Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    22 391
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Balatro

    Ktokolwiek nie grał jeszcze w Balatro - nie zaczynajcie. Gra jest esencją wciągającego grania, i wszelkich najbardziej uzależniających cech rogalika. To formuła gatunku w jednym z najczystszych stanów. 5 lat po Slay the Spire, nadszedł nowy mistrz rogalowania. Doskonale to pasuje do pokera, doskonale. Jest nadal tak naprawdę podobny typ myślenia o prawdopodobieństwie, co mam, co mi zostało, co daje jakie szanse na dłuższą metę, ale ogromnie rozwinięty o możliwość nieskończonego dodawania i odejmowania czynników. Niby masz osiągnąć dany wynik i tyle, prosta gra -ale gdy się spytasz "co teraz jest lepsze do wyboru, A czy B?", to do wzięcia pod uwagę jest tyyyle zmiennych. Gra cały czas idzie do przoduKażda sekunda i każdy klik niesie za sobą szanse i to obu rodzajów naraz, zawsze: szanse do podjęcia niejednoznacznej decyzji, oraz szanse na to, że szczęście nam dopisze. Wymagania co do obliczania szans na to, że wszystko dokładnie da nam tyle, co trzeba, są wręcz nieskończone, ale można też grać nieco na czuja, po prostu szacując, co wygląda jako tako na większą liczbę, i w pewnej mierze to też działa. Można iść w ilość albo jakość, w czucie albo naukę, i gra reaguje jak instrument. To bardzo trudne do zrobienia w grze, a tak idealne - nigdy nie można czuć, że nie mamy teraz o czym myśleć w Balatro, zawsze jest potencjał na włożenie w grę więcej zaangażowania (może poza pierwszymi kilkoma partyjkami, co jest standardem rogalowania, ale zostało przynajmniej relatywnie przyspieszone), a jednocześnie nigdy też jednak nie musimy stać w miejscu, jeśli nie mamy sił myśleć więcej, to gra zawsze nam podrzuci rozwiązania, które nas nakierują na jakiś tam rezultat. Rozgrywka jest tak bezpośrednia, że nigdy nie można się ani nudzić, ani zniechęcić. Partyjki są bardzo szybkie i ciągle kuszą kolejnym możliwym wyborem, który potoczy grę w innym kierunku. Mam wrażenie, że te zasady rogalika nigdy nie były tak czyste. Inne gry mieszały to z innymi gatunkami... Na przykład gra polega właściwie na siekaniu, a ma konstrukcję rogalika. W Balatro nie ma "właściwego gameplayu", są tylko liczby, tylko zarządzanie statsami, tylko build, wybory i rezultaty. W efekcie nie ma właściwie jednej sekundy, która by nie wciągała, bo cały czas dzieje się coś ważnego. Nawet wykonanie potrafi zaskoczyć jakością, jak w przypadku rzadkich w 2024 roku, diabelnie satysfakcjonujących wibracji joyconów, czy też podniecającego dźwięku płomienia, gdy szybko rozbuchamy punckiki w turze na ogromny poziom. To oczywiście detale,
  2. ogqozo

    NBA

    Szkoda mi go, wiecznie problemy, ale kurde, szczerze to się śmiałem podczas tej akcji. Po chuj on to robił tak na siłę? Kiedy ma za sobą całą karierę kontuzji i doskonale o tym wie bo cały czas o tym mówi? No sorry za brak serca ale też serio miałem takie uczucie "kurde, czy on CHCE być kontuzjowany, co to kurna było". Początkowo wyglądało to doskonale dla Sixers, ale jak Embiid zszedł, to stracili wszystko z nawiązką, strasznie szybko to odrobili. To nie byłaby pierwsza ani druga taka seria. Pamiętam na przykład z Atlantą, jak Embiid był na parkiecie to Sixers mieli 10+ punktów do przodu... i co to zmieniało, jak w każdym meczu gdy Embiid był na ławce to odrabiali te 10, i potem Atlanta wygrała 4-3 i się liczy jako brak sukcesu Embiida w playoffach i tyle ludzie pamiętają. Suns bez Nurkicia podobnie jak cały sezon. Nikt nie chce tego przyznać, ale znowu zostali kompletnie zmasakrowani jak tylko Nurkić siadł, i nic że gwiazdy, supergwiazdy, Kevin Durant 48/88/120 na boxscorze, byli masakrowani, piękna sprawa. Czasem jeden gracz wnosi i rozmiar i umiejętności że poda, połączy akcję dalej, że bez niego nie da się wystawić 5 kolesi i nie mieć dziury. Nigdy się nie spodziewałem, ale Nurkić jest nim cały sezon, on akurat to jest ogromny upgrade wobec Aytona przy tym stylu gry. Kawhi chyba nadal kontuzjowany, przy średniej formie Hardena ostatnimi czasy, to może być ciężka seria Clippers, ciekawe czy coś pokażą, Dallas od czasu wymian naprawdę wymiata. Ogólnie trzy serie z rzędu nie będą mieć największej gwiazdy na parkiecie, Zion out (nie wiem ile to zmienia), Giannis też, nagle Bucks nie są nawet faworytem w pierwszej rundzie w mediach, kto by pomyślał że tak się skończy ten sezon hehe.
  3. ogqozo

