Opublikowano 9 godzin temu9 godz. 28 minut temu, Michu_M napisał(a):ale ,,realistyczna'’ grafika w Assassin's creed shadows przemawiała do mnie bardziej. Tam miało się wrażenie, że oglądamy prawdziwy świat a w GoY przez tą stylizowaną grafikę widać, że to gierka wideo.O Boże, nie tylko nie gra wideo. Nienawidzę.
Opublikowano 9 godzin temu9 godz. Ta grafika w AC shadows szybko robiła się zbyt monotonna.Wole ten art style w yotei.
Opublikowano 8 godzin temu8 godz. W Shadows grafika jest nieco bardziej zaawansowana przez bardziej zaawansowany RT ale Yotei jako całokształt też podoba mi się bardziej, może ogólnie przez to, że jest to dużo lepsza gra po prostu w podobnych klimatach. Mam takie odczucia jak ktoś mówił w jakiejś recenzji, że tym różni się sztuka od wyrobnictwa Ubisoftu. Screeny z amatora w trybie wydajności.
Opublikowano 7 godzin temu7 godz. Godzinę temu, Krzysztof93 napisał(a):O Boże, nie tylko nie gra wideo. Nienawidzę.Nigdzie nie napisałem, że nienawidzę. Chodziło mi tylko o różnice między tymi dwoma grami. ,,Realistyczna" grafika (celowo w cudzysłowie) kontra bardziej stylizowana. Obie piękne, obie zachwycają widokami. Po prostu ta z AC przemawia do mnie TROCHĘ bardziej. Tyle.
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Ja póki co tylko z doskoku i więcej przespałem z padem w ręku, niż faktycznie grałem (druga zmiana w robocie - przeważnie słabo mi się gra po powrocie do chaty). Wczoraj miałem takie wrażenie, że póki co wolę Tsushimę, że pierwsze wrażenie drugi raz ciężko wywrzeć i że chyba już mnie nie angażują te "ubisofciaki" od Sony, ale dziś chciałem tylko odblokować kapliczkę, a okazało się, że wlazłem na szczyt góry i jak zobaczyłem te widoczki to od razu przegoniłem negatywne myśli.Wydaje mi się, że mocna poprawa w temacie śniegu nastąpiła.Póki co fabularnie jest tak sobie, Atsu balansuje na krawędzi bycia spoko babką, a przerysowaną boss-girl rodem z hollywoodzkich wysrywów, no i ciut za dużo pyskatych kobiet już spotkałem, co trochę drażni w tym settingu, w którym kobieta powinna szorować czołem po ziemi byle tylko nie urazić wszechmogącego pana choćby spojrzeniem.Niby spodziewałem się tego, bo wiadomo, że gierka pochodzi z ameryczki, a studia Sony są przesiąknięte tym woke szajsem, ale mam nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku nie będzie tego jakoś specjalnie dużo (jak w Horizon Forbidden West np).
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. U mnie startowy rejon wyczyszczony z kapliczek i bambusów, fajnie że jest monit przy graniu muzyczki jeśli właśnie wszystko zrobiliśmy. Fabularnie teraz się ciekawiej zrobiło no ale widzę gościa gdzie będzie nowa broń więc wiadomo co się zrobi najpierw.
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Chyba też będę sobie czyścił mapy po kolei, zamiast gnać z fabułą. Nie ma co się spieszyć.
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. 5 godzin temu, Donatello1991 napisał(a):Ta grafika w AC shadows szybko robiła się zbyt monotonna.Wole ten art style w yotei.Ja tam 80h spędziłem w Shadows i 80% to było gapienie się na florę i faunę i technicznie to gra wyjatkowo dopracowana, a każdy region wystarczająco się różnił. Ubisoft to potrafi, ale niektóre systemy tam znowu nie wyszły, niemniej jednak udana gra, dobrze, że posiedzieli dodatkowe pół roku, szkoda, że system walki dalej słaby.Co do Yotei za krótko grałem, ale to jednak mimo settingu zupełnie inna gra niż Shadows, ciekawsza i bardziej "growa" to fakt :). Inny, lepszy rodzaj Ubisofciaka.
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Dla mnie dwa największe minusy Yotei - to wywalenie postaw, dalej powinny być tak aby każda broń była dobra na każdego przeciwnika.Tragicznie to wyglada jak zmieniamy broń i nagle w tak imersyjnej grze, nagle pojawia sie włócznią w rękach...Zmiana postawy była piękna i imersyjna, nie rozumiem czemu to wyjebali.No i walka, niby szybciej i bardziej technicznie niż w Tsushimie ale na Boga dekapitacja zerowa.Po zobaczenia takiej Onimushy to ciachanie tych przeciwników w Yotei wygląda po prostu mizernie.Gierka wciąga lecz same uczucia mieszane. Edytowane 2 godziny temu2 godz. przez Soul
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Ta mało oryginalna historia zemsty jest przynajmniej dobrze prowadzona. Może być tłem podczas odkrywania świata i rozwijania postaci. Po przeokrutnie nudnych Borderlands 4 jest to miłe doświadczenie. Polecam zdobyć kusarigamę na samej północy mapy. :)
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.