Skocz do zawartości

Resident Evil HD Remaster


Gość Kasias

Rekomendowane odpowiedzi

Ah z Residentem mam masę wspomnień, to jedna z pierwszych gier w które grałem na Playstation. Wypożyczaliśmy wtedy konsolę za 10 na dobę od takiego znajomego z bloku, który handlował na giełdzie. Model odpalający piraty na zapałkę. Do tego były trzy dowolne gry, oczywiście pirackie, bez memorki, za nią 5 zyli extra. No i wzięliśmy Residenta raz nie wiedząc oczywiście co to jest. Efekt? Doszliśmy niemal do połowy gry zaczynają od nowa po każdej śmierci. Do tej pory mam do serii przeogromny sentyment

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

To tak jak ja, mam wchuj sentyment do RE1, moim zdaniem to najlepszy RE, co jakiś czas wracam. Również jedna z pierwszych gier na PSXa, którą ogrywałem, obok Tomb Raidera i Crasha Bandicoota, a po przejściu z Pegasusa siedziałem przed TV jak wryty, że gry w końcu wyglądają jak życie xD

Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza

REmake ogrywałem na Gamecube jakoś w 2002 albo 2003 roku i jedna rzecz na samym początku mnie przekonała, że to nie będzie taki prosty port z ładną graficzką. W oryginalnej jedynce po otworzeniu drzwi wejściowych odpalał się filmik z psem, a postać zamykała drzwi. W REmake pies wpadał do środka. Myślałem, że się zesram ze strachu :D

Odnośnik do komentarza

Ah, to były czasy kiedy do gier podchodziło się na świeżo, bez filmików, spoilerów i innych takich. Do tej pory zresztą tak mam, że nie wchodzę w okolicach premiery do tematów gier, które będę chciał ograć. Tak samo nie oglądam trailerów, nie czytam zapowiedzi i tak dalej. Dlatego nawet teraz potrafił mnie taki TLoU 2 zszokować albo God of War 2018 zaskoczyć końcówką, mimo grania 2 lata po premierze

Odnośnik do komentarza

Ostatnio rozpocząłem ogrywanie Residentów, więc trzeba było zacząć od jedynki. Przyczyny były proste - w remake 4 nie mogę zagrać (nie mam Xboxa Series ani Playstation 5, tylko Xboxa One X) a dodatkowo miałem już od wielu lat kupione w promocjach części 1-4 (1-3 remastery/remake jak zwał tak zwał i 4 tą dedykowaną pod konsole poprzedniej generacji). Zresztą zanim kupię nową konsolę to jeszcze minie wiele czasu więc sobie na spokojnie przejdę np. te 3 Residenty.

 

Pograłem kilka godzin i grafika nawet jest ok jak na taką starą grę. Klimat też jest, zagadki są specyficzne, że tak powiem, ale można je zaakceptować. Natomiast koszmarną wadą tej gry jest to, że masz ograniczone miejsce w ekwipunku. Wada teoretycznie nie jest taka duża, ale w praktyce wywraca całą grę do góry nogami. Można nosić ze sobą tylko 6 przedmiotów. I to nie ważne czy jest to granatnik czy zioło lecznicze - wszystko zajmuje 1 slot. Dodatkowo przedmiotów nie można tak sobie zostawić, jak w życiu. Jedyne miejsce, gdzie można to zrobić to specjalne pudełko. Czyli np. jak znajdziesz kluczowy przedmiot, to nie możesz tak sobie po prostu czegoś wyrzucić i wziąć nową rzecz. Musisz wrócić do miejsca z pudełkiem - odłożyć cokolwiek, żeby się zwolnił slot - i wrócić z powrotem po ten przedmiot :laugh: Ogólnie to jest dobra gra, ciekawa, tylko, że w niej mam wrażenie, że nie walczy się o przetrwanie z zombie, tylko z absurdalnymi mechanikami gry.

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, KJL napisał:

Natomiast koszmarną wadą tej gry jest to, że masz ograniczone miejsce w ekwipunku


Polecam grać Jill, bo ona ma 8 slotów. Chris ze swoimi 6 slotami to masochizm w tej grze.

