Skocz do zawartości

Assassin's Creed Valhalla


Rekomendowane odpowiedzi

Valhalla w końcu zniszczona xd
 
obóz na max
zakon rozj.ebany
kryjówki asasynów zrobione
zakończenie animusowe
zakończenie mitologiczne
zakończenie dobre
legendarne bydło zaorane
każdy rejon wyczyszczony
level 400+67 master skili
134 godziny
 
widzimy się na onkologii
 
A rybki wszystkie złowione?
 
W końcu ukończyłem Valhallę, wyplatynowanie gry zajęło mi ostatecznie 106h.
 
W tym momencie kompletnie nie chciałbym podejmować się recenzji tego tytułu, bo byłbym bardzo nieobiektywny. Mam sentyment do tej serii, która w mojej świadomości utkwiła już momencie zapowiadania jej pierwszej części gdzieś w 2006 roku przez przepiękną panią o imieniu i nazwisku Jade Raymond. Od tamtej pory - kiedy zagrałem w pierwszego Asasyna - który, jak na tamte czasy był pewnym przełomem, przynajmniej jeśli chodzi o skradanie - ogrywam wszystkie asasyny jak leci, przymykając oko na oczywiste wady kolejnych odsłon.
 
Zawsze ceniłem tę serię z uwagi na nawiązania historyczne, których przebieg jest inaczej przedstawiony - oczywiście za sprawą asasynów - niż możemy przeczytać o tym w książkach. Wiadomo, że gdzieś to się wszystko rozmyło odkąd seria przeniosła się nieco w przeszłość (starożytny Egipt, Grecja, teraz Anglia w IX wieku), ale i tak fajnie, że cały czas obracamy się wokół tych prawdziwych postaci historycznych, jak chociażby w tej części król Alfred Wielki (którego, swoją drogą, według Wikipedii przyczyna śmierci jest nieznana ). Podobają mi się też, obecnie zresztą w serii od początku, nawiązania do współczesności. Moim zdaniem, bez nich serią Asasynów nie byłaby już tą samą serią, bo jednak od tego wszystko się zaczęło (od Animusa i pamięci DNA), a jednocześnie nie jest to już serwowane tak nachalnie jak kiedyś, co raczej nie powinno dziwić po tym, jak skończył się wątek Desmonda w części III. Na pochwałę zasługuje też rozwinięcie wątku Pradawnych, Isu, i fajne powiązanie obecnej trylogii mitologicznej z poprzednimi częściami, o których wzmianki zresztą występują w Valhalli. Zresztą, same wyjaśnienie istnienia wierzeń Nomadów też wydaje się przekonujące. Jestem jednak w lekkim szoku, bo byłem pewien, że Ubi zaserwuje nam - po Egipcie i Grecji - starożytny Rzym, tworząc w pewnym sensie trylogię starożytną. Nie wierzę, że są w stanie nie wykorzystać okazji zabójstwa Cezara i nie zastąpić Brutusa jakimś asasynem...
 
Poza tym, co tu więcej pisać. Piękne widoki, fabuła zaciekawia, choć ma pewne spowolnienia spowodowane "podbijaniem" kolejnych krain, ale z kolei wątki poboczne w nich potrafią naprawdę zainteresować, może poza dwa/trzema regionami wrzuconymi na siłę i bez których gra byłaby równie dobra. Walka taka sobie, AI wrogów to jakaś tragedia, wyważenie poziomu trudności też nie wyszło (w połowie gry byłem takim koksem, że walka to była tylko formalność). Kompletnie nie wiem, jak ocenić coraz większe odejście od skradania w serii. Wszak ta seria, zresztą zgodnie z tytułem, skrytobójstwem stała, natomiast w tej części ten element wydaje się kompletnie niepotrzebny. Nawet chyba sam (sama?) Eivor zdaje sobie z tego sprawę, bo kiedy otrzymuje ukryte ostrze to ma  wy***ane na to, żeby było ukryte i nakłada je jakby niby nic na wierzch ubrania  Poza tym była taka misja, już nie pamiętam w którym mieście, że niby mamy dotrzeć do siedziby jarlów ukryci, a pewnym momencie, przez przypadek, mnie wykryli, wdałem się w walkę, zabiłem wszystkich. Myślałem, że mnie zdesynchronizuje, że nie wypełniam celów misji, ale nic takiego się nie stało... W sumie trochę szkoda, bo o ile rozumiem pewne uproszczenia, jak wspinanie się po w zasadzie każdej powierzchni, tak kilka misji typowo asasyńskich nikomu by nie zaszkodziło. Ostrze nałożone na nadgarstek jest w zasadzie bezużyteczne, co trochę kłóci się z genezą serii, ale równocześnie jest usprawiedliwione charakternością wikingów. W pamięci, pomimo upływu tylu lat, mam cały czas skrytobójstwo fałszywego papieża w Asssassin's Creed II...
 
