Skocz do zawartości

Stray


Square

Rekomendowane odpowiedzi

Skończyłem po jakiś 5 godzinach i jestem bardzo zadowolony. Jak do każdej gry, w której skakanie jest zautomatyzowane, podchodziłem do Straya sceptycznie, ale ostatecznie przekonał mnie klimatem "comfy post-apo" i zabawą w kota. Rozgrywka jest fajnie zróżnicowana i ciągle robimy coś innego - przekradamy się, rozwiązujemy proste zagadki środowiskowe, trafiamy do różnorodnych miejscówek, które zachwycają wykonaniem i pomysłowością. Bardzo relaksacyjna i zabawna gra. Będę ją miło wspominać. 

Edytowane przez Wojtq
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Ja muszę niestety przyznać, że się do Stray zmuszam... :(

 

Po trailerach spodziewałem się swego rodzaju przygodówki z kitku w roli głównej. Reklamowali głównie kota i wszelkie mniej lub bardziej zabawne sytuacje, w których się znajdzie w trakcie swej przygody w tym futurystycznym świecie, a tymczasem otrzymałem depresyjną grę zahaczającą chwilami o jakiś survival-horror, w której kot sprawia wrażenie dodatku, aniżeli "bohatera". Gra jest ciemna, lokacje i muzyka chwilami przygnębiające, a "kocie interakcje" stosunkowo rzadkie i/lub w praktyce kompletnie niepotrzebne.

 

To nie tak, że gra tylko przez to jest zła, ale to zwyczajnie nie jest mój ulubiony gatunek gry. Niby ukończenie powinno zająć te kilka godzin, ale za każdym razem, jak przysiadam do gry, to po ok. 30min mam już dość. I tak sobie dawkuję. Ukończyłem dopiero kanały, więc trochę jeszcze przede mną, ale jak już wpadłem w ten schemat "lizania ścian" i szukania obiektów do interakcji, to zdałem sobie sprawę, że nie sprawia mi to niestety frajdy. Fajna, intrygująca, trochę smutna historyjka, a sama gra pomysłowa i fajnie wykonana... No tylko nie dla mnie. Gdyby nie kot, to bym w ogóle pewnie gry nie kupił. No ale zobaczymy jeszcze, czy coś się zmieni przed końcem.

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Suavek napisał:

Ja muszę niestety przyznać, że się do Stray zmuszam... :(

 

Po trailerach spodziewałem się swego rodzaju przygodówki z kitku w roli głównej. Reklamowali głównie kota i wszelkie mniej lub bardziej zabawne sytuacje, w których się znajdzie w trakcie swej przygody w tym futurystycznym świecie, a tymczasem otrzymałem depresyjną grę zahaczającą chwilami o jakiś survival-horror, w której kot sprawia wrażenie dodatku, aniżeli "bohatera". Gra jest ciemna, lokacje i muzyka chwilami przygnębiające, a "kocie interakcje" stosunkowo rzadkie i/lub w praktyce kompletnie niepotrzebne.

 

To nie tak, że gra tylko przez to jest zła, ale to zwyczajnie nie jest mój ulubiony gatunek gry. Niby ukończenie powinno zająć te kilka godzin, ale za każdym razem, jak przysiadam do gry, to po ok. 30min mam już dość. I tak sobie dawkuję. Ukończyłem dopiero kanały, więc trochę jeszcze przede mną, ale jak już wpadłem w ten schemat "lizania ścian" i szukania obiektów do interakcji, to zdałem sobie sprawę, że nie sprawia mi to niestety frajdy. Fajna, intrygująca, trochę smutna historyjka, a sama gra pomysłowa i fajnie wykonana... No tylko nie dla mnie. Gdyby nie kot, to bym w ogóle pewnie gry nie kupił. No ale zobaczymy jeszcze, czy coś się zmieni przed końcem.

Nie męcz się, jak ci nie wchodzi od początku. To nie jest jedna z tych gierek, co ma swój „Meksyk”, tym bardziej że to pozycja na 5h, więc bardzo szybko pokazuje czym jest i jak smakuje. 

Odnośnik do komentarza

Dla mnie Stray to takie typowe zen - odpalasz po ciężkim dniu pracy, na godzinkę napawając swoje oczy pięknymi widokami i wspaniałą muzyką. Rodzaj tytułu który poleciłbym komuś kto ma przesyt medium i potrzebuje konsoli aby się relaksować, w ciszy i nieśpiesznie.

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Dla mnie Stray to takie typowe zen - odpalasz po ciężkim dniu pracy, na godzinkę napawając swoje oczy pięknymi widokami i wspaniałą muzyką. Rodzaj tytułu który poleciłbym komuś kto ma przesyt medium i potrzebuje konsoli aby się relaksować, w ciszy i nieśpiesznie.

To gra w stylu zen, ten sam gatunek co Journey, albo Flower. Jakby to powiedział Hideo "Zen type" game. :). Dla mnie indyk roku 2022 i już raczej nie ma innego kandydata do pobicia kota. Kot top.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Każdy lubi co innego, ale ja tu nie doświadczam ani relaksu, ani żadnego "zen". Bo choć widoczki bywają graficznie ładne, tak kolejnych ciemnych złomowisk, ścieków, albo pulsujących organicznych ścian nie jestem w stanie nazwać "pięknymi". Podobnie muzyka - chwilami jest bardzo ładna, zaś w innych miejscach brzmi jak tło do horroru. Nijak do relaksu.

 

Jestem już chyba na samym końcu i gameplay'owo można powiedzieć, że wreszcie coś się dzieje, bo wcześniej 3/4 gry to było "press X to jump". Zagadki też nieszczególnie wymagające były.

 

Dla mnie "zen" byłoby, gdyby gra faktycznie była kocim walking simulatorem z większą ilością interakcji jako kot z otoczeniem. Tymczasem mam wrażenie, że 90% takowych pokazano już w trailerach, a te stanowią raptem dodatek, bo równie dobrze moglibyśmy grać psem, albo robotem i niczego by to w grze nie zmieniło.

 

No ogólnie gra jest dobra, ale nie będę krył rozczarowania. Miałem nadzieję na coś innego.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Gra ukończona. Ogólne wrażenia powtórzyłem w osobnym temacie w Graczpospolitej, ale dodam tylko, że wbrew kilku powyższym stwierdzeniom gra w późniejszej części wprowadza trochę urozmaicenia gameplay'owego. Trochę za mało, zbyt późno, ale lepsze to od skakania po balkonach.

 

Ogólnie jednak choć kitku fajny, to klimaty nie moje, a przynajmniej nie na dany moment. Gra dość smutna, choć satysfakcjonująca.

 

Myślałem, czy nie pobawić się w osiągnięcia, ale nie mam ochoty męczyć się z tym początkowym unikaniem Zurksów i robieniem 2h speedruna dla wirtualnego pucharka.

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
W dniu 1.11.2022 o 23:24, Paolo de Vesir napisał:

Dla mnie Stray to takie typowe zen - odpalasz po ciężkim dniu pracy, na godzinkę napawając swoje oczy pięknymi widokami i wspaniałą muzyką. Rodzaj tytułu który poleciłbym komuś kto ma przesyt medium i potrzebuje konsoli aby się relaksować, w ciszy i nieśpiesznie.

Gorzej jak ktoś ma depresję, to ta gra jeszcze bardziej go dobiję. Smutek wylewa się zewsząd. 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...