Skocz do zawartości

Subnautica


Kinoji

Rekomendowane odpowiedzi

SubnauticaBanner.png

 

http://store.steampowered.com/app/264710/Subnautica/

 

Podwodny survival sandbox, który wczoraj oficjalnie miał swoją premierę, po kilku latach w early access.

 

W momencie pisania posta średnia ocen na Metacritic to 91 (chociaż tylko 5 ocen), więc całkiem nieźle. 

 

Grał ktoś albo ma zamiar? 

Edytowane przez Kinoji
Odnośnik do komentarza

Na XO po ostatnim apdejcie jest naprawdę dobrze, framerate już nie szaleje, gra też co prawda nie wyskoczyła jeszcze z preview, ale napaliłem się na nią okrutnie.  Zastanawiam się poważnie nad zakupem, zwłaszcza, że teraz cena jest dość niska (70 zł), pewnie po aktualizacji do ostatecznej mocno podskoczy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Zbudowałem nowy sprzęt, żeby pobawić się w Cousteau i schodzę sobie coraz głębiej (akurat zapadła noc w grze), widoczność na parę metrów, człowiek serio czuje się jakby schodził w jakąś otchłań, klaustrofobia której niby nie mam daje o sobie znać. Już nie jest dobrze, ale chyba, żeby mnie dobić nagle przed moim nosem przewala się jakiś 20 metrowy stwór, zawał, szybkie wynurzenie i nie, raczej już tam nie popłynę. Soulsy nie miały tak gęstego klimatu jak ta kolorowa gierka.

Odnośnik do komentarza
  • 2 lata później...

Dobra, wyskakiwać z fantów. Kto grał?

 

Zacząłem kilka dni temu i codziennie spędzam w głębinach po kilka godzin, bo jak już wsiąknę w eksplorację, to czas leci jak szalony. Gra przy powierzchni jest iście chillowa, barwna, dźwięczna, ale jak już trzeba zejść wgłąb oceanu na kilkaset metrów i splądrować wrak na dnie, gdzie światło nie dochodzi, a martwa cisza rozsadza bębenki to robi się klaustrofobicznie i niepokojąco. Niech jeszcze wyskoczy z ciemności jakiś morski drapieżnik to w ogóle kombinezon obsrany ze strachu i do wymiany (o ile przeżyjemy spotkanie). 

 

O co chodzi? Rozbijamy się kapsułą ratunkową na obcej planecie (wygląda na to, że składającej się głównie z wody) i zaczynamy walkę o przeżycie. Wchodzą klasyczne wzorce każdego survivalu - zbieramy surowce, skanujemy fikuśną faunę i florę, aby wiedzieć jak ją można wykorzystać, odpowiadamy na sygnały S.O.S. i przeszukujemy wraki innych kapsuł ratunkowych, znajdujemy blueprinty, ulepszamy wyposażenie, budujemy własną i samowystarczalną bazę (duuużo opcji i możliwości), konstruujemy pojazdy, dzięki czemu możemy się zapuszczać coraz głębiej, trafiamy też na jakieś ślady "cywilizacji", więc są elementy fabuły i ta nawet intryguje.

 

Minusy? Gra ma problemy wydajnościowe (PS4 Pro). Czasem freezuje ekran, czasem wchodzi tryb 10 fps (gdy szybko zapierdalamy jakimś pojazdem), ale też imponuje fakt, że wszystko co wyrzucimy na dno będzie tam leżało choćbyśmy tam wrócili za 20 godzin, więc gra siłą rzeczy ma coraz więcej gratów do ogarnięcia. No i gdybym miał zaczynać grę od początku, to wybrałbym chyba jednak opcję bez głodu i pragnienia, bo dbanie o te dwa elementy po jakimś czasie zaczyna nużyć i niepotrzebnie pożerać czas gry (ciągłe powtarzanie tych samych czynności).

 

Pętla gameplayowa szalenie angażuje. Póki co ostro cioram bez jakichkolwiek poradników czy podpowiedzi i trochę utknąłem, bo radio przestało nadawać podpowiedzi, więc nie do końca wiem co powinienem zrobić, by grę pchnąć do przodu "fabularnie", ale też nie mam ciśnienia i po prostu zwiedzam, zbieram blueprinty, konstruuję wyposażenie, chociaż wciąż trochę się cykam schodzić poniżej 500 metrów xd

Jednak dzisiaj sklepałem sobie potężną łódź podwodną, więc będzie moją bazą wypadową i jutro idę na poważne głębokości. Życzcie mi szczęścia.