 

O ile kiedyś mi to nie przeszkadzało, tak jak ostatnio próbowałem do gry wrócić, to ciągłe powroty do skrzyń już mnie irytowały. Ten patent się już po prostu zestarzał. Znając grę bardzo dobrze wiedziałem jak z tym jednak walczyć; nie brałem ze sobą np. amunicji do Shutguna, bo wiedziałem, że te 7 pocisków już załadowanych starczy na jakiś czas.


Pamiętam jednak momenty kiedy powrót do skrzyni po roślinkę na danger byl wyzwaniem, bo trzeba było przejść przez korytarz pełen hunterów. Ma to więc swoje zastosowanie i niejednokrotnie działa.

 

W RE2 remake też jest ograniczony ekwipunek, ale miejsca jest więcej i tak to już nie doskwiera. Bardzo dobrze mi się grało w Tormented Souls, gdzie problem ten nie istnieje i wtedy doceniłem tę płynną rozgrywkę. 

Edytowane przez Lukas_AT
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Lukas_AT napisał:


Polecam grać Jill, bo ona ma 8 slotów. Chris ze swoimi 6 slotami to masochizm w tej grze.

 

Jakbym wiedział, to bym tak zrobił. Teraz to już jestem za daleko, żeby zaczynać to wszystko od początku.

 

Godzinę temu, łom napisał:

Ograniczony ekwipunek w starych residentach tak samo jak tank controls to nieodzowne elementy gameplayu. To właśnie jest eleganckie że trzeba zastanowić się z czym zwiedzać posiadłość a nie zostawiać sobie jeden wolny slot bo reszta jest wypełniona ammo i roślinkami.

 

Wiesz, powiem Ci tak, można planować, natomiast jak masz 6 slotów (z czego 1 zajmują...sejwy!) broń+ammo to już masz 3. Klucz 4, miejsce na jakiś kluczowy przedmiot 5. Więc tutaj nie ma miejsca na jakiekolwiek głupie zajmowanie miejsca, bo to są wszystko niezbędne wręcz przedmioty. Dobre jest chociaż to, że usuneli ten tank controls. Włączyłem to na chwilę i wygląda to wręcz komicznie, zamienia survival horror w kabaret. Także na niektóre archaizmy przy odrobinie dobrej woli ze strony gracza można przymknąć oko (dziwne zagadki, słabe kąty kamery, brak możliwości chodzenia i strzelania) i wobec nich nie jestem taki krytyczny. Natomiast ekwipunek, loadingi drzwi, brak możliwości zostawienia przedmiotów - to jest masakra. Ale po Residencie Evil 1 następne części są już podobno bardzo dobre z tego co słyszałem z opinii znajomych/w internecie/recenzjach, więc nie żałuję, że gram w jedynkę.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, KJL napisał:

Wiesz, powiem Ci tak, można planować, natomiast jak masz 6 slotów (z czego 1 zajmują...sejwy!) broń+ammo to już masz 3. Klucz 4, miejsce na jakiś kluczowy przedmiot 5. Więc tutaj nie ma miejsca na jakiekolwiek głupie zajmowanie miejsca, bo to są wszystko niezbędne wręcz przedmioty.

Yyy przecież save pointy są najczęściej przy skrzyniach więc po kiego chomikujesz ink ribbony?

4 minuty temu, KJL napisał:

Dobre jest chociaż to, że usuneli ten tank controls. Włączyłem to na chwilę i wygląda to wręcz komicznie, zamienia survival horror w kabaret.

Tank controls właśnie pasuje do wolniejszego tempa rozgrywki a sterowanie '3d' powoduje że postać jest zbyt zwrotna w stosunku do przeciwników i poziom trudności leci na pysk (to samo spowodowało by umieszczenie chodzenia i strzelania, co w pewnym momencie było zaimplementowane w oryginalnym RE3).

7 minut temu, KJL napisał:

Ale po Residencie Evil 1 następne części są już podobno bardzo dobre z tego co słyszałem z opinii znajomych/w internecie/recenzjach, więc nie żałuję, że gram w jedynkę.

