łom

Blisko premiery to ukończenie RE2 na PS1 zajęło mi z 20h (wszystkie scenariusze), ale miałem wtedy z 10 lat. Godzina to speedrun, podliczenie czasu na koniec nie zawiera cutscenek ani dialogów, samego gameplayu jest mniej więcej tyle co w oryginale (~5h przy pierwszym przejściu) ale w to co jest elegancko się gra i masteruje, mimo że dużą część oryginału wycieli. 5h RE3 >>>>>>> 10h Callisto Protocol

SSD to najmniejszy problem i koszt, reszta kompletnie się nie klei. Koleś z tłitera słabo przewiduje przyszłość.

Daję 1% szansy na specyfikację wyżej. 72 CU to poziom RX 6800 XT co przy zegarze 2.5 GHz daje 40+ TFlops, 4GB więcej ramu do tego z o wiele wyższą przepustowością i procek ponad 4 GHz xd Koszt tego to by było z 700$ do tego trzeba by było wpakować większe chłodzenie a co za tym idzie obudowę. No nie ma szans, ta specyfikacja jest bliżej PS6 niż 5. A jak faktycznie wyjdzie coś podobnego za 500$ to pozamiatane.

Ja miałem inne odczucia odnośnie oryginalnego RE2. 4 scenariusze ukończyłem w czasie o wiele krótszym niż 2 przejścia RE2 Remake. Poziom trudności nie istnieje bo dostaje się masę ammo i można wesoło wybijać wszystko co się rusza po 20 minutach gry, zagadek praktycznie nie ma, bossowie to popychadła. Jak grało się za gówniaka (w niemiecką wersję) to wiadomo że było trudniej ale teraz po 20 letniej przerwie to nie wiem po co miał bym wracać do oryginalnego RE2 skoro remake robi praktycznie wszystko o wiele lepiej a mam nadal genialne klasyczne odsłony w formie RE1 Remake i RE3 (które jest bardziej wymagające od RE2).

@ASX Ale widzisz tu masz w jednej bryle, a jak byś miał skan samochodu to też by Ci to przerobiło na jeden połączony 'bełt' (bo tak czasem to wygląda) i o ile zewnętrzną skorupę mógł byś wyprowadzić tak wszelkie elementy gdzie musisz najpierw zrobić jakieś wcięcia to robota ręczna, na lampie na górze masz zresztą przykład na tych łukach a w samochodach jest dużo takich elementów. Skan trochę by pomógł na początku ale nadal praktycznie całą topologię robisz ręcznie od zera a nie poprawiasz (co z resztą sam zrobiłeś na screenach). @Bartg Mi to nawet 50+ samochodów starczało w PGR, Driveclubie czy NFS HP. W GT Sport nie licząc wyzwań gdzie pakowali do konkretnego samochodu to może z 50 samochodów użyłem.

Jak modelujesz to robisz topologie ręcznie bo skany są bezużyteczne w grach (przerabiałem swego czasu kamienie mające po 5mln trisów na takie do użytku w grach), tym bardziej samochodów gdzie są 'elementy w elementach' (np. lampy) co już całkowicie się gryzie ze skanami, i zrobienie samochodu z wnętrzem to masa roboty bo jest dużo elementów (fotele, kierownica, deska rozdzielcza itd.). A z resztą ilość trójkącików to jest coraz mniejszy problem. Na tych porównaniach bardziej rzuca mi się w oczy średnia jakość materiałów, karoseria nie ma specyficznego błysku i wszelkie siatki/grille czy jak to nazwać to są czarne plamy. W GT też był ten problem i chyba dopiero w Sport wywalili słabo wykonane samochody ale wiązało się to ze startem z 'tylko' 168 samochodami (a dobili do 338).

Wygląda beznadziejnie, drewniana animacja i ruchy postaci aż kolą w oczy, przeciwnicy też jacyś niemrawi. Żółwie ninja 2 z Pegasusa prezentują się lepiej.

