Opublikowano 11 października11 paź Pojawiają się info o premierze AC Shadows w tym roku. Jestem zainteresowany. AC na telewizorze meh, ale japoński AC w czasie dojazdów do pracy już jak najbardziej czemu nie. Do tego Ubi nieźle sobie radzi na Switchu patrząc na ich dokonania z SW.
Opublikowano 11 października11 paź Te starsze Asasynki fajnie wchodziły na Switchu, może i nigasuke się wykaże przenośnie.
Opublikowano 11 października11 paź Autor 1 godzinę temu, Mustang napisał(a):Pojawiają się info o premierze AC Shadows w tym roku.Ależ to czerwone pudełko się seksownie komponuje z tą grafiką
Opublikowano 11 października11 paź No spoko te czerwone pudełka, nie czaję czemu ktoś tam marudził na kolor.
Opublikowano 11 października11 paź Przede wszystkim grzbiety nie są jednakowe, co nadaje im trochę żyćka a nie
Opublikowano 11 października11 paź Autor 5 minut temu, Mustang napisał(a):No spoko te czerwone pudełka, nie czaję czemu ktoś tam marudził na kolor.Górny pasek z logo zabiera zbyt wiele grafiki z gry dlatego wciąż pudełka z S1 > S2 ale tutaj wyjątkowo to pasuje.No i sam środek na tym cierpi bo jak okładka jest dwustronna to przy czerwonych pudełkach mało widać Edytowane 11 października11 paź przez GearsUp
Opublikowano 11 października11 paź Od tego za wielkiego nie wiadomo po co paska gorszy jest ten z informacyjnym bełkotem dla debili na dole no ale na żywo rzeczywiście te pudełka tak źle nie wyglądają
Opublikowano 11 października11 paź A było tele opcji by to zgrabniej rozwiązać zamiast tego jebitnego paska
Opublikowano wtorek o 14:185 dni Billbil-kun, więc praktycznie w 100% pewnik - Assassin's Creed Shadows wychodzi 05.12: https://www.dealabs.com/magazine/assassins-creed-shadows-debarquera-bientot-sur-switch-2-on-vous-devoile-la-date-de-sortie-60629
Opublikowano wtorek o 15:165 dni Dla mnie gierki na Switcha to gierki do pogrania w czasie dojazdów do pracy albo w łóżku, więc naturalnie jestem mniej wymagający. Jak na razie ten AC będzie moim faworytem na kolejną grę po przejściu Bananów, o ile dowiozą te premierowe 50 euro z plotek.
Opublikowano wtorek o 21:415 dni Bilbil nie fantasta, więc pewnie prawda, ale takie chowanie w sekrecie tak dużej premiery fizycznej gry, która już musi być przecież gotowa żeby to zdążyło być w sklepach 5 grudnia... Kurde, nie wiem czy widziałem taką strategię kiedykolwiek wcześniej. Zwłaszcza że gracze powinni rezerwować już miejsce, na dużych sprzętach ta gra zajmuje 123 GB lol.
Opublikowano środa o 15:434 dni Używam AirPodsów po Bluetooth i nie mam problemów z podłączeniem ich poprzez menu konsoli, ale nie działa podłączanie przez szybkie menu (domek). Też tak macie? Jakiś bug chyba.
