Treść opublikowana przez Wredny
-
Targi: E3, GC, TGS
W sumie to nie wiem, po co ten godzinny Direct, bo wiem, co to za gierka, o możliwościach słyszałem wcześniej, wystarczająco gameplayu też już widziałem, więc jedyne co bym chciał wiedzieć, to jak bardzo będzie zjebana technicznie i jak chujowo będzie chodziła. Fajnie wygląda, ale te >30fps boli, zwłaszcza podczas rozglądania się.
-
Targi: E3, GC, TGS
K#rwa, kolejne scenki - tu w ogóle będzie gameplay w tym Hellblade II?
-
Targi: E3, GC, TGS
Wrażeniami spamujemy tutaj?
-
Awaryjność PS5
Od ręki nikt Ci nie odda, bo każdy sklep ma swoje procedury. Najpierw będziesz się musiał zgodzić na wysłanie konsoli do serwisu (przez sklep), bo takie mają prawo, że mogą podjąć się naprawy zanim będą zmuszeni oddać Ci kasę. Jak to nie przyniesie skutków i konsola wróci w tym samym stanie (lub gorszym) to wtedy możesz stanowczo żądać wymiany sprzętu na nowy lub zwrotu gotówki.
-
Awaryjność PS5
Rękojmia w sklepie, ale i tak musi się liczyć z przepychankami i stratą czasu (oraz sprzętu), bo nikt od ręki mu sprzętu na nowy nie wymieni, mimo ewidentnej wadliwości. Wiem, przerabiałem to z XSX, a moja historia z EURO stała się forumkowym memem
-
Shadows of the Damned Remaster
Jeden z tytułów, których nie dokończyłem specjalnie, ostentacyjnie porzucając tuż przed końcem. Kloaczny humor i bohater ćwierć-debil skutecznie mi obrzydziły zabawę.
-
Marvel's Spider-Man 2
Obstawiam, że Kraven przejmie symbionta.
-
Alan Wake II
Pewnie chodziło mu o RE2 - jak zwykle nie zrozumieliście
-
Targi: E3, GC, TGS
Pomijając zaplutego Geoffa i ogólnie ludzi na scenie (ten koleś od tej mobilnej gierki) to ogólnie rzecz biorąc było lepiej niż na PS Showcase. Oczywiście to może być tylko takie wrażenie, bo tam po prostu miałem inne oczekiwania (jak coś ma "PlayStation" w nazwie to oczekiwałem jakichś gier first-party), ale tutaj sporo ciekawych rzeczy dla siebie znalazłem. Październik będzie przejebany, Alanka, mimo wk#rwienia na digital-only, ciężko mi będzie odpuścić, bo wygląda fajnie, residentowo, a przecież jeszcze Alone in the Dark i teraz ten Spiderman 2. Prince of Persia wygląda spoko - fajny miks powrotu do korzeni plus trochę indie-metroidvania - muza tragiczna, ale gameplay mi się podobał. Mortal Kombat fajny, ale jak każde mordobicie - olać do czasu wyjścia super-duper-ultimate edition z pełnym rosterem. Ta gierka o nurkowaniu dla mnie day-one - uwielbiam takie klimaty. Graficznie kojarzyło mi się z The Gunk. No i FFVII Rebirth - wiadomo było, że się robi, ale fajnie zobaczyć w akcji. Co prawda wygląda trochę biednie jeśli chodzi o otoczenie, ale Remake był jedynym jRPGiem od dziesięcioleci, który mnie wciągnął i nie żenował cringe'm, więc kontynuację biorę day-one.
-
Ratchet and Clank Rift Apart
Moja kopia wciąż w folii, bo miałem ambitne plany nadrobienia kilku wcześniejszych części (dokończenie Crack in Time, zaliczenie Nexusa i tej odsłony z PS4, zwłaszcza że dostała chyba boosta do 60fps), ale jak grałem 3h u ziomka to byłem zachwycony - esencja konsolowości - piękne i rajcowne jak cholera.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Frakcje na PS5 też miały być na bank, a teraz mogą być skasowane Wygląda jak te generyczne Immortals of Aveum od EA
-
Właśnie wróciłem...