Lockuje się jeśli chcesz sprawdzić czy da radę mieć locka na 60 czy jednak są jakieś spadki niezależne od sprzętu albo mocno siedzące na danym komponencie. Bo jak robisz locka to masz większą nadwyżkę mocy i eliminujesz w tym przypadku GPU z równania. To jest 2 minutowy fragment a nie dogłębna analiza czy benchmark.

Bo sprawdzał czy na ultra nadal będą spadki poniżej 60 spowodowane przez CPU? To nie jest przecież benchmark z tabelkami.

Tutaj jest też chwila poświęcona PC, w dużych miastach bardzo mocno siedzi na procku.

Baldur ma prawie 2x niższe wymagania minimalne niż Starfield. To wiadomo ale FH4 to gra z XOne a grałeś na kompie któremu bliżej do OneX (tylko z mocniejszym prockiem) niż podstawowego One. Tutaj nawet jeśli za podstawę weźmiemy Series S a nie X to procek może mocno niedomagać i jest szansa na stutterfest. Premiera jest tuż tuż więc w takim przypadku lepiej poczekać te 48h niż siedzieć w ustawieniach i modlić się żeby poszło.

A co Ty posiłkujesz się testami 5cio letnich gierek? 8400 ma tylko 6 wątków, 6800K (procek wpisany w minimalnych a nie zalecanych) 12. 1660Ti jakieś 15% słabsze od 1070Ti a do tego ma tylko 6GB pamięci. Komp nie spełnia wymagań minimalnych i lepiej poczekać te dwa dni aż wypłyną testy.

Nie łapiesz się w minimalnych. Lepiej poczekaj te parę dni na testy.

Dokładnie, Nintendo to kosi masę kasy jak za sprzęt który kosztuje w produkcji max 150$ za OLEDa, w dniu premiery zwykłego Switcha jego koszt szacowano na 260$, a to było ponad 6 lat temu.

Napisałem o tym "MS podwyższył cenę GP, cyk Sony zrobiło to samo tylko w większej skali bo może sobie na to pozwolić", przy takiej sprzedaży konsol i dziwnych ruchach MSu to mogą robić co chcą. Przypomnę tylko jak to wyglądało w erze PS2/Xbox/GC czy nawet PS3/X360 gdzie jak tylko widać było przewagę sprzedaży którejś konsoli to promki od razu wchodziły i to pociągało obniżki u konkurencji (z tego co pamiętam pierwszy X w ciągu roku ze 100$ poszedł w dół a za nim reszta konsol, GC to w Polsce był po 400zł z 2-3 lata po premierze). A teraz? Ten czarny Series S z dyskiem 1TB to na luzie powinien być poniżej 300$, jak chcą sprzedać więcej Series X to też powinni zejść z ceną (i w tym momencie mogą sobie na luzie na to pozwolić) ale widocznie są zadowoleni z tego jak to działa.

No niestety tak wygląda konkurencja w tej generacji, zamiast walczyć o klienta promocjami i obniżkami to patrzenie gdzie można jeszcze coś wydoić. Sony podniosło cenę PS5, cyk parę miesięcy później Xbox podrożał, MS podwyższył cenę GP, cyk Sony zrobiło to samo tylko w większej skali bo może sobie na to pozwolić. Ciekaw jestem jak to będzie wyglądało jak Sony wyda te wszystkie GaaSy, czy to będzie wszystko F2P? Bo jeśli będą dobre i miały sensowną ilość graczy to z tego najniższego abonamentu pewnie część osób zrezygnuje bo i tak będzie miało dostęp do gierek online.

Tak, łatwo porównać dwie gry w podobnym gatunku. Przykładowo jak jest 5 metroidvanii w miesiącu z czego tylko jedna dostaje 9/10 a reszta 6/10 to wiadomo że to 9/10 jest na wyższym poziomie od reszty. Trudniej jak jakaś gra jest specyficzna jak np. Death Stranding bo to może być zarówno 5/10 jak i 10/10, zależy kto gra.