    własnie ukonczyłem...

    Lost in Play właśnie było za 24 zł przez jakiś czas, dość często ma przeceny. Jak ktoś lubi to bardzo atrakcyjnie. Standardowo 80 zł.
  4. Też nawaliłem tysiąc, ale takich randomowych, a nie takich pięknych jak prawdziwy fotograf, wow
  5. ogqozo

    Unicorn Overlord

    Jakbym chciał alternatywnych rzeczywistości to bym sobie włączył hehe 13 Sentinels hehe, lubię grać na zasadzie że idziesz do przodu cokolwiek się nie dzieje, nie znoszę tego typu grania że robisz wiele save'ów i się wracasz i musisz pamiętać co teraz jest grane. Też w 2024 roku nie zamieścić opcji powtórzenia walki od momentu przed rozpoczęciem jest absurdalne. W ogóle to wszystko powinno być, jak i save w trakcie scenek, nie widzę powodu żeby nie było.
  6. ogqozo

    Unicorn Overlord

    No a ja pierwszy save w grze zrobiłem w trakcie walki, po wypuszczeniu wszystkich składów hehe. Autosave też jest tylko ostatni dostępny. No nic, się poprzewija scenki to 5 minut. Zmniejszam na drugi poziom, walić to. Ta misja bez tego dopakowanego weterana jest nie do wygrania, araki wszystkich innych jednostek na turę nie mają szans tego przekabacić.
  7. ogqozo

    NBA

    Oficjalnie Europa jest brana pod uwagę i władze się chwalą, że Europę tym rozpieszczają... ale wątpię jakoś, czy to faktycznie powód jakiś główny. Ludzie w niedzielę imo nie lubią wychodzić wieczorem. Nie wiem, gdzie mieszkacie, moje miasto jest zdecydowanie najpustsze w całym tygodniu w niedzielę wieczorem. W niedzielę ludzie wolą wyjść wcześniej, z rodziną, na słonko, na co często mają wtedy najlepszą okazję. Przychód z tych kilku meczów tygodniowo w Europie musi być minimalną częścią całego sezonu. Kontakt większej liczby osób z NBA nie zaszkodzi, oczywiście, ale ci ludzie nigdy nie zaczną oglądać regularnie, żadne poważne mecze nie będą mogły zostać tak ustalone regularnie bo NBA nie może grać raz na tydzień. Przede wszystkim, który sport tak nie ma - NFL też gra w niedzielę w południe od dawna i na pewno wiele o Europie nie myśli. Wiele też mówi fakt, że w NBA wczesne mecze niedzielne zaczynają się zazwyczaj pojawiać dopiero po zakończeniu sezonu NFL, co chyba nie jest wywołane tym, że odwraca on uwagę Europejczyków. Ba, NBA jest chyba najmniej "proeuropejskie" w tym gronie, bo baseball ma mecze nawet w tygodniu wcześnie (bo tradycja z czasów gdy nie było oświetlenia stadionów, oraz pewnie fakt że prawie każdy fan baseballu i tak jest na emeryturze hehe), inne sporty mają też dużo częściej mecze w sobotę za dnia itd. (NBA nie ma raczej meczów w sobotę za dnia z oczywistego powodu - wtedy ludzie oglądają uniwersytecki futbol amerykański, najpopularniejsze rozgrywki w USA... znowu, wątpię, by chodziło tutaj o Europejczyków). W Polsce też wiele wydarzeń jest w niedzielę w południe... Kto nie oglądał Małysza do rosołu po kościele w niedzielę o 12. Ja chyba owszem.
  8. ogqozo

