Skocz do zawartości

Vampyr


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Ja yebie, jakie tu legendy krążą.

Granie dobrym trudniejsze od soulsow....

Tez przeszedłem bez wysysania krwi i ze 2 walki z bossami są trudne.

Jest też w pewnym momencie przeskok lev przeciwnikow czasem można zebrać baty ale nie przesadzajmy.

Poza tym jest tyle poziomów trudności wraz z trybem opowiadania ze kazdy da rade.

I nie piszcie o wynalazku bo gierka fabuła dialogami klimatem i cała otoczką gniecie większość przehajpowanych AAA.

Kwestia jest tylko taka czy ktoś lubi takie gry, tekstu jest dużo, dialogów i gadaniny bardzo dużo ale ten świat ma swoją tajemnicę i trzymał mnie w zaciekawieniu od prologu do epilogu.

Wincyj takich gier poproszę.

 

Wysłane z mojego MI 8 SE przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Potwierdzam. Gra w "ścieżce dobrego wampira" ma optymalny poziom trudności. Można kilka razy się potknąć i powtórzyć jedną czy dwie walki, ale ogólnie jest zjadliwie. Jednak warto robić przy okazji wszelkie misje poboczne.

Z kolei "ścieżka złego wampira" czyni grę banalnie łatwą, więc ogólnie nie polecam.

Aha, warto dać grze dłuższą szansę, tak przynajmniej do momentu, gdy dotrzemy do szpitala. Sam się zmusiłem (po godzinie chciałem zrezygnować) i nie żałuję.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Schranz1985 napisał:

gierka fabuła dialogami klimatem i cała otoczką gniecie większość przehajpowanych AAA.

No chyba nie. "Klimat" to nic oryginalnego, ale jak ktoś lubi wampiry to ok. Za to fabuła, dialogi i postacie to iksde. Najbardziej bekowa była nagła miłość pomiędzy bohatarem a tą rudą wampirzycą. Kompletnie z dupy, pomimo że prawie wcale nie było z nią interakcji. Wiele się nie spodziewałem po twórcach LiS.

 

A i (pipi) się znacie. Gra jest niezbalansowana.

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Skończyłem. Wiedziony forumową pozytywną oponią, kupiłem, odpaliłem i wszystkie inne tytuły poszły w odstawkę. Od pierwszych minut wsiaknąłem na całego w klimat toczonego epidemią Londynu. To przede wszystkim bardzo dobra historia - brakowało może mocniejszego twista na koniec ? Chociaż biorąc pod uwagę całość, wszystko zostało ładnie zamknięte, pozostawiono ewidentną furtkę na kolejną część zachowując przy tym satysafakcjujące zakończenie. Świetnie, że twórcy są zadowoleni wynikami sprzedaży więc czekam, czekam z wypiekami na sequel. Dialogi. Oj, jak dużo oni gadają. Nie mogę do końca zgadzić się z tym częstym zarzutem. Fakt, kiedy trafialiśmy do nowej części Londynu, gadaniny jest sporo. Trzeba zapoznać się kto, co i jak. Zebrać potrzebne dane i questy. Przez dalszą cześć dialogów nie ma już tak wiele dopóki nie trafimy do kolejnej dzielnicy. Oczywiście same w sobie są one napisane celująco, rzadko zdarzało się żeby wybierane kwestie powielały te same lub podobne odpowiedzi, postaci są wyraziste, łatwo zapdają w pamięć i przede wszystkim nie są napisane od linijki. Lubię produkcje o bogatej ekspozycji fabularnej i... No i znów ? Czy było tu aż tak dużo czytania notatek i innych zapisków ? Wcale nie. Ich ilość jak i jakość była więcej niż zadowalająca. Jeśli nie lubisz czytać - wiele też nie stracisz, przekazują one sporo ciekawej i dobrze napisanej treści ale bez ich znajomosci spokojnie zrozumiesz świat i większość wydarzeń. 
Z rozgrywką już nie jest tak kolorowo. Sam

