Treść opublikowana przez ogqozo
-
Mastodon
Słucham sobie "Jaguar God" i płaczę. Mam już prawie 35 lat. Pewnie już nigdy nie za mojego życia nie dostaniemy takiej kapeli, jak Mastodon. Każdy z członków kapeli był tak wyjątkowym, niepodrabialnym wirtuozem swojego instrumentu. Mieli też trzy różne style wokalu. Ich eklektyczne style łączyły się w magicznie spójną, ale nieporówywalną z niczym mieszankę. Ich kariera to też niesamowita historia starzenia się i spowalniania. Pierwszy album był jak rodeo, nieustanne próby ujarzmienia powalająco energetycznego chaosu, surowy, niedopracowany, w którym w każdej sekundzie nie wiesz, co się wydarzy. Drugi był solidny, perfekcyjny, klasyk. W trzecim, kolesie zaczęli myśleć, rozwijać długie koncepty, mocno różnicować muzykę. Z czasem skakali w eksperymenty dla samych eksperymentów, jak mieszanka wedlowska The Hunter (ulubiony album Mastodona dla niefanów Mastodona, i najgorszy album dla fanów Mastodona). Jednak ich ostatnie albumy wydawały się coraz widoczniej inspirowane śmiercią, spójne, działające jak jedno długie dzieło, ponure. Nigdy nie było "po prostu nowego albumu Mastodona" - każdy jest bardzo namacalnym obrazem tego, w jakim stanie była kapela w danym momencie.
-
Mastodon
Cóż za koniec kurva. Brent Hinds odszedł z Mastodona. Nie słyszałem nigdy nic o tym, czemu. Chyba nikt tego się nie spodziewał. Może się zmęczył czy co. Kapela będzie nadal grać. Nie powiedzieli, w jakim składzie. I tak oto, pod koniec 2024 w Hammond w Indianie, w ten oto sposób te CZTERY JEBANE LEGENDY zagrały po ćwierć wieku razem ostatnią piosenkę... Kurde, wyglądali jak dziady. Wyglądali jak krasnoludy z Tolkiena.
-
France : Ligue 1
Zaiste, Fonseca dostał 9 miesięcy zawieszenia. W sumie nie wiem, czy go wywalą, pracować coś tam może, tylko w meczach nie może brać udziału hehe. Gdy Lyon strzelił gola w Europa League, gracze otoczyli Fonsekę, który wyglądał na wyjątkowo wzruszonego...
-
Champions League
Zero wiary, że Liverpool to wypuści z rąk. To nie Barcelona, żeby taki prezent marnować. Przy 1-0 i uciekającym czasie, już w ogóle będą mogli liczyć na kontry. PSG rok temu już to miał z Dortmundem. Zresztą parę razy odpadali po meczach, że oblężają bramkę rywala i nie ma wyniku. Jeszcze jabky remis... oni powinni to wygrać co najmniej 3-0, a jeszcze przegrali lol. Ogólnie to, przy wszelkich sensacjach fazy grupowej, to chyba w każdej parze awansuje po prostu faworyt. Obojętnie, czy mu faza grupowa poszła cienko (Real, Bayern) czy nie. Od biedy Dortmund był faworytem przeciw Lille, a wypadł cienko u siebie. O ile ktoś na 10. miejscu w lidze może być faworytem czegokolwiek. Lille ostatni by bronić honoru Francji ech
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Po 3 godzinach na liczniku doszedłem do zamku. Z tego pół godziny przegrywania w kosci z Tai Go i zbierania kasy na powtarzanie, geez, ale to jest durnota, i jak powoli idzie. No ale w grze nie ma randomu poza wiewiórkami cnie. Poza tym, gra idzie przyjemnie szybko, bo taka już jest. Przyspieszenie walk spoko, choć tak wiele nie zmienia, bo i tak jest ich mało i szybko dość idą. Często można dojsc z miasta do miasta bez ani jednej walki, mapa świata jest na szczęście mala. Dungeony, lokacje to często kilka walk, poniżej 10. Nie jest to żaden ideal techniczny, Suikoden 1 to po prostu naprawdę mała gra. A po zdobyciu zamku, gdy kończy się liniowy czysty jrpg i zbieramy armię, to już w ogóle leci. Sam fakt, że przez następne 10 godzin zbiorę brakujące 100 postaci, mówi za siebie. Grunt że mozna sterować gałka hehe, chyba pierwsza taka wersja tej gry.