 

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, Kmiot napisał:

No i gdybym miał zaczynać grę od początku, to wybrałbym chyba jednak opcję bez głodu i pragnienia, bo dbanie o te dwa elementy po jakimś czasie zaczyna nużyć i niepotrzebnie pożerać czas gry (ciągłe powtarzanie tych samych czynności).


Ja grałem i super wspominam - jedna z moich nielicznych  platyn w tym roku (nawet wersję pudełkową kupiłem) :sir:
Grałem właśnie bez konieczności jedzenia i picia, więc tylko tlen był zmartwieniem.

Reszta wrażeń poniżej, w moim poście z Platinum Club:
 

Spoiler

Zabawa z bardzo sympatyczną gierką od niewielkiego studia Unknown Worlds Entertainment właśnie dobiegła końca i poleciały napisy (w akompaniamencie zajefajnej muzyki).
Subnautica to gra typu survival, ale z wieloma ciekawymi mechanikami - pisałem już o niej parę razy, a tutaj dodam, że ma naprawdę fajną fabułę, choć ukrytą w komunikatach radiowych, audiologach i bazie danych, a końcówka serwuje bardzo interesujące wydarzenia.

Podobnie jak w innych tego typu grach - startujemy z niczym, szukamy surowców, craftujemy bronie/narzędzia/ekwipunek (tutaj także pojazdy), dbamy o jedzenie i picie (choć akurat można grać w trybie, gdzie tym się nie musimy przejmować) zwiedzamy i odkrywamy karty historii, idąc w kierunku zakończenia przygody.

Wspominałem już o tym, że gierka prezentuje się bardzo sympatycznie, podwodne krainy urzekają paletą barw i klimatem, choć niestety technicznie jest tu bardzo nierówno i przez większość czasu gra gubi klatki, a czasem musimy poczekać, żeby doczytały się spore połacie tekstur.
Dźwięk jest za to super, począwszy od klimatycznego ambientu, który towarzyszy nam w naszym nurkowaniu, aż po wszelkiego rodzaju odgłosy, wydawane przez tutejsze formy życia.
Gameplayowo za to jest sztywniutko, sterowanie responsywne i intuicyjne (choć polecam zmienić bieganie pod L1), prowadzenie pojazdów również (choć ogromny Cyclops to nie lada wyzwanie, zwłaszcza w ciasnych korytarzach).

Trofea są raczej łatwe, za postępy fabularne, czy inne kamienie milowe (wybudowanie czegoś, odkrycie itp), a trudność stanowi tu specyfika samej gry, dzięki której te zdobycze ciężko osiągnąć, bo trzeba czegoś poszukać, nad czymś popracować, zdobyć surowce i tak czas leci...
Choć w sumie nie tak bardzo, bo na liczniku wybiło mi 36h, więc nie jest to jakieś czasochłonne przedsięwzięcie.

Mimo wspomnianych wad grę z czystym sumieniem polecam, bo jest bardzo relaksującym doświadczeniem i z niecierpliwością czekam, aż jej druga część wyjdzie z PeCetowego early access.


 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

No, zapomniałem wspomnieć o klawej muzyce, bo jak wchodzi na słuchawki, to od razu CIARY. Szkoda jedynie, że wchodzi w losowych momentach, przynajmniej tak mi się wydaje.

 

23 godziny temu, Kmiot napisał:

Jednak dzisiaj sklepałem sobie potężną łódź podwodną, więc będzie moją bazą wypadową i jutro idę na poważne głębokości. Życzcie mi szczęścia.

No i miałem fajną łódź podwodną. Został tylko wrak, bo utknąłem między skałami na głębokości wystarczającej, by ciśnienie zgniotło mi kadłub, pożary wybuchły w każdym pomieszczeniu, a ja jak w tym memie - usiadłem i THIS IS FINE. Chuja tam, zbudowałem drugą i udało mi się zbadać kolejną fabularną placówkę, choć musiałem wziąć drugą butlę z tlenem na zapas. Więc w sumie sukces.

 

W ogóle radio wreszcie ożyło i dostałem namiary na nową kapsułę ratunkową, popłynąłem na miejscu i się okazało, że jej tam nie ma. Problem w tym, że z tą grą i jej stanem technicznym to nigdy nie wiadomo czy tak miało być, czy to jakiś bug. :reggie:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Skończone. WSPANIAŁA przygoda. Tak się wkręciłem, że nawet techniczne/wydajnościowe ułomności mi nie przeszkadzały. Ambitnie postanowiłem nie posiłkować się żadnymi poradnikami i prawie się udało, bo koniec końców ni chuja nie mogłem namierzyć jednego składnika do enzymu do wyklucia małych lewiatanków. Poza tym te jaskinie poniżej 1000m to jak z horroru, ryki potwora i jeb! coś mi wali w łódź, aż się wzdrygam.

