Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

No masz prolog i chyba 5 polgodzinnych moze misji. Czulem zniesmaczenie kiedy praktycznie w momencie kiedy gra sie powinna dobrze zaczac polecialy napisy koncowe.No ale przeciez wystarczy poczekac na drugi sezon prawda? Jestem fanem hitmana ale to zeykle ruchanie i zlodziejstwo moim zdaniem.

 

Masz misje bonusowe ktore dzieja sie DOKLADNIE W TYCH SAMYCH lokacjach, gdzie npc sa dokladnie rozstawieni tak samo jak w fabule. Probowalem nawet w nie grac ale w pewnej chwili uswiadomilem sobie ze to granie na sile.

To juz chyba kampania bf albo coda byla bardziej satysfakcjonujaca. I mowie to powaznie.

Odnośnik do komentarza

No jak się gra tak trochę na pałę - wszystkie podpowiedzi możliwości odpalone i byle zaliczyć cel, to nic dziwnego że gra na 4h. 

Ja tam na spokojnie 2h na level poświęcałem. Zero podpowiedzi i badanie terenu zajmuje masę czasu. Plus jak się człowiek uprze że nie ma być postronnych ofiar i innych przypałów to też trwa.

 

Ale fakt, 5 poziomów to troszkę mało. Za Pełną cene nie warto - za 120 w promocji już jak najbardziej. Bawiłem się najlepiej od czasów blood money.

No i muzyka raczej mało ciekawa. Poza tym - esencja hitmana.

 

P.S. Absolution było długie bo ponad pól gry to była jakaś marna kalka splinter cella i korytarzyki z wymijaniem przeciwników.

Odnośnik do komentarza

Jak sie chodzi na pale godzine zeby wybadac czy kelner sie odwraca albo idzie do kibla to schodzi sie 2h na level.

 

Ani razu nie wlaczylem podpowiedzi. Ani razu nie uzylem broni palnej. Moze po prostu nie umiesz w to grac?

Jakie badanie terenu? Co ty tam masz do badania? Jestes najlepszym platnym zabojca a nie niedorozwinietym Radko spod Kijowa.

Odnośnik do komentarza

aha, ale wg ciebie różnica w sposobach zabójstw, to to że zabijesz kogoś jako kelner albo jako cieć i to wszystko? Jejuś... siła Hitmana od blood money tkwi w odkrywaniu możłiwości i przygotowywaniu wypadków. Tą samą osobę możesz zabić garotą/bronią/cegłą w łeb, albo na co najmniej 4 różne sposoby by wyglądało na wypadek. Dojście do tych sposobów troszkę zajmuje. Cały fun w hitmanach zawsze tkwił w zabawie poziomem i możliwościami. Ty wykorzystałeś jedną i "eh, gówniana gra". To ty nie umiesz w to grać :)

Prawda że w tej części jest tylko 5 poziomów, ale są to bezsprzecznie największe i najbardziej wypakowane możliwościami poziomy w historii serii. Docenią to tylko fani, którzy męczyli poprzednie prawilne części na sto sposobów.

 

Z Hitmana robić speedruna - no niby można, ale po co

Edytowane przez qraq_pk
Odnośnik do komentarza

aha, ale wg ciebie różnica w sposobach zabójstw, to to że zabijesz kogoś jako kelner albo jako cieć i to wszystko? Jejuś... siła Hitmana od blood money tkwi w odkrywaniu możłiwości i przygotowywaniu wypadków. Tą samą osobę możesz zabić garotą/bronią/cegłą w łeb, albo na co najmniej 4 różne sposoby by wyglądało na wypadek. Dojście do tych sposobów troszkę zajmuje. Cały fun w hitmanach zawsze tkwił w zabawie poziomem i możliwościami. Ty wykorzystałeś jedną i "eh, gówniana gra". To ty nie umiesz w to grać :)

Prawda że w tej części jest tylko 5 poziomów, ale są to bezsprzecznie największe i najbardziej wypakowane możliwościami poziomy w historii serii. Docenią to tylko fani, którzy męczyli poprzednie prawilne części na sto sposobów.

 

Z Hitmana robić speedruna - no niby można, ale po co

Ty chyba grales w inna gre. To co przedstawiles zajmuje wlasnie 30 minut na poziom.

Najwieksze poziomy w historii serii? Ktory? Dwupietrowy domek z podziemnym laboratorium? Hotel 4 pietrowy? Klinika ktora mozna przebiec wzdluz i wszerz w 6 minut z zegarkiem w reku?

