci sprzedazy, dla mnie plusem pudelek jest fakt, ze m wieksza frajde, gdy zrywam folie, mam jeszcze jakis steelbook i mape w srodku (czesto wybieram takie edycje). W przypadku cyfry po prostu sciagam gre i nie mam tego doswiadczenia.

Ale ja sprzedajac te uzywke moge dolozyc i kupic kolejna nowa gre. Bez sprzedazy tej uzywki moglbym tego nie zrobic. A wiec po czesci napedza to sprzedaz kolejnych gier.

Nie wiem czy tez tak macie, ale fakt, ze zagadki mozna rozwiazywac na podstawie dwoch tekstow - angielskiego i polskiego - jest ulatwieniem. Moze nie skumam interpretacji po angielsku, ale skumam po polsku (i na odwrot) i moge sie przelaczyc by myslec w innym jezyku. Nie chodzi o znajomosc jezyka, tylko o fakt, ze tlumaczenie takich tekstow nie jest doslowne i czasami inaczej sie mysli.

Co tu duzo mowic. Day ku*wa one.

Oby, bo inaczej bede musial w PC do gier zainwestowac. Poki co mam tylko lapka do pracy, a gram na konsolach. Ale to bylby tylko jeden z kilku argumentow. Jak gra okaze sie czyms tak dobrym jak Tormented Souls to nie bede mogl przejsc obojetnie. Nie jako fan klasycznych survival horrorow.

Ciekawe czy jest szansa na wersje konsolowa w przyszlosci. Teraz patrze na strone tego studia, to w tym studiu sa 2 osoby. Male moce przerobowe, ale z drugiej strony takie Stardew Valley robione przez jedna osoba ukazalo sie w koncu na wielu platformach. Tylko, ze ten drugi osiagnal najpierw na PC ogromny sukces.

Kurde dostaje łomot od tych przeciwników. Jakoś nie mogę wyczuć tej walki i uników Jestem teraz w apartamentowcach na poczatku i większość czasu chodzę z “danger”, a gram na normalu (zagadki na hard). Ale sprawia mi to satysfakcje. Mam prawdziwy horror. Naprawde musiałem kombinować by przeżyć, a przez to walka dawała więcej satysfakcji. Teraz znalazłem pistolet to jest lżej. Niemniej, chodzę na paluszkach by nie dać się zaskoczyć tym manekinom. Dla mnie póki co walka na plus, mimo że trochę drewniana. Klimat jest niesamowity. Soundtrack ryje banie. Już wiem, że Blooberom się udało. Będzie to jedno z lepszych doświadczeń growych w tym roku.

Gdyby Starfieldy, Indiany czy inne gry z przejetych studiow byly exami Xboksa, to sprzedaz by od razu podskoczyla i sprzedaz na poziomie PS5 bylaby w zasiegu. Gdyby nie bylo day 1 na PC, a np po roku. Gdyby nie dawali gier na PS5 jak nowego Dooma. Czyli musimy cofnac sie do polityki z X360 i jej sie trzymac konsekwentnie. Ale nie chca oslabic swoich przychodow na rynku PC. A wiec wszystko zmierza do tego, ze zajmuja sie wszystkim po trochu. Teraz nie ma juz odwrotu. Nie moga powiedziec pecetowcom, ze beda czekac na te gry.

Pogralem 1.5h na razie. Klimat az wylewa sie z ekranu i juz nie moge sie doczekac kolejnej sesji. Ale chyba bede gral wyjatkowo w trybie jakosci, bo tryb wydajnosci na PS5 wyglada fatalnie. A jesli jeszcze sa ciagle spadki klatekw trybie wydajnosci, to nie warto. Ustawilem czulosc kamery wysoko i gra sie w miare ok. Nic jednak nie uzasadnia braku tej mocy, bo gra nie wyglada jakos lepiej od takiego Resident Evil 2 na pierwszy rzut oka.

Bardzo dobrze, ze gracze glosuja portfelem i nie kupuja tego remastera/remake’a. Nikt tego nie chcial, cena z tylka, stara wersja nadal bardzo ladna, do tego dostepna byla po taniosci.

Jak zagadki na hardzie? Warto od razu brac hard czy przegiete? Czy hard to poziom porownywalny do Tormented Souls? Jutro odbieram swoja kopie i sie zastanawiam.

Moze wroce do jedyneczki i za tego harda sie wezme. Do sequela droga jeszcze daleka, a wiec jakos bym uspokoil ten apetyt.