    Unicorn Overlord

    Wybrałem najwyższy poziom trudności, no i oczywiście nie używam tego typowe Emblemowego przewalonego weterana na 20 poziomie, od razu wystawiłem wszystkich tylko nie jego. No kurde nie mam szans wygrać na walk pierwszej walki lol. Zmiana poziomu trudności jest na szaro. Muszę... zacząć całą grę jeszcze raz?
  9. ogqozo

    Vampire Survivors

    Inflacja szaleje, Moonspell był za 2 euro/8 zł, ten już będzie za 2,50/10 zł. Chyba jak masz gamepassa to DLC jest 10% taniej.
  10. ogqozo

    NBA

    Dobre było, że Chicago próbowało być walczakami jak to się powinno być w takim meczu, ale zamiast coś wywalczyć to ciągle faulowali mięciutkiego Kevina Love'a po pierwszym fake'u, który pewnie mało który z tych rzutów by trafił. Love grał 12 minut i trafił więcej wolnych, niż cała ekipa Bulls. Ciekaw jestem bardzo serii Knicks-Sixers, ta ekipa z Anunobym jest dla mnie bardzo intrygująca, a i Sixers stawiają wiele pytań o ich poziom maksymalny, ale ich podstawowe ustawienie było ogólnie piekelnie mocne (dziś ono też nie zagra, Melton kontuzja). Cavs-Orlando chuj wie, Cavs od miesięcy są pod formą i Mitchell jak nawet wraca, to zagra 1-2 mecze, widać że nie jest w formie, i znowu pauzuje. Ale może ten tydzień odpoczynku coś zmienił? Cavs potrafili być naprawdę dobrzy... Od serii Denver-Lakers chcę tylko jednego, tego samego co rok temu, i co wtedy dostałem: żeby Jokić znowu zniszczył tego Davisa, o którym codziennie tyle słucham jaki to jest genialny i najlepszy w lidze. Nigdy tego nie czułem, i wyniki meczów też tego nie czuły. Niestety, to moje oczekiwanie jest może zbyt wyżyłowane. Nigdy nie wiadomo, kiedy się trafią niespodzianki, i nie musi być zawsze tak łatwo dla Nuggets. Wolves-Suns, też chcę żeby gwiazdy przegrały, ale widzę spore szanse Suns. Kevin Durant jest bardzo trudny do zatrzymania przez hustle - świetnie rzuca. Durant nie chciał grać jako center w sezonie, ale może to robić częściej w playoffach, jeśli będzie trzeba przycisnąć - potencjał jest imo spory. No i Nurkić też powinien mieć zapas. Dodatek Royce'a O'Neale'a też nie brzmi zbyt łatwo dla Wolves. Wolves walczyli cały sezon o pierwsze miejsce, więc odpadek w pierwszej rundzie byłby rozczarowaniem, ale w praktyce łatwe starcie to nie jest.
  11. Czekałem na przeróbkę tego utworu najbardziej, i też tego trochę żałowałem. Ciekawe że sporo dodali, i ogólnie fajnego, ale też sporo stracono z najsłynniejszych godzin FF7. Wiele innych sekcji gry jest dużo wierniejszych.
  12. ogqozo

