Skocz do zawartości

Final Fantasy VII Remake


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Lecą napisy, niesamowita przygoda to była. Dawać part 2, 3 i ile tam jeszcze ich mają zrobić :banderas:
Duży niedosyt po skończeniu gry?
Jakie masz odczucia, kiedy kontynuacja pewnie szybko się nie pojawi?

Pytam bo ciągle się waham czy kupić cyfrę - bo rozumiem, że po skończeniu gry nie ma nic co by wydłużyło grę? Wiem, że jest NG+ ale ja prawie nigdy nie przechodzę gier dwa razy.
Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Kolos28 napisał:

Duży niedosyt po skończeniu gry?

I tak, i nie. Chciałoby się więcej, ale moment, w którym zaczęły się napisy dał przyjemną satysfakcję.

13 minut temu, Kolos28 napisał:

Jakie masz odczucia, kiedy kontynuacja pewnie szybko się nie pojawi?

Nie wiem, ale liczę że szybciej niż później :)

 

Jak się wahasz to poczekaj, aż cena pudełka spadnie trochę.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

48h wbite, też już lecą napisy, swoją drogą creditsy świetnie zrobione :good:

ale japsy odwaliły gierkę...wow

 

siedzę jak zaczarowany i słucham muzyki z głównego menu...ja chcę jeszcze! part 2 chciałbym na już :] ale rzeczywiście przedsięwzięcie jest tutaj ogromne, bo trzeba sobie wziąć pod uwagę że oni te stare prerenderowane tła przekładali na współczesną gierkę 3D co jest niezłym wyzwaniem. no ale japsy dały radę mocno bo to nie było same odklepane rzemiosło 1:1 starej gierki w nowych szatach,

a fabularnie to mnie zmiotło, w ogóle się nie spodziewałem takiego czegoś :nyam2:

 

idę się przewietrzyć bo głowa paruje od tego co się tutaj odfinalowało, to już taka tradycja u mnie, w '98 na koniec CD1 oryginalnego FF7 też robiłem kółka dookoła parku bo nie wiedziałem jak to ogarnąć, jak żyć 

 

dawno nic mnie tak nie przyssało do konsolki, więc 10/10 się należy

Edytowane przez nero2082
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja tez wlasnie skonczylem.

Moja reakcja na koniec byla taka, ze siedzialem w fotelu wpatrujac sie tepym wzrokiem w ekran i zadajac zasadnicze pytanie "co tutaj sie wlasnie od(pipi)alo?"

 

W glowie klebi sie tysiac mysli.

 

Od poczatku gry, od samego momentu w ktorym zaczyna grac muzyka w menu glownym, az do konca poscigu na autostradzie po ponad 50h, ta gra to dla mnie 10/10, plakalem przy niej jak dziecko niejeden raz, ze wzruszenia i radosci.

 

 

Ale to, co sie dzieje potem, sama koncowka... Nie wiem, musze ochlonac i sie z tym przespac, przemyslec. Obejrzec jeszcze raz na spokojnie.

 

Jest tam albo zapowiedź geniuszu, albo największej profanacji w dziejach gier wideo.

 

 

Edytowane przez smoo
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

A ja miałem chwilę przerwy od gry i dopiero opuściłem Wall Market. Mój jeju jakie to było dobre :obama:Te wąskie uliczki, te walki na arenie, te mini gierki i tańce. Zaje.bongo! Z jednej strony chciałbym już zobaczyć zakończenie, ale z drugiej chce jak najdłuższej przebywać w tym świecie. Nawet te generyczne kanały sprawiają mi frajdę :) 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, nero2082 napisał:

48h wbite, też już lecą napisy, swoją drogą creditsy świetnie zrobione :good:

ale japsy odwaliły gierkę...wow

 

siedzę jak zaczarowany i słucham muzyki z głównego menu...ja chcę jeszcze! part 2 chciałbym na już :] ale rzeczywiście przedsięwzięcie jest tutaj ogromne, bo trzeba sobie wziąć pod uwagę że oni te stare prerenderowane tła przekładali na współczesną gierkę 3D co jest niezłym wyzwaniem. no ale japsy dały radę mocno bo to nie było same odklepane rzemiosło 1:1 starej gierki w nowych szatach,

a fabularnie to mnie zmiotło, w ogóle się nie spodziewałem takiego czegoś :nyam2:

 

idę się przewietrzyć bo głowa paruje od tego co się tutaj odfinalowało, to już taka tradycja u mnie, w '98 na koniec CD1 oryginalnego FF7 też robiłem kółka dookoła parku bo nie wiedziałem jak to ogarnąć, jak żyć 

 

dawno nic mnie tak nie przyssało do konsolki, więc 10/10 się należy

 

Czyli końcówka Remake Ci się podobała?

