Jest osobny temat o online. 

Wziąłem się w końcu za fabularne misje, jestem w piątym rozdziale.

Liczba momentów w którym miałbym ochotę odstrzelić łeb Dutchowi znacznie wzrosła do tego momentu.

 

Przyklaskuje każdemu, kto pisał tu, że też go wkuwia. 

Edytowane 15 grudnia 20186 l przez PiotrekP

"I've got a plan" - poczkeaj co bedzie w 6 ch., 

No dutch to pyzda i cwel. Wkurzającej ostatniej postaci już dawno w grach nie widziałem. 

Dutch wspaniały gość, wskoczyłbym za nim w ogień

znowu dają 15 sztabek i trochę dolców  

Daliby potrójnego xp to można by się jeszcze zastanowić czy odpalać i wbić trochę lvl. Tam zupełnie nie ma co robić.

W dniu 14.12.2018 o 13:09, Figuś napisał:

Po ostatniej jakże satysfakcjonującej misji w drugim epilogu, powinieneś być blisko tej oceny.

Ehh przeszedłem no i hoi gra na 10, ale przez tamto daje 9+, yebac rockstar maczetami. Pora kupić rdr1 bo nigdy nie dałem rady skończyć.

 

 

Poczekaj bo pewnie za pół roku

pojawi się jako DLC

Edytowane 15 grudnia 20186 l przez ornit

3 minuty temu, ornit napisał:

Poczekaj bo pewnie za pół roku pojawi się jako DLC

O czymś nie wiem i były jakieś ploty/Secret w grze to hintujacy?

Raczej pobożne życzenia graczy

A jakbyś był na miejscu Rockstar to co byś zrobił z tak

zakończonym/rozpoczętym contentem?

To samo co zrobili przy GTA V - golił frajerów na trybie online. 

Niby był jakiś glitch że (spoiler dla tych co skończyli mesjasza)

Spoiler

John mówił głosem dorosłego jacka. Ale nie wiem czy to prawda

 

Jeśli chodzi o ten tytuł po skończeniu fabuly:

- chodzi sie marszczonem zyebanym ryjem

- nie można pływać

 

Można wczytac save i wrócić do normalnej postaci.

 

Super  post game rockstar.

 

Powiem Wam, że pierwsze godziny papy z dachu nie zrywają, jest klimatycznie, ale już mam zarzuty do strzelania(nie wiem jak można w to grać bez autoaima), sterowania i tzw.klawiszologii. Przypuszczam, że po iluś tam godzinach i Meksykach będzie coraz lepiej, ale strzelanie nie robi, a to niedobrze.

Edytowane 16 grudnia 20186 l przez SlimShady

1 minutę temu, SlimShady napisał:

Powiem Wam, że pierwsze godziny papy z dachu nie zrywają, jest klimatycznie, ale już mam zarzuty do strzelania(nie wiem jak można w to grać bez autoaima)

 

Normalnie?

 

ja za to nie wiem jak można grać z autoaimem. Ja często odstrzeliwuje kapelusze i broń dla beki xd

3 minuty temu, MaZZeo napisał:

 

Normalnie?

 

ja za to nie wiem jak można grać z autoaimem. Ja często odstrzeliwuje kapelusze i broń dla beki xd

Jakie masz dokładnie ustawienia w opcjach przy strzelaniu?

@Bartg wrzucał tu swego czasu, ogólnie trzeba dead zone ustawic na najnizszy.

Właśnie szukam optymalnych ustawień i niby powinno się ustawić free aim, dead zone na najniższy, a sensitivity na najwyższy.

Ja Ci mogę polecić rady od tego typa, ustawienia sprawdzą się również w singlu. 

 

 

1 godzinę temu, SlimShady napisał:

Powiem Wam, że pierwsze godziny papy z dachu nie zrywają, jest klimatycznie, ale już mam zarzuty do strzelania(nie wiem jak można w to grać bez autoaima), sterowania i tzw.klawiszologii. Przypuszczam, że po iluś tam godzinach i Meksykach będzie coraz lepiej, ale strzelanie nie robi, a to niedobrze.

Co do strzelania to niestety taki urok gier RS. W RDR 2 co prawda jeszcze nie grałem, więc mam nadzieje, że faktycznie po zmianie w ustawieniach da się normalnie celować.

 

Dużo prawdy.

<rozing intesifies>

Wylaczylem po 30 sekundach,  szalona zabawa bluescreenem, nadmierna gestykulacja i suche teksty, to nie do RDR2. 

Zeby nie bylo offtopu, wyczyscilem mape z kazdej fabularnej rzeczy, i tak jak myslalem,  post game bez

Spoiler

ekipy, obozu, misji z towarzyszami

jest pusty i bezcelowy.

No ale i tak ponad 60h 10/10 gry. Nie chcialem tego konczyc, zaluje, ze nie bede mogl przejsc tego znow pierwszy raz.