-
The Blood od Dawnwalker
Ok, czytałem trochę ostatnio o tym, co tam kombinują, i nawet ma to swój charakter. Gra ma być NARRACYJNYM SANBOXEM. Jak wiadomo z moich postów, takich to już trochę jest i są czasem bardzo fajne, ale brzmi to jak coś, czego może nikt nie robił z takim budżetem i grafiką. The Blood of Dawnwalker's design director explains the ARPG's time-as-resource mechanic, and how 'both action and inaction have consequences’ | PC Gamer Niczym w Personach itd., czas będzie mijał, gdy wybierzemy jakąś aktywność. Poza tym spoko, można sobie chodzić do woli, tylko wybory sprawiają że następuje kolejny noc/dzień. W ten sposób będziemy zmuszeni do budowania swojej drogi i odpuszczania niektórych rzeczy. Bohater ma mieć 30 dni na powstrzymanie złoli. Twórcy sami przywołują mema "ojej, Ciri jest w tarapatach... pora pograć w Gwenta" lol. Tutaj ma tak nie być, skończyła się zabawa. Piaskownica ma się odnosić i do głównego wątku i do tego, że różne poboczne, niby małe rzeczy też będą się z nim wiązać. Priorytetem jest maksymalna wolność w każdym momencie. Nie pierwszy RPG, który coś takiego obiecuje, ale plan "zrobienia czegoś poważniejszego niż Wiedźmin" brzmi dość ambitnie...
-
Champions League
Nie czułem takiego smutku od kiedy przegrali z Man United. To było podobne uczucie, widząc obie ekipy po prostu nie można było uwierzyć, że to przegrali.
-
Champions League
To jest kompletnie niesamowite. 25-1 w strzałach mówi wszystko. Liverpool jest bezradny, broni się byle przeżyć, a mówimy o ekipie, która spacerkiem idzie po mistrza Anglii, miażdżyła Real Madryt i Leverkusen.
-
Champions League
Kurna 3 mecze i tyle się dzieje w każdym, jak to rozdzielić na ekranie lol Konate nie podzielił losu Cubarsiego jakimś strasznym fuksem. Chyba sędziowie się bali, że "za łatwo" przesądzą dwumecz. Tak bywa w futbolu. Sędzia w Lizbonie się nie bał tego samego hehe.
-
Champions League
Ok, to coś znaczy, PSG ich nieźle gniecie m d r. Jeszcze tego nie widziałem z Liverpoolem. Ale kurde, te półgodzinne czekanie z VAR-em czy wynik jest prawdziwy czy nie, nigdy się do tego raczej nie przekonam.
-
Champions League
Żal mi PSG no, wymiatają od paru miesięcy, ale trafili na bez wątpienia głównego faworyta w LM. Ogólnie dzisiaj mocniejszy dzień, niż wczoraj, chyba. Ktokolwiek wygra PSG-Liverpool będzie pierwszym faworytem do LM, a zwycięzca niemieckiej pary, Barca i Inter przecież też niedaleko za nimi. Same mecze PSG-Liverpool i Bayer-Bayern naraz to przesada.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Włączyłem normal bo normal to normal, WYDAJE SIĘ superłatwo? Wyszedłem na polanę i wpadły dwie mrówki, ale nie dało się uciec. Rozwaliłem obie mrówki, wskoczyłem od razu na 10 poziom. W drugiej walce już rozwaliłem mrówkę bez zebrania ciosu lol. Tir większość ataków unika albo nawet kontruje, nic mu nie zakładałem specjalnego, nie robiłem grindu po ulepszenia czy coś. Przyspieszenie walki nie jest jakieś masakryczne, walki nadal zaczynają się dłużej niż trwają, co więcej, przyspiesza też muzykę lol. Tyle lat pracy nad tym portem... przyspieszona muzyczka jak przewijanie VHS-a. Ale nawet zabawna ta przyspieszona muzyczka. Ale nie no... Brak miejsca w ekwipunku wkurwia niemal od pierwszych minut.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Ok, day one patch i lecimy. Chciałbym jak zawsze grać "na maksa" i to jest po prostu prawda, że prawie nikt do końca nie wie KOMPLETNIE wszystkiego po kolei w tej grze, tyle rzeczy jest nieoczywistych. Nie chodzi mi nawet o tricki typu "możesz zdobyć postać znacznie wcześniej" czy "trick" z hazardem, by zarobić kasę, ale rzeczy typu: możesz się teleportować tylko z X, możesz biec tylko z Y, możesz dostać tę runę na podwójny exp jeśli sam pójdziesz do Sarady, i tak dalej. Ciężko czasem ogarnąć, żeby nic nie "przegapiać". Instrukcja w remasterze jest zabawna, to są ekrany do przewijania jak w pecetowej grze z lat 90. lol. Instrukcja nie wydaje się zbyt wyczerpująca - przykładowo, dość nieoczywisty w grze aspekt formacji opisany jest, cytuję: "the ranges of attacks in the front and back rows will differ", tyle, nic konkretnie o tym, jak działa S, M i L, czy jak to było. Mapa świata też jest, jak z papieru, jest mapa z liczbami i pod spodem podpisane jaka liczba to jaka nazwa. Jak tak im zależało na byciu wiernym retro, to mogli to wydrukować i dać do pudełka... Nie jest to wielka zmiana, gra wygląda i działa tak, że można by pomyśleć, że jest z PSX-a. Oczywiście, tylko we wspomnieniach. Save chyba tylko po rozmowie z karczmarzem. Dash jest od początku, trzymasz B. Na mapie świata nie działa chyba. Loadingi są na Switchu króciutkie, mają długość wyciemnienia, choć jak się chodzi dużo po budynkach w mieście to trochę czuć.