 

Moze ty grales w contracts, wez sprawdz jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza

 

 

Tylko 5 poziomów w pudełku ? o kierwa xdddddddd

 

A obiecali dorobić więcej? Od początku miało być tyle i tyle jest. To że ktoś musi mieć pudełka i musi za nie płacić pełną cenę to już ich problem:) spoko, pudło szybko straci na wartości i można będzie kupić za pół darmo. Jak ktoś czekał rok na to pudełko, to poczeka jeszcze te kilka miechów.

 

Ja też nie cieszyłem się że w odcinkach wydają, poczekałem aż wyjdzie całość i w promocji na psstore za 50% kupiłem. Spoko dil. Uczciwa cena za tą grę. Płacić pełną cenę to frajerstwo.

 

 

Moze ty grales w contracts, wez sprawdz jeszcze raz. 

aa, no tak, w contracts były duże poziomy... po których się dobiegało ulicą czy pustym stepem do tego budynku którym było centrum akcji. No ale ok, tam były duże poziomy. I co, też przebiegłeś je pół godziny na poziom i gra do kosza bo co tu robić więcej?

Edytowane przez qraq_pk
Odnośnik do komentarza

Wogole co za typ, to ze znalazlem mozliwosc zalozmy zatrucia drinka typowi, on poszedl do kibla ja go zaciukalem czyni mnie gosciem robiacym speedruna. Co ja czytam.

Placic 200 zl za pudelko i sprzedac po przejsciu za 180 to frajerstwo. Za to zaplacic 120zl za cyfrowa wersje to uczciwy deal. Ok teraz rozumiem kim jestes.

Odnośnik do komentarza

I teraz wychodzi, że Absolucja wcale nie była taka zła. xd Od dawna się z ludźmi kłócę, że samo w sobie to była dobra i przyjemna gra, a po prostu słaby Hitman, szczególnie w porównaniu z BM.

 

Gdyby format epizodowy się nie sprzedał to SE by porzuciło format i rozkazało wydania "normalnej" odsłony, no ale że niedzielny gracz trawiony tym rakiem od lat z racji Telltale to mamy Hitmana jaki jest i jaki będzie. Chyba najlepsza opcja to przeczekać aż wydadzą Complete All Seasons GOTY Edyszyn, a do tego czasu dać sobie spokój. No chyba, że komuś w graj odgrywać ten sam level po 30x razy.

Odnośnik do komentarza

no nie no, znalazłeś jeden sposób i już koniec gry. Fakt, tak właśnie się zawsze grało w Hitmana:) hehe.. nie. 

Taki sposób to ledwie poziom wyżej od "podszedłem do celu, strzeliłem mu w łeb i uciekłem do wyjścia. Głupia gra." No ale masz prawo grać jak ci się podoba... tylko potem nie mów że słaba gra bo znalazłeś jeden szybki sposób. W każdym Hitmanie (poza absolution) można było zrobić misję "po cichu ale na odwal". A tamte były tak bardzo lepsze bo miały więcej misji do odbębnienia?

 

I czy ja pisałem że odsprzedanie to frajerstwo? Wiesz, są ludzie którzy gier nie odsprzedają. Ja tam nie płaczę że nie odzyskam 100 cebulionów.

Odnośnik do komentarza

I teraz wychodzi, że Absolucja wcale nie była taka zła. xd Od dawna się z ludźmi kłócę, że samo w sobie to była dobra i przyjemna gra, a po prostu słaby Hitman, szczególnie w porównaniu z BM.

 

Gdyby format epizodowy się nie sprzedał to SE by porzuciło format i rozkazało wydania "normalnej" odsłony, no ale że niedzielny gracz trawiony tym rakiem od lat z racji Telltale to mamy Hitmana jaki jest i jaki będzie. Chyba najlepsza opcja to przeczekać aż wydadzą Complete All Seasons GOTY Edyszyn, a do tego czasu dać sobie spokój. No chyba, że komuś w graj odgrywać ten sam level po 30x razy.

Absolution to powód, dlaczego Hitman teraz wygląda tak ja wygląda. ile tam było? Z 4 porządne poziomy? A reszta to "fabuła" i kiepska skradanka.

 

A gdyby format epizodowy się nie sprzedał, to SE by zaorało serię i zamknęło IO bo ostatnio to same średniaki robili. I tyle by z tego było. A tak to jest zapowiedź kolejnych części. Jest jak jest.

Odnośnik do komentarza

Ja miałem zamiar kupić grę i przejść każdą misję tylko raz ale teraz zasiałeś we mnie ziarnko niepewności. 

