Skocz do zawartości

Resident Evil 3 Remake

Featured Replies

Opublikowano
33 minuty temu, Zwyrodnialec napisał(a):

Dla mnie Nemesis nie był problemem, rzucam granat i zapominam.

 

A dla mnie był problemem że nie był problemem. Nie wiem o czym tu polemizować, to jest marna kalka klasycznej już wizytówki serii, która zainspirowała mnóstwo przeciwników w dziesiątkach gier. Walki z nim też nie wiem gdzie są ciekawe i coś rekompensują skoro w dwóch z nich lata po ścianie jak spajder men, a w ostatniej standardowo dla serii strzela się do kulek mocy :reggie: 

Edytowane przez Bartolinsky

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Wyświetleń 168,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Skończyłem   Hard, 20+ zgonów, około 10 godzin gry w sumie. Krótko, a na normalu bez powtórzeń i oszczędzania ammo pewnie pykłoby w 6 h. Jak najbardziej rozumiem żale, że gra trwa tylko tyle czasu i n

  • Uwaga, będą SPOILERY i nudna i trochę marudna ściana tekstu. Muszę gdzieś przelać emocje i wrażenia po skończeniu, podobnie jak rok temu po RE2. Ocena gry z perspektywy "psychofana" jak to kto

  • Czołobitna Jill i Nemesis z żydowskim kinolem. Teraz to już chyba widziałem wszystko.   Ciekawe co tym razem usuną z remake'o-reboot-o-remade'u i czy ponownie nie przegną z tymi idiotycznym

Opublikowano

Nemezis do przeżycia ale te wycięte miejscówki to już dla mnie za dużo. Clocktower w og był goty. No nie pogniewam się jak jeszcze za mojego życia zobacze kolejny rimejk trójki tym razem dobrze zrobiony :lul: ale chłopy chyba nienawidzą Jill więc pewnie nie będzie

Opublikowano

Największy strzał w pysk to był moment, kiedy palący się Nemek wpadł do wody i każdy z nas myślał, że zmutuje w wersję z mackami, ale nie okazało się, że zmutował w psa :reggie:

Opublikowano

Jeszcze po grę nie sięgnąłem, choć oryginał dawno ograny. Trochę odstraszyły mnie cięcia, bo co to za remake w porównaniu do RE1R, którego rozbudowali?

Opublikowano

W promkach można tę gierkę wyrwać za 50zł, więc nie ma się co zastanawiać. To jest beznadziejny remake z totalnie skopanym Nemesisem, ale jednocześnie w dalszym ciągu świetna gra i nomen omen porządny Resident. 

Edytowane przez Josh

Opublikowano
2 godziny temu, zdrowywariat napisał(a):

Jeszcze po grę nie sięgnąłem, choć oryginał dawno ograny. Trochę odstraszyły mnie cięcia, bo co to za remake w porównaniu do RE1R, którego rozbudowali?

 

Bo to nie jest zwykły rimejk, tylko inna wersja, która czerpie pewne elementy, ale bardziej się różni niż 2 i 4. Są cięcia, ale są też nowości, których w 3 nie było.

Opublikowano

Dzięki, będę w sklepie to wezmę, no szkoda, że Nemesis nie straszy tak jak czub w kapeluszu, przez którego ciężko się czułem, gdy się pojawiał, dwójkę ukończyłem 2 razy pod rząd, kozag gra!

Opublikowano

Mr X ma tę przewagę, że jak już zostanie aktywowany  to jest jakaś losowość w tym gdzie się pojawi, ale ucieczka przed nim nawet na hardcore nie jest trudna. Przynajmniej jeśli w miarę oczyścisz teren, bo wtedy problemem mogą być zombiaki lub lickery. Dopóki biegniesz, nie jest w stanie nic zrobić. Nemesis jest bardziej oskryptowany, ale walka lub ucieczka jest trudniejsza, może nawet robić uniki przed rakietami. 

Opublikowano

Pamiętam, że gdy tylko słyszałem jego tupanie to przechodziły mnie ciary. To, że uwielbiam survival horrory nie oznacza, że w trakcie gry się nie boję, właśnie dlatego w nie gram. Podobne ciary miałem, gdy słyszałem klikacza w TLOU, w SH2 nawet parę razy ze strachu się oblałem zimnym potem, a gdy po raz pierwszy ruszył za mną crimson head w RE1R to mało zawału nie dostałem xD

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Przeszedłem sobie to cudo i nie jest źle. Fajnie mi się biegało Jill po kanałach choć jak zawsze mega mnie irytowała ilość dostępnych miejsc na przedmioty :) Nemezis szału nie robił choć pierwsze z nim spotkania mnie jakoś irytowały, ale ogólnie gierka jest całkiem fajna.
Dobrze wspominam oryginał i tutaj nie jest 1:1 ale czuć klimat Residenta i te kilka godzin warto poświęcić żeby sobie gierkę przejść.

 

Przeszedłem chyba rzutem na taśmę bo z tego co zauważyłem to jutro wypada z extra. Zdecydowanie bardziej podobał mi się remake 2, ale nie jest źle.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Widzę, że wiele osób narzeka na tę część, zwłaszcza w porównaniu do dwójki, ale ja muszę przyznać, że bawiłem się bardzo dobrze i w sumie nawet nie wiem, czy całościowo nie lepiej, niż w dwójce. Sporo akcji, szybka gra, klimat zaszczucia i stresu, straszący Nemesis... Bardziej to do mnie trafia, niż chodzenie po mapy, szukanie kluczy i potem wracanie przez całą mapę do drzwi, które widziałem dwie-trzy godziny wcześniej. Nie zrozumcie mnie źle - doceniam dwójkę, też się fajnie bawiłem, ale jednak - tak jak przy GoW-ie pisałem - nie jestem zwolennikiem metroidvanii i backtrackingu, męczy mnie to.