 

Ja ledwo dzisiaj oko zmrużyłem, cały czas bijąc się z myślami, ale na ten moment dla mnie gra kończy się po pościgu na autostradzie, a cała reszta to zły sen.

 

Jak pozbieram się do kupy to trzasnę dłuższego posta o moim stosunku do oryginału i próbę oceny tej części, ale to będzie tytaniczny wysiłek.

Edytowane przez smoo
Odnośnik do komentarza

@aux chapter 9 to chyba najlepszy rozdział z całej gry, więc wyciskaj go jak cytrynkę :potter: od 14stki w górę to już droga bez powrotu

 

@smoo końcówka była miażdżąca mózg ;) pewnie, że się spodobała

 

spoilery finału poniżej, nie czytać :] 

 

fajne wyjaśnienia pod tymi dwoma linkami, dużo się rozjaśniło 



 

https://www.inverse.com/gaming/final-fantasy-7-remake-ending-spoilers-part-2-predictions

 

https://www.ign.com/articles/final-fantasy-7-remake-ending-explained

 

ogólnie pomysł z Whispers wg mnie trafiony, bo trzymał mnie za jaja od pierwszego pojawienia się, nie wiedziałem czego się spodziewać i czy przypadkiem nie będą zmieniać fabuły klasyku (trzeba mieć jaja żeby ruszać nieskalany klasyk) a oni właśnie do tego dążą z tego co widzę :] do totalnego retcona oryginału, i właśnie myśl o tym, że tu będą jakieś zmiany mnie rozpalała podczas gry. np. na początku chaptera bodajże 8 lub 9ego mamy wizję Clouda z przyszłości, który widzi Aeris upuszczającą kulku materii...nie powiem, porobiła mnie ta scena bo to, że on miewa flashbacki to rzecz wiadoma z '97 ale flashforwardy? ostro :p 

 

później się śmiałem, że Whispers stali na straży fabuły oryginalnej gry z '97 ;) i losy wszystkich były z góry ukartowane, takie jak w grze z PSX. no ale fakt, że w miarę rozwijania fabuły Aeris, Cloud i szczególnie Seph zdają się znać swoje przyszłe losy (Aeris nawet w sidequeście mówi do CLouda "you can't fall in love with me") to wrzucało mi  ciary od razu

 

nie dość, że miałem w głowie konflikt "no jak oni śmią ruszać fabułę" to jednak im przyklaskiwałem za to bo dzięki temu zagraniu w part 2 dosłownie wszystko jest możliwe, skoro Przeznaczenie dostało oklep w finale :] Osobiście teraz jestem nastawiony na motyw, że Aeris w ogóle nie zginie i gra może być o czymś totalnie innym, a ja będę szczęśliwy bo będę mógł ją levelować bez przeszkód :p mogą zrobić tak wiele teraz, openworld z 2 timeline'ami - jedna z Zackiem jedna z Cloudem, openworld z innymi motywami bohaterów...jeszcze tylko Sephirotha jako ally brakuje :>

 

starą fabułę znam więc ten powiew świeżości był mile widziany. świetny retcon jak na razie, i liczę, że FF7R-2 właśnie taki będzie - zupełnie inną fabułą...the unknown journey :potter:

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, nero2082 napisał:

@aux chapter 9 to chyba najlepszy rozdział z całej gry, więc wyciskaj go jak cytrynkę :potter: od 14stki w górę to już droga bez powrotu

 

@smoo końcówka była miażdżąca mózg ;) pewnie, że się spodobała

 

spoilery finału poniżej, nie czytać :] 

 

 

  Ukryj zawartość

 (Aeris nawet w sidequeście mówi do CLouda "you can't fall in love with me") to wrzucało mi  ciary od razu

 

 

 

 

 

ta scena również najbardziej mnie zmasakrowała w tej grze, ja jestem totalnie #teamCloudxAerith :)

 

Jednakże

 

Spoiler

chyba większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że w tej scenie NIE MA Aerith. To sen Clouda, w którym rozmawia on sam ze sobą, a raczej następuje konflikt wewnętrzny między personą Zacka a Clouda. Innymi słowy, Cloud kwestionuje czy jego uczucie do Aerith jest na prawdę jego. Scena ta dzieje się nieprzypadkowo dopiero po tym, jak Aerith wypowiada imię Zacka na zjeżdżalni w parku.

