Andreal

Połknęliśmy z dzieciakami 7 epizodów What if... Totalne zaskoczenie, naprawdę dobre historie, świetna animacja, widać też, że scenarzyści mieli wolną rękę. Na plus szeroki wachlarz gatunków, które zostały użyte: od komedii, przez dramaty i mroczne wizje. Czekam na więcej.

Fundacja dość intrygująca, na tyle, aby czekać na kolejne odcinki.

Ech, Voyagera nie zdążę nadrobić...

Niech ktoś, kto obejrzał całego Lucyfera podpowie mi, czy warto w to brnąć? 4 sezony zaliczone, pierwszy odcinek 5 również, ale coś chyba równia pochyła zaczyna się robić, czy tylko to moje wrażenie?

KATE Taki John Wick w wersji kobiecej w rytm j-popu. Jak ktoś ma wolne 1:40h to całkiem miło się ogląda.

Kwestia gustu, osobiście akurat ten komiks uważam za jeden z ciekawszych, które czytałem.

Elite Force 1 i 2 wyszły naprawdę dobrze, jeszcze był Star Trek: Klingon Honor Guard zdaje się na silniku Unreal, grałem ale niewiele już z tego pamiętam...

Nie napiszę nic nowego, jeżeli wspomnę, że FC3 mnie zachwyciła (ale to nie znaczy, że chcę do tej gry wrócić), później długo nic i zagrałem w FC5, które bardzo mi podpasowało, przede wszystkim za różnorodność aktywności (wkręciłem się w łowienie rybek), pojazdy latające i 3 naprawdę zróżnicowane regiony. Po jakimś czasie przeszedłem jeszcze Primal, w tym wypadku miałem dość mieszane uczucia, ale było to już coś innego. Niedawno ukończyłem FC4 i jak to w grach Ubi - świetnie napisani i zagrani bohaterowie, ale sama gra jakaś taka nijaka, nie miałem zupełnie ochoty zwiedzać świata, odkrywać lokacji, aktywności poboczne miałkie i powtarzalne. Tak naprawdę przejechałem tylko główną fabułę, która zupełnie mnie nie wciągnęła. W moim odczuciu z FC4 na FC5 widać spory progres, oczywiście jest to ten sam schemat otwartego świata, ale według mnie bardziej dopracowany i stonowany. Zobaczymy, czy FC6 czymś zaskoczy, zagram gdzieś za pół roku, bo wcześniej miejsca w grafiku brak

Nie gram, po prostu chciałem sprawdzić, czy i jak mój laptop poradzi sobie z tę grą, a że nie korzystałem z GOG Galaxy, a paczek do ściągnięcia, więc skorzystałem z możliwości nie instalowania poprawki z czystej, męskiej ciekawości. Oczywiście żałuję okrutnie, że ta 1h gry nie okazała się w crapem jak internet przykazał, boli mnie, że płynność i grafika zaspokoiły moją grzeszną i niewymagającą duszę gracza oraz ubolewam niemiłosiernie, że nie widziałem festiwalu błędów. Wierzę jednak, że wszystko przede mną i sprowadzony zostanę na jedyną poprawną drogę.

Zaginięcie Ethana Cartera. Bardzo klimatyczna opowieść.

Backup z gog-a.

Dziś odpaliłem premierową wersję CP bez poprawek na moim Legionie z gtx1650 i jestem zaskoczony tym, jak dobrze ta gra wygląda i śmiga. W ramach testów przeszedłem początek prologu korpo i nomadem, w obu przypadkach jest super. Gdybym nie miał rozgrzebanego RDR2 pewnie bym jechał dalej. Jednak Redzi potrafią robić klimatyczne gry, dubbing polski też mi mocno podszedł. Edit; Naprawdę nie wiem, co w tym śmiesznego. W pełni zadowalają mnie wysokie detale i FullHD, pewnie nie ma stałych 60 klatek, ale mam to w nosie, a że gra mi się podoba

Jest gdzieś w odmętach internetów komplet odcinków oryginalnego serialu do obejrzenia? Chętnie bym łyknął raz jeszcze.