Błędy też mi jakieś występowały, ale raczej nie wpływające na rozwój fabuły. Parę razy wyrzuciło mnie z gry (PS4), raz nie mogłem zebrać Bogactwa wypadającego z przeciwnika, ale powrót do poprzedniego sejwa załatwił sprawę. Tak że często zapisujcie
 
Co do zbieractwa to kompletnie się nie czepiam, bo jest ono nieobowiązkowe, a można poznać parę fajnych historii. Na plus też dodatkowe epizody:
 
Spoiler

Asgard, Jotunheim i Vinlandia

 
A dla tych co robią platynkę to taki tip. Korzystajcie ze zdolności, które znacznie jej zdobycie ułatwiają. Przede wszystkim ustawcie sobie na broń dwa sztylety (jeden zdobywa się z Bogactw w którymś z pierwszych regionów, drugi można kupić w sklepie), to znacznie przyspiesza walkę i momentalnie nabija adrenalinę. A to przydaje się w szukaniu znajdziek, ponieważ:
 

  • umiejętność Pułapka z zapalającym pyłem, której oba poziomy zdobywa się gdzieś na początku, pozwala rozwalać te ściany/kamienie na podłodze, które normalnie trzeba byłoby rozwalać urną z olejem; dzięki temu zaoszczędzamy czas na szukanie urny i rozwiązań, by jakoś ją dotachać na miejsce;
  • umiejętność Skryty Zryw, pomaga w przejmowaniu tych latających kartek. Wystarczy ją aktywować zanim zbliżymy się do niej, by złapać ją zanim w ogóle zacznie nam uciekać;
  • umiejętność Skok Walkirii na drugim poziomie, chyba najistotniejsza. A najistotniejsza dlatego, że rozwala wszystkie zamki, kiedy są zamknięte od drugiej strony. Nie trzeba szukać jakiegoś okna czy innego sposobu, żeby te zamki zniszczyć/postrzelić, wystarczy użyć umiejętności. Wielki oszczędzacz czasu.
To tyle ode mnie  Może jeśli szukacie rybek to o ile te z rzek są do znalezienia bezproblemowo (polecam poradniki do kupienia u sprzedawców), tak te z mórz mogą stanowić problem, bo czasem się nie spawnują. Polecam YouTube i kompilacje, gdzie złapać wszystkie ryby, lokacje się sprawdzają (wiem po sobie), natomiast gdyby nadal nie występowały to polecam medytować aż do czasu ustąpienia fal na morzu, ew. przeniesienie się do Animusa i z powrotem, powinno pomóc Edytowane przez lothronik
  • Plusik 5
  • Lubię! 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza

@lothronik ło panie dzięki za te tipy to naprawdę przyspieszy zdeczka progres. Ładnie musiałeś lecieć skoro platyna wpadła po 100 godzinach. Ja mam już prawie 100 ale jeszcze masa czyszczenia, fabuła, sporo mapy do odkrycia. W sumie to nie wiem czemu tak wolno mi idzie. Gram na najwyższym poziomie trudności ale jedyne z czym będę miał problem to chyba tylko wiedźmy i może legendarne zwierzęta. A co do Zelotów to da się ich zaatakować skrytym atakiem? Pamiętam że w Odyssey można było tych gladiatorów )czy jak oni tam się zwali tacy odpowiednich Zelotów chodzący po mapie) można było na dzień dobry yebnac skrytym atakiem i zabrać połowę energii. Tutaj chyba się nie da. Próbowałem z konia ale nie ma opcji kylym

