Dostałem info sprawie rowenty airforce - poszedł silnik i elektronika, naprawa 1000 zł, kosztował chyba 1299. Facet powiedział - żadnych Dysonów, dobre amerykańskie, w PL kiepskie i brak części.

Powiedział że najlepiej kupić za 600-700 Boscha. Dobrze że chociaż go spłaciłem miesiąc temu.

22 minuty temu, Rtooj napisał:

Powiedział że najlepiej kupić za 600-700 Boscha

 

Widać, że fachowiec 

Dzień dobry,

 

ekspres do kawy - co macie?

 

Rodzicom wybrałem taki:

 

https://www.euro.com.pl/ekspresy-cisnieniowe/delonghi-ecam23-260.bhtml?fbclid=IwAR3uxVjVgGeYgHd9_n242RaWQhYFVNH9DiZzY0DIhko35H4ps06lo0hDm6s

 

Dla nas myślałem nad czymś też od DeLonghi moze model wyżej, albo Nivona? 

Żonie zależy, by był jasny front, a nie "czarny kloc" ; )

 

tak 2k-2.5k maks.

Moi rodzice od jakiegoś czasu używają Siemensa EQ6, ale nie wiem, który dokładnie model. W pełni automatyczny, wszystkie kawy są dobre. Ja zawsze oceniam ekspres po kawie espresso i tutaj wychodzi bardzo dobre, gęste i aromatyczne.

Ja mam 23.120.B delonghi i jestem bardzo zadowolony, dziewczyna kupiła trochę wyższy model z pojemnikiem na spienianie mleka, ale szczerze mówiąc nie jest to dla mnie coś, co uzasadniałoby wydanie kilku stów więcej. Podejrzewam, że każdy model delonghi w tej kwocie będzie robił super robotę, pytanie jaką kawę pijecie. Ja w sumie robię najczęściej podwójne espresso, od czapy cappucino zrobię albo zwykłą czarną, więc dla mnie ekspres który robi 15 rodzajów kaw jest zbyteczny.

Ja już pisałem w tym temacie, ale ku lekkiej przestrodze powtórzę:

Siemensy mam dwa bodajże z serii EQ z czego jeden mocno wypasiony. Zarówno ten w domu, jak i ten w biurze tuż po końcu gwarancji zdechły. Ten domowy dało się ponownie za grubą kasę reanimować, ten drugi się nie opłacał i kupiłem inny (też qrwa Siemens), ale póki co odpukać.

Tak więc odradzał bym, mimo że kawkę to on robi wspaniałą, no i są chyba wszystkie możliwe opcje kawowe znane w Europie.

Ehh, ja chyba sobie jebnę kolejną przebudowę kuchni w tym roku i wjebię ekspres w zabudowie

 

 

fajne opcja, że nie musisz wymieniać wody itp 

 

 

A jak wtedy go serwisować i czyścić?

Dzięki.

 

Póki co jestem zdecydowany na Nivona 779.

 

 

4 minuty temu, krupek napisał:

A jak wtedy go serwisować i czyścić?

Czyści się sam. Chyba nie trzeba serwisować sprzętu za taką kasę, prawda?

 

Prawda?

 

nie no, normalnie jak zmywarkę się serwisuje, dzwonisz, przyjeżdżaj pan i serwisuje 

No nie, nawet ekspres za 3-4k sam regularnie serwisujesz i czyścisz, odwapnianie i czyszczenie oraz smarowania bloku zaparzającego. Siemens ma jeszcze tabsy do rozpuszczania i robienia roztworu do czyszczenia ekspresu, co jest już naciąganiem, bo można kupić odkamieniacz o wiele tańszy xd

47 minut temu, krupek napisał:

No nie, nawet ekspres za 3-4k sam regularnie serwisujesz i czyścisz, odwapnianie i czyszczenie oraz smarowania bloku zaparzającego. Siemens ma jeszcze tabsy do rozpuszczania i robienia roztworu do czyszczenia ekspresu, co jest już naciąganiem, bo można kupić odkamieniacz o wiele tańszy xd

a to nie zrozumiałem co miałeś na myśli przez "serwis". Dla mnie to prostu czyszczenie ;]

Czyszczenie zayebanego kawą zaparzacza, to chyba serwis. Nie wiem, raz na kwartał. Actectabsy Siemensa faktycznie cena zabija i wlewam zwykły w płynie 50 ml na 0,5 litra wody.