-
Primera Division
Racjonalnie, trzeba założyć wielkie szanse, że nikt za naszego życia się nawet nie zbliży. Pod względem obiektywnych sukcesów w topie światowym w klubie gdzie sam zaszedł, nie tylko gry w znacznie mocniejszej reprezentacji - Lewandowski stał się najlepszym piłkarzem w historii Polski w wieku, ja wiem, góra 25 lat? Mając jeszcze przed sobą taką masę sukcesów, że to aż śmieszne porównywać. Weźmy jego osiągnięcia na 2013 rok: 4 gole z Realem Madryt by awansować do finału Ligi Mistrzów, wszędzie jedenastki sezonu w Bundeslidze, według wielu Piłkarz Sezonu w Bundeslidze, jaki Polak już ten poziom osiągnął? Po 3 sezonach gry w BVB (jeden ogony z ławki), Lewandowski miał też 54 gole w Bundeslidze, czyli tylko kilka mniej niż dotychczasowy rekordzista Furtok. Przed końcem 2013 już ten rekord pobił. Tak, Lewandowski już kilkanaście lat temu zdobył więcej goli na topowym poziomie, niż jakikolwiek Polak w całej karierze (chyba że liczyć Francję, gdzie Szarmach zbliżył się do setki, nie była to w latach 80. potężna liga). Kurde, Lewandowski pojechał do Barcelony już trochę na emeryturę, a też już dawno stał się Polakiem, który zdobył najwięcej goli w La Liga. Lewandowski w tej edycji LM pewnie zdobędzie więcej goli, niż jakikolwiek Polak w swojej karierze. I też odegra po prostu większą rolę na boisku w sukcesie w LM, niż jakikolwiek Polak zaliczył (sumując, nie mówię o pojedynczych meczach fuksa, które zresztą też są dość rzadkie w historii polskich piłlkarzy w wielkim futbolu). Deyna czy Boniek nigdy nie dostali żadnego większego wyróżnienia za grę w klubie, tylko medale imprez reprezentacyjnych zwróciły uwagę szerszego świata na nich. Serio to można by podzielić karierę Lewandowskiego na trzy i chyba każda z tych części by mogła być uznana za najlepszą karierę Polaka w futbolu lol. Szanse, że dożyję kogoś na tym poziomie z Polski, uważam więc za bardzo niskie.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Suikoden 1 akurat jest dość pozbawiony dłużyzn. Jak by nie patrzeć, zbieramy 108 postaci w ciągu gry mającej góra 10-20 godzin. Jest więc sporo wydarzeń. Możliwe, że to nawet pewna zaleta jedynki nad dwójką, którą ogólnie zazwyczaj uważa się za grę ogromnie lepszą od poprzednika pod każdym względem. Może to brzmi mało epicko, ale większość fanów jedynki, jakich widziałem, wymienia jako główny powód właśnie to, że gra jest krótka i łatwa lol. Ale ich rozumiem. Walki też już w oryginale były relatywnie szybkie. Nie w każdym jRPG-u są. System inwentarza zawsze był większą mordęgą hehe. Ogólnie jedynka raczej mało się broni dzisiaj, ale losowe walki to mały element odpowiedzi, czemu. Całościowo, poza rekrutowaniem postaci i zamkiem, reszta gry to bazowy banał gatunku. Pierwsza część gry, zanim dojdziemy do tych najciekawszych elementów, to w ogóle... dla koneserów, nie wiem, ile osób dzisiaj włączy tę grę i przez to przebrnie.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Gdyby Lufia 2 w 1996 roku wyszła na PSX-a, a nie na SNES-a, może inaczej by wyglądał świat trochę. Nie pamiętam, by w tamtych czasach mnie obchodziły losowe walki jakoś specjalnie (na pewno wolałem dobre losowe, niż słabe nielosowe, a przekleństwem maniaczenia w jRPG-i jest nawet nie tyle liczba walk, co to, że w większości gier są cienkie i bardzo powtarzalne). Ale z racji platformy, ludzie strasznie przegapili tę kapitalną grę, która miała też nielosowe walki, i to takie, że faktycznie dawało się ich unikać. Zajebiści główni bossowie (ta muzyczka) i zakończenie i ogólnie pomysł eskcytujący dla fanów jedynki, rozgrywka wypełniona przejrzystymi