    France : Ligue 1

    W niedzielę mecz Brest-Monaco będzie w miarę prestiżowym starcie o fotel wicelidera. Monaco w dobrej formie jest raczej faworytem, by sytuacja nieco się naprostowała w Ligue 1. Duża w tym rola Radosława Majeckiego. Polski bramkarz broni świetnie. Co prawda wpuścił 6 goli w 6 meczach, ale mówimy o koszmarnej obronie, tak więc Majecki broni więcej strzałów w meczu, niż ktokolwiek inny w lidze. Występ w 1-0 z Rennes był koronnym przykładem jego wkładu. Niepokoi zero kleju, koleś wypluwa bardzo dużo zamiast łapać, ale sama liczba obron to jak dla mnie podstawa w tym fachu, bo bronienia ma sporo i poprzedni bramkarze też mieli. Defensywny zwrot ewidentnie pomógł Monaco, które zawsze miało drugi najlepszy potencjał w ataku, ale w końcu przestało przegrywać mecze. Czołówka ligi pozostaje dość randomowa poza PSG. Marsylia znowu przegrała sporo meczów i wróciła na środek tabeli. Lyon po kryzysie odżył, ciągle się wspina, i nie tylko nie spadnie, ale i ma szanse na puchary. Odżył zwłaszcza Lacazette, który po fatalnej pierwszej połówce, może być nagle drugi w tabeli strzelców. Niemniej, w LM zagrają zapewne kluby, które nie będą zbytnio przystosowane do tego poziomu.
  13. ogqozo

    Bundesliga

    Według kilku źródeł z Hiszpanii i Niemiec, bliski dogadania się z Bayernem jest Zinedine Zidane i na razie klub uważa jego za następcę.
  14. ogqozo

    Bundesliga

    "Bild" donosi dzisiaj z dużą pewnością siebie, że Nagelsmann uzgodnił przedłużenie kontraktu z kadrą Niemiec do 2026 i nie przejdzie do Bayernu.
  15. ogqozo

    Champions League

    Są nawet szanse na 6 miejsc, jeśli Atalanta wygra EL! Albo i inna opcja, że Roma wygra, a spadnie w Serie A na szóste miejsce. Oba nawet możliwe. W zeszłym roku bliskie 2. miejsce, w tym roku pierwsze, mimo że sukcesu w LM nie było żadnego kompletnie, nawet dominujący w lidze Inter szybko wyleciał. Widać, że Włochy osiągnęły idealny stan dla tego rankingu UEFA. Mają aż 8 ekip, które naprawdę solidnie grają w Europie. To naprawdę sporo. W Anglii takiej ósmej ekipy na przykład na pewno nie ma, bo nie wiadomo, kto. Tylko West Ham ma taki status regularnego solidniaka europejskiego, który zawsze powalczy. Chelsea ma kryzys, Man United też, może np. Aston Villa wkroczy na miejsce ale na razie trudno powiedzieć. W Hiszpanii tylko Real został, będę się cieszył, jeśli Bayern ich pokona. Ten Real już wygrał za dużo par, gdzie grał słabiej od rywala. Wygrana Bayernu będzie bardzo dziwna do opisania dla ludzi, bo kurde jak to pogodzić z gadaniem cały rok o tym, jacy są fatalni. Było by super. Dobrze że już za półtora tygodnia następne mecze.
  16. ogqozo

    Europa League

    Ich zimna krew, ogranie są naprawdę imponujące. Chwila potem była taka kontra, że mieli strzał z pola karnego, Boniface spudłował, ale niesamowite to było, że w takim momencie tak tę kontrę wyprowadzili do momentu strzału, podawali sobie tak sensownie pod bramką w otoczeniu wielu obrońców, prawie każdy zespół by to zwalił pośpiechem. Leverkusen jest świetne w wykorzystywaniu atutów każdego gracza, jak ktoś szybko biega to od razu i sensownie biorą pożytek właśnie z tego, by jak najszybciej mieć z tego korzyść i nie narazić się na wykorzystanie wad danego gracza, i od razu dojść do momentu, gdy z kolei można wykorzystać atut następnego zawodnika itd. Ogólnie jednak dość cienki mecz, może nawet najsłabszy Leverkusen w tym sezonie (relatywnie do wystawionej jedenastki), widać było że trochę chcą tylko wycisnąć wynik i niech mecz się skończy, może jednak ciśnienie mocno poszło po zdobyciu mistrzostwa. Roma nie będzie raczej łatwym rywalem.
  17. ogqozo