Del

Edytowane 22 sierpnia 20222 l przez Wilk_Zly

 

Jakie to jest dobre i fajnie skonstruowane prawie wszystko mieści się pod korpusem, w tej przezroczystej obudowie. Tylko dwie przedłużyki i duży poerdolnik osobno a wszystkie końcówki w ten pojemnik wchodzą. Czyści jak marzenie i nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy, że czysta podłoga nie jest czysta. Podłogi poszły raz - dwa, kabina prysznicowa również, szafki w kuchni to już w ogóle szybciutko. Teraz aby była optymalna pogoda i biorę się za okna.

a jak ten skurwysyn myje okna?

W dniu 22.08.2022 o 12:05, Banny napisał:

Dzięki.

 

Póki co jestem zdecydowany na Nivona 779.

 

 

 

Wczoraj przyszła paczka, spontaniczne testowanie  zakonczyło sie z oceną bardzo dobrą

W sumie to mogę polecić jesli chodzi o design, wszystko jest na swoim miejscu, ekran czytelny, opcje łatwe do odnalezienia. 

Front bardzo estetyczny oraz jakość wykonania wysoka. 

 

Zobaczymy za rok czy parę lat

 

Mi niedawno przyszedł odkurzacz i już użyłem kilka razy. Ostatecznie wziąłem Dysona V8 Absolute+. Bardziej skusiła mnie ciekawość, czy ten sprzęt jest wart takich pieniędzy, czy to produkt w stylu Thermomixa z zawyżoną ceną przez hype. Po kilku sprzątaniach jestem zadowolony z mocy ssania i ilości końcówek - szczególnie szczotka obrotowa i wąska podświetlana, bo dzięki niej widać ile brudu się w zakamarkach zbiera. Bateria ok, nie trzeba jakoś często ładować, choć na mocy turbo nie pociągnie długo. Dostałem też gratis zestaw szczotek do auta, ale jeszcze nie testowałem. Jest dość poręczny i łatwo się nim manewruje, wejdzie praktycznie wszędzie, jeśli nie jest to jakaś głęboka szczelina. Na minus, sprzęt nie wydaje się być jakoś solidnie wykonany, plastiki raczej marne i myślę, że warto dbać, żeby nie połamać. Przydałaby się też jeszcze jedna rura, żeby odkurzać w głębszych zakamarkach. Czy warty był wydania prawie 2k, okaże się za jakiś czas, na razie nie żałuję zakupu.

W sklepie mówili że wszystkie prawie na Booście pociągną max 6 min, jedynie jakieś Samsungi mają chyba większe baterie.

Dla mnie to było trochę kiepskie, bo jednak tryb zwykły w Tefalu był słaby, i musiałem robić speedruna po domu, z wyłączaniem boosta gdy odsuwałem szafki.

Teraz mam na kablu Boscha i dzięki chwytowi producenta "na piorący" ma moc jak stare odkurzacze i nie myślę o baterii, no ale kabel.

No na turbo działa chyba 8 minut, ale z tego co widzę, to w zwykłym trybie sobie radzi, póki co. Niby to rozwijanie kabla w zwykłym odkurzaczu to żaden wysiłek, ale ta bezprzewodowość to fajny bajer.

Tata mi pokazywał że mieli takiego

ponoć w ogóle się nie psuł. A worek miał ponoć z materiału, wiec nawet kupować nie trzeba było.

Moja babcia taki miała, pamiętam go jeszcze. On miał funkcję  dmuchania zamiast ssania i można było np. na momencie nadmuchać materac po wyjęciu tego worka. Ciężki w opór był.

8 hours ago, krupek said:

No na turbo działa chyba 8 minut, ale z tego co widzę, to w zwykłym trybie sobie radzi, póki co. Niby to rozwijanie kabla w zwykłym odkurzaczu to żaden wysiłek, ale ta bezprzewodowość to fajny bajer.

Mój poprzedni kablowy wydawał mi się upierdliwy, bo musiałem przełączać gniazdka. Mimo wszystko kupiłem kolejny przewodowy, bardziej premium i wówczas dopiero ogarnąłem, jak w pierwszym przycebulili na długości kabla. Teraz tylko rozwijam cały kabel, wpinam w centrum mieszkania i mogę odkurzyć całość bez kombinowania.

Ja przewodowym też odkurzałem z jednego gniazdka, ale bezprzewodowym jakoś tak przyjemniej się odkurza. Oglądałem też coś lepszego z przewodowych, ale stwierdziłem, że czegoś nowego chcę spróbować.

W dniu 24.08.2022 o 20:40, gekon napisał:

a jak ten skurwysyn myje okna?

Jest końcówka z gumowym piórem do zbierania wody (coś takiego jak na zdjeciul. Jeszcze nie próbowałem ale jeśli dał radę z kabiną prysznicową to okna będą dla niego pestką.