łom
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Właśnie wróciłem...
Treść opublikowana przez łom
-
FRONT MISSION 3: Remake
Dla mnie 5>3>4. W 3 najlepsza fabuła a w 5 najlepsza rozgrywka.
-
FRONT MISSION 3: Remake
Ten remake wygląda strasznie, 20 lat temu ukończyłem całe FM3 w 2 dni, tak mnie wciągnęło. To smutne ale teraz liczę na to że FM4 i 5 dostaną remastery a nie bieda remake'i, tym sposobem przynajmniej niczego nie skopią.
- Pragmata
-
ZgRedzi - znalezione w sieci
W pakiecie z Tomb Raiderem też jest autograf czy tu już bez? No i to autografy wszystkich czy tylko głównodowodzących (których bazgroły mam na verbatimach
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Dla mnie Wielka Przygoda to spin-off, nie ma numerka, inna rozgrywka, inny team to robił, podobnie jak np. Lego Horizon.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Bez sensu było by wydanie gry tylko z podstawowymi poziomami skoro LBP mocno stawiało na levele zrobione przez społeczność, a że Sony wyłączyło serwery nawet do LBP3 to wątpię że będą stawiali nową infrastrukturę dla remastera. Już bardziej bym uwierzył w LBP4 (albo restart serii) z jednoczesną premierą na Switcha 2 i PC.
-
SNES Extreme
Dżujowi obrywa się za muzykę w Obscure, Hivowi za 8 dla Downforce (czy co to tam było), zaraz Roger dostanie za niską ocenę dla jakiegoś Drakengarda.
-
SNES Extreme
U mnie też widać piksele. Za mała rozdzielczość arta na taki wymiar poszła.
-
własnie ukonczyłem...
@Nemesis Yoshida inaczej to zapamiętał
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Taaa odpal sobie na PC porównywalnym do XOne RDR2. Jak w końcu wyjdzie GTA6 na PC to też nie spodziewam się że będzie elegancko śmigał na czymś podobnym do PS5/XSX (czyli na kompie z 2020 roku).
-
SNES Extreme
Następnym razem wrzuć spis treści przed drukiem to nie będzie problemu Pytanie kto tam wpisał Cross?
- Właśnie wróciłem...
- Właśnie wróciłem...
- Właśnie wróciłem...
- Marathon
-
Final Fantasy Tactics - The Ivalice Chronicles
Scenariusz jest taki sam w oryginale i WotL tylko w WotL jest o wiele lepsze tłumaczenie i dodatkowe scenki/walki rzucające więcej światła na niektóre postacie/wydarzenia. W tej nowej wersji niby też będą dodatkowe dialogi ale czy ogólnie to wypadnie lepiej niż w WotL to będzie wiadomo po premierze.
-
Final Fantasy Tactics - The Ivalice Chronicles
Raczej nie ma możliwości dodania zawartości WotL w formie DLC no chyba że jakieś dodatkowe postacie czy klasy ale to też by było bez sensu.
-
Final Fantasy Tactics - The Ivalice Chronicles
Dziwna wersja się szykuje. Poczeka się na recki bo najbardziej interesuje mnie ten nowy poziom trudności i dodane dialogi. O ile bazowanie pod względem rozgrywki bardziej na oryginale niż WotL mi pasuje tak jeśli wywalą dodatkowe scenki i animacje to to będzie mega fail. No i kwestia audio, niby gada "The development team were passionate when it came to bringing an experience as close to the original as we could, and as a result we have recreated and used the original VFX and SFX - something I hope fans of the original in particular will enjoy as they play." ale w trailerze jest przynajmniej jeden zepsuty SFX.
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Akurat Dark Chronicles (i Rogue Galaxy) są kompletnie niegrywalne bo jeśli ktoś ma europejskiego PSNa to działają w 25 FPS, Wild Arms 3 też ale to jest turówka więc aż tak nie przeszkadza. Co innego tytuły dodane później które albo mają przełącznik PAL/NTSC albo oryginalnie działały w 60 FPS.
-
własnie ukonczyłem...
MGS V ma wypasiony gameplay, z uśmiechem na twarzy go kończyłem a tak od połowy wciągnął mnie na tyle że w weekendy grałem po 15h. Za to PW kompletnie mi nie podszedł ze względu na 'cyferkowe' podejście do broni i długość, rozgrywka jest tam za słaba żeby rozciągnąć ją do ~20h, nawet PO lepiej wspominam i dla mnie MGS3>1>5>2=4>PO>>PW.
-
SILENT HILL REMAKE
W jedynce najbardziej podnosiły ciśnienie sprinty w całkowitej ciemności przez miasto przy akompaniamencie przytłaczającej muzyki i trzeszczącego radyjka. Kończyłem ponownie z 2 lata temu i to nadal świetna gra.
-
Wycieczka do Japonii
Przelot miałem za ~3.5k, noclegi średnio 200zł za dobę, zależy gdzie, transport to jakieś 1.5k w tym jeden shinkansen (Kyoto>>>Tokyo), bilety turystyczne i trochę z IC Carda. Na żarcie nie wydałem więcej niż 60 zł na dzień bo ceny podobne jak u nas (obiady w knajpach nawet tańsze). Jak chcesz coś wypić to jak poszukasz to nawet za 10zł drinka dostaniesz w Tokyo. Reszta to atrakcje które nie zawierały się w biletach turystycznych, jakieś pamiątki itd. 10k powinno starczyć chyba że ceny kosmicznie poszły w górę w przeciągu 6 miesięcy.
