Josh
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez Josh
-
Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
Akcja filmu ma się rozgrywać w tym samym czasie co story z RE2, ale nie być w żaden sposób powiązana ze znanymi bohaterami. Bardzo bezpieczne podejście, ale jak dla mnie to strzał w dziesiątkę, bo możemy dostać coś zupełnie świeżego, ale jednocześnie znajomego i lubianego. Na tej samej zasadzie operował pierwszy RE od Andersona (dopiero później okazało się, że rozgrywa się w alternatywnej linii czasowej) i wtedy wyszło zajebiście. Może jednak jest jakaś nadzieja dla tej ekranizacji
-
Zakupy growe!
No w końcu nasz mały Poopcio wyszedł ze swojej strefy komfortu i wziął się za horrory. Silent Hill to nie jest, ale od czegoś trzeba zacząć
-
Baldur's Gate 3
Ojtam ogrom. Mi zajęła skromne 120 godzin, a i tak wszystkiego nie zrobiłem Co do klimatu to zgoda. Teraz wszystko musi być pedalskie i kolorowe: Divinity, Pillarsy, Dragon Age, Baldur, Diablo.
-
CRONOS: The New Dawn
Dlatego zbierałem wszystkie od nowa, bo myślałem że tak trzeba, ale przy 5 (to był jedyny który pominąłem przy pierwszym podejściu) wpadł mi trofik :)
-
CRONOS: The New Dawn
Koty, travelogi i komiksy na 100% się sumują, gra zapamiętuje każdą zebraną w poprzednim runie znajdźkę, więc podejrzewam że esencje też.
-
CRONOS: The New Dawn
Jak masz save'a przed pociągiem (gdzie znajdujemy esencję Lidii Marzec) to nawet nie musisz zaczynać od zera. Ja się w ten sposób wycwaniłem, bo ostatnie dwa trofea jakie mi brakowały to właśnie te z esencjami - zrobiłem w tym miejscu save, docisnąłem grę zbierając inne potrzebne esencje a później wczytałem ten zapis i grałem aż do momentu zebrania pozostałej rodzinki Marców, czyli w sumie wyszło 2.5 przejść gry. Teraz się zastanawiam czy pocisnąć jeszcze raz na hardzie z czystą kartą bez upgrade'ów, ale nie wiem czy się wyrobię przed Silencikiem :/
-
Właśnie zacząłem...
W oczekiwaniu na Silent Hill odpaliłem Heartworm. Niezły klimat.
-
Silent Hill f
Dla mnie to co napisałeś brzmi dokładnie jak Soulsy. Respenie wrogów, powolne, metodyczne pokonywanie ich, pasek staminy. Jak nie Soulsy to do czego byś to prędzej porównał?
-
CRONOS: The New Dawn
Początkowy karabinek lepiej w ogóle olać i zostawiać amunicję aż do znalezienia jego mocniejszej odmiany. Wtedy wszystkie rdzenie władować w damage i czas ładowania, ze skrzynki wyjąć zaoszczędzone pociski i już do końca gry nie trzeba się niczym przejmować. Dwaj ostatni bossowie padają zanim walka zdąży się na dobre rozkręcić
-
Silent Hill f
Zazdro. Kusiło, żeby przypierdolić L4 od czwartku, ale chyba jednak opanuję swoje żądze i wykorzystam je dopiero na Ninja Gaiden Wiadomo, że to nie będzie zbyt obiektywna opinia, ale też chętnie poczytam Twoje wrażenia ;)
- Naprawdę ponadczasowa gra
-
Silent Hill f
Na pewno fabułę SH łatwiej zrozumieć niż cokolwiek z Shenmue.
-
Silent Hill f
W SH2 też nie było widać gaci Jamesa, a jednak uznałem tę grę za GOTY. Tutaj też przeżyję tę drobną niedogodność, aczkolwiek 10/10 na pewno już nie będzie
-
Silent Hill f
- Final Fantasy: nie licząc spinoffów to już 16 finałów i końca dalej nie widać. 17 raz
Final Fantasy: nie licząc spinoffów to już 16 finałów i końca dalej nie widać. 17 raz nie dam się nabrać.- Wiedźmin - NETFLIX
- Właśnie zacząłem...
