Skocz do zawartości

Yakuza: Like a Dragon (Yakuza 7)


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

Lubiłem i w miarę szanowałem tę serię do trzeciej części, później jeszcze na siłę ograłem czwórkę i dla mnie formuła się wypaliła. Sorry, większe copy --> paste niż w Assassin's Creed :reggie: Piątkę, szóstkę i całą resztę, która była po nich olałem i dopiero po wielu latach przekonało mnie Judgement (bo w końcu zauważyłem jakieś zmiany), ale dopiero przy Like a Dragon bawiłem się równie dobrze co przy pierwszych dwóch odsłonach. Nowa plejada bohaterów (Ichiban to debil, ale on przynajmniej ma jakąś osobowość, w porównaniu do Kazumy, który cały czas zachowywał się jakby miał kij w dupie), nowe miasto, no i przede wszystkim nowy gameplay, a tego Yakuza potrzebowała najbardziej. W dodatku świetnie zrobiony. Turowe starcia wciągają, postacie można rozwiajać w wielu różnych kierunkach, a odkrywanie nowych skillów daje sporo radochy, spoko jest też to że przy niektórych starciach można się ładnie spocić. Nawet fabuła trochę się różni od poprzednich części, bo konflikt między gangami zszedł na dalszy plan, tu jednak jest więcej politycznych machlojów i pomagania zwykłym ludziom. W skrócie: zastrzyk świeżości, który zmienił wszystko. Polecam MOTZNO. 

Odnośnik do komentarza

Fabuła jak na razie spoko, jak to w Yakuzie. Do Ichibana można przywyknąć. No ale jak przed premierą obawiałem się tego, że będę miał problem z turowymi bitkami i niestety mi to w chuj nie leży(nigdy nie byłem ich fanem). Dynamika starć spadła i nie mam tego "eksajtu" podczas walk. Przemęczę fabułę żeby być w temacie przy ewentualnej kontynuacji i odstawię na półeczkę. :/

Odnośnik do komentarza

Jak to się stało, ze zrobili turowke z tej czesci, zamiast sprobowac czegos nowego np. z Judgement? Dla mnie system walki w yakuzach jest i tak słaby, wiec nie bede rozpaczał jak ten turowy zostanie na stałe, ale i tak interesująca decyzja. Imo kompletnie im nie idzie balansowanie tej gry i wpadli na taki pomysł. W trójce chcieli zrobic walkę bardziej wymagajacą, ale przesadzili z blokowaniem u przeciwnikow i było 0 frajdy.  Zamiast zrobić kilka tweaków, to w następnych czesciach zrobili zupełnie na odwrót i można mashowac przyciski, a i tak sie wygra. Obawiam się tylko, że przez te turowe walki gra jest na siłę przeciągnięta, szczegolnie jak zobaczylem te 100h u josha :obama:

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, 20inchDT napisał:

Obawiam się tylko, że przez te turowe walki gra jest na siłę przeciągnięta, szczegolnie jak zobaczylem te 100h u josha 

Dla mnie nie jest problemem 100h w Yakuzie, w takiej Y0, nabiłem ok 150h bo zajebiście się bawiłem dzięki gameplayowi który był tłusty i intensywny. Tak, Y3 gamplayowo jest najbardziej męcząca i w tej odsłonie mam najmniej godzin czy to w oryginale czy remasterze.

 

No nie lubię turowej walki i chuj. W Y8 chcę Ichibanem łamać kości mashując przyciski i aktywując Heaty.

Odnośnik do komentarza

No niestety nie da się wszystkich zadowolić. Ja wolę turówkę niż starcia z poprzednich odsłon, ale jakby np. w Y8 dowalili jakimś kompletnie nowym, złożonym i bardziej dynamicznym system walki to też bym się nie obraził. Może coś w stylu bitek od Platinum Games? Albo walka jak w God Hand? 

 

W dniu 13.03.2021 o 23:09, 20inchDT napisał:

 Obawiam się tylko, że przez te turowe walki gra jest na siłę przeciągnięta, szczegolnie jak zobaczylem te 100h u josha :obama:

 

Te 100 h to zajmuje platyna, sam główny wątek sądzę, że można lekko skończyć w 40 godzin. 

Odnośnik do komentarza

Turowa walka nawet poczatkowo mi się podobala, az do pozniejszych leveli gdy trzeba było grindowac arene by mieć szanse na skonczenie fabuły. Ha tfu, najtanszy motyw ze starych jRPG by wydłużyć gre i zmeczyc na dobre.

 

Brakowało mi jednak więcej mocy w ciosach. Jakies plaśnięcie damską torebka, bezsilne combo bejsbolem, klepanie parasolką. No nie było tu tego samego wrażenia co w poprzednich Yakuzach, gdzie chwytasz przeciwnika za głowę i rozplaszczasz o ścianę, a scenki walki Kiryu vs Kuze czasem lubię sobie puścić ponownie na YT.

 

Potencjal gra ma fajny, ale drugi raz nie podejdę z racji wymeczenia materiału grindem. Jeszcze gdyby sejvy z ps4 działały na ps5 to bym new game+ zrobil.