system walki jest poprawny, sklejony poprawnie, bez specjalnych wodotrysków dobrze pasuje do gry, która jednak nastawiona jest na historię, wybory (o właśnie, wybory - bardzo ciekawe, podkreślone pompatyczną muzyką i ujęciami sprawiają wrażenie bardzo poważnych i trudnych decyzji - mistrz). Właśnie, skoro tytuł stoi narracją to po kiego grzyba przemierzając ulice co minutę musimy mierzyć się z grupami tych samych grupek przeciwników?Dontnod, shame on you. Początkowo może sprawia to frajdę, pojawiają się nowy typy przeciwników, my ulepszamy postać, testujemy swoje umiejętności ale... po kilku godzinach, kiedy musimy wzdłuż i wszerz przemierzać całą mapę (za nią również duży plus, ładnie zmajstrowanie, niezbyt duże acz kimatyczne miasto) i co chwilę mierzymy się z tymi samymi typami adwersarzy (pięć czy sześć typów oponentów to skandal) w tych samych miejscach to chce się rzucić padem w telewizor. Przeciwnicy levelują wraz z naszą postacią więc zawsze stanowią realne zagrożenie.Tym bardziej walki, z wyjątkiem lootu sypiącego się z oponentów, nie przynoszą korzyści w postaci expa więc z czasem mija się te patrole przez co przebieżka z jednego końca mapy do drugiego staje się uciążliwa, męcząca i momentami isytujaca kiedy gra wymusza walkę kiedy spieszymy się do jakiegoś npca żeby popchnąć questa lub główny wątek fabularny. Warto podkreślić też, że starcia z szefami są ciekawe i dosyć wymagające. Szkoda, że finalny boss trochę odstaje od poprzednich starć, trochę się na nim zawiodłem ale w żadnym wypadku nie jest to jakieś mega kaszaniaste starcie. 
Oprawa nie odstaje od obecnych standardów. Znakomicie oddaje klimat zarażonego Londynu, który podkreśla wy śmie ni ta muzyka. Ojej, soundtrack pięknie łechtał moje zmysły od samego początku do końca. Obok dialogów i historii to najjaśniejszy punkt tej produkcji, zdecydowanie. 
Technicznie tytuł nie ustrzegł się kilku słabszych momentów, jak wolno ładujące się menusy, dosyć częste ekrany ładowania jeśli będziemy chcieli przebiec trochę szybciej pewne odcinki miasta. I chyba właśnie po to są te stanowiska przeciwników żeby gra w trakcie walki mogła doczytać kolejne obszary bo jeśli oszukamy i porzucimy opcje walki dostaniemy kilkusekundowym wczytywaniem w ryj. Brak tu jakiegoś rodzaju fast travela, w szczególności w ostatnich godzinach rozgrywki. 
Zauważyłem tez, że im dalej w główny wątek, tak gdzieś za połową, gra crashowała się coraz częściej, moja postać gorzej reagowała na wykonywane polecenia a i z detekcją kolizji uderzeń też pojawiał się problem przez co nawet, wydawałoby się, proste starcie przysparzało mi sporo problemów. 
Jednakże, polecam, bardzo polecam. Tak jak forum polecało i ja się skusiłem. tak i Ty weź się skuś i zagraj bo to jeden z ciekawszych tytułów tej generacji. Nie wybitny, nie próbuje odkrywać koła na nowo, w zamian dając spójna, ciekawą

historię oklejoną gęstym, mokrym i śmierdzącym klimatem w akompaniamencie świetnych akordów. 
Mocna ósemeczka jak nic ! 

  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Pogralem troche w weekend, jestem w 4 rozdziale. Jezu jaki to ma beznadziejny, drewniany system walki. Jeszcze gdyby sie dalo tych wrogow jakos sensownie wymijac albo sie skradac po cichu to nie, idziesz z punktu A do punktu B, po drodze walczysz z przeciwnikami co juz jest meczace, bo tej walki doslownie nie czuc, takie wrazenie totalnie amatorskiej mechaniki gdzie bijesz jakies ragdolle prostymi skillami, trwa to dlugo bo maja duzo zycia i wyzszy lvl niz nasza postac. Pozniej wracasz do punktu A i wszyscy wrogowie zrespieni albo zastapieni nowymi.

Sam klimat jest spoko (osobiscie nie lubie Londynu ale jakos mnie nie razi), troche mi przypomina Arcanum ta muzyczka zwlaszcza w szpitalu. Fajne sa dialogi a raczej opcje dialogowe ktore odkrywasz poprzez rozmowe z innymi ludzmi albo zbieranie wskazowek, nie rozgryzlem jeszcze do konca tego wszystkiego bo czasami pojawia sie taki specyficzny wybor gdzie mozesz kogos np. urazic albo powiedziec cos korzystnego, nie wiem na jakiej podstawie czy to jest losowe czy da sie wydedukowac, do tej pory wszystkie odpowiedzi moje mialy wydzwiek negatywny w jakis sposob. 