 

Trochę jak kupować Forzę, żeby każdy tor przejechać dookoła tylko raz i skończyć granie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja kiedyś ogrywałem te poziomy w starych hitmanach po kilka razy ale teraz nie widzę niczego dziwnego jak nie chcę się tego komuś powtarzać. Obecnie gram w dishonored 2 i etapy są na tyle intensywne że nie widzę w tym problemu. Ale tam każdy to przynajmniej z godzina grania i ciągłego zapisywania i wczytywania. No ale jak idzie przejść poziom w 30 min. to trochę słabo i faktycznie może brakować motywacji, zwłaszcza jak wiesz co i jak jest poustawiane na poziomie i brakuje jakiś zaskakujących elementów. Ludzie mają różne style grania. Poza tym jaki sens w porównywaniu forzy i hitmana. To tak jakby fifę zestawiać z gearsami.

Edytowane przez bloody_gipsy
Odnośnik do komentarza

 

Ja miałem zamiar kupić grę i przejść każdą misję tylko raz ale teraz zasiałeś we mnie ziarnko niepewności.

 

 

Trochę jak kupować Forzę, żeby każdy tor przejechać dookoła tylko raz i skończyć granie.

Krystianku czy mozesz rozwinac ten argument? W sensie zalozmy ze jak przeszedlem kazdy wyscig w drajwklapie to zle w niego gralem i nie o to w nim chodzi?

Odnośnik do komentarza

No niestety prawda jest taka, że albo dostajemy taki serialik, albo IP pojdzie na smietnik jak deus ex, bo z tego co pamietam SE nie bylo zadowolone ze sprzedazy absolution. Z dwojga zlego wole jednak dostac ten serial niz nic, bo hitmana uwielbiam.

Bez przesady. Jak wywalą wszystkie ip to co będą wydawali? Kolejne remejki finali?

Jakoś nie trafia do mnie to tłumaczenie o wspaniałomyślności square w sprawie hitmana wydawanego w chorym systemie epizodów a nie normalnie jako całość. Bo skoro opłaca się to robić w epizodach tzn są nabywcy. Tak jak ktoś wcześniej pisał. Chodzi o to żeby sprzesać grę 3 razy.

Edytowane przez bloody_gipsy
Odnośnik do komentarza

 

 

Ja miałem zamiar kupić grę i przejść każdą misję tylko raz ale teraz zasiałeś we mnie ziarnko niepewności.

 

Trochę jak kupować Forzę, żeby każdy tor przejechać dookoła tylko raz i skończyć granie.

 

Krystianku czy mozesz rozwinac ten argument? W sensie zalozmy ze jak przeszedlem kazdy wyscig w drajwklapie to zle w niego gralem i nie o to w nim chodzi?

 

Wiktorku otóż już tłumaczę. Ten Hitman opiera się bardzo na repetycji. Tak jak inne gry unikają jej jak tylko się da, ta wręcz ją wysuwa na pierwszy plan i robi z niej sposób na rozgrywkę. Każdą planszę powinieneś przechodzić przynajmniej kilka razy. Na początku w dość chaotyczny i niezbyt idealny sposób, ale ucząc się pewnych schematów, szukając alternatywnych dróg do celu, eksperymentując z możliwościami by po pewnym czasie odkryć tą perfekcyjną ściezkę pozwalającą Ci osiągnąć najlepszy wynik przez najczystsze i najbardziej niespodziewane zabójstwo. Jeśli każdą misję ograsz tylko raz, to ograniczasz się tylko do tego może i nawet udanego, ale nieczystego pierwszego przejścia. To nie zabicie celu jest głównym źródłem zabawy i spełnienia, a odkrywanie coraz lepszych dróg i sposobów na przejście planszy, który ogarnia się przez powtarzanie tego samego.

 

Mało tego, te elusive targets które pojawiają się przez jakiś czas zakładają właśnie, że planszę masz w małym palcu i znasz schematy nią rządzące. Cel pojawia się tylko raz, masz tylko jedno podejście i żeby wykonać swoją robotę z sensownym wynikiem musisz wcześniej wgryźć się w dany etap przez wielokrotne go powtarzanie.

 

W Driveclubie wyścigów jest kilkaset, ale toczą się na kilkudziesięciu trasach. To nie jest dobre porównanie co napisałeś. Celowo napisałem o trasach, bo to one są areną rozgrywki. Wyścigi są różnymi wariacjami przejścia tej areny (tutaj za pomocą różnych samochodów).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...