1 godzinę temu, stoodio napisał:

Projekt stolicy 

Ile zakamarków i rozgałęzień, przemyślane skróty - masę poukrywanych przedmiotów. Różnorodność przeciwników również imponuje. Taka miejscówka wynagradza jazdę na szkapie z rogami po pustej polanie.

Jak ja pierwszy raz tam dotarłem i zobaczyłem te wszystkie budynki, pomyślałem sobie jak back in the day w DkS1 człowiek widział te uliczki i domki poniżej Anal Londo, które aż chciałoby się pozwiedzać i w końcu po tylu latach dostajemy takie trochę spełnienie marzeń + możliwość skakania i dostanie się w praktycznie niedostępne kiedykolwiek wcześniej miejsca.

Ciekaw jestem czy Miyazaki brał pod uwagę przy projektowaniu poziomów jak często gracze będą gdzieś skakać. Nie oglądałem żadnych speedrunów chociaż obejrzałem wczoraj jeden chory skok w kanałach, żeby dostać się od razu do windy do bossa 

Aha, chciałem napisać, że Lake of Rot to jest najgorsza miejscówka w grze. Nie masz faith na 12? Szkoda w chuj, zrobiliśmy ograniczoną ilość itemu zbijającego rot, pozdro XD

lake of rot to przebiegłem na pałę. byle do ogniska, pewnie sporo ominąłem, no ale dajcie spokoj. przypomina mi sie to madness czy jak to sie nazywalo w bloodbornie i pod koniec te mózgi co wbijały te włócznie w łeb

 

ja latam po stolicy, ale praktycznie w atlus plateau nic nie zrobilem i nie bylem tam na wschodzie - cos ciekawego? czy mozna zostawic na po-stolicy?

1 minutę temu, Rozi napisał:

Aha, chciałem napisać, że Lake of Rot to jest najgorsza miejscówka w grze. Nie masz faith na 12? Szkoda w chuj, zrobiliśmy ograniczoną ilość itemu zbijającego rot, pozdro XD

 

Na szczęście nie jest ona tak ogromna, choć i tak na koniec zostało mi może 6 itemków z 25, które miałem stworzone/uzbierane. 

Za to na trujących bagnach Miyazaki pozwolił normalnie pomykać na koniu. 

40 minut temu, stoodio napisał:

 

Ano mocne są - jak latałem z estokiem, to ganiałem się  jednym przez całe katakumby. A było ich tam ze trzech.

Teraz pizza cutter wchodzi jak w masełko, moment i tłuścioch klęka na kolanko 

 

Jeden skubaniec gonił mnie po drabinie, potem po rurach. 

No mi się też stolica mega podobała. I ta wielopoziomowość i klimat. Złoto i przepych na szczycie, bogate ulice dla elit, niżej zwykłe domki, a potem zasypane popiołem slumsy. Ale to nie wszystko, bo poniżej są kanały, potem coś mrocznego poniżej, a potem mind fuck, bo poniżej też jeszcze coś jest. 

Człowiek sobie sam w głowie dopowiada na czym to wszystko zostało wybudowane. 

 

A za murami na północ? Od razu walnęło klimatem z Gry o Tron i wyjściem w zakazane rejony. 

 

To jest niesamowite jak ta gra ma dużo do zaoferowania i im dalej, tym lepiej. Szkoda, że wielu tego nie doświadczy i zapamięta tylko tą pierwszą równinę przed pierwszym bossem. 

 

@Bigby - koledzy chyba mówią o innych czerwonych bagnach, gdzie nie da się z konia korzystać. Tam faktycznie biegnie się na pałę do ogniska z nadzieją, że estusow nie zabraknie. No czuć, że nie jesteśmy tam mile widziani. 

Balans w tej grze kompletnie leży. Oni tego wszystkiego raczej nigdy nie spatchuja i czesc op itemków zostanie. Najbardziej broken build jaki widziałem to Fire's Deadly Sin + Erdtree Greatshield lub jakaś bron z nałożonym bleed. W pierwszej opcji podpalasz się i strzelasz kulkami z tarczy, ktore przebijaja wszystko i nawet nie zuzywa fp, a w drugiej po podpaleniu się bleed nakłada się na wrogów w poblizu i nawet nie trzeba atakować. Nie chce mi się grindować kamyków do ulepszeń, bo bym spróbował sam.

3 minuty temu, C1REX napisał:

No mi się też stolica mega podobała. I ta wielopoziomowość i klimat. Złoto i przepych na szczycie, bogate ulice dla elit, niżej zwykłe domki, a potem zasypane popiołem slumsy. Ale to nie wszystko, bo poniżej są kanały, potem coś mrocznego poniżej, a potem mind fuck, bo poniżej też jeszcze coś jest. 

Człowiek sobie sam w głowie dopowiada na czym to wszystko zostało wybudowane. 

 

A za murami na północ? Od razu walnęło klimatem z Gry o Tron i wyjściem w zakazane rejony. 

 

To jest niesamowite jak ta gra ma dużo do zaoferowania i im dalej, tym lepiej. Szkoda, że wielu tego nie doświadczy i zapamięta tylko tą pierwszą równinę przed pierwszym bossem. 

 

@Bigby - koledzy chyba mówią o innych czerwonych bagnach, gdzie nie da się z konia korzystać. Tam faktycznie biegnie się na pałę do ogniska z nadzieją, że estusow nie zabraknie. No czuć, że nie jesteśmy tam mile widziani. 