zagadkami a nie tylko brnięciem przez niekończące się walki i domyślaniem się gdzie iść... No i bardzo ciekawe wyzwanie Ancient Cave, które o dziwo pozostaje do dzisiaj dość wyjątkowe, mimo że rogaliki są teraz wplatane we wszystko. Ale mi się ten tryb strasznie podobał - gdy większość jRPG-ów nastawiona była na tępe grindowanie leveli czy też nauczenie się co jest OP, Lufia miała cały segment, który z tym zrywał i trzeba było po prostu opanować główny system grania w nią, zaczynając za każdym razem dungeon od levelu 1. Ech, to to by mogli rimejkować, i by się super grało i dziś...
-
Clair Obscur: Expedition 33
25 to może jakieś biegane minimum, nie wiem skąd ta liczba, gra ma główny wątek na raczej ponad 30, i wiele więcej gdy się chce robić wszystko. Normalny rozmiar zamkniętej dużej opowieści, tak jak w masie Fajnali i innych jRPG-ów. Nawet niedawny FF7 Remake właśnie tyle zajmował, a był dużo bogatszy, niż niejedna gra na 100 godzin. Lost Odyssey nie był jakoś strasznie dłuższy, pomijając latanie po mapie świata kompletując rzeczy na koniec jak ktoś chciał. Na 100 godzin są albo openworldy, albo gry z niesamowicie ograniczoną, tanią, prostą i powtarzalną liczbą lokacji, typu Persona. Gry że się idzie do przodu do nowych miejsc, niezbyt.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Żaden poradnik z lat 90. do gry Suikoden na Gamefaqs nie jest kompletny w tym sensie, co napisałem. Można sobie porównać jaką mają listę i warunki przegapialnych gwiazdek, kiedy pierwszy raz można każdą postać zdobyć wg nich itd. Trudno mi tu coś dodać. Po prostu nie są takie same, masa osób to zauważyła szukając czegoś, nie tylko ja sobie wymyśliłem. Random oczywiście jest. Chociażby Clive czasem jest na miejscu, czasem nie. Jakby ktoś faktycznie spędzał sporo czasu na Gamefaqs, to ludzie latami (w XXI wieku) się zastanawiali, co o tym decyduje, czy status zamku, czy liczba zdobytych gwiazdek, czy godziny gry itd. Nie wiem, pierwszy z brzegu klik jak wpiszesz w Google "recruit Clive" ma to wszystko: How to get Clive??? - Suikoden Bardzo dziwna sprawa, czemu ludzie na stronie, na której wtedy od 10 lat już był k o m pl e t n y poradnik, tak się nad tym zastanawiają. Nie wiedzą, że na Gamefaqs można kliknąć ten kompletny poradnik i się nie zastanawiać? Kurde głupi ci ludzie.
-
Primera Division
Tak jak pisałem, Barca bez Lewandowskiego ma świetne wyniki. W 5 meczach, w których nie grał, zdobyli 26 goli. Moim zdaniem, Ferran Torres jest świetny jako 9 w tej ekipie, znacznie lepszy niż na innych pozycjach. Jasne, to tylko kilka meczów. Ale tylko tyle była okazja zagrać bez Robercika. Aż się trochę dziwię, że Lewandowski tak ciągle gra, choć nie ma co - ogólnie tragedii nie ma, jako całokształt nadal ma sporo do zaoferowania w porównaniu do większości piłkarzy świata. Ale fani Barcy nie bez powodu mocno na niego jęczą - Lewandowski to teraz taki piłkarz, że najlepiej po prostu mówić o jego liczbie bramek, a nie oglądać z lupą, jak wygląda wszystko, co robi... Chce się człowiek czepiać, ale co - zdobył gola w 4 z ostatnich 5 meczów, jest liderem strzelców ligi nad Mbappem, drugi na króla strzelców LM. I jest skuteczny, jak już odpali na bramkę.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
No i jaka konkretnie w tym PSX Fanie była lista postaci, które można przegapić? Jakie dokładnie były wypisane warunki dla każdej z nich? Jaki dokładnie był wypisany moment, w którym pierwszy raz można każdego zrekrutować? Tak sobie pisać że "opis był zgrabny" to łatwo, no pewnie był, ale jakoś nic nie mówi mi konkretnie na temat, który opisałem.
