Skocz do zawartości

Star Wars (seriale) - Disney+


Shankor

Rekomendowane odpowiedzi

"Star Wars: Ahsoka" - pilotowy odcinek za mną. Najpiękniejsza muzyka w świecie Gwiezdnych Wojen od lat; to, co było dotychczas w Nowym Kanonie, nawet w 3 sezonach ,,Mando", czy w produkcji o Kenobim, czy w filmach Epizodowych i Spin-Offach (oprócz Łotra i Ep. VII !), nie dorasta do pięt artystycznej delikatności i odpowiedniej emocjonalnej subtelności ścieżki dźwiękowej skomponowanej specjalnie dla tego serialu, dla tego co ma on, i kogo, pokazywać. Muzyka i jeszcze raz muzyka, wraz z post-synchronami i pozostałym dodawanym dźwiękiem - to najlepsze, co ten serial na razie ma do zaoferowania. Efekty wizualne wyglądają dużo więcej niż świetnie! Ale... momentami praca z technologią Lucasfilm Ltd. jest widoczna w postaci zbyt dużej gładkości i ostrości oraz szczegółowości przedmiotów na pierwszym i drugim planie w oddaleniu, zwłaszcza gdy oglądasz "Ahsoka" w jakości DolbyVision & Atmos - wtedy dostrzeżesz nawet paradoks doliny niesamowitości dla tego rodzaju technologii.

 

Aktorsko fatalnie zagrały: postać Sabine, zbyt jednorodnie, powiedzmy sobie ci ,,mroczni Jedi zawieszeni w powinności Jasnej Stronie Mocy". Ahsoka to Ahsoka - Rosario Dawson jak zawsze w formie; aktorka żyje tą rolą, bawi się nią, jest to dla nie przyjemne i naturalne. 

 

Fabularnie bardzo dobrze: będzie solidne rozszerzenie Nowego Kanonu o kolejne treści. Przynajmniej Filoni buduje narracje i całą Oś Wydarzeń serialu wokół tego, co wydarzyło się w "Star Wars: Rebels", a także wokół aktualnie rozwijanych relacji i treści w Kanonie. Konsekwentność zachowana!

 

Ogólna ocena odcinka no.1 "Ahsoka": 8/10.

 

P.S. A kiedy rozgrywa się akcja serialu? W tej rzeczywistości Star Wars, to ok. 5 lat ABY? czy 9 ABY?

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Disney zniszczył dla mnie star warsy bezpowrotnie i to już nigdy nie będzie to samo, ale ten ostatni odcinek ahsoki..., damn. Namiastka tego co mogłoby być jakby za markę nie wzięły się wyrachowane kurwy bez pasji.

 

Jak oglądaliście clone warsy i myślicie, że pokazano tam definitywnego anakina to musicie nadrobić.

  • This 1
Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Sebas napisał:

Disney zniszczył dla mnie star warsy bezpowrotnie i to już nigdy nie będzie to samo, ale ten ostatni odcinek ahsoki..., damn. Namiastka tego co mogłoby być jakby za markę nie wzięły się wyrachowane kurwy bez pasji.

 

Jak oglądaliście clone warsy i myślicie, że pokazano tam definitywnego anakina to musicie nadrobić.

 

"Ahsoka" - w tym serialu stanąłem na oglądaniu odcinka 3-ego, a raczej żeby było szlachetniej powinno się mówić ,,rozdziału 3" - bo tak właśnie tytułują się seriale Kanonu Uniwersum niegdyś jeszcze poczciwego ,,Papcia Lucasa". Pewne rzeczy fabularne podejrzewam, co w kolejnych epizodach serii może się wydarzyć, ale "Ahsoka" to tak specyficzny serial, z tak nierównym, rozciągniętym tempem akcji, że nie wiem do końca, co by mogło to być. Zdaje się, że nawet sama Togrutanka jest tak rozpisana w serialu, że jej rola nie jest... główna. Nie jestem w stanie geekowsko rozkminić, czy w "Ahsoce" będzie chodzić o Ahsokę. Wizualnie pośród postaci (wszystkich postaci odgrywających nawet marginalną rolę) najlepiej prezentuje się Ahsoka, reszta to marność, do kosza, na śmietnisko zapomnienia; cosplaye Sabine, Hery etc. wyglądają lepiej.