Opublikowano 22 godziny temu22 godz. Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Wrzucam pościk po tygodniu użytkowania S2. Mówiąc szczerze podchodziłem do zakupu tej konsoli jak pies do jeża - to z racji marnej biblioteki gier (póki co) oraz wątpliwej (tu "z gwiazdką") jakości i osiągów samej konsoli. Mocowałem się z myślami przez dobre dwa tygodnie, rozważając przy tym opcję zakupu sprzętu, ogrania tego w co od początku celowałem i pozbycia się całego zestawu. Miałem to szczęście akurat, że udało mi się pożyczyć S2 do testów od męża siostry, który jest zdeklarowanym maniakiem Switcha i przez ostatnie lata zebrał pokaźną kolekcję wydań pudełkowych. Tak więc na start (tzn. wzięte do testów) poszedł najnowszy DK i kilka gierek z pierwszego Switcha, których sam nie miałem okazji ograć (a w sumie chciałem).Wrażenia z pobieżnego obadania jakości samej konsoli początkowo były bardzo złe, serio. Jako PC-ciarz, absolutny fan SteamDecka (w ramach platformy pod indyki), gość wyłapujący wzrokiem gdy FPSy w gierce zgubią chociażby jedną klatę (no tak już mam, to efek siedzenia latami w bijatykach, gdzie każda klatka animacji ma znaczenie - dosłownie) na starcie mocno kręciłem nosem. Że ekran nie teges, że zabawka, że to i tamto. No po prostu nie pasowało mi tu troszkę rzeczy, więcej niż bym chciał w sumie. No ale po obwąchaniu sprzętu z każdej strony w końcu zabrałem się za gierki i... o panie Początkowo wjechał bezpieczny pakiet, tzn. tytuły które po prostu chciałem ograć (z różnych powodów):LM3 które znałem i rozgrzebałem już jakieś 3 lata temu, pograłem kilka godzin - jarając się przy tym fest - a później odstawiłem w kąt, na rzecz czegoś innego. Później pozbyłem się konsoli, więc gierki nigdy nie dało mi się ukończyć, a świadomość ta uwierała mnie dotkliwie.Zeldunia LA - perła, w której zakochany jestem od lat, niestety również "napoczęta" na premierę i odstawiona w kąt. Ale w sercu przez cały ten czas.MK8 - to z racji mocnego zajarania nowym wyścigowym Sonickiem, jakoś tak naszło mnie na więcej kartów, CTR w wydaniu na S zasysa niemiłosiernie, więc wybór padł na Mariana.DK Bananza - jako giereczka mająca pokazać co ten sprzęt potrafi i jak mocno dostarcza (lub nie).Trzy pierwsze siadły dokładnie tak jak zakładałem (czyli idealnie), przy czym szczególny ukłon w kierunku ZLA za dopakowany framerate, no cudna jest ta gra po prostu. No a DKB, no tutaj się zaczęło fest mówiąc szczerze. Pierwsze wrażenie: fuuuj, gówniana lokacja, chaos itp. Wyłączyłem po 30 minutach i miałem olać zupełnie. Po kilku dniach coś mnie podkusiło by odpalić ponownie i - sam nie do końca wiem czemu - gra zażarła tak kąśliwie, że po 3h katowania klikałem jak pojebany Kup Teraz wskazując na koszyczek w którym znajdowała się nowa konsola i kilka gierek do niej Obecnie - tj. po kilku dniach katowania (tak, katowania dosłownie, bo przez ostatni tydzień byłem chory, więc mogłem tłuc pod kołderką po 10-12 godzin na dobę) jestem absolutnie zakochany w tej konsoli i gierkach jakie możemy na niej ogrywać. Nie wszystkich oczywiście (postawiłem na praktycznie wsio co dobre z Marianów, Zeldzioszki, kompletne wydanie Yakuza 0 i coś tam jeszcze). Jak już wspominałem - przez ostatnie lata było mi z konsolami mocno nie po drodze (przez chwilkę miałem tylko PS5 głównie pod Stellar Blade i Demony) bo praktycznie w każdej z nich mocno coś mi skrzypiało lub zwyczajnie nie widziałem w nich dla siebie nic atrakcyjnego. Tak więc combo PC + Deck idealnie załatwiały temat. Teraz