Na ten moment jeszcze ogram dwa mody (Dark Tales of Ivalice i Omega) bo jednak te 2.52 i Lion War to trochę zawód. A co do remastero/remake'a to zależy co to będzie jak przyłożą się do tego i zrobią w tym 2D-HD to pewnie obadam w miarę szybko. Zalety grania na emu, można przyspieszyć loadingi i tury przeciwników ale i tak zeszło dużo czasu (pewnie z 80h).

No jakby to napisać xd Jest parę tytułów które mają tyle 'zmiennych' w rozgrywce że każde przejście bawi i nagradza kombinowanie i tak jest tutaj.

Final Fantasy Tactics - skończone 3 razy w miesiąc, zamiast ponownie opisywać dla czego to 10/10 pokrótce opiszę różnice. Oryginał - idealny balans w gameplayu. Najlepszy ekwipunek jest trudny do zdobycia i zawsze można go stracić na zawsze więc trzeba grać uważnie. Każda klasa ma swoje mocne i słabe strony a jedyna postać która jest przekoksem dołącza bardzo późno w rozgrywce. The Lion War - jest to mod do oryginału który dorzuca zawartość z The War of the Lions ale z tłumaczeniem, nazwami i imionami jak w oryginale (wszyscy mówią współczesnym językiem a nie szekspirowskim). Są nawet dodatkowe cutscenki tylko że zamiast filmików są zrobione na silniku gry. Największym plusem jest dodanie specjalnych potyczek które normalnie były tylko dostępne w muliplayerze wersji PSP a które są całkiem wymagające. Pod względem balansu jest o wiele gorzej bo w miarę wcześnie dołączają bardzo mocne postacie które praktycznie nie mają słabych stron więc potyczki stają się banalne. The War of the Lions 2.52 - mod do wersji PSP całkowicie zmieniający grę, jest o wiele łatwiej. Dostaje się masę punktów na skille (których koszt jest zmieniony), dostęp do klas jest łatwiejszy, ekwipunek który się traci można ponownie wykupić, itd. dosłownie wszystko zostało tak zmienione aby jak najbardziej ułatwić grę przez co nie ma żadnego wyzwania. A najgorszą zmianą jest przebudowanie zdolności klas, przykładowo w oryginale Monk który jest silny i ma dobre umiejętności, miał jeden wielki minus, skille w większości działały tylko na tym samym poziomie co dana postać (np. nie można było uzdrowić kogoś kto był metr wyżej), tutaj ten minus został wyeliminowany i tak jest z każdą klasą. Dochodziło do absurdów gdzie jedną postacią byłem w stanie wybić pół drużyny przeciwnika w 2 tury. Nie polecam wgrywać tego modu przy pierwszym przejściu bo to tak jak by odpalić easy automatic w DMC. No i nadal jest problem z odgrywanymi dźwiękami które są o wiele gorsze niż w wersji na PS1.

Używaj R1 do lockowania się na przeciwniku i 'wypoziomowania' lotu a L1 do zatrzymania się.

@_Red_ Jakby co ta wersja na PS4 działa tylko w 30 FPS (DI2 w 60 na nowych konsolach) a w takich gierkach te 60 FPS robi różnice, jak już koniecznie chciał byś ograć to lepiej na Steamie wychaczyć na promce. Tylko nadal lepszym rozwiązaniem jest grać od razu w DI2.

Raczej nie warto ogrywać poprzednich części bo w gruncie rzeczy DI2 jest bardzo podobne do jedynki tylko że pod każdym względem gra się w to lepiej. Fabuła w tych grach to kwestia drugorzędna, bardziej chodzi o rozwałkę i upgrade'owanie broni i skilli. Najbliżej tej grze do Dead Rising.

No właśnie nie bardzo. W nowszych grach na PC minimalne wymagania są sporo wyższe od tego co oferuje XSS szczególnie pod względem mocy GPU i pamięci.

Mogła to być cutscenka/render na silniku ale na faktyczne sceny z gameplyu to nie wyglądało, za płynnie to wszystko się ruszało w szczególności w porównaniu do tego co teraz pokazali.