Jill - super babka, Carlos też spoko gość. Fabuła szybka i przyjemna. Mało zagadek, głównie akcja. Na pewno dla wielu problemem była długość gry - no cóż, rzeczywiście jest mega szybko, ale ja tam oceniam to pozytywnie, bo przynajmniej nie było przestojów. Mam wrażenie, że nieco zmarnowano potencjał Nemesisa. Graficznie - bajka, grałem na ultra i jak na grę z 2020 roku - wyglądało to bardzo dobrze. Podsumowując: dla gracza, który nadrabia serię, była to bardzo przyjemna produkcja. Nie jestem jednak w stanie ocenić, jakie zmiany i ile różnic jest w porównaniu do oryginału. 7/10

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Odpaliłem bo jest w GPU a dobrze mi się grało w Remake 2 i 4. No jest to czego się spodziewałem tylko tak jak właśnie piszcie ten Nemesis to mało straszny i czasami to nawet taki trochę śmieszny. Nie wiem jak było w oryginalne ale dla mnie trochę za często on się pojawia średnio co 15min to dla mnie za dużo żeby jakieś mocne wrażenie na mnie robił. Znacznie bardziej bałem się w 2 samych kroków Tyranta (czy jak on miał?) niż tych destrukcyjnych wejść Nemesisa.

Edytowane przez michu86-

Opublikowano

potwierdzam, chłop mnie wystraszył nawet teraz. Co prawda jumpscarem, ale gdybym grał za dzieciaka to pewnie bym miał traume do końca życia przez te gre

Opublikowano

Ja miałem z 11 lat jak pierwszy raz grałem, Nemesis + okno = pad na podłodze.

Opublikowano
13 godzin temu, michu86- napisał(a):

Nie wiem jak było w oryginalne ale dla mnie trochę za często on się pojawia średnio co 15min to dla mnie za dużo żeby jakieś mocne wrażenie na mnie robił.

W oryginale pojawiał się częściej, ale tam miał milion razy lepszy design, świetny podkład dźwiękowy (jego "STARS!!" autentycznie mroziło krew w żyłach), genialne wprowadzenie przed komisariatem RPD i potrafił wyskoczyć tak nagle z dupy, że można było dostać zawału. No i w zależności od wyborów dokonywanych podczas gry i kolejności znajdowania kluczowych itemów Nemek nawiedzał nas w innych miejscach, więc nawet przy 5 czy 10 podejściu do gry można było się zdziwić jak nam bez żadnej zapowiedzi skoczył na łeb z dachu budynku. W remake'u wszystkie jego występy są potężnie oskryptowane i sprawiają wrażenie jakby były wcięte z hollywoodzkiego akcyjniaka, bo towarzyszy im masa wybuchów, rozwalane ściany i efektowne cutscenki, co kompletnie kładzie jakiekolwiek napięcie, Jill też trochę zepsuli niepotrzebnie robiąc z niej przesadną twardzielkę rzucającą fucki na lewo i prawo. W klasyku nie dość, że samo Raccoon jest bardziej upiorne, to jeszcze twórcom perfekcyjnie udało się oddać uczucie bycia zaszczutą ofiarą, na którą poluje coś z czym nie mamy żadnych szans i nigdy nie wiemy czy nie pojawi się w następnej lokacji, żeby rozsmarować nas na ścianie bazooką albo zrobić deepthroat swoją macką. Serio, zagraj kiedyś w oryginał i sam sobie to porównaj.

Opublikowano

Śmieszna sprawa że chłopy przy pierwszym podejściu zrobiły najelepszy głos nemezisa i mając ten ideał w późniejszych grach odpierdalali taką maniane xD chociaż ja tego z rimejku głosowo i dizajnowo lubie. Poza formą bloodborna reggie

Opublikowano

Szkoda, że typ, który użyczał mu głosu w OG już nie żyje (ciekawostka: ten sam aktor podkładał głos pod Dario). Ogólnie to już lepszy ten v-a w RE3R niż w takim Umbrella Chronicles czy ORC (tam brzmiał jak robot), no ale i tak jestem zdania że tak ikoniczny potwór zasługiwał na lepsze potraktowanie. Przetrącony kinol i zęby jak klawisze na fortepianie też nie pomogły mu lepiej straszyć, a już totalnym failem było zrezygnowanie ze sceny przed komisariatem. W klasyku już sama rozmowa z Bradem w pubie mocno nakręcała na spotkanie z Nemesisem (w sensie: jeszcze zanim się zdążył pojawić, wiedziałeś że masz przejebane), a scenka chwilę później demolowała nerwy po całości. Pamiętam tę traumę za dzieciaka (miałem wtedy 9 lat), nie mogłem spać po nocach xD

Opublikowano
5 minut temu, Josh napisał(a):

Szkoda, że typ, który użyczał mu głosu w OG już nie żyje (ciekawostka: ten sam aktor podkładał głos pod Dario).

kolego, mamy AI

Opublikowano

No fakt coś w tym jest, że w tym remakeu też mnie ten nemezis drażnił. Podobnie jak ogrywałem 2 część brakowało mi na początku tego "resident evil tu" )

Opublikowano
8 minut temu, mario10 napisał(a):

No fakt coś w tym jest, że w tym remakeu też mnie ten nemezis drażnił. Podobnie jak ogrywałem 2 część brakowało mi na początku tego "resident evil tu" )

Brak lektora czytającego tytuł największy downgorad tej serii

Opublikowano

Mam sentyment do tej części bo to jedna z pierwszych gier ogranych na szaraku, ale remake się im udał i przyjemnie się w niego grało.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.