W wieży? Co cię zabiło?

Typem z biczem, a to tylko dlatego, że drugie spotkanie i jeszcze nie ogarnąłem słabego punktu.

Skończyłem w 19 godzin, 19 zgonów. Umierałem w pierwszym biomie głównie i na pierwszym bossie aż mi się odechciało grać dalej, ale wróciłem i pustynia to dużo lepsza lokacja, 3 biom tam pod koniec w wieży to nic przyjemnego. Padłem sporo razy, na 3-cim bossie też z 3 próby i nic. Dziś na świeżo siadłem i ubiłem tego 3-go bossa i leciałem już do końca jednym runem pokonując każdego bossa za 1 razem. Co za satysfakcja po skończeniu.

Nie spodziewałem się tak kozackiej gry od studia od mniejszych tytułów  W niektórych walkach z bossami był taki oczopląs, że czułem się jak bym grał w Nex Machina w tpp. Dla mnie to sztos z super muzą, gameplayem i ciekawą fabułą dopasowaną do rogue like.

Chyba nie ma lepszego studia, które robi tak soczyste strzelaniny arcade jak Housemarque. Czekam na kontynuację albo chociaż dlc.

Spróbuję zrobić sekretne zakończenie, bo mam jeszcze głód tej gry.

 

9/10

Jak na razie trzeci boss wyjasnił mnie w trzeciej fazie. Rzekomo ten najłatwiejszy. Chwilowa przerwa.

Ostatni jest najłatwiejszy. Ja na Nemezisie zginąłem trzy razy, w tym raz jak oboje mieliśmy po żyletce życia, spanikowałem i trafiłem rakietą w platformę, zanim zdążyłem strzelić jeszcze raz to mnie dobił. Przy czwartym podejściu poszło bez problemów, od tamtej pory nie zginąłem ani razu na nim, a w międzyczasie przetestowałem chyba wszystkie bronie w tym starciu.

A nie bo trzeci

Btw. początek 3 fazy to zawsze mi przypomina wspaniałe omega boost. Tytuł który powinien dostać remake'a. Może Polyphony zrobi go po gran turismo 13.

Drugi boss wczoraj padł  Mogę teraz jeszcze bardziej eksplorować teren. W trzecim biomie padłem w zasadzce, ale szło mi całkiem sprawnie. Cisnę dalej

Padł Boss trzeci, a ja nie spodziewałem się tego co zobaczylem.  Nagle o wiele więcej pytań niż odpowiedzi, a gra na głowę postawiła to co uważałem za rozszyfrowane.

 

no i czwarty biom, cudownie kojący, boss klimatyczny, ale padłem po raz pierwszy na ostatniej fazie. łatwiutki tylko się dobrze przygotować

Właśnie to jest jeden z tych pięknych momentów w grach. Kiedy na nieświadomce grasz, wydaje ci się, że już wszystko (a przynajmniej wiele) wiesz, a tymczasem twórcy robią niby prostą woltę, która sprawia, że jesteś jednocześnie zaskoczony i podekscytowany na myśl o dalszej przygodzie.

 

I to w "głupim" rogaliku.

7 godzin temu, Paolo de Vesir napisał:

Padł Boss trzeci, a ja nie spodziewałem się tego co zobaczylem.  Nagle o wiele więcej pytań niż odpowiedzi, a gra na głowę postawiła to co uważałem za rozszyfrowane.

 

no i czwarty biom, cudownie kojący, boss klimatyczny, ale padłem po raz pierwszy na ostatniej fazie. łatwiutki tylko się dobrze przygotować

Widzisz sam, że chyba nie potrzeba kilkunastogodzinnej sesji, żeby grę ukończyć. Jak się wie o co chodzi to wystarcza nawet godzinne sesje, żeby robić progres. Czytałem wczoraj bzdury od redaktorzyny na PPE , że nie ukończył bo kilkanaście h beż przerwy trzeba. 

 

Teraz to już z górki. Tak jak kiedyś pisałem. Biom 4 jest idealny na ukojenie po pierwszych 3 a szczególnie po trzecim

Gra rozwala system. Razem z psychonauts 2 to dwie najlepsze gry zeszłego roku moim zdaniem.

Gdyby Returnal posiadał jeszcze kilka mechanizmów, które przedłużają rozgrywkę to byłaby dla mnie gra idealna. Hades jest dobrym przykładem jak uwiązać gracza na wiele godzin.
Mam wielką nadzieję, że HM dłubią coś przy DLC.

Chyba najlepszą rzeczą w czwartym biomie jest to, że

 

Spoiler

po śmierci nie zaczynamy od samego początku.

 

 

Tak czy inaczej dzisiaj gram dalej, bo trzeci boss początkowo wydawał się naprawdę nie do ubicia, w sumie jak każdy, a padł na trzecie podejście (w sumie jak każdy).

A są już jakieś ploty o wersji PC? Liczyłem trochę na szybsze wyjście na PC i chyba w końcu jednak zagram na konsoli. 

1 minutę temu, Ukukuki napisał:

A są już jakieś ploty o wersji PC? Liczyłem trochę na szybsze wyjście na PC i chyba w końcu jednak zagram na konsoli. 

Nie

Wiadomo że są pady ale returnal na klawiaturze wyglądałby zjawiskowo

klawiatura i mysz tylko do grania w rtsy, cała reszta na padzie.

 

polecam ten styl życia 

 

 

Ja wróciłem do gry po pół roku i nawet do trzeciego bossa nie mogę dojść :D. A z parę razy go poprzednio siekałem.

Ja po dłuższej przerwie też miałem chwilowe problemy tak, że prawie zginąłem na samym początku B4, ale szybko człowiek sobie przypomina. Mogliby zapowiedzieć w końcu to DLC.

Ja pobrałem niedawno, żeby skończyć true ending, ale okazało się że w chmurze zapisało tylko dojście do 3 biomu. Także motywacja wróci jak właśnie zapowiedzą jakieś DLC.

W sensie, że

Spoiler

zaczynasz w B1 i nie możesz się przenieść do B4?

 

Ja niestety trochę się odbiłem. Żeby była jasność - absolutnie nie mam nic do zarzucenia gierce. Kapitalny klimat w połączeniu ze świetną grafiką, bardzo responsywne sterowanie, wysoka dynamika, pięknie oddane efekty w wibracjach na padzie, no i ten dźwięk 

 

Problem wynika z tego, że kupiłem Returnala w złym momencie życiowym. Za dużo obecnie mam na głowie i zostaje mi często godzina, żeby przysiąść do pada, co praktycznie wyklucza możliwość wczucia się, albo chociaż trzaśnięcia z jednego solidnego runka. Chętnie powrócę do tematu za 3-4 miesiące, może jakaś zapowiedź dlc już wpadnie.

 

Ktoś chętny na kopię? Dla forumka równa stówka 

Edytowane 7 stycznia 20223 l przez ginn

Za 3-4 miesiące nie kupisz gry taniej. 

2 godziny temu, Square napisał:

W sensie, że

  Ukryj zawartość

zaczynasz w B1 i nie możesz się przenieść do B4?

 

Tak

Ten kufa 3 biom to jest jakas masakra. Na razie resztkami sil udalo sie dojsc do mostu a potem znowu gleba. 

 

" run Forest run" sprawdza się.