Dokładnie, gra jest im dalej tym lepsza, po czasie nawet przyzwyczaiłem się do tych bądź co bądź średnich open wordlowych sekcji i walka na koniu też daje radę. 

9 minut temu, C1REX napisał:

@Bigby - koledzy chyba mówią o innych czerwonych bagnach, gdzie nie da się z konia korzystać. Tam faktycznie biegnie się na pałę do ogniska z nadzieją, że estusow nie zabraknie. No czuć, że nie jesteśmy tam mile widziani. 

 

Wiem. Pisałem o Swamp of Aeonia.

Edytowane 14 marca 20223 l przez Bigby

Najlepsza jazda koniem w historii gier wideo. Pozdrawiam

5 minut temu, 20inchDT napisał:

Balans w tej grze kompletnie leży. Oni tego wszystkiego raczej nigdy nie spatchuja i czesc op itemków zostanie. Najbardziej broken build jaki widziałem to Fire's Deadly Sin + Erdtree Greatshield lub jakaś bron z nałożonym bleed. W pierwszej opcji podpalasz się i strzelasz kulkami z tarczy, ktore przebijaja wszystko i nawet nie zuzywa fp, a w drugiej po podpaleniu się bleed nakłada się na wrogów w poblizu i nawet nie trzeba atakować. Nie chce mi się grindować kamyków do ulepszeń, bo bym spróbował sam.

 

Nie uważam tego za wadę.

 

W taki sposób te przedmioty zostały zaprojektowane i widocznie tak OP według From miały być.

I w każdej innej grze takie ulatwiacze były.

Edytowane 14 marca 20223 l przez Bigby

Tych op buildów to już z 50 jest. Więc nie wiem co złego w różnorodności. 

Akurat ta interakcja z fires deadly sin to ewidentnie bug

2 minuty temu, devilbot napisał:

Tych op buildów to już z 50 jest. Więc nie wiem co złego w różnorodności. 

 

I fajnie jest odkryć kombinację, która pozwoli miażdżyć bossów.

 

Jak komuś za łatwo i psuje rozgrywkę, to zawsze można z pewnych przedmiotów nie korzystać, tak samo z mimica i innych summonów.

5 minut temu, devilbot napisał:

Najlepsza jazda koniem w historii gier wideo. Pozdrawiam

Przebija jazdę w RDR2?

Przebija bo można double jumpa robić. 

Można też walczyć gołymi pięściami i grać na macie, ale nie o to chodzi. Testerzy w from śpią zamiast pracować.

1 minutę temu, mario10 napisał:

Przebija jazdę w RDR2?

A czy w rdr2 możesz robić parkour koniem z double jumpem?

Do czego sa te miejsca pamieci? Na czary?

Teraz, devilbot napisał:

A czy w rdr2 możesz robić parkour koniem z double jumpem?

Koń w RDR2 mógł srać. To jest wystarczająca rekomendacja :D. 

1 minutę temu, 20inchDT napisał:

Można też walczyć gołymi pięściami i grać na macie, ale nie o to chodzi. Testerzy w from śpią zamiast pracować.

 

Grałeś w pozostałe gry From?

Teraz, kanabis napisał:

Do czego sa te miejsca pamieci? Na czary?

Tak.

Teraz, KrYcHu_89 napisał:

Koń w RDR2 mógł srać. To jest wystarczająca rekomendacja :D. 

Ale koń z rdr 2 powinien najpierw przebić konia z Zeldy botw żeby go tu przytaczać.

17 minut temu, Bigby napisał:

Grałeś w pozostałe gry From?

Grałem w demony, ds 1 i 2, sekiro + różne klony jak Surge. Tak zepsutego gameplayu jeszcze nie widziałem. Ja głupi przez 20h latałem z mieczem i tarczą próbując parryować wszystko, gdzie okno na parry trzeba idealnie zgrać z oknem ataku (a i tak nie wiadomo ktore ataki można odbić) i trzeba to dwa razy zrobić, żeby boss miał stagger. Tymczasem z moonveil katana pierdne kilka machniec specialem i mam to samo bez stresu i z oddali.

Ciekawe jakby się tutaj przyjął tryb walki jak w Sekiro, albo jak bierzesz na dzień dobry samuraja, to masz parowanko.

16 minut temu, Bigby napisał:

 

I fajnie jest odkryć kombinację, która pozwoli miażdżyć bossów.

 

Jak komuś za łatwo i psuje rozgrywkę, to zawsze można z pewnych przedmiotów nie korzystać, tak samo z mimica i innych summonów.

This.

 

Nie trzeba wcale grać magiem, albo przegiętymi połączeniami, oni tego nawet nie sprawdzają.

 

Ja się bardzo cieszę, że to są najbardziej przystępne Soulsy, jeszcze lepiej mi się w to gra.

Sam chciałem zrezygnować z buildu pod Sword of Night and Flame, ale doszedłem do wniosku, że to idealny oręż na końcówkę gry i nie daje wcale gwarancji wygranej z bossami - jest w sam raz. Potrafi ułatwić, ale jak przeciwnik jest szybki (czyli większość z nich) i wyprowadza długie combosy, to nie ma zmiłuj. A i many nie mam na tyle żeby go nadużywać.

 

Mimic wlatuje gdy walczę z powtarzającym się bossem w katakumbach, albo w sytuacji 2 na 1, np. z gargulcami.