Skocz do zawartości

Dead Space (Remake)


Bigby

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też w trzecim chapterze i mam dość ambiwalentne odczucia, nie ze względu na samą grę bo dalej gra się super. Tylko tak jak myślałem że dopiero w zeszłym roku kończyłem poraz kolejny oryginał i tyle jeszcze mi w głowie siedzi ze tu trochę jakbym leciał jakieś drugie przejście :)

Jest trochę nowości ale jeszcze nie na tyle chyba by zaskoczyć jakoś niesamowicie.

Niemniej jednak dalej kroi się genialnie nekromorfy, a i jeden z moich ulubionych systemów upgradeów nadal daje masę satysfakcji;)

Odnośnik do komentarza

Coś wiadomo odnośnie remaków kolejnych części?

 

W dniu 28.10.2023 o 14:51, Wredny napisał:


Nie no takie sprawy to są jasne od razu - skoro tak dobrze znasz oryginał DS to od razu po graniu w Callisto powinieneś mieć wrażenie, że obcujesz z produktem ułomnym, pod wieloma względami niedopracowanym i nieprzemyślanym.
Z całym szacunkiem dla sympatycznego nowego IP, przy którym się świetnie bawiłem - to max 7/10, podczas gdy pierwsze DS to "dyszka".

 

Jednak nie znałem aż tak dobrze tego DS jak mi się wydawało. Początek, to i owszem, ale im dalej w las to tym więcej rzeczy mnie zaskakiwało i wydawało się nowymi. Gdzieniegdzie coś sobie przypominałem, coś kojarzyłem albo znowu mieszało mi się z inną częścią. Jestem bardzo zadowolony z powrotu na USG Ishimure i okolice. Chciałoby się z marszu wskoczyć na drugą część w takiej oprawie graficznej. Teraz zrobię chwilę przerwy, zmiana klimatu i odpalę TCP aby móc dokładniej porównać obie gry. Przewaga jest po stronie DS. Zobaczę czy odczuję ten regres grając w TCP. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Elitesse napisał:

Jednak nie znałem aż tak dobrze tego DS jak mi się wydawało. Początek, to i owszem, ale im dalej w las to tym więcej rzeczy mnie zaskakiwało i wydawało się nowymi. Gdzieniegdzie coś sobie przypominałem, coś kojarzyłem albo znowu mieszało mi się z inną częścią.


Ja za to znałem bardzo dobrze, na pamięć wręcz, w czym oczywiście pomogło przejście świeżo przed premierą remake'u (łącznie to już będzie z 10 razy na przestrzeni lat), a nowa wersja i tak w wielu miejscach potrafiła mnie zaskoczyć - czy to zmienionym układem lokacji/pomieszczeń, kolejnością wydarzeń, czy całkowitą zmianą niektórych akcji.
Jako osoba, dla której jedynka DS to jedna z ulubionych gier ever, muszę przyznać, że remake to wersja definitywna i zdecydowanie najlepsza opcja, by poznać ten tytuł.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Małe kosmetyczne zmiany, większość raczej na plus ale pierwsze 2 godziny też miałem takie meh trochę nie chce mi się w to grać. Ale potem zaskoczyło bo to w końcu dead spejsik jedna z najlepszych gier 7 generacji. Jedyne co mi się nie podobało to ta morda isaaca. Nie wiem po co zmieniać coś co było dobre, jest prawie tak źle jak morda parkera ze spiderka

  • This 1
Odnośnik do komentarza

No ja właśnie nie jestem za przenoszeniem ryjców z życia do gier. Wiem że z dzisiejszą technologią pewnie jest to zwyczajnie proste i bardziej opłacalne ale w medium gdzie można stworzyć co się tylko chce musze oglądać ryjce z tv albo aktorów głosowych. Szkoda że Dickman nie trzymał się tego przy tlou 2 i z aktorki Abby zrobił monstro w grze chociaż to całkiem ładna dziewczyna 

  • This 1
Odnośnik do komentarza

Skończyłem właśnie gierkę i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Tak jak pierwsze 7-8 chapterów to cudeńko, które spokojnie można oceniać na 90+ to końcówka jest tak kurewsko nudna, powtarzalna i po prostu drętwa, że dosłownie zasypiałem przy konsoli. Uleciało dosłownie wszystko co robiło magię na początku. Tutaj mniej znaczy więcej a autorzy niestety poszli w drugą stronę.

 

Ja już pod koniec miałem naprawdę w dupie co robię bo i tak wiedziałem, że znów coś się zepsuje i będę musiał po raz n-ty wykonać bardzo zbliżoną sekwencję, dokładnie wiedziałem kiedy będzie kwarantanna i kiedy mam lipę. No nikt mi nie wmówi, że to jest dobry game design. Samą ostatnią misję i bossa pozostawię właściwie bez komentarza bo to prawdziwe raczysko i beka w jednym.

 

W oryginał nie grałem zbyt dużo. Zaczynałem kilka razy ale jakoś nigdy nie siadło, pewnie dlatego, że nie jest to mój ulubiony gatunek. Ale remake miałem od dłuższego czasu na oku i w końcu się za niego zabrałem. Absolutnie nie żałuję tych 18 godzin (dość dokładnie przeczesywałem grę) chociaż mam ogromny niedosyt po drugiej połowie gry, i chociaż nieprędko tutaj wrócę to na pewno sprawdzę oryginalną dwójkę aby zobaczyć w którą stronę poszli.