Odnośnik do komentarza

Jaki grind? Nigdy nie grindowałem a przeszedłem grę bez problemów. @_Red_ chyba nie skumałeś do końca systemu. Tutaj nawet boss za trudny nie był jak dobrze żonglowałeś umiejętnościami i konkretnymi atakami (każdy przeciwnik miał słabości). Zupełnie jak w serii Dragon Quest nawet bossa można było zajebać przez jego słabości. To nie Final Fantasy gdzie dochodzisz do bossa i boss jest niewrażliwy na każdy rodzaj obrażeń.   

 

@Figuśa ja się cholernie cieszę  że Yakuza 7 jest inna. Miałem szczerze dość już yakuz w takiej postaci w jakiej wychodziły. Judgement był ok ale już przemęczyłem go tak samo kiwami 2. Jedyne co mnie jeszcze trzymało to fabuła. Tutaj jest coś nowego i super. A sam bohater dla mnie lepszy niż Kazuma. Liczę na następną część z podobnym systemem i z tym samym bohaterem. No ale wiadomo co osoba to inna opinia. Nie każdemu podchodzi bardziej taktyczna gra. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

No niestety, ja przy starciach się nudzę :/ Ichibana i ekipę lubię, czy Ichi lepszy od Kazumy no nie wiem, na pewno lepszy niż detektyw, basebolista z Y5 czy Saejima. Na etapie którym jestem jeszcze za wcześnie żeby go stawiać wyżej niż uncle Kaz czy Majima. Ale tak, kolejne odsłony chcę z Ichim ale w starym stylu :dunno:  Yokohama też daje mocno radę.

 

Dobra spierdalam bo się do roboty spóźnię XD

Odnośnik do komentarza

@blantmanskumalem na czym polega mechanika, spokojnie. Podobnie było z Personą i weaknessami, jednak nawet znając słabości wrogow walki trwaly bardzo długo. Np. taki:

 

Spoiler

Kiryu

 

To było 40 min lutowania na zmianę poison i najmocniejszego ataku plus leczenie.

 

No i sama gra nawet wprost mowi, zeby do dzielnic o wyzszych levelach się nie zapuszczac. Nie powiesz mi chyba, ze kazdego wroga o levelu wyższym o 10 niz Ty pokonywales wyłącznie sprytem i urokiem osobistym. Do ostatniej twierdzy to bodajże bez lvl 60 lepiej nie podchodzić, gdzie kilkanaście trzeba nabić na arenie, gdyz fabuła i side questy wystarczą może na 45 lvl (piszę z pamięci).

 

W googlach frazy ma temat grindfestu w Y7 i zaburzonego tempa są na porzadku dziennym, gdy w poprzedniczkach raczej liczył się skill i można było przeć do przodu.

Odnośnik do komentarza
W dniu 15.03.2021 o 08:37, _Red_ napisał:

Turowa walka nawet poczatkowo mi się podobala, az do pozniejszych leveli gdy trzeba było grindowac arene by mieć szanse na skonczenie fabuły. Ha tfu, najtanszy motyw ze starych jRPG by wydłużyć gre i zmeczyc na dobre.

 

 

Nie do końca rozumiem narzekanie na grind. Przecież to wystarczy raz przejść arenę, a później chwilę pokręcić się po ściekach w Kamurocho, żeby mieć na tyle mocne postacie, żeby ze spokojem skończyć fabułę. Pomijam już, że te dwie lokacje to po prostu frajda z przechodzenia i można sobie przy okazji zdobyć masę kozackich itemów. Jedyny prawdziwy grind jest tylko jeżeli chce się przejść True Final Millenium Tower, ale to raczej logiczne, że trzeba sporo poexpić, żeby ubić najsilniejszych opcjonalnych bossów.

Odnośnik do komentarza

Moze zbytnio przejąłem się poradą gdzies w necie, że na finalną misję wypada mieć bodajże 60 lvl, a nie chciałem potem powtarzac całego od nowa :blush:

 

Mialem spory deficyt, mimo ze nie unikałem walk.

 

A kanały/dungeony imho dawały duzo mniej expa niz arena. Chyba ze trafiło się na odpowiedniki slimeów z DQ ^^

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Pupcio napisał:

@Figuś dużo stracę z 7 jak zagram prze 5 i 6? Muszę chwilę odpocząć od klasycznej forumuły A kusi ta nowa  :(

nie bo grałeś w yakuze 4 a jakieś postacie z niej pojawią się ponownie. Ale bez zagrania w y 6 nie będziesz miał tak mocnych pozytywnych wibracji w pewnym miejscu :) Nadal jednak będziesz wiedział kto jest kto z postaci drugoplanowych które nagle sie pojawią 

Odnośnik do komentarza

@Pupcio jestem dopiero w 5 chapterze, na ta chwile za dużo powiązań z resztą Yakuz nie widzę, ale główne story jest mocno powiązane z głównym wątkiem rozpoczętym w Y5 dlatego spoiler na własna odpowiedzialność otwierasz

Spoiler

Omi Alliance wyparło Tojo Clan z Kamurocho

 

 

Imo ja bym grał, Yakuzy nie są tak pokręcone żeby nie załapać o co biega. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...