Odnośnik do komentarza

Ja gram od początku na najtrudniejszym poziomie i jest banał o ile klepiemy wrogów na naszym bądź niższym poziomie. Naprawdę trzeba się mocno postarać żeby zginąć. Wyzwaniem już widzę to beda wiedźmy (pierwsza mnie zmiotła w 5 sekund mimo że mam 100 więcej mocy niż ta suka. Chociaż to i tak jest pewnie skalowane w dół do jej poziomu), Zeloci też potrafią dać ostro w kość i naprawdę nieźle się napieydalają no i legendarne zwierzęta (w Odyssey to byli IMO najtrudniejsi przeciwnicy) ale tutaj walczyłem dopiero z trzema wilkami które mnie zmiotły w 10 sekund. Aaa i zakładam że też dobre i wymagające walki będą z tymi zagubionymi Drengr'ami cała reszta to very easy

a i jeszcze podczas fabuły sporo męczyłem się z 

Spoiler

Bossem w Asgardzie. Zayebista walka

 

Edytowane przez Ryo-San
Odnośnik do komentarza

Po jakiś 30h-40h+, powoli zaczyna się za dużo powtarzalności i całość się lekko robi nudne.

Jest to pierwszy assasyn od bodajże jedynki, w którego konkretniej pograłem i sprawia zadziwiająco dużo frajdy. Grafika, fabuła, loadingi, wielkość świata - bardzo dużo rzeczy tu się zgadza. Gra jest dobra.

 

Gdyby walka była wymagająca i sprawiała frajde, to gra była by wręcz bardzo dobra. Nie mówię o zwiększeniu difficulty czy padaniu na 1 hita od przeciwników paręnaście poziomów wyżej niż my. Nie wiem jak to powinno wyglądać, ale w obecnym stanie AI przeciwników i cały flow walki jest taki.. nudny? Batman'esque tutaj pewnie nie pasuję ale dla firmy z ich budżetem, mogliby 1-2 typa posadzić na dupie z zadaniem zrobienia systemu walki który jest wymagający (ale nie nie-fair jak 1 hit death), sprawia frajde i jest widowiskowy. Sama ta zmiana i cyk, każda ocena review +++.

 

Jak na assassyna, to chodzenie po budynkach też jakoś mi się nie podoba. Tutaj powinien być taki flow, że gracz bez myślenia powinien móc się poruszać po ścianach, balustradach, dachac itd. A ja częstwo walczę żeby ejwor w końcu poszła tam gdzie chce. Schodzenie z góry też jest katorgą i wręcz nie da się z gracją zrobić 2-3 skoki po różnych levelach żeby zejść na dół, bo znowu się przykleja do ściany a jak dasz skok, to leci na maxa do przodu.

 

Owo szukanie beczek czy wejścia do jakiejś komnaty były spoko przez pierwsze 10 razy, ale potem to jest monotonia wydłużająca grę.

Aaaa... no i te momenty gdy znajdujemy te anomalie animusa czy jak to tam się zwie, to nuda po stokroć. Nie chcę omijać, bo fabuła itd., ale omg jakie to zagadki są denne. Posuń dwa jakieś odbijadła na bok, możesz przesunąć trzecie, teraz wróc do tych dwóch pierwszych i je ustaw tak jak były.

 

Bronie, kasa i inwentarz: nie zmieniam prawie nic ;o raz na 5 godzin jak wpadne do glownej bazy to upgrade'uje wszystko ile mogę. Ale jeśli chodzi o hype znalezienia nowej broni, to jest on zerowy. Nie wiem, może czegoś nie rozumiem ale większość tych broni ma statsy tak podobne że szkoda czasu. W sklepach kupuje się 2-3 przedmioty (sztabki) i można zupgradeować konia. Co więcej z tą kasą robić? Tatuaże kupować?

 

Odpocznę parę dni i pewnie znowu będzie chęć pogrania trochę.

Odnośnik do komentarza

Mnie dopadł jakiś dziwny błąd grafiki.