    Manor Lords

    Nie mam pojęcia, jaki jest status tej gry, kiedy była jakaś pierwsza wersja. Miała wyjść w 2020 roku bodajże. Niemniej, ludzie grający w early accessie mówią, że nawet w tym stanie gra jest lepsza, niż inne wydane jako finalne. Ciekawe że Grzegorz Styczeń to niby robi sam, a gra rozwala ludzi wykonaniem technicznym i poziomem detali i skali. Gra ma tak dobre opinie, że widziałem wiele głosów, że te opinie są kupione lol. Ciekawe podejście jak na jednego kolesia z Polski by to było, ale nie byłby pierwszym. Kto wie.
  18. ogqozo

    NBA

    Embiid wrócił, inni kontuzjowani też, i Sixers wyglądają na potężnego przeciwnika z 7. miejsca. Niemniej play-in od razu zapachniało Embiidem playoffowym. Ludzie nagle się nie jarają tym, jaki to jest najlepszy i dominujący, tylko narzekają - że mało punktów rzucił, że wiele rzutów spudłował, że bije rekordy bezczelności we flopowaniu... Nie był to przekonujący mecz Sixers. W Miami prawie cały mecz Jimmy Butler grał z kontuzją lol. Teraz już go nie puszczą, straci pewnie ten sezon. Chyba że Miami jakimś cudem bez niego rozwali Boston hehe. Ciekawe na co stać Bulls w tym starciu jeśli Butler nie zagra. Dzisiaj grali z Atlantą, jutro muszą z Miami, a w sobotę mogą już dostawać lanie 40 punktami od Bostonu, to jest życie. Dopiero się kapnąłem, że Knicks skończyli na drugim miejscu hehe. Serio cały czas myślałem, że Milwaukee. Podobno celowo, bo Sixers to trudniejszy przeciwnik, niż Indiana... Zobaczymy. Dla mnie to nadal hitowa seria, jak na razie. Przypominam, że gdy dostępny był OG Anunoby, Knicks mają bilans 19-2, z dwiema zaciętymi porażkami i średnią różnicą +15 punktów gdy OG i Brunson są na parkiecie.
  19. ogqozo

    Champions League

    No według takiej logiki to nigdy nie mogą nic pokazać, przecież w tym sezonie po wielu latach wrócili do LM i pierwszy raz od 14 lat awansowali do ćwierćfinału. Nadal najmłodsza ekipa z tego grona, średnia jedenastki zawsze poniżej 26 lat, pomimo Jorginho. Arsenal imo może akurat być nadal dziś w miarę optymistyczny. Największy przegrany edycji to spokojnie Inter, byłby faworytem każdej pary przy tej drabince, a zwalił na pierwszej przeszkodzie. Włochy niby w rankingu UEFA najlepsze w tym sezonie, Inter dominuje w tej lidze, a jedna para słabo poszła i po sezonie. Reszta ekip to wiadomo że nie miałaby raczej szans w LM, ale Inter spore rozczarowanie. W budżecie jak zawsze kryzys i widmo upadku, kadra już doświadczona (a wręcz stara, patrząc, jakimi filarami są dla nich teraz Sommer, Mychitarjan, Acerbi, Darmian...). Nie mają co robić, tylko czekać do następnej edycji LM. Man City tak o... niby przegrać po karnych z Realem to żadna sensacja, ale też sama wygrana w lidze to już dla nich prawie nic. Haaland miał być najlepszym piłkarzem świata dla wielu osób w necie, a kurde no... nie jest no lol, ile ostatnio miał takich średnich meczów. Barcelona na 1/4 finału to w sam raz szczerze mówiąc, nie byli lepsi od PSG nawet i bez czerwonej kartki, więc były zawsze szanse na odpadnięcie. Niestety fani słusznie pomstują, że Lewandowski góvno grał i powinien zejść i szkoda, że nie został Yamal. Chociaż różne rzeczy Lewandowski robił dobrze, to jego hamulcowy efekt na akcje pozostaje zauważalny. Też niestety po tym wspaniałym występie z Atletico wrócił do starzenia się jednak. No i szacun że nie cisną Yamala, niesamowite że tak mówimy o kolesiu, który ma 16 lat, że miałby zbawić jeden z największych klubów świata w ćwierćfinale LM. Koleś będzie MŁODY nawet ZA DZIESIĘĆ LAT.
  20. Najciekawsza gra z zestawu to bez wątpienia Another Crab, z wyglądu te słynne "podwodne Soulsy" mi się nie podobają, ale pozytywnych relacji z gry od dawna było wiele, pora zobaczyć czy gra sprosta. No i Manor Lords, recenzje ma kapitalne, ale gra pecetowa, i pewnie ma wymagania.
  21. ogqozo