OMG, ja też uwielbiam Candy Crush!- Star Wars: Outlaws
Cholibka, ciekawe z czego to wynika. Na pewno nie z chujowego zarządzania firmą, klepania gier tak jak pan Excel przykazał, zatrudniania niekompetentnych ludzi (byle tylko ratio czarnych do białych i gejów do hetero się zgadzało), stawiania priorytetu na "różnorodność" zamiast na solidny gameplay, dobrą fabułę czy jakieś ciekawe rozwiązania i mechaniki. Problem musi tkwić gdzieś indziej.- Star Wars: Outlaws
Tu się z Tobą zgodzę, klepią chałturę, bo to się opłaca. Tak długo jak gracze swoimi portfelami będą finansować takie produkcje, tak długo nie dostaniemy od nich nic lepszego. Na szczęście wciąż istnieją tacy deweloperzy jak Capcom, Remedy czy Bloober, dla których poza zarobkami liczy się jeszcze jakość i zrobienie dobrze odbiorcom swoich produktów. Takich zawsze chętnie pochwalę.- Silent Hill f
Preorder klepnięty, dziewczynie już wcisnąłem kit, że w przyszły weekend pracuję, więc będzie dużo czasu dla Sajlencika i jedyna, słuszna, rzetelna opinia po ograniu- Silent Hill f
No te spoilerowe miniatury na YT to niezłe kurestwo. Ja sobie tak zaspoilerowałem ostatnią walkę w FF7 Rebirth- Star Wars: Outlaws
Jakby od zawsze robili takie gry jak Shadows czy Outlaws, to pewnie hejt byłby mniejszy, ale do hooya, to są ludzie którzy w swoim prime co roku klepali zajebiste Splinter Celle, Ranbow Sixy, Raymany i Prince of Persia, po drodze wypuszczając takie perełki jak Beyond Good&Evil albo Child of Light. Wczesne lata 2000 to był deweloperski top. To tak jakby Capcom z obecnego poziomu miał spaść do rangi taniego wyrobnika klepiącego taśmówę a'la RE:verse i nic poza tym. Do tego wszystkiego co napiał o nich Wezyr dodam, że niechęć graczy wynika właśnie z powodu tego jak traktują swoje najlepsze (a na pewno najbardziej lubiane przez graczy) marki: francuzi nie mają problemu, żeby co chwilę wypuszczać kolejne Far Cry albo Assassyna i ładować w nie kupę hajsu, ale ten zapowiedziany 50 lat temu remake The Sands of Time coś dalej nie może się ukazać, O Beyond G&E2 nawet nie wspomnę, bo to już raczej nie wyjdzie nigdy. Goście w ogóle nie słuchają swoich odbiorców, nie interesują ich oczekiwania graczy, brną w zaparte w swojej dziwnej wizji tworzenia gier, więc mają przypiętą dokładnie taką łatkę na jaką sobie zapracowali. Ciekawe ilu jeszcze pasjonatów i prawdziwych fachowców od nich spierdoli na swoje jak te ziomy od Clair Obscur.- Silent Hill f
To nie wróży dobrze, żeby się nie okazało, że będzie tu więcej cinematic experiece niż grania. Niby na razie nic na to nie wskazuje, bo trailery ociekają gameplayem, ale przy takich głupich wypowiedziach (i to odnośnie horroru) zapala się lampka.- Star Wars: Outlaws
Biedny Ubisoft, podobnie jak Bioware. Źli gracze się na nic uwzięli bez powodu, a takie dobre gry przecież robią :(- Ja na wakacje byłem w Miami. Znaczy się w Vice City.
Ja na wakacje byłem w Miami. Znaczy się w Vice City. - Final Fantasy: nie licząc spinoffów to już 16 finałów i końca dalej nie widać. 17 raz