 

Najpotężniejszy Vader, to jak na filmy i seriale z całego Uniwersum Star Wars przystało ta kreacja mrocznego Lorda ze Spin-Offu w Kanonie, w filmie "Łotr 1". To, co upadły Anakin, w którym fala negatywnych emocji osiągnęła jakąś inną formę istnienia, z tak wyzierającą z siebie potęgą nawyczyniał w korytarzu jakiegoś statku floty Rebelii w końcówce ,,Łotra", jest zbyt niesamowite, aby opisać to nawet w kilku złożonych zdaniach. 

 

?imw=512&&ima=fit&impolicy=Letterbox&imcolor=%23000000&letterbox=false

Odnośnik do komentarza

Chłop już z rok temu praktycznie tak samo się produkował pod nickiem KraboburgerSpongeboba czy jakoś tak, ale skasował konto. Myślałem, że tylko mnie te posty bolą w oczy :)

Co do Ahsoki to nudne to to, niby ładne wizualnie ale twórcy chyba za mocno uwierzyli w popularność tych Rebelsów i założyli z góry, że wszyscy będą kojarzyć odniesienia i podniecać się nimi, jak np
 

Spoiler

Holocron z Ezrą


Ale trza im oddać, że w ostatnim odcinku nawet ok fan service odwalili.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, messer88 napisał:

@JaskinieTerrigenoweMarvela

 

zapraszam do tematu Poezja hobbystycznie 

 

Ty tak na serio?

Otwórz zdjęcie

 

Czym jest normalność? Może inną wersją szaleństwa? Taki styl wypowiadania się na forach tematycznych w ,,internetach", to moja sygnatura. Tak się wyrażam. Skąd mam wiedzieć, czy jestem normalny? A według jakich kryteriów. Zapewne jestem jak i nie jestem normalny... Nie wiem. :nosacz3:

 

A wracając, Disneyowi i Lucasfilm Ltd. przy tworzeniu Gwiezdnych Wojen potrzeba czegoś fabularnie intrygującego (wciąż mogą to być postacie, które pojawiały się w Nowym Kanonie i ogólnie przed 2012 rokiem, gdy George sprzedał swoje ukochane Lucasfilm Ltd.) i szokującego, odświeżającego, będącego wyzwaniem dla fanów - tu liczyłbym na stworzenie trzy-odcinkowego miniserialu, np. 3 odcinki po około 80 minut lub jako cały dłuższy film specjalnie realizowany dla kin, gdzie w tych obu wersjach/formach dostalibyśmy właśnie coś przypominającego Trylogię Mortis: trzy odcinki w okolicach 3/4 sezonu 3 w serialu "The Clone Wars" (Trylogia wywarła ogromny wpływ na zrozumienie Mocy, całkowicie rozszerzając jej ,,zdolności", wpływy, możliwości). 

 

 

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Fafensky napisał:

Chłop już z rok temu praktycznie tak samo się produkował pod nickiem KraboburgerSpongeboba czy jakoś tak, ale skasował konto. Myślałem, że tylko mnie te posty bolą w oczy :)

Co do Ahsoki to nudne to to, niby ładne wizualnie ale twórcy chyba za mocno uwierzyli w popularność tych Rebelsów i założyli z góry, że wszyscy będą kojarzyć odniesienia i podniecać się nimi, jak np
 

  Pokaż ukrytą zawartość

Holocron z Ezrą


Ale trza im oddać, że w ostatnim odcinku nawet ok fan service odwalili.

 

 

Produkowanie się produkowaniem - taki mam styl wyrażania siebie na forach internetowych i temu podobnych. Czy To ,,SpongeBob" czy jakiś inny nick na tym forum, czy innym, nieważne. Bo teraz zostaję pod tym pseudonimem na tym forum, i tylko tu; poza tym ubóstwiam ekstrawaganckie nicki, bardzo dziwne, abstrakcyjne, odnoszące się w jakiś pokrętny sposób do popkultury, bo przecież po to (bo popkultorowo!) jest m.in. to forum. Wszystkie inne konta z innych stron pokasowałem; będę usuwał jeszcze profil na "ParanormalneForum", ale tam to nawet adminom się nie chce kasować profili, bo nikt nigdy tego jeszcze nie robił. xD. PSXForum, jak na ten moment: to miejsce najbardziej uniwersalne, różnorodne tematycznie, więc tu będę się poruszał w tych naszych ,,internetach". Najlepsze i tak są spotkania na żywo. Może i kiedyś uda się coś ogarnąć, co nie? :P 

 

Ten ,,słynny" już epizod "Ahsoki" przede mną. Rozumiem, że było potężnie i sam pewnie będę w opór zaskoczony podczas seansu, no ale... jeden odcinek nie zmieni tego, że i tak duża część fandomu Star Wars po prostu skreśliła ten świat, zwłaszcza gdy stery w nim przejął Disney, i gdy wszystko co związane ze starwarsami jest z automatu kojarzone z Filonim, i będzie tak kojarzone podobno przez lata, skoro następne filmy z Kanonu mają być częścią jego projektu. 