 

Stało się to po tym jak zbierałem niebieskie znaczniki na mapie. Te, które dają punkty doświadczenia, są to poboczne misje. Spoiler z jednej z pobocznych misji przez którą się w to wplątałem.

 

Spoiler

I spotkałem takiego gościa, który urządził sobie popijawę i zaprosił ludzi obok i mnie to udziału. Więc musiałem pić, ale alkohol okazał się zatruty, goście padli a ja pijany musiałem bronić się przed atakiem o wiele silniejszego przeciwnika, nie miałem innej opcji jak uciec. 

 

Gdy w grze jest się pijanym to obraz zmienia się na taki bez koloru, niewyraźny i jakby trochę zamglony lub w ruchu. I teraz za każdym razem gdy załaduję grę to obraz jest właśnie taki nazwijmy to "pijany" bez ostrości, koloru i pływający. Mogę to bez problemu naprawić wchodząc do menu gdzie mam bronie i zbroje i zmienić ten element na coś innego, i dopiero po powrocie do gry z tego menu wszystko jest idealnie. Zastanawiam się nad tym czy gdy już podbije level swojej postaci do 250 (obecnie 190) i pokroje typa w tamtej misji to gra przestanie mi świrować. :scratch_one-s_head:Nie jest to specjalnie irytujące ale bardziej dziwne. 

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Boomcio napisał:

U mnie bez zmian. Ale mówisz o kołczanie na strzały?

Taaaa miałem prawie na max rozbudowany. 24 strzały wchodziły. Teraz cofnęło mi do 12.

 

Chyba pacz mi coś zepsuł bo jak rozwinąłem kolejny raz kołczan to zostało na 12. 
 

Kurla szkoda dla mnie łuk to była nr1 broń. Może gra zauważyła, że za mało toporem walczę i dla podbicia realizmu wprowadziła takiego locka? :reggie: 

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, balon napisał:

55h za mną bez żadnych bugów. No ale teraz mam dziwną akcję. Miałem mega rozwinięty łuk. Na 24 strzały i hu, nagle mogę max 12 strzał mieć :/ 

 

Miał ktoś tak? Może to po tym paczu ze składowaniem? 

Nic się nie zmieniło. Jak miałem full czyli 30 w łuku łowieckim to tak samo mam cały czas. A nie zmieniałeś przypadkiem łuku na łuk drapieżnika? On ma akurat dwukrotnie mniejszą pojemność kołczanu w stosunku do łuku łowieckiego

Btw wiecie może co to jest? Na prawie 120h gry tylko raz trafiłem na taki dziwny szkielet z taką trójkątną ikonką. Gdzieś przypadkiem w jakieś studni

2a75a6cc1b356.jpg

Edytowane przez Ryo-San
Odnośnik do komentarza
55 minut temu, Ryo-San napisał:

Nic się nie zmieniło. Jak miałem full czyli 30 w łuku łowieckim to tak samo mam cały czas. A nie zmieniałeś przypadkiem łuku na łuk drapieżnika? On ma akurat dwukrotnie mniejszą pojemność kołczanu w stosunku do łuku łowieckiego

Nieee, mam 12 strzał w łuku łowcy XD czyli bug, ale shit.

 

Widać nie jestem jedyny 

 

 

Odnośnik do komentarza
Teraz, Ryo-San napisał:

@balon a lvl kołczanu Ci spadł? Bo to szybko można sobie podbić. Gorzej jak strzał masz tylko 12 a kołczan na 4 czy tam 5 lvl. No chyba że jak zrobisz kolejny update kołczanu to się odbuguje.


No właśnie lvl kołczanu pozostał wysoki. Nawet podbiłem jeszcze i nic nie drgnęło. Dalej zostało na 12. 
 

Odnośnik do komentarza
42 minuty temu, Boomcio napisał:

Dziwny, mało spotykany bug, bo w necie nic o nim nie ma.

Player Support | Ubisoft Forums

 

Sporo wątków na ten temat jest.

Powiedziałem sobie, że dopóki nie ruszą tego tearingu na konsolach to gra sobie grzecznie czeka na półce.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...