No ja Horizona porzuciłem jeszcze wcześniej, w trakcie drugiego przejścia i teraz jak myślę o powrocie, żeby dokończyć NG+ i zagrać w dodatek to mi się odechciewa. Ale to nie wina gry, a mojego podejścia - sporo gier mam tak porzuconych i wiem, że lepiej byłoby zacząć kompletnie od nowa niż kontynuować od np połowy, w której to zostawiłem. Wśród porzuconych mam nawet krótki Resident Evil 3, więc to nie tylko tak, że zostawiam molochy (choć tych też pełno, choćby AC Odyssey, Mad Max, Far Cry 5, Immortals czy ostatnio Hogwarts Legacy). A żeby było w temacie to ostatnio wróciłem do Remnant from the Ashes, porzuconego parę lat temu. Przypomniałem sobie o tym tytule przez zapowiedzi drugiej części i tym razem dałem prawdziwą szansę, bo kiedyś to chyba poległem na pierwszym napotkanym bossie i odstawiłem. W sumie gierkę już przeszedłem, zobaczyłem napisy, ale teraz bawię się Adventure Mode - trochę, żeby dobić trofea, a trochę, żeby pozbierać różne itemki z bossów, których w trybie story nie napotkałem (tytuł jest napędzany przez RNG, więc lokacje i przynależący do nich bossowie czy inne eventy są generowane losowo). Kupiłem nawet dwa DLC, bo aktualnie w sklepie są za nieco ponad 18zł każdy. Mam nadzieję, że wycisnę z gierki max, bo jak teraz odstawię to pewnie już nigdy nie wrócę.
-
patent, który psuje Wam całą grę...
A "open worldem"?
-
RETROARCH czyli emulator wszystkiego na Xboxie Series X/S.
Jestem w tym temacie zupełnie zakręcony i żałuję, że wziąłem się za to tak późno. Jest jeszcze na XSX jakaś opcja emulacji staroci (głównie pierwszy XBOX i Gamecube, może PS2) bez trybu developerskiego? Albo nawet z nim, kij z tą opłatą. Jest jakiś sensowny guide dla początkujących, jak to ogarnąć?
-
patent, który psuje Wam całą grę...
No ale nie nazywajmy nowej formuły God of War "sandboxem" - to zwykła metroidvania, jak np nowe Tomb Raidery. Jasne, Ragnarok jest tak ogromny, że już tylko krok dzieli go od bycia sandboxem, ale to nadal nie ten rodzaj gry.
-
własnie ukonczyłem...
W przypadku Kojimy lepiej, żeby tej fabuły nie było wcale, bo jego zamiłowanie do amerykańskiego patosu, ale przedstawionego w ten azjatycki, infantylny sposób powoduje tylko cringe. Kiedyś się jarałem historyjkami w jego grach i dialogami postaci, ale przestałem mieć 13 lat i mi przeszło. Nawet moje ukochane MGS3 jest tego pełne, ale tam jeszcze dałem radę wytrzymać - Death Stranding to jednak już dla mnie za dużo.
-
własnie ukonczyłem...
Nie no fabuły w DS to nie ma co bronić - infantylne grafomaństwo bez większej głębi czy nawet sensu - masa ładnie wyglądających, dziwacznych postaci z głupimi ksywkami, prowadząca patetyczne do porzygu dialogi o niczym. Ta gra jest zajebista i zawsze będę ją dobrze wspominał, ale warstwa fabularna to beka wnusiu
-
Alan Wake II
Ale będzie grane w AL...one in the Dark Jebać Remedy i ich nowych panów z epic Chyba, że przycebulę z kumplem na pół - tu nie miałbym absolutnie żadnych wyrzutów sumienia.
-
Zakupy growe!
- Assassin's Creed Ezio Collection
-
Horizon II Forbidden West
Skoro nie widzisz różnicy (bo faktycznie jej nie widać po tych wszystkich patchach) to czemu pozbawiasz się dodatkowego benefitu w postaci płynności?
-
Assassin's Creed Ezio Collection
Black Flag było cross-genem i na PS4 początkowo działało w 900p, ale gracze się spruli, że przez słabszego XBOXa UBI specjalnie pogorszyło wersję na konsolę Sony i gra dostała patcha do 1080p plus jeszcze jakąś nową technikę anti-aliasingu, bez której na XBOXie straszą ząbki i migające krawędzie. Rogue wyszło później praktycznie równolegle z Unity i taki był zamysł, żeby stare konsole jeszcze dostały tę jedną, ostatnią odsłonę, podczas gdy paryskie przygody Arno były zwiastunem nowej generacji.
- Assassin's Creed Ezio Collection
-
The Plucky Squire
No ja nie kombinuję z innymi regionami, zakupów dokonuję na swoim koncie, więc u mnie będzie 212zł (czy ile tam było). To jest dobra cena za dobrą grę, ale o ile poniekąd rozumiem wydawcę (bo używki, wiadomo że będą stratni na pudełkach), tak wkurza mnie, że ja będę w tym poszkodowany, bo akurat moje gierki w drugi obieg nie trafiają.
-
The Plucky Squire
Walczę ze sobą, bo mocno czekałem, a z drugiej strony chciałbym mieć czyste sumienie, że nie wspieram chujowych zagrywek (bo odbieranie wyboru to jest chujowa zagrywka). Tydzień później wychodzi Alone in the Dark i to wleci bankowo, a z Alankiem pewnie też pęknę, jak ludzie zaczną się jarać (ale mam nadzieję, że jakieś LRG się dogada z epic kiedyś i wypuszczą fizyka).