 

 Beztytuu.jpg.25e556ee84ecb54f22c2cee6b470a66e.jpg

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
39 minut temu, czeskimaster napisał:

Ashoka. Jetem w połowie pierwszego odcinka i chyba nie spotkałem się z tak odpychającą postacią jaką jest AsZoka. Flegmatyczna , bez emocji, jakby miała ciągle dildosa w dUpie. Jakby za karę odgrywała rolę.. Może później się coś polepszy.

 

 

"Ahsoka" jest dość ,,delikatnym" serialem - tu wiele aspektów starwarsowych czy w ogóle elementów wizualnych, fabularnych jest tak skonstruowanych, że jest to produkt powiedziałbym ,,dość wrażliwy na oceny ze strony odbiorcy i sugestie co do ocen", czyli "Ahsoka" może podzielić fandom równie mocno, jak zrobił to np. trzeci sezon "The Mandalorian" czy całość serii "Kenobi". Największą zmorą omawianej "Ahsoki" jest 

 

Spoiler

postać głównej bohaterki. Togrutanka swoją osobą, tym jak porusza się w poszczególnych wątkach, zdarzeniach, relacjach, jak mówi, jak kierowana jest na nią kamera, wszystko to sprawia, że tempo serialu jest jakby... za powolne! Paradoksem jest to, że od około 4 odcinka, Ahsoka przechodzi przemianę; nie wiem czy w jakiejś części z całości produkcji nie będzie chodzić o to, żeby ukazać wewnętrzną ewolucję Ahsoki, jej adaptację do zmian związanych z pogodzeniem się Mocą z Anakinem, związanych z odnalezieniem Ezry, przybyciem Thrawna i innymi zagrożeniami. Sam mam ambiwalentny stosunek do praktycznie wszystkich postaci z tej produkcji, oprócz wątku Anakina/Ducha w Mocy Anakina z Tano. Interesują mnie jedynie sekwencje bitewne, walki postaci (element rozrywkowy w Uniwersum) oraz te treści, które mają wzbogacić świat Gwiezdnych Wojen o coś, czego do tej pory nie było; które mają go zmienić tak, że będą się liczyć teraz inne słowa na początku każdego starwarsowego filmu: ,,dawno, dawno temu w... innej Galaktyce". Jeśli ,,starwarsy" mają się zmienić, jeśli ma nadejść czas na ekspansję Wszechświata Star Wars (bo nie jest to już Galaktyka), to właśnie on nadszedł. Jak nie w tej lub po tej produkcji, to raczej nigdy... W ten sposób można reaktywować, tworzyć różne tego wersje, całe Legendy! 

 

P.S. Nie oglądajcie "Ahsoka" w polskiej wersji, czyli w dubblarzu. Ja j***ę, Czarek Pazura jako Thrawn - ta zaangażowanie zniszczyło cały genialny repertuar polskich głosów. 

 

 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, czeskimaster napisał:

Jestem po 7 odcinku. Ogólnie głównej bohaterki mogło by nie być i serial nadal by się kręcił. Nic nie wnosi kompletnie, jest mega wkóRwiająca.

 

Ahsoka w serialu o niej samej, który jak sądzę nie był jej przeznaczony, bo podejrzewam że Togrutanka jest w tej produkcji takim ,,jądrem fabularnym" wokół którego układa się wątki, historie (i się je pokazuje), które twórcy chcą nam koniecznie przekazać, jest jakby taka... inna. Ta Ahsoka od Disney+ idzie drogą tej siebie z "Rebels", zwłaszcza z okolicy końcówki serialu. Zresztą nie czepiam się do serii "Ahsoka" praktycznie niczego: Thrawn robi powoli swoje, ta galaktyka przez duże g, to już nie cały Wszechświat, a fabularnie ogólnie jest bardzo, bardzo tajemniczo, jakby celowo przedłuża się to, co ma nadejść (rzekomo serial ma otworzyć, a czy to będzie teraz czy w przyszłym sezonie, albo jakimś filmie Filoniego, Świat Star Wars na inne Galaktyki i inne Wszechświaty, inną Moc etc.), jakby w odcinku 8 miał być jakiś potężny cliffhanger, który poprzestawia gwiezdnowojenne standardy do góry nogami. Przyczepiam się jedynie do castingu ról wszystkich bohaterów, oprócz Ahsoki i Baylana, oraz do odegrania tych ról. Wizualnie jest porządnie, choć jeśli chodzi o kostiumy, to wyglądają w przypadku wszystkich postaci, na tle wydajnego, cholernie dobrego tła CGI czy naturalnej scenografii, jakby miernie. 

