Serial zostaje raczej w tej konwencji. Tu raczej rozbija się o klimat wakacji, młodość i ogólnie pojętą a e s t e t y k ę, niż jakąś głębszą historię. Jestem obecnie na 6 epie, więc zapewne rzut beretem od jakiegoś cliffhangera. Dam znać czy warto było.

 

 

Nawet nie wiedzialem ze serial robia.Zapowiada sie ciekawie

Pomysł był okej na 1,5h film akcji (chociaż zakończenie to był jeden wielki facepalm xD), ale robić z tego nie wiadomo ile sezonowy serial

O, tak. Film świetnie się oglądało. Może, jak rozwiną niektóre wątki, kto to wie...

Jestem na nie. Film mi w zupełności wystarczy.

:dopisuje_do_backlogu:

Ósmy odcinek Last Dance

 

Co za chore guwno stworzyli, ideał dokumentu sportowego. Jeszcze 2 odcinki i pustka w sercu będzie nie do zastąpienia.

Netflix rozpoczął przywracanie pełnego bitrejtu w Europie, na razie ponoć w Niemczech

 

http://filmozercy.com/wpis/netflix-rozpoczyna-przywracanie-wyzszej-jakosci-swoich-materialow

 

Wyglada spoko, jako psychofan kryminalow czekam. No gorsze niz 1983 nie moze byc 

Oglądam serial Spartakus ze stajni Starz. No i nie wiem, co o tym sądzić, raz fajnie się to ogląda, zwłaszcza walki, a raz jest niesamowita ujnia ze scenami seksu, czasem za dużo w niektórych odcinkach było, nazwałbym to serialem softporno, no ale Xenia gra. Jadę już trzeci sezon i zdziwiłem się, że w roli Spartakusa gra inny aktor, no i dziwnie, więc szybko google co z tamtym i okazało się, że zmarł na raka. Jak ktoś lubi klimaty rzymskie i walki na poziomie to może oglądać, przy okazji milion cycków na ekranie.

Rzymskie klimaty to Rzym na hbo jest legancki serial. 

@messer88 Szkoda, że tylko dwa sezony wyszły.

2 godziny temu, Faka napisał:

Oglądam serial Spartakus ze stajni Starz.

 

Ogromna tendencja spadkowa względem jakości. Co sezon to słabiej, a ostatni, to już wgl żenada.

Pierwszy sezon rewelacyjny.

Edytowane 13 maja 20204 l przez MAJOCHEY_PL

Tylko pierwszy był na prawdę dobry. Później to jest (pipi) i nie ma sensu oglądać

Mnie tam się podobało do samego końca. 

W dniu 11.05.2020 o 23:08, krupek napisał:

Ósmy odcinek Last Dance

 

Co za chore guwno stworzyli, ideał dokumentu sportowego. Jeszcze 2 odcinki i pustka w sercu będzie nie do zastąpienia.

 

Jordan niesamowity sportowiec, ale dzisiaj sprawia wrażenie zarozumialca, no i te przekrwione oczy. 

No jak dla mnie to on chyba przeholował z alko i paleniem, ma rozj.ebaną watrobę, albo żółtaczkę xd

13 godzin temu, Dud.ek napisał:

 

Jordan niesamowity sportowiec, ale dzisiaj sprawia wrażenie zarozumialca, no i te przekrwione oczy. 

 

Przy jego osiągnięciach ma pełne prawo być zarozumialcem. Zresztą to i tak nic przy wybujałym ego dzisiejszych gwiazdeczek nba, przecież tam co drugi to jest najlepszy. A sam dokument rewelacyjny, montaż, muzyka, no cud malina i czekam z wywieszonym jęzorem do poniedziałku na ostatnie dwa odcinki. Taka mnie naszła myśl, w jednym z odcinków pada zdanie w stylu, że każdy chciał być jak Michael ale nikt by nie wytrzymał nawet miesiąca. Jaką ten gość musiał mieć silną psychikę żeby wytrzymywać to ciśnienie i utrzymywać się wciąż na topie. A już ta scena po wygranej z Seatle jak leży na podłodze w szatni i płacze, piękne to było. Wiadomo, że serial to laurka dla Jordana ale co tu się ma nie zgadzać, to był kompletny sportowiec.

W oczekiwanie na ostatnie dwa epizody Last Dance włączyłem Tiger King. 

Szczerze przyznam, że nie spodziewałem się  historii pedaua z dwoma mężami, który stworzył Zoo z stekami tygrysów, a jego personel to uzbrojeni po zęby ćpuny xD 

Dokumenty na N są naprawdę za(pipi)iate. 

 

Edytowane 15 maja 20204 l przez Hubert249

@mcp dzięki za spoilery z last dance  mam nadzieję, że moderacja się Tobą zajmie  

Edytowane 15 maja 20204 l przez Grabek

Już nie przesadzaj. To żaden spoiler. 

Obejrzałem Summertime do końca. Całkiem fajny, luźny serial z włoskim, wakacyjnym klimatem i bardzo przyjemnym soundtrackiem. Fabuła trochę niespójna, postaci wykonują zwrot o 180 stopni z dupy, więc od tej strony mogłoby być lepiej. Generalnie, polecam jak ktoś mu podpasowało Sex Education, może to nie ten sam poziom, ale podobna tematyka. Aha, no i uwaga, bo baby się liżą.

Summertime to taki wakacyjniak, przyjemnie się ogląda to w perspektywie tego, że na wakacje raczej nigdzie dalej niż Kaszuby się w tym roku nie wybiorę. Swoją drogą, fajne dupeczki tam grają: frywolna lasia z hotelu, Sofi z cudowną buźką czy koleżanka która wpadła w oko dla Daria. No super, super. Chciałbym aby druga cześć nie powstała, bo tu nie ma co dopowiadać.

Szukając czegoś bez znaczka Netflix Originals trafiłam na The 100. Fajne, takie futurystyczne postapo Lord of the Flies.

16 godzin temu, Hubert249 napisał:

 

Dokumenty na N są naprawdę za(pipi)iate. 

 

Już to pisałem, ale powtórzę dla dobra ogółu... OPERACJA ODESSA, oglądać!