W sumie trochę smuteczek, że już koniec (40 godzin mi zeszło).

 

@Wredny Ty jesteś w temacie - coś podobnego? W sensie fajnie zrealizowany survival, ale z napędzającą wszystko fabułą (a nie tylko survival dla samego survivalu, czyli bez celu). Coś Ci świta?

Odnośnik do komentarza

W zasadzie każdy ogrywany przeze mnie survival ma jakieś tam podłoze fabularne (no może oprócz Minecrafta, DayZ i No Man's Sky).
Z takich z bardzo wyraźną osią fabularną, polecam przede wszystkim The Long Dark - tam jest nawet osobny trub fabularny.
Trzecioosobowy Fade to Silence też historią stoi.
A jakbyś jednak nie chciał babrać się w śniegu (obydwa powyższe to mocno mroźne klimaty) to wtedy The Forest i Stranded Deep - choć tu fabuła sprowadza się do "rozbiłeś się samolotem na wyspie - musisz przeżyć i się stąd wydostać" (ok, w The Forest jest ciut więcej, porwany syn, kanibale, odajdywanie innych rozbitków).

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

@Kmiot jeśli czujesz się na siłach i nie boisz się słabej grafiki i lekko drewnianego sterowania to możesz popróbować Ark Survival Evolved. Fajny koncept survivala z dinosami (zwłaszcza mapy The Island i Ragnarok). Spędziłem przy tej grze kilka fajnych miesięcy i nawet wbiłem platynę co było dość karkołomnym i grinderskim zadaniem. Ale jeśli nie straszne Ci graficzne ułomności to z czystym sumieniem polecam.

A co do Subnautiki to z pewnością spróbuję, uwielbiam morze i oceany i podwodne klimaty same w sobie więc za jakiś czas napewno będzie grane!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

No, byłoby miło mieć jakiś dalej czy bliżej zarysowany cel, jakąś zagadkę do rozwikłania, audiolog do przesłuchania, miejscówkę do odkrycia. A nie tylko "stawaj się silniejszy i miej więcej wszystkiego". Bo to klasyczne pożeracze czasu. Poza tym ten Ark Survival Evolved już się obijał mi o uszy, ale jakoś nigdy mnie nie przekonywał. 

Odpaliłem losowy filmik na YT i gościu ścina drzewo pięściami. Nie wymagam 100% realizmu, ale jakieś normy trzeba mieć xd

 

Odnośnik do komentarza

Nawalanie pięsciami w drzewo to tylko na samym początku gry gdy biegaliśmy na golasa. Później już takie absurdy się nie zdarzają. Koles z filmiku grał dość nieporadnie i praktycznie nic nie pokazał z fabuły jaka jednak w grze jest ale ukryta nie w npc dających questy ale w manuskryptach i zapiskach poukrywanych w świecie gry. Dodam że finałowe starcie i końcowy filmik wiele wyjaśniają i pozwalają patrzeć na zmagania gracza w dziczy z nieco innej strony.

No ale zapędziłem się w offtopie więc kończę.

 

A jeszcze co do Subnautica, to jak wygląda sprawa multi? Jest to singlowy survival czy można grać w co-opie?

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

@devilbot Kurde, nie pamiętam jakiejś specjalnej kolejności, bo improwizowałem. Ogólnie polecam się skupić na craftowaniu kolejnych dostępnych narzędzi, bo otwierają nowe możliwości. Szczególnie Narzędzie naprawcze, by móc naprawić radio w kapsule ratunkowej. Potem będziesz dostawał kolejne sygnały SOS i namiary na inne kapsuły do splądrowania. Skanuj wszystko skanerem (to daje nowe blueprinty na nowe narzędzia), przede wszystkim fragmenty technologii, które znajdziesz przy wrakach i na dnie (w rogu ekranu pojawia się ikonka skanera, gdy możesz element przebadać, więc nie musisz wszystkiego skanować w ciemno).

Polecam też za jakiś czas udać się na wrak Aurory (nie sposób go przegapić) i spróbować naprawić rdzenie, by pozbyć się promieniowania. Jeśli dobrze pamiętam, to niezbędny jest kombinezon przeciwpromienny, narzędzie naprawcze, prawdopodobnie narzędzie do cięcia (palnik) i działko grawitacyjne, choć mi udało się oszukać system i jakoś przeskoczyć tę przeszkodę (którą w domyśle należy przesunąć/usunąć działkiem).

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...