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, Fafensky napisał:

No nie wiem, jakiś taki nijaki ten finał Ahsoki. Zero hype'u na kolejny sezon, jak dla mnie serial może zdechnąć albo niech go kontynuują jako jakąś animację dla young adults. Baylen, jedyna postać, której wątek intrygował, raczej gunwo będzie znaczyć w przyszłych projektach skoro aktor umarł.


Po finale "Ahsoka" podobne odczucia mam i ja. Serial okazał się finalnie podsumowując całość: co najwyżej średni na jeża, czyli ,,taki nijaki z plusem". Ocena produkcji ode mnie, to: 5/10 - uległem czarowi pierwszym dwóch odcinków, potem sławetnego anakinowskiego ,,Rozdziału V", który tak naprawdę potwierdził jak i nie potwierdził

Spoiler

istnienie ,,Świata między Światami" i nic poza tym, po czym... okazało się, że z każdym kolejnym odcinkiem, oprócz pięknych wizualiów ze scenami w przestrzeni kosmicznej czy w atmosferze jednej z planet i wymyślnego i inteligentnego zaprojektowania tła na przestrzeni całego serialu, było tylko gorzej. Thrawn, tak jak szybko się pojawił, tak zniknął - postać, która kompletnie nie zrobiła niczego dla Nowego Kanonu Star Wars: Wielki Admirał zaakcentował swoją ,,potęgę", która wydaje mi się, że jest iluzoryczna, a jego działania zbrojne przypominają ucieczkę przed zagrożeniem, o którym sam nie ma do końca bladego pojęcia, które może nadejść spoza Galaktyki w każdej chwili. Wynika z tego, że Chiss (część charakteryzacji aktora odgrywającego Thrawna - do kosza! Tak znamienna dla Star Wars postać, wyglądała momentami bardzo słabo, jakby była fizycznie wyniszczona, licha, mizerna. To nie Thrawn z "Rebels"!, ani Thrawn z książek z Legend i Nowego Kanonu) pojawił się oficjalnie w serialu live-action w Kanonie, po to żeby... się pojawić i już. Porobił ,,typo" kilka kroków po pokładzie reaktywowanej, jeśli dobrze kojarzę, Chimerze i tyle. Nie zrozumcie mnie źle - nie poczułem obecności Thrawna w "Ahsoka", ani żadnego zagrożenia, które miałby sobą, tą swoją charyzmą prezentować. 

 

... Najgorszy serial ze stajni produkcji serialowych Star Wars na Disney+, jaki w ogóle widziałem. Drugi najgorszy, zaraz po "Falcon i Zimowy Żołnierz" serial ze stajni produkcji małoekranowych MCU i Lucasfilm Ltd. na Disney+, jaki kiedykolwiek widziałem. Praktycznie ,,meh", do zapomnienia... 

 

 

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

No faktycznie Ahsoka strasznie nierówny serial. Sądziłem że coś zostanie więcej pokazane jeśli chodzi o samą postać, jej historię i rozterki. Zamiast tego jedyne co robi to stoi z założonymi rękami i sporadycznie macha mieczem a i tak mogłoby jej nie być i serial by nie ucierpiał. Fabularnie z jednej strony super, bo dotyka starej mitologii i bierze się za Thrawna, ale niektóre decyzje fabularne to facepalm. Baylon świetnie zagrany i ogromna szkoda, że nie powróci Ray w tej roli, jedna z ciekawszych postaci włączonych do świata SW. Huyang i Syndula też spoko. Niestety cała reszta z Sabine i Morgan na czele mogłaby uczyć braci Mroczków bycia drewnem. A szkoda. 

 

Odcinek 5 wiadomo, że 

Spoiler

przekozacki za sprawą Anakina. Wyszło to genialnie i Hayden ma w sobie to coś. Jak płynnie zmienia się z Vadera w Anakina to aż się micha cieszy. Niech kurwa w końcu zrobią należny mu projekt w postaci filmu lub serialu póki jest na fali. 

 

 

No nic, na każdego Andora czy Mandaloriana musi przypadać taka Ahsoka czy Kebobi. Może w sezonie 2 będzie lepiej, ale hype niewielki. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...