35 minut temu, Pupcio napisał:

czesać codziennie konika

Aaaa, czesanie szczotką

Od początku do końca gry konik był czesany i jadł smakołyki elo. 

No u mnie też, tak zwane granie z DUSZĄ. No i rano kawka, gulasz pana pearsona i wyzwanie Billa to było to 

Mam problem i pytanko kupiłem ozdobę z pióra białej czapli i nie wiem jak ją doczepić do konia. 

Tak jak w GTA z garażami tak i tu na tuning konia musisz pojechać do stajni, tam kowal Smitey zmieni ci podkowy na podbite amelinium, pozłacane strzemiona i zamontuje akcesoria na twojego ogiera

 

A tak na poważnie to w zakładce koń lub ekwipunek konia, gdy wchodzisz z nim w interakcję powinno dać się ustawić wszystkie wizualne dodatki.

W dniu 8.08.2020 o 13:25, mario10 napisał:

że wolno chodzi w obozie, że przeszukiwanie domów czy zwłok do kpina i zajmuje godziny, i jeszcze kilka innych mechanik w grze już dawno powinno być poprawione jak na taką produkcję i takie studio

Ale jak "poprawione"? Piszesz, jakby to był jakiś bug, a to tak zostało zaprojektowane, żeby właśnie dodać realizmu i budować klimacik.
Nie ma nic piękniejszego, niż poranna kawka przy ognisku, wyszczotkowanie rumaka, a później wyczyszczenie giwery - tak zaczynałem prawie każdy dzionek i czułem się, jakbym tam żył 

Wczoraj pierdolnąłem wszystkie gry, usunąłem save i zacząłem jeszcze raz to arcydzieło

tez mam zamiar sobie powtórzyć tą przygodę, jedna z gier generacji

gra życia 

potwierdzam

Ja na początku myślałem, że

Spoiler

można uniknąć tego, że Arthur się zarazi, wybierając jakoś inną ścieżkę No, ale niestety. Wierzyłem też jak on, że się da wyleczyć i będzie dalej zabawa w szczelanko kombojem  no i niezła imersja była bo grałem w lipcu jako covidowa kurwa się zaczynała rozkręcać a on pokasływał sobie.

 

ehh chyba dopiero na jakimś porządnym L4 po tej słynnej  t r z y d z i e s t c e  będę miał czas żeby jeszcze raz skończyć tego mesjasza  

15 godzin temu, Rozi napisał:

Wczoraj pierdolnąłem wszystkie gry, usunąłem save i zacząłem jeszcze raz to arcydzieło

Mam dokładnie taki sam plan

Ja też bym zaczął jeszcze raz ale w podsumowaniu Sony za rok 2020 wyskoczyło mi coś takiego więc jeszcze poczekam z tym drugim podejściem 

Lipiec/ Sierpień to idealny moment, żeby powtorzyć przygodę. Jakby jeszcze 60fps dali to juz w ogóle mmm

I sobie kurde jestem w Horshoe Overlook, jeżdże sobie, zwiedzam, podziwiam widoki, szukam zwierząt, tak, jak za pierwszym razem. A tu przecież dodali jeszcze nieco zawartości dodatkowej, której nie miałem szans ograć No i nie ma nic bardziej relaksującego, niż jazda koniem po lesie, przy strumykach, z tym obłędnym dźwiękiem na słuchawkach.

Co niby dodali?

https://www.rockstargames.com/newswire/article/61291/Red-Dead-Redemption-2-Photo-Mode-and-Story-Mode-Additions-Now-Availabl

właśnie se zamówiłem pudło i też niedługo będzie grane na nowo na sexie 

Ostatnio położyłem łapę na pudełku, dobijam trofiki z Online i zaczynam historię od nowa, tym razem celem jest splatynowanie i ogólnie no rush : )

W zeszłym roku według statów przejście zajęło mi 86 godzin, tyle poświęciłem na sam główny wątek. Zobaczymy ile zejdzie na wymaksowanie.

 

@baniek te staty od Sony są trochę dziwne. Mi pokazuje ponad 500h w RDR2 a teraz sprawdziłem na Rockstar Social Club i mam 180h w single i 110 w online także jak widać rozstrzał jest spory. Możliwe że na Rockstar nie zliczało czasu podczas pauzowania czy jakichś innych okołogrowych aktywności. Tak czy siak bardziej wierzę licznikowi od R*

Edytowane 9 marca 20214 l przez Ryo-San

200h idle? Trochę dużo, chyba że trzymałeś konsolę włączoną całymi nocami 

Ja platynowałem za pierwszym podejściem dlatego tyle wyszło. 

Odpaliłem na chwilkę, parę lat a korwa CZUĆ NEXTGENA. Coś mi się wydaje że mnie znowu zassa i nie będzie grane nic innego. 

Za pierwszym razem grałem na podstawowym PS4. Jak nigdy nie interesowały mnie 'nowe' wersje starych gier, tak w przypadku RDR2 chętnie zobaczyłbym wersję nextgen. Mi dodanie 60 fps wystarczy do usprawiedliwienia ponownego zakupu. Wróciłbym chociażby do:

W dniu 9.03.2021 o 09:26, Rozi napisał:

No i nie ma nic bardziej relaksującego, niż jazda koniem po lesie, przy strumykach, z tym obłędnym dźwiękiem na słuchawkach.

Ten wykreowany świat jest rewelacyjny. Inne gry po RDR2 wydają się 'puste'.