Wskoczyłem w Lower Decks i przyznam, że naprawdę fajnie się to ogląda, sporo nawiązań do serii, humoru, a do tego czuje się ducha ST.

Jeżeli korzystano z map bing, to Podlasie ma dość słabe zdjęcia niestety. Aczkolwiek po amerykańskiej korporacji spodziewać się poprawnego odwzorowania wypizdowia Europy...

Shadow of the Tomb Raider wraz ze wszystkimi DLC ukończone, 45h na liczniku, starałem się znaleźć (prawie) wszystkie cuda i wianki, misje poboczne itd. Mam mieszane uczucia, gra jest naprawdę świetnie wykonana, wszystkie dostępne grobowce to cud, miód i orzeszki, ale głupotki fabularne i realizacja przerywników wyglądają jakby były robione przez zupełnie różne ekipy. ... a Lara straciła całkowicie sumienie i zabija na lewo i prawo sposobami, którymi nie powstydziłby się sam Agent 42.

Nie był to Xboxowy ex, gra w pierwszej kolejności była też na PC Ale niestety nie ma we wstecznej, też bym chętnie jeszcze raz przeszedł, chyba odświeżę na lapku. Polecam jednak Gunslinger.

Puszkę wyrzuciłeś? Bo wygrałeś puszkę piwa Cytat z regulaminu Warki b. Oznaczenie uprawniające do odbioru Nagrody II Stopnia (4 270 000 sztuk): • napis pod kapslem – „WYGRAŁEŚ WARKA JP 2021" • napis pod zawleczką – „WARKA JP 2021"

Ostro odjechałeś, sam mam tak często, ale nie chce mi się przelewać tego na forum. Jak by nie było:

Black Mesa Najlepszy na świecie profesjonalny, fanowski remake najlepszej na świecie gry. Pierwsza część jest super, ale dopiero Xen to szok i niedowierzanie. Praktycznie całkowicie przeprojektowane poziomy, wszystko tutaj zagrało, wszelkie wady z pierwowzoru zostały poprawione, po prostu sztos jak to młodzież zwykła mawiać. Zapomniałem dodać, całość zajęła mi 20h, jak ktoś jeszcze nie grał, a lubi klimatyczne gry napędzane świetną fabułą - BRAĆ!

Jak na razie u mnie z seriali Marvel: 1. Loki - po nędznym Falconie nie bardzo chciało mi się to włączać, ale zaskoczenie pozytywne. 2. Wanda Vision - pierwsze trzy odcinki przeziewałem, później było całkiem ok, po czym jak wkroczyła na scenę kolejna pani super bohaterka lekko wymiękłem, chyba za stary jestem już na te bajki... 3. Falcon - nawet komentować nie będę. @Yap Titans to DC, sezon pierwszy całkiem ok, przez drugi ciężko mi było przebrnąć, więc tego nie zrobiłem :)

Pierwszy Elex dawał radę na Xbox One, jednak podchodząc do tej gry trzeba mieć silną psychikę Co do dwójki obawiam się, że to będzie bardziej standalone DLC: silnik ten sam, kilka nowych lokacji, pewnie postaci i oczywiście "epicka" fabuła. Na cuda optymalizacyjne nie liczę. Nie znaczy to jednak, że nie zagram

Jedyne,. co nie podobało mi się w tej części jest rozwlekłe rozgadanie między misjami, niby ma to wprowadzić więź relacji między pasażerami pociągu, ale bardziej mnie do odrzucało, niż przyciągało.

Jedynie, czego żałuję, to że nie grałem na mrocznym poziomie trudności, no ale obie ścieżki zrobiłem na tym prawie najwyższym Ale faktycznie, walki dość żmudne i wymagające powtarzania wciąż tych samych akcji.

Konfa dała mi mocny powód na zakup next-gena... w swoim czasie