-
Split Fiction
Podobno niesamowita różnorodność wszelkich gatunków i pomysłów przez 14 godzin, bez trzymania się czegokolwiek. Trza będzie rekrutować kogoś do partnerstwa i grańska.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Suikoden to nie jest jakaś Romancing Saga 2, ale miałem przez długi czas wrażenie, że nikt nie wie WSZYSTKIEGO o tym, jak działa ta gra. Tak było z RPG-ami tego typu, nawet poradniki nie były KOMPLETNE w takim sensie, jak by się chciało, że wszystko mówią, kiedy i na jakich dokładnie zasadach pojawiają się i znikają postaci. Dziś pewnie są poradniki, by zebrać wszystkie postaci niezawodnie, i lista postaci, które można "przegapić", jest ustalona na 100%, ale mi przez lata to wydawało się dość ciężkie. Różne poradniki mówiły nieco co innego. Możliwe, że do dzisiaj żaden jeden poradnik nie ogarnia naprawdę wszystkiego. Może to brzmieć śmiesznie, biorąc pod uwagę, że zebranie wszystkich 108 gwiazd jest kluczowym elementem gry i historii - ale sęk w tym, że dla różnych osób rzeczy dzieją się różnie, część ma małe szanse. I część nawet autorów poradników wydaje się do dziś nie wiedzieć, że np. postać X możez zdobyć już w miejscu Y jak tam pójdziesz w czasie Z.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
No jakoś strasznie to zlali, ewidentnie zapał opadł kilka lat temu. Od tego czasu było bardzo mało wieści, materiałów. Głównie podali datę. Poza tym w ogóle przestali robić jakiś hype. Zakładam nadal, że projekt tak leżał w kwestii tempa, że Konami musiało mocno przemyśleć budżet, i uznali że dokończą, ale już na minimalnych wydatkach. Kurde, pierwsza zapowiedź mówiła o wydaniu w 2023, w ciągu roku - a mówimy o projekcie, którego zawartość była generalnie twórcom dokładnie znana z góry. Może czekali na anime i grę na komórki, żeby móc użyć tego remastera jako promocji hehe. Co do konkretnych zmian, to w sumie nadal każdy w internecie wie po prostu tyle, co można zobaczyć na zwiastunach, chyba serio nikt nawet w Japonii nie miał podanego nic więcej. Nie spodziewam się żadnych zmian w rozgrywce czy coś. Gra "wyciekła", w sensie oczywiście ktoś już dostał fizyczną kopię (ja dostanę jutro), są wideo na jutjubie z gry, więc raczej nie zanosi się na jakąś straszną padakę. 30 FPS w walce na Switchu to będzie płacz, ale poza tą różnicą, gra wydaje się chodzić bez większych zgrzytów, loadingi nie są zbyt długie na Switchu.
-
France : Ligue 1
Kontrowersyjne zwolnienie Sage'a i zatrudnienie Fonseki poszło, hm, trochę średnio. W sensie Lyon grał chyba dobrze, ale Fonseca może już zaliczył ostatni mecz w OL hehe. Do końca ligi 14 meczów i byłoby raczej zaskoczeniem, gdyby Fonseca dostał mniejszą karę.
-
Primera Division
Atletico zrobiło sobie idealną próbę generalną przed Realem - wygrali 1-0, ratowani wielokrotnie przez słupki i poprzeczki lol. Julian Alvarez, po fatalnym początku, już wyrasta na idola Indian. Może już przeskakuje De Paula jako uważany za najlepszego ich gracza na ten moment. Młody Simeone stał się pewniakiem w jedenastce, grając na prawym skrzydle - i wyniki potwierdzają, że nepotyzm działa. Wyśmiewany przez fanów Barcy Clement Lenglet przeżywa drugą młodość. Nawet młody Pablo Barrios niby ma coś do udowodnienia, bo w dzieciństwie był też w akademii Realu. Atletico może wywinąć figla w tym sezonie. A Real no strasznie cienko, nie wiem co tak słabo, gniótł ich Betis.