    Champions League

    To akurat obchodzi tylko Aston Villę, która jak na ironię zostanie zapewne jedyną ekipą angielską w półfinałach hehe. Też nie jest pewne, czy awansują, mają tylko 2-1 u siebie, ale WHU i Liverpool chyba bez szans. Albo ewentualnie Tottenham zajmie piąte miejsce, za którym to Arsenal już w ogóle nie będzie płakać. Kurde dziwnie jest mówić o Bayernie i Realu jak o jakichś czarnych koniach lol, ale też fajnie, że jednak dominacja finansowa Anglii nadal potrafi dać taki efekt, że jednak nikt z nich zbyt daleko nie zachodzi. Nadal mamy szanse, my Europa, z nimi. Bayern zresztą w miarę zasłużenie (i fajnie że Kane wiele nie pokazał, bo słuchaniem o Kane'ie jakby to był jedyny piłkarz w Bayernie też już rzygam), Real jak zwykle psim swędem, kurde no... jak oni to robią. Jeden cud z Lipskiem, drugi z Man City, grają gorzej i awansują dalej za każdym razem. Finał PSG-Real byłby głośny, zaznaczmy że chociaż Mbappe wydaje się mieć wywalone na wszystko i w sumie to będzie ulga z tej dramy jak w końcu faktycznie odejdzie, to oficjalnie nadal nie powiedział nawet że odchodzi, ani że do Realu hehe.
  22. ogqozo

    NBA

    Teksty o końcu epoki Warriors ciągle ignorują to, ile faktycznie Warriors mogą zrobić. Ci gracze tam mają kontrakt nie dlatego, że na wolnym rynku to były optymalne ceny, tylko że nie ma wolnego rynku i zespoły mają zupeeeeełnie inne możliwości co do zachowania graczy i do ich pozyskania. Dlatego nie wiem, czy taki Klay odejdzie. Gra słabiej i stary? No dobra, jasne, ale skoro gra słabiej i stary, to kto mu da więcej kasy? Może przyjąć jakąś niską ofertę w Warriors, kto wie. Warriors i tak mają wybór: albo Klay, albo nikt. Klay grał dobrze w wielu meczach ostatnio, gdy Warriors wygrywali, pokonali Houston, Lakers czy Dallas... Chris Paul spuszczony? No dobra, mogą, ale co to daje, bo nikt nie da im nic dobrego za kontrakt Chrisa Paula, przeciwnie, trzeba będzie dołożyć, by się go pozbyć. Też nie ma manewru poza oddaniem graczy za mniejszy budżet, ale akurat kasy to Warriors mają w ciul, więc nie jest to jakiś priorytet. (Według ostatniego rankingu, Warriors mają najwyższe przychody z ogromną przewagą 250 mln dolarów nad Lakers i Knicks. Ba, tylko kilka ekip - z LA, Nowego Jorku, Bostonu i Dallas, nikt więcej - ma chociażby POŁOWĘ przychodów Warriors. Oni mogą płacić ogromny "podatek luksusu" i nadal zostaje im więcej, niż innej ekipie która ma same minimalne płace). Draymond to dla mnie żadne pytanie, pod względem koszykarskim. Ogólnie Draymond czyni tę ekipę dużo lepszą. I znów, Warriors mogą mieć jego albo nic. I nie wierzę, że ktoś odda młode supertalenty za Draymonda w tym wieku. Wiggins to wielka niewiadoma dla mnie. Ogromny rozstrzał, nikt takiego nie ma. Ostatnie dwa lata - szalenie w kratkę, z momentami, meczami i całymi miesiącami fatalnej gry. Ten moment dziś, gdy próbował wyprowadzić piłkę i Fox go ojebał i zrobił bodaj 10 pkt. przewagi na początku meczu, był symboliczny. Nie mam pojęcia, co z nim się dzieje prywatnie i jakie są możliwości, ale pewnie też nikt nie weźmie jego kontraktu oddając cokolwiek dobrego w zamian. Kuminga i Podziemski już w tym sezonie grali mnóstwo minut, nie ma tu co dodawać. Wiadomo że są przyszłością, nikt tego nie dyskutuje. Gratki dla Kings tak czy siak. Ostatnio Sacramento wyciska tyle z wyniku, ile powalczą. Bardzo się zmieniła ta ekipa po cichu, w cieniu tripyl dabli Sabonisa. Wynik robią im te defensywne walczaki jak Ellis, Murray. Jasne, to że im wpadło tyle trójek to nic jak fuks, ale defensywnie pokazali ogromną intensywność.
  23. Główne wnioski Famitsu, to, zdaje się: - piękna grafika - rozbudowane specjalne walki są fajne - zbieranie postaci, budowana bazy fajna - stosunkowo niewiele walk, które nie dają doświadczenia i są raczej wyzwaniem niż farmieniem- - jak na dzisiejsze czasy, jRPG-owe formuły są dość powolne i męczące - sporo łażenia bez sensu, ładowania przed i po walkach, powolne tempo walk i animacji postaci - niefajne - sporo elementów, które podniecą fanów serii - główny wątek to ze 40 godzin, cała gra ponad 100 godzin
  24. ogqozo