Druga fajna rzecz to leczenie NPC na rozne choroby ktore wplywa na rozgrywke, niby proste ale przyjemne. 

Kompletnie bezsensownym rowiazaniem jest dla mnie system autosave, otoz gra wykorzystuje soulslikeowy patent, przy czym nie zapisuje przy "ogniskach" tylko w losowych momentach. Czasami jest to bardzo irytujace.

No i niestety przez ten chu.jowy system walki musze dawkowac gre malymi kroczkami.

Odnośnik do komentarza

Dobra, skonczone. Jedna rzecz jest nawet gorsza od systemu walki - loadingi. Po smierci, podczas przehcodzenia miedzy obszarami, tragedia. Kazdy loading trwa kolo minuty na prosiaku. 

Przeszedlem na normalu nie zabijajac nikogo, byly trudne 3 momenty, wlasciwie to 3 bossowie. Glownie przez to ze mieli jakies dziwne, nieczytelne ruchy. Nie chcialo mi sie robic questow pobocznych, glownie przez to ze nie ma szybkiej podrozy i bieganie miedzy dzielnicami jest strasznie meczace. 

 

Czekalem tyle czasu az dali w promocji za 15 euro. W sumie to nie warto bylo, taka mega przecietna gra na 5/10.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Przeszedłem na początku roku. Raz nikogo nie zabijając i raz rzeźnia. Gra wyyebiscie mi siadla, uwielbiam tematyke wampirow. Procz tych obesranych loadingow to właściwie nic mi nie przeszkadzało. Walka jest prosta, klimat genialny, muzyka to samo. Wybory niestety nie tak bardzo zróżnicowane jak przeszedłem drugi raz grę, ale trudno. Co mi sie bardzo podobalo to to ze jak nie zabijamy ludzi to nasz wampirek jest slaby, natomiast gdy zywimy sie krwia cywilów to nasza postac jest nie do ruszenia i ostra jatka jest w starciach.

Na pewno pod minus podlaczylbym małe zróżnicowanie lokacji no ale wielkiego pola do popisu nie mieli. 

Chciałbym bardzo sequel bo powiem szczerze dla mnie perełka generacji, obok alien'a i na pewno przejdę jeszcze nie raz. 

Edytowane przez XM.
  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...
4 godziny temu, BrandonLee_z_TheCrow napisał:

Ma być w pakiecie PS Plus w październiku. Warto zaciągnąć i zacząć? Czytałem Wasze opinie i widzę, że gierka ma niewątpliwy klimat. Ja tam zawsze lubiłem takie dziwne mroczniaki, a tu, coś czuję, może być ciekawie.

Dla mnie najlepsza gra o wampirach,obok Nosferatu The Wrath of Malachi. Przeszedlem dwa razy i na pewno przejde jeszcze raz na nextgenach zeby byly szybsze loadingi bo w sumie to jedyna wada tej gry dla mnie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

@Faka Napiszę tak: 

Jeśli planujesz wybrać ścieżkę dobrego wampira, to bierz normal.

Jeśli ścieżkę złego wampira, to możesz harda, bo wtedy na normalu będzie za łatwo.

 

Ogólnie brałbym normal i szedł dobrą ścieżką. Jak na moje umiejętności poziom trudności jest wtedy w sam raz.

Poza tym ten system walki jakiś rewelacyjny nie jest, więc nie widzę za dużo sensu i przyjemności w szukaniu większych wyzwań.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pogralem pare godzinek i faktycznie ten system walki to za fajny nie jest XD Taki niedorobiony bloodborne bym powiedział, ale do niego brakuje mu lat świetlnych. Sam klimacik bardzo spoko, uwielbiam klimat XIX/ i wczesnej XX wiecznej Anglii. Narazie questy i dialogi są ok, gierka zaczeła mnie wciągać, gram póki co dobrym (to ma wpływ na zakończenie) ale jak próbuje zrobić poboczne questy to spotykam przeciwników 16-18 level dla których jestem prawie na strzała. Czy te levele będą zawsze się skalować? (nienawidze tego). W każdym razie,muszę lecieć z wątkiem głównym bo nie mam szans w takich starciach. Poki co jest ok.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...