jednak mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że S2 pokazał mi, że troszkę w tym temacie zardzewiałem (choć daleko było mi do benchmarkowania wszystkiego, a cała masa zaaaajebistych tytułów jakie w tych latach ograłem zostanie ze mną na długo). Gierki od przysłowiowej Niny to serio jest czysty fun, skrystalizowana forma zabawy, esencja rajcowności. No kocham po prostu! Choć faktem oczywiście jest, że musiało się to jakoś przegryźć i nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. A dziś? Dziś (po tych kilku dniach) zbiory które zakupiłem dla siebie wyglądają tak...... a ja już wiem, że dopiero się rozkręcam (w drodze leci Kirby w wydaniu The Last of Us i jeszcze coś tam jeszcze). Tym razem jednak nie do odkładania na półeczkę w protektorach (jak to miało miejsce kilka lat temu), a zdrowego KATOWANIA TEGO ILE WLEZIE. Serio, kocham mocno. Mogę powiedzieć chyba nawet, że w jakimś tam stopniu odkrywam w sobie gracza na nowo i nie są w stanie zaburzyć tego nawet paskudne praktyki Nintendo, przesadzone ceny itp. Rozpisuję się bo forumek miał w sumie także swój udział w decyzji o zakupie S2, a moja radocha jest na tyle duża, że postanowiłem choć w jakimś stopniu się nią z Wami podzielić. Dzięki piękne raz jeszcze PS. Żona od premiery tłucze w BF6 (u nas to rodzinne hobby jak widać), a ja w tym czasie wcinam kolorowe grzybki, ścigam się po tęczy i zamieniam w papierowy samolocik by przeprawić przez tekturową rzeczkę. Cudo Edytowane 21 godzin temu21 godz. przez Amer
Opublikowano 19 godzin temu19 godz. No i o to chodzi! Jak gierki sie zgadzają to można oko na sprzęt przymknąć.
Opublikowano 19 godzin temu19 godz. Jeśli siadło Ci Link's Awakening to bierz Echoes of Wisdom, zmiecie Cie z planszy.
Opublikowano 19 godzin temu19 godz. Aha, serio, serio, gryzłem się z myślami bo nie lubię inwestować w nic co będzie mnie cieszyć miesiąc a później poleci w kąt (czytaj - przepalać pieniędzy na nietrafione zachcianki). Tu ryzyko było tym większe że (tu wstaw liczne wady którymi obecnie opatrzona jest konsola takie jak ceny gier, lipa z nowościami na starcie, ekran, bateria itp). Finalnie gierki ją wybronił totalnie. Echoes mam na celowniku oczywiście. Tzn. biorę bankowo ale jak ogram to co już wjechało.
Opublikowano 16 godzin temu16 godz. Super że siadło, niech służy długo i szczęśliwie. U mnie zakup switcha2 to najfajniejsza decyzja zakupowa od kilku lat. Nie mając nigdy wcześniej sprzętów nintendo, mam zapewnione grańsko już teraz na najbliższe 5 lat, a przecież jeszcze tyle dobrego się pojawi.
Opublikowano 16 godzin temu16 godz. Nie mając nigdy switcha1 to kupno dwójki to wręcz pewny strzał w 10. Combo exow z jedynki, portów z wiiu i nadchodzących exow dwójki to granie na lata wręcz.
Opublikowano 15 godzin temu15 godz. Amer miał jedynkę, przecież wyprzedawał potężną kolekcję gier.Więc nie kumam tych rozkmin, stąd też pytanie.
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Miałem, miałem z tym że góralem na niej z dziesięć indyków, zacząłem LM3 i... tyle tak naprawdę. Zero gierek od Niny (pomijając to LM3 i Zeldę LA) bo uparłem się by kupować tylko importy, dziwadła i wydania typu Super Rare Games, LRG itp. No i tak ta kolekcja narosła. Natomiast czystego gameplayu było w tym moim S1 tyci, tyci. Natomiast teraz poszło to w kompletnie przeciwną stronę - pewnie stąd właśnie ten fun, podjarka i - jak to nazwałeś - rozkmina 😀 Edytowane 3 godziny temu3 godz. przez Amer
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.