
Treść opublikowana przez Wredny
-
SAINTS ROW - cała seria
No bo "rim job" oznacza również...
-
The Callisto Protocol
Nie no ja rozumiem, sam w RE7 srałem po gaciach, ale ósemkę z klimatu obdarto i oprócz paru momentów (z naciskiem na domek z lalkami) to tam nie bardzo cokolwiek straszyło. Tak czysto obiektywnie patrząc, bez pozowania na człowieka ze stali - nie porównuj mnie do gościa z autyzmem, który zamiast obrazów, postaci i zdarzeń, widzi skrypty i linijki kodu jak Neo w Matrixie
-
The Callisto Protocol
RE8 Przecież z horroru to tam nic nie zostało. Survival horrory zawsze zaczynam od najwyższego, dostępnego poziomu trudności - to mi pomaga we wczuwce.
-
The Callisto Protocol
Kurde, trochę niepokojące to porównanie. Jak mam grać w wykastrowaną z cieni, sterylną gierkę to chyba jednak wybiorę te 30fps.
-
The Callisto Protocol
Pięknie to wygląda na PC. Dwójka i trójka dostały jakieś boosty na XSX?
-
The Callisto Protocol
GoW skończony (choć nie splatynowany), a nawet połowa Dead Space na HARD już pękła - my body is ready
-
Video shows o grach
Ma ktoś linka do tego dokumentu o 38 Studios i Kingdoms of Amalur? Kurde, pamiętam, że to była zajebista historia, ale nie mogę namierzyć.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Nie wiem, czy coś ogarnęli z apką na telefon, czy mój internet nagle dostał boosta, ale dziś screeny ściągam z prędkością światła, bo zwykle to trochę trwa.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Kilka? Kilka to może ja nie ogram, kończąc 10 do 15 gierek rocznie, a ktoś kto ogrywa 2-3 to ma zaległości rozmiarów kilku generacji Współczuję mocno, bo ja z moim OCD ledwo znoszę świadomość o tym, co mnie ominęło, albo co muszę odpuścić. No i trochę też zazdroszczę oczywiście pierwszego kontaktu z takim sztosem (Dead Space też polecam tak btw, właśnie sobie odświeżam i wciąż jest cudownie).
-
własnie ukonczyłem...
Na klocku Orange Box ponoć śmiga w 4K, więc sprawdzę.
-
Zakupy growe!
ShadowMan Remastered dotarło zza wielkiej wody, wprost z magazynów LRG po prawie półrocznym oczekiwaniu. Takiego klasyka musiałem mieć w fizycznym wydaniu Ciężkie to pudełku, kusi by otworzyć Dwie części przygód najszybszego jeża świata kupione przez ciepłe przyjęcie najnowszej odsłony (też trzeba będzie kupić), ale i tak były na liście, bo dostały boosta w ramach wstecznej. Generations co prawda niedawno kupiłem już na PS3, ale skoro jest lepsza wersja, w której dodatkowo mogę pstrykać screenshoty to nie było wyjścia.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
Gdzieś Ty się uchował chłopie i skąd pomysł, żeby zarejestrować się na forum DLA GRACZY?
-
Wrzuć screena
Lens flare'ów nayebane więcej niż u Baya w filmach - chooya widać, gdyby nie podpis to w życiu bym nie zgadł, co to za gra, a Aloy do teraz nie wypatrzyłem
- STARFIELD
-
The Callisto Protocol
O ch#j, pralka się nie doczytała Będzie czerwono na metacritic. Czezky, proszę o zwrot kasy
-
własnie ukonczyłem...
W jedynkę nigdy nie grałem, za to dwójka to jeden z moich ulubionych tytułów ever
-
Kena: Bridge of Spirits
Od czasu Sekiro parowanie jest podstawą wielu gier z walką w zwarciu - Star Wars Jedi Fallen Order, God of War Ragnarok czy KENA właśnie.
- Below
-
The Callisto Protocol
Wpis jak najbardziej zachęcający, do tego jeszcze wrażenia raczej sprzed day-one patcha, więc powinno być lepiej technicznie.
-
Kena: Bridge of Spirits
Bez parowania się raczej nie obeszło, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że bossów na najwyższym poziomie rozpykałeś tylko dzięki unikom/odskokom.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Tyle że np ten 1000 można wbić również w DLC np, nie maksując podstawki i bez wchodzenia w czyjś profil nie wiesz, czy chłop ma calaka w podstawce, czy np 400GS, a reszta z wielu różnych dodatków.
-
God of War: Ragnarok
A dla mnie zakończenie było świetne, właśnie dlatego, że było zaskakujące. Ludzie spodziewali się A tak możemy liczyć na
-
God of War: Ragnarok
Fabuła skończona, właśnie wleciały napisy i muszę przyznać, że kuźwa ZROBILI TO Ragnarok jest dla poprzedniej odsłony tym, czym swego czasu był GoW2 dla pierwszej części cyklu. GoW2018 wręcz wygląda przy tym jak demo - niesamowite, jak wiele udało im się zbudować na tych fundamentach. Poprawiono tu dosłownie każdą bolączkę poprzednika, z niektórych rzeczy wręcz robiąc sobie żarty (trolle). No i fabularnie też się zajebiście rozwinęło. Miałem obawy, czy taka ilość wątków i napotkanych postaci nie sprawi, że wszystko zostanie potraktowane powierzchownie i po łebkach, ale niepotrzebnie, bo widać, że czuwał nad tym ktoś z głową na karku. Piękna, czasem autentycznie wzruszająca opowieść, plejada wyrazistych, zapadających w pamięć postaci i świetne zakończenie. Pozostało mi jeszcze od cholery grania, ale cieszę się, że udało mi się przynajmniej skończyć główny wątek (i od cholery pobocznych rzeczy też, po prostu nie wszystkie) zanim z paczkomatu wyciągnę The Callisto Protocol, na które też mocno w tym roku liczę. No nie powiem, zaskoczyli mnie tym, jak dobra jest tu opowieść, bo wcześniej wyrażałem powątpiewanie, sądząc, że Ragnarok z A Plague Tale: Requiem nie powalczy w tym aspekcie, a jednak Mocne 9/10 i aktualnie moje pierwsze miejsce w wyścigu do GOTY 2022.
-
The Callisto Protocol
Zajebisty ten "plakat" i widać, że poszła kasa na marketing - jeśli gra będzie zajebista to bardzo dobra wiadomość
-
Dying Light 2
Ja bym aż taki surowy nie był, bo gameplayowo to nadal masa funu, po prostu mimo ogólnego rozbudowania to krok wstecz w stosunku do jedynki, a nawet jeśli nie wstecz to na pewno w gorszym kierunku. Ma swoje momenty, są też i klimatyczne akcje czy miejscówki, a miasto z tym swoim wyschniętym, zapylonym klimatem potrafi urzekać, ale Dying Light 2 ma też bardzo dużo ubisofciarstwa w sobie. Jedynkę przeszedłem dwa razy, a dwójki wciąż nie ukończyłem i nie wiem, kiedy znów do niej przysiądę