 

Swoją drogą ta scena to jedna z trzech, które mogą tam nastąpić w zależności od wyborów. Pojawić się tam może też

 

Spoiler

Tifa lub Barret

 

w zależności od podjętych decyzji.

 

Jednak to scenka z Aerith jest jak dla mnie kanoniczna, bo pokazuje wewnętrzną przemianę Clouda i nawiązuje do istotnego twistu fabularnego. Pozostałe scenki mogą się wydarzyć w zasadzie w dowolnym innym momencie.

 

Co do następnych części

 

Spoiler

nie sądzę by retconowali główne wydarzenia fabularne, takie jak śmierć Aerith, bo to będzie profanacja historii i fani ich za to znienawidzą. Już teraz jest mega shitstorm po tym zakończeniu które od(pipi)ali. Może pozmieniają wątki poboczne, ale summa summarum historia skończy się tak samo - przynajmniej ja mam taka nadzieję.

 

Więcej przemyśleń później.

 

Odnośnik do komentarza

Przez te wszystkie zmiany nasuwa się jedno głowne pytanie - czy Aerith przeżyje? Mimo wszystko myślę, ze i tak zignie... ale nie zgodnie z oryginałem.  Jej śmierć była poteżnym uderzeniem i myślę, że pozbawienie rimejku tego motywu byłoby dużą stratą. Dlatego imo Aerith przeżyje moment swojej oryginalnej śmierci, twórcy zrobia falszywa nadzieje, ze linia czasowa zostala zmieniona i udalo sie ja uratowac... i zrobia to tylko po to, zeby zabic ja ponownie w jakis szokujacy sposob, tak zeby ponownie caly swiat wyyebalo z kapci, tak jak wtedy w 97.



 

Cala ten motyw z przeznaczeniem to znak od tworcow, ktorzy chca opowiedziec te historie na nowo i zaskakwiac nawet fanow oryginalu. Ile z niego zachowaja? Ile zmienia? Nie wiadomo. I jak juz czlowiek pogodzi sie z tym, ze to nie jest rimejk, to wizja przyszlosci zaczyna ekscytowac.


 
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Zgadzam się, poza jednym - cokolwiek zrobią, to nie ma szans na wy(pipi)anie ludzi z kapci tak jak w 97. Nie po tym szajsie z

 

Spoiler

ostatnimi walkami w tej części ze "strażnikami przeznaczenia" i pokazaniu naszym bohaterom (i graczom) praktycznie wszystkiego na tym etapie gry. W oryginale, bohaterowie w tym momencie nawet nie wiedzieli kim jest Sephiroth, tutaj wiedzą praktycznie wszystko. A śmierć Aerith to był grom z jasnego nieba, którego nikt się nie spodziewał.

 

Przy okazji, czy kogoś poza mną zniesmaczyło wrzucenie na końcu

 

Spoiler

tego goovnianego CGI, na którym postaci wyglądaja jak z innego buildy gry? To wygląda gorzej niż sceni na silniku gry i wytrąca mocno z immersji, zwłaszcza gdy przez 50h scenki były dopieszczone i uwzględniały np używane bronie i materie.

 

Mam wrażenie, że coś poszło mocno nie tak na końcowym etapie tworzenia gry i nastąpił jakiś konflikt wewnętrzny co do wizji zakończenia i dalszych losów Remaku. Od momentu zakończenia pościgu, reszta wygląda jak dołożona na siłę (może stąd delay?). :/

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja sobie powolutku dozuje obcowanie z tym tytułem. 

Nie ma raczej szans z pierwozorem, ale wiadomo "kiedyś było lepiej" :ohstop:

Jestem po odprowadzeniu Aerith i dopiero poczułem odrobinę klimatu jak w starszym tytule i ten jej domek :banderas:

Gra bardzo dobra, trochę za bardzo sterylna i sporo ograniczeń, ale chyba dali radę udźwignąć "legendę" starej VII. 

 

Do premiery Xenoblade'a może uda mi się przejść, bo potem wlatuje moje goty i minimum 100h mnie nie ma:dafuq:

 

Mini gierki na plus, tylko trochę za proste. 

 

 

Edytowane przez Strife
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...