Kazub

Świetna ostatnia walka.Antek Chmielewski kontrolował Nobregę od początku do końca.Niemiłosiernie punktował w stójce broniąc przy tym obaleń .Sam nie pchał się przy tym do parteru bo pomimo dobrego judo Brazylijczyk by go tam zdominował.Nobrega kąsał w sumie tylko low kickami (silnymi należy zaznaczyć - vale tudo style) i nie mógł znaleźć recepty na polaka.Przyjemnie oglądać takich graplerów

PSP czeka jeszcze co najmniej kilka mocnych tytułów : Parasite Eve: Tfb, Patapon 3, Final Fantasy Type-0, Dissidia 012.No i anglojęzyczny MHP3 dla tych co nie grają w japońca. 2011 wygląda dla mnie dobrze.Potem niech dają PSP2.

LOL.Shame on me.Widziałem Dark Knighta 3 razy i zapomniałem :potter: Muszę zacząć się wreszcie wysypiać. Wygrałeś

Najlepszymi tekstami od zawsze sypał Myszak, zdarzało mu się rzucić sucharem ale w ogólnym rozrachunku to było najśmieszniej (vide recka GTA:SA czy cykl typowy bohater).

85 ni młody ni stary

Może tym, że zginął? Miało by sens gdyby umieścił scenę jego śmierci w jakimś krótkim prologu, ale wtedy Aron Eckhart musiał by w nim zagrać, albo przynajmniej jego dubler po cyfrowej obróbce. Jakby się mocno wysilił to dał by radę . Po prostu bierze na warsztat dobry komiks i przekłada go na język filmu.

Nie wszystko.Reputacja dalej się nie wyświetla <_<

Na pewno nie będzie bardziej odmóżdżony od 300, który swoją drogą aż tak popcornowy znowu nie był.

Jeszcze nie widziałem i tym razem znowu nie zobaczę bo pokrywa się z Predkiem którego chętnie odświeżę. Edit: Za chwilę na ale kino "Od zmierzchu do świtu" , a jutro o 22.35 "Tożsamość" też na ale kino.

No a jak wytłumaczą nieobecność Harveya ? Anne Hathaway pasuje do roli ale jakoś nie przepadam za tą aktorką, zresztą powinna mieć dobre zaplecze gimnastyczno akrobatyczne (mam niesmak po Cat Woman z Haley).Banea jakoś zmodyfikują żeby nie wiało tandetą, już Nolan o to zadba (zamiast guzika mógł by np. ładować strzykawę) i fajnie jakby pojawiła się Harley Quin jako scheda po Jokerze. Na nic innego nie czekam tak jak na nolanowego nietoperza.

Pitfal (pipi)a ! Później dziesiątki platformerów na pegazie (Alladyn rządził) i szajba na nowo wraz z Craszem 2.

No to opaski uciskowe/stabilizujące, jakiś suplement diety na wzmocnienie stawów, mniejsze obciążenia i wio. Martwy też kontuzjogenny ale przy mniejszym cięrzaże i większej ilości powt. kolana nie dostają tak po (pipi)e.A mocne stawy = mniejsza podatność na urazy.

W sumie to olałeś przysiady a są najlepsze na 4 głowy.To chyba w ogóle najlepsze ćwiczenie siłowo - wydolnościowe.

Generalnie to na fast foodach można się nawet nieźle (i zdrowo) żywić, trzeba tylko dobrze wybierać.Nawet w macu. KFC i Subway > reszta f. foodów.

Ja tam się upominałem i mnie olano.W sumie słusznie bo jestem krótko na forum i mało piszę.Za jakiś czas wrzucę jakieś foty i upomnę się znowu

Jak 150 no to nieźle.

No dobra a waga/wzrost ?

Beyonde Good and Evil

Skoro będzie flash to może gry będą na jakichś kartach, mini cardrigach ? Wolę mieć gry na półce i móc je pomacać.

O ile dobrze pamiętam to "najkonkretniejszy cel" miała w tej grze Ashe, Bash w sumie też miał powody do działania.

Jakie masz wymiary, jaki chwyt ?

Już drugi raz w grze nie mogę wskoczyć Kratosem z gzymsu na gzyms (do góry).Łapię się jednej krawędzi, wciskam x i analoga w górę a Kratos się w ogóle nie wybija.Raz tak miałem ale w końcu się udało (zareagował).Analog trochę rozdymany ale w sumie to góra wchodzi więc nie wiem.

Ja w ostatnią sobotę sobie trochę pozwoliłem i teraz żałuje.Całonocne picie wódy ("u cioci na imieninach") okupiłem masakrycznym spadkiem formy który odczuwam do dzisiaj-jakby ktoś wyssał całą moc.Sporadycznie browar czy dwa jak pisze Canabis - jasne że tak, na więcej po prostu szkoda całej pracy i wysiłku włożonego w trening, tym bardziej jak się ładuje kasę w suple..

Ale on jest głównym bohaterem FF7, przynajmniej dla mnie. Ale system walki i rozwój postaci, Joby - jeden z najlepszych w finalach, ten element stawiam obok FF12.Zresztą ja w ogóle nie potrafię mówić kategorycznie źle o żadnej części FF - to jedyna seria której chyba jestem fanbojem.

Do podnoszenia extremalnych ciężarów i kopania z półobrotu natura też nas nie przystosowała, podobnie jak do sporej ilości wykonywanych przez ludzi zawodów, ale jakoś dajemy radę.Byłem dzisiaj pobiegać i fajnie się zgrzałem