-
ZgRedcasty
3 nagrania w niecały tydzień. @Piechota Zrobił 400% normy xd
-
własnie ukonczyłem...
Aż musiałem sobie przypomnieć co wypisałem rok temu jak kończyłem i mam praktycznie te same zarzuty tylko klimacik mi bardziej podpasował. Spoiler The Warriors (PS2/PCSX2) - mniej popularny ale nadal bardzo dobrze oceniany tytuł od Rockstar. W skrócie mamy do czynienia z chodzoną bijatyką na podstawie filmu z 1979r. Rozgrywka to nie tylko naparzanie się po ryjach ale też kradzieże, sekcje skradankowe czy ucieczki przed innymi gangami okraszone QTE. Takie skondensowane GTA: SA bez broni palnej ale za to z rozbudowaną walką wręcz i działaniami w grupie. Każda misja rozgrywa się na oddzielnym levelu, czasami jest to większa dzielnica z wieloma uliczkami, dachami po których można skakać i sprzedawcami sprayu (do malowania symbolu "W") czy kokainy (działa jak apteczka), innym razem jest to mała skondensowana arena lub liniowe korytarze. Różnorodność misji jest na przyzwoitym poziomie i często parę motywów jest mieszanych ze sobą. Raz malujemy graffiti na pociągach, innym razem demolujemy sklepy. Co jest dobrym motywem to dowolność podejścia do misji, nawet w sekcjach typowo skradankowych można wejść w otwartą walkę, będzie o wiele trudniej ale nie zobaczy się mission failed tuż po wykryciu. Wszelkie aktywności poboczne są wykonane ok, najczęściej polegają na odpowiednim kręceniem analogiem lub klikaniu przycisku w rytm, ewentualnie jego mashowaniu (na siłce żeby podnieść staty). To co wypadło bardzo przeciętnie to sama walka. Czuć że został wykorzystany system z GTA. Niby jest odpowiednia ilość ruchów (słaby, mocny cios + kombinacje, rzuty, używanie przedmiotów, ataki ze sprintu) ale przez średnie kolizje, niedopracowanie systemu walki i słabą pracę kamery gra czasami frustruje i nudzi. Co gorsza czym więcej przeciwników na ekranie tym są większe problemy, celowanie nie w tego przeciwnika co trzeba (np. trepowanie denata zamiast uderzanie kolesia który stoi przed postacią), kompletny 'stunlock', jest blok ale nie działa na ataki bronią więc mogło by go nie być, pomagierzy których trzeba niańczyć (misja 17 to zło). Bossowie też są lipni bo albo trzeba ich obrzucać śmieciami albo przyjmują każdy cios na ryj nie mogąc nic zrobić. Mega lipa bo główny element rozgrywki powinien być dopracowany a jest średnio mimo że wszelkie animacje i odgłosy bitki są bardzo ok, a widok parunastu okładających się zbirów jest pocieszny O wiele lepsze wrażenie robi fabuła. Nie jest to jedynie odtworzenie scen z filmu ale przede wszystkim pełnoprawny prequel. Główne misje skupiają się na 3 miesiącach przed wydarzeniami z filmu a do tego mamy poboczne w których poznajemy okoliczności utworzenia i dołączenia każdego bohatera historii do gangu. Cutscenki, ich reżyseria i voice acting świetnie pasują i nie ma się wrażenia że ten prequel to tylko dodatek do ostatnich 3 misji. Jest czas żeby poznać każdego gangola, jego specjalizację (jeden dobrze się bije, inny lepiej operuje wytrychem itd.) i charakter. Świetnie tworzy to klimat. Odnośnie klimatu to jest on budowany przez elegancki soundtrack, chyba wszystko co jest w filmie jest też tutaj, a nawet więcej bo odwiedza się też nowe dzielnice (chińska, meksykańska itd.). Niestety wysokiego poziomu nie ma grafika, postacie jeszcze ujdą w tłoku (łatwo rozpoznać aktorów). sam brudny design też, tak otoczenie lubi straszyć biedą i ohydnymi teksturami. Powiedzmy że jest to poziom GTA: SA tylko że GTA nadrabiało swoją wielkością, tak tutaj nie ma wytłumaczenia dla takiego poziomu. Jak ktoś ma możliwość to polecam ograć na PS2 podłączonym do CRT bo na monitorze PC jest słabo, ewentualnie na Xboxie który z tego co widziałem ma o wiele lepsze tekstury. Cała warstwa fabularna i założenia mi się podobały, zabrakło szlifów w samej bitce (MK: Shaolin i Urban Reign są poza zasięgiem). Warto ograć bo brudny a zarazem przerysowany klimat (oj nie przeszło by to dzisiaj) jest nie do podrobienia. Wspomnę że jest rozbudowany multiplayer, oprócz przechodzenia misji mamy masę dodatkowych trybów, od 1 vs 1, przez battle royal, king of the hill czy wyścigi na wózkach inwalidzkich. Idealny tytuł na retro popijawę przy pizzy ze starymi kumplami. Ukończenie zajęło mi ~11h. 7+/10
-
Wycieczka do Japonii
Na luzie starczy. Ja coś koło tego wydałem za 2 tygodnie z noclegami w hotelach.