Jakieś dziwne opinie słyszałeś bo RE1R to jest top topów residentów i chyba tylko RE2(R) i 4 są równie wysoko oceniane. Z drugiej strony nowsze części na pewno są o wiele bardziej przystępne.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, łom napisał:

Yyy przecież save pointy są najczęściej przy skrzyniach więc po kiego chomikujesz ink ribbony?

Tank controls właśnie pasuje do wolniejszego tempa rozgrywki a sterowanie '3d' powoduje że postać jest zbyt zwrotna w stosunku do przeciwników i poziom trudności leci na pysk (to samo spowodowało by umieszczenie chodzenia i strzelania, co w pewnym momencie było zaimplementowane w oryginalnym RE3).

Jakieś dziwne opinie słyszałeś bo RE1R to jest top topów residentów i chyba tylko RE2(R) i 4 są równie wysoko oceniane. Z drugiej strony nowsze części na pewno są o wiele bardziej przystępne.

 

Ink Ribbony chomikowałem ponieważ, nie wiedziałem co się wydarzy i ile jest jeszcze tych save roomów. Nie znam tej mapy, Ty mówisz z perspektywy osoby, która zna grę. Przecież to byłby bezsens np. nie wziąć ink ribbona, zajść gdzieś daleko znaleźć tę maszynę do pisania i nie mieć możliwości zapisania gry. Zresztą jest jeszcze opcja, że zginę po drodze wracając po nie, co już by tylko spotęgowało frustrację. 

 

Tank controls - tutaj mamy kompletnie inne zdanie. Według mnie nic tego nie broni, wygląda to źle, gra się w taki sposób jeszcze gorzej. Nawet trudno się do tego przyzwyczaić, bo to jest nienaturalne, żeby ktoś chodził w taki sposób. 

 

Opinie jakie słyszałem? Tutaj doprecyzuję - słyszałem, że pierwsze 4 części są bardzo dobre, szczególnie właśnie 1, remake 2 i 4 (no i od niedawna Remake 4). Remake 3 też jest podobno dobry, ale to nie ten poziom. Natomiast to są tylko moje narzekania na pierwszą część, tutaj masz rację, ogólnie ludzie ją chwalą.

Odnośnik do komentarza
31 minut temu, KJL napisał:

 

Ink Ribbony chomikowałem ponieważ, nie wiedziałem co się wydarzy i ile jest jeszcze tych save roomów. Nie znam tej mapy, Ty mówisz z perspektywy osoby, która zna grę. Przecież to byłby bezsens np. nie wziąć ink ribbona, zajść gdzieś daleko znaleźć tę maszynę do pisania i nie mieć możliwości zapisania gry. Zresztą jest jeszcze opcja, że zginę po drodze wracając po nie, co już by tylko spotęgowało frustrację. 

Save roomy w Residentach przez 99,5% mają skrzynie. Bez sensu jest trzymać ink ribbony przy sobie chowaj je.

Odnośnik do komentarza
3 hours ago, KJL said:

Ostatnio rozpocząłem ogrywanie Residentów, więc trzeba było zacząć od jedynki. Przyczyny były proste - w remake 4 nie mogę zagrać (nie mam Xboxa Series ani Playstation 5, tylko Xboxa One X) a dodatkowo miałem już od wielu lat kupione w promocjach części 1-4 (1-3 remastery/remake jak zwał tak zwał i 4 tą dedykowaną pod konsole poprzedniej generacji). Zresztą zanim kupię nową konsolę to jeszcze minie wiele czasu więc sobie na spokojnie przejdę np. te 3 Residenty.