 

Ode mnie 7.5/10 za całokształt a +2 oczka za pierwsze 10h gry.

 

 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • This 1
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gregorius napisał:

to na pewno sprawdzę oryginalną dwójkę aby zobaczyć w którą stronę poszli.


Mi się tutaj podobała całość i nie mam żadnych zarzutów co do finałowych etapów gry, ale rozumiem o co Ci chodzi. No ale w takim razie koniec a nawet wcześniej w 2 to nie wiem czy w ogóle zmęczysz jak zobaczysz co się dzieje. 

Odnośnik do komentarza

Remake skończony na średnim- 16h pokazuje. Nie zrobiony tylko  jak wspomniałem quest z Rigami. Obok RE4 kolejny dobrze zrobiony rimejk. Wszystko zagrało jak należy, nadal fajnie się tnie nekromorfy. Szkoda tylko, ze bardziej nie wykorzystano dodanego głosu Isaaca, bo w kilku miejscach wyraźnie tego brakuje. Największy plus w rozgrywce to zmiana fragmentu z  kalibracją dział.  Poziom trudności na średnim dobrze wyważony- Na początku spore zapasy, potem trochę oszczędzania i końcówka to znowu nadwyżka. Bardziej tutaj ginąłem od elementów mechanicznych, które zabijały na strzała. Od wroga zginąłem może z 4-5 razy. 

Jak pisałem wcześniej- oby zrobili remake dwójki. Ale trójkę, to trzeba zrobić całkiem na nowo, bo oryginał ma się do 1i2 jak oryginale RE6 do np. RE4.

Odnośnik do komentarza

Też trochę nie rozumiałem czemu tak ograniczali gadkę isaaca skoro i tak ją dodali, dziwnie to wychodziło momentami. Ja w tym rimejku doceniłem inne bronie poza plasma kutaczem dzięki temu systemowi zniszczeń stworków. C0rwa strzał z tego shotguna który obdziera chłopa z całej skóry albo ciachanka piłą a potem oglądanie jak Isaac jest cały we krwi? :obama:

Odnośnik do komentarza

Ja też w tej wersji skosztowałem z większego wachlarzu uzbrojenia niż w pierwowzorze. Czasami bo chciałem, a czasami bo musiałem. Na poziomie średnim miewałem problemy z amunicją ale to też z własnej winy, bo ciągle chomikowałem kredyty na lepsze kombinezony. Dopiero przy końcu częściej kupowałem ammo i na sam koniec się obkupiłem, bo i tak nie było co z pieniędzmi zrobić.

Po drodze zaliczyłem wszystkie misje poboczne. Czasami też błądziłem po korytarzach i mam wrażenie, że tam się losowo wrogowie pojawiali. Chyba nie było tego w oryginale, a tutaj dodaje to klimatu.

 

Miałem przetestować jak gra będzie działać na GFN ale nie ma tej gry w ofercie. Udało się za to odpalić w chmurze M$ grę na PC ale nie wyglądało to za dobrze. Dodatkowo postać nie poruszała się płynnie jak przy grze na XSX. Wobec tego wróciłem do ogrywania gry na konsoli.

Odnośnik do komentarza




 
Ja już pod koniec miałem naprawdę w dupie co robię bo i tak wiedziałem, że znów coś się zepsuje i będę musiał po raz n-ty wykonać bardzo zbliżoną sekwencję, dokładnie wiedziałem kiedy będzie kwarantanna i kiedy mam lipę. No nikt mi nie wmówi, że to jest dobry game design. Samą ostatnią misję i bossa pozostawię właściwie bez komentarza bo to prawdziwe raczysko i beka w jednym.


Fajnie że ktoś to napisał.
Gra staje się bardzo przewidywalna i nudnawa pod koniec.
Xenomorfy z wentylatora i tniesz tym ostrzem a jesteś takim op rambo że o klimacie survivalu nie może być mowy.
Wszyscy się d(pipi)ja do uników w TCP ale jak tu boss ma 2 ataki, gdzie tylko strefujesz lewo prawo a apteczki i ammo lecą z nieba co by ci niczego nie zabrakło to jest wspaniale goty i w ogóle gra generacji.
Oryginalny DS na tamte czasy był wybitny i świeży ale giereczki poszły do przodu.
Dziś to tylko dobry remake i dobra gra .
Kiedyś wbiłem platynę, dziś mi się absolutnie nie chciało grać 2 raz.
  • Haha 1
  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza

Wczoraj skończyłem i bawiłem się lepiej niż się spodziewałem. Dobre zmiany wprowadzili np karabin ma alt. strzał jak z granatnika.

Na hardzie grało mi się łatwo, bo ciągle dokupowałem sobie amunicję do piły plazmowej. Fajnie, że dodali zamknięte szafki i te mini questy. 

DS ma chyba najlepszy arsenał broni w tego typu grach mimo tylu lat na karku jest o klasę lepszy od Callisto.

Miał być niepotrzebny remake a zrobił mi apetyt na odświeżoną dwójkę, ciekawe czy jest na to jakaś szansa.

Kiedyś dwójka mi się bardziej podobała, ale po ograniu rimejku wyżej stawiam jedynkę.

 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...