    Europa

    Gra miała pojawić się na PC 16 kwietnia, ale parę tygodni wcześniej przełożono premierę - "prawdopodobnie na lato". Autor przypomniał w oświadczeniu, że to nie jest profesjonalna gra m d r, wszyscy pracują nad nią wieczorami i weekendami, i będzie gotowa jak będzie gotowa, a na razie nie była w stanie, w którym chciał, żeby była. Uwzględniane są reakcje graczy i poprawiane jest tempo progresji przez grę. Jako pociechę potwierdzono dziś wersję Switch i udostępniono od razu demo na tej konsoli.
  25. ogqozo

    Bundesliga

    No ale ludzie mocno romantyzuję historię - jak to zwykle bywa, każdy trener jak nie jest obecnym trenerem to ma atuty x100 lol. Nagelsmann, cały czas teraz czytam, "zmierzał po potrójną koronę" itd. lol, a tak naprawdę był nawet za Dortmundem. Który walczył co prawda o tytuł, ale nie w stylu Invicibles, ten Dortmund na koniec sezonu miał wiele mniej punktów, niż Leverkusen ma obecnie hehe. Taki sezon Bayernu jak obecny - rok temu by wystarczył na mistrza. Przecież BVB miało 71 pkt., jak Bayern wygra 3 mecze na ostatnich 5 teraz to tyle przebije. Jeśli im się będzie chciało. Bayern "tragiczny, najgorszy ever, prowadzony przez debila" ma w tym sezonie więcej punktów, niż ten "normalny, znacznie lepszy" miał rok temu za Nagelsmanna. Resztę zawsze można dorobić, graczy można zawsze przedstawić jako dobrych albo słabych, taktyka jaka by nie była - tak naprawdę jak wygrywasz to jest mądra, a jak nie wygrywasz to głupia i tyle. Największym osiągnięciem Nagelsmanna było to, że nie jest trenerem obecnie. To prawda, że jak go wywalano, to fani przyjęli to ze zdumieniem, nie byli zadowoleni, a z wywalenia Tuchela są zadowoleni. Ale co, obiektywnie rzecz biorąc, to takie osiągnięcie Nagelsmanna, że nie było Leverkusen wygrywającego każdy mecz? W LM i jemu szło dobrze i Tuchelowi idzie dobrze, zremisowali z jakże mocnym Arsenalem na wyjeździe, a w grupie nawet nie było mowy o emocjach czy skończą na pierwszym miejscu, więc też nie widzę różnicy. A dodajmy że Nagelsmann miał z czego spadać, z 10 lat dominacji, Tuchel jak zdobędzie tyle samo punktów to nie pogorszy sprawy, tylko jej nie poprawi. Ogólnie jakoś mnie to nie rusza, ale też szanse na sukces będzie miał każdy trener, bo bądźmy szczerzy - Bayern to dominator w Niemczech i jeśli ktoś nie odjebie historycznego sezonu jak teraz B04, to z Bayernem będzie przegrywać i tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...