 

Pograłem kilka godzin i grafika nawet jest ok jak na taką starą grę. Klimat też jest, zagadki są specyficzne, że tak powiem, ale można je zaakceptować. Natomiast koszmarną wadą tej gry jest to, że masz ograniczone miejsce w ekwipunku. Wada teoretycznie nie jest taka duża, ale w praktyce wywraca całą grę do góry nogami. Można nosić ze sobą tylko 6 przedmiotów. I to nie ważne czy jest to granatnik czy zioło lecznicze - wszystko zajmuje 1 slot. Dodatkowo przedmiotów nie można tak sobie zostawić, jak w życiu. Jedyne miejsce, gdzie można to zrobić to specjalne pudełko. Czyli np. jak znajdziesz kluczowy przedmiot, to nie możesz tak sobie po prostu czegoś wyrzucić i wziąć nową rzecz. Musisz wrócić do miejsca z pudełkiem - odłożyć cokolwiek, żeby się zwolnił slot - i wrócić z powrotem po ten przedmiot :laugh: Ogólnie to jest dobra gra, ciekawa, tylko, że w niej mam wrażenie, że nie walczy się o przetrwanie z zombie, tylko z absurdalnymi mechanikami gry.

 

Sprzedaj One X i kup Series S. Może nawet uda się bez dopłacania

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Homelander napisał:

 

Sprzedaj One X i kup Series S. Może nawet uda się bez dopłacania

 

Jest to jakieś wyjście. Jednak w zeszłym roku kupiłem Switcha Lite (troche gier przeszedłem, ale mam kilka gier też kupionych, których w ogóle nie ruszyłem i tak leżą :laugh:) no a jakbym już się przesiadał na nową generację to Series X lub PS 5, Series S wydaje się być słaby. Także ja mam w co grać, tylko czasu na to wszystko nie ma. Swoich konsol i gier nie sprzedaje, tak już mam.

 

33 minuty temu, Dr.Czekolada napisał:

Save roomy w Residentach przez 99,5% mają skrzynie. Bez sensu jest trzymać ink ribbony przy sobie chowaj je.

 

Tylko to i tak nic mi nie daje. Co z tego, że zostawię ink ribbony i znajdę nowy save room, jak i tak nie będę miał Ribbonów, żeby w nim zapisać i będę musiał się po nie wracać, bo zostały w tamtej skrzyni. Tak czy siak, trzeba je nosić.

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, KJL napisał:

Tylko to i tak nic mi nie daje. Co z tego, że zostawię ink ribbony i znajdę nowy save room, jak i tak nie będę miał Ribbonów, żeby w nim zapisać i będę musiał się po nie wracać, bo zostały w tamtej skrzyni. Tak czy siak, trzeba je nosić.

Zostaw je i przejdź się do tej innej skrzyni xd

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
10 minut temu, KJL napisał:

Tylko to i tak nic mi nie daje. Co z tego, że zostawię ink ribbony i znajdę nowy save room, jak i tak nie będę miał Ribbonów, żeby w nim zapisać i będę musiał się po nie wracać, bo zostały w tamtej skrzyni. Tak czy siak, trzeba je nosić.

Wszystkie przedmioty teleportują się między skrzynkami. Jest tryb gdzie się nie przenoszą (Real Survivor) ale on jest odblokowany dopiero po przejściu.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

RE0 polecam jebać, tak samo jak CV. Miałem sentyment do tych części i w ogóle, ale nawet taki fan jak ja rozbił sobie ryj o te dwie części. One na dzisiejsze standardy są po prostu zepsute.

 

Szczerze, to dla dzisiejszych graczy tylko RE1 (Jill), RE2 i RE3 (rimejki), 4 Remake, 7 i 8, koniec.

 

Reszta dla tych, co się wkręca (OG 2 i 3 :Banderas: )

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Oj tak, RE0 z tym zarządzaniem ekwipunkiem i zmienianiem się między postaciami to był dramat. Większe utrudnienie, niż ułatwienie. Moją taktyką było po prostu zostawianie jednego bohatera w save roomie większość czasu gry (wiadomo, do momentu, aż był potrzebny) xD

Natomiast z Remake 1 jest ten problem, że wprowadzili patent palenia zombiaków, który z racji na ograniczone miejsce i zajmowanie DWÓCH dodatkowych slotów (do tego jeszcze konieczność uzupełniania oleju) był po prostu niegrywalny.

 

Można sobie mówić o sentymencie, uroku itd. ale prawda jest taka, że pewne patenty się już nie bronią. I jako fan starych RE mam wrażenie (może teraz to przeze mnie przemawia nostalgia), że w oryginałach aż tak to nie drażniło.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...