Opublikowano 5 maja 20204 l Ja na bieżni / hardkorowy bieg pod górę na przemian z marszem/ kosztem treningu siłowego.
Opublikowano 5 maja 20204 l Godzinę temu, flavio napisał: Umiecie się zmotywować do treningu domowego? O ile co jakiś czas skoczę na rowerek czy pobiegam tak te hantle czy gumy w domu no zdecydowanie nie mogę się z nimi polubić... Tak ,a o co chodzi?
Opublikowano 5 maja 20204 l W dniu 4.04.2020 o 20:26, MaZZeo napisał: Gdyby było tak jak mówisz to ci którzy uprawiają wyłącznie kalistenikę nie wyglądaliby jak wyglądają. Z resztą wystarczy posłuchać fitpoje.bów z insta i obejrzeć filmiki z treningów Dopiero teraz odczytałem. Nie wiem, jak wyglądają, bo nie śledzę tego światka, ale ich zapewnienia o tym, co robią, co jedzą i w ogóle to brałbym mocno na dystans. No w każdym razie ja nie gdybałem, bo pisałem o sobie i o konkretnej sytuacji, czyli redukcji osoby na typowej masie z bycia lekko ulanym. Obstawiam, że ciężko znaleźć konkretnie taki sam przykład wśród nich. Czy zrzuciłbym fat napie.rdalając cuda wianki na drążku do porzygu i mając dobrą dietę? Na pewno. Czy mam ochotę tak robić, a efekt końcowy by mnie zadowolił? Na pewno nie. 8 godzin temu, flavio napisał: Umiecie się zmotywować do treningu domowego? Zmuszam się w bólu, a robię to tak, że ćwiczę po prostu od razu po powrocie z pracy. Trening podzieliłem sobie tak, że zajmuje mi z 20-25 minut, ale cisnę codziennie. Jakbym miał w domu zrobić klasyczne fbw zajmujące ok. godzinę, to bym szybko tym rzucił w pierony. No ale ogólnie jest ciężko, szczególnie, że ostatnio źle sypiam. Odczuwam za to mocno na plus ilość czasu wolnego. Jednak siłka z dojazdem, pogadaniem z ludźmi, ogarnięciem się etc. trochę zajmowała.
Opublikowano 6 maja 20204 l No to prawda, ilość tego wolnego czasu na prawdę idzie odczuć. Dobry pomysł z tym codziennym treningiem, spróbuję tak samo. Zazwyczaj robiłem co dwa dni FBW, które trwało +/- godzinę, no ale właśnie musiałem się strasznie do tego zmuszać.
Opublikowano 6 maja 20204 l 12 godzin temu, kotlet_schabowy napisał: Nie wiem, jak wyglądają, bo nie śledzę tego światka, ale ich zapewnienia o tym, co robią, co jedzą i w ogóle to brałbym mocno na dystans. No w każdym razie ja nie gdybałem, bo pisałem o sobie i o konkretnej sytuacji, czyli redukcji osoby na typowej masie z bycia lekko ulanym. Obstawiam, że ciężko znaleźć konkretnie taki sam przykład wśród nich. Czy zrzuciłbym fat napie.rdalając cuda wianki na drążku do porzygu i mając dobrą dietę? Na pewno. Czy mam ochotę tak robić, a efekt końcowy by mnie zadowolił? Na pewno nie. Ja wiem jak wygladaja goscie od kalisteniki i wygladaja przekot niektorzy.Szczegolnie brzuch. Z tym ze raczej 90% oprocz kali wali tez ciezary na silce wiec raczej ciezko znalesc przyklad goscia co zrobil miesnie tylko na kalistenice. Co do drugiego mozna zrzucic fat wogole nie cwiczac. Dieta to klucz.
Opublikowano 9 maja 20204 l dzisiaj spora ekipa na najlepszym spocie do sw, lekki stresik czy ktos na pały nie zadzwoni xd ale pogoda piekna, trzeba korzystac
Opublikowano 17 maja 20204 l Zaczynam od jutra ten trening, żeby zwiększyć ilość podciągnięć, do otwarcia siłowni musi wystarczyć http://armstrong-power.blogspot.com/2011/12/cel-20-podciagniec.html
Opublikowano 6 czerwca 20204 l Pierwszy trening zrobiony, o ile góra jeszcze spoko, bo chodzilem w ostatnich tygodniach na drążki, to (pipi)a siady połową ciezaru ktory bralem przed epidemia a przy martwym rozgrzewkowym ciezarem kolana mi drżały xd czekam na zakwasy
Opublikowano 6 czerwca 20204 l Jakie rygory na siłowni? Dezynfekcja po każdym użyciu, czy coś jeszcze?
Opublikowano 6 czerwca 20204 l Te wszystkie rygory to jedna wielka ściema niestety, wszystko zależy naprawdę od obiektu. Są miejsca gdzie wpuszczają ludzi na określone sesje 1.5h albo 2h i pomiędzy robią przerwy techniczne na dezynfekcję. Ale też są miejsca które działają właściwie normalnie, porozklejali kartki z info o odstępach 2m i dezynfekcji sprzętu po użyciu (wiadomo, wszędzie porozstawiane spryskiwacze) ale ludzie dalej jak w lesie i znaczna część wy(pipi)ane w to ma i tak. Z innych przykładów np zrobili limit w kiblu na jedną osobę ale już w szatni nie wiec i tak wszyscy umrzemy ;p Edytowane 6 czerwca 20204 l przez Rillas
Opublikowano 6 czerwca 20204 l 3 godziny temu, krupek napisał: Jakie rygory na siłowni? Dezynfekcja po każdym użyciu, czy coś jeszcze? recznik jeszcze musisz miec, ale ludzie wy(pipi)ane maja
Opublikowano 6 czerwca 20204 l u mnie też jakieś cuda na tury, spryskiwacze a w środku i tak wszyscy wyebane dlatego póki co ergometr wioślarski i hantelki w domu
Opublikowano 6 czerwca 20204 l 2 godziny temu, maciucha napisał: u mnie też jakieś cuda na tury, spryskiwacze a w środku i tak wszyscy wyebane dlatego póki co ergometr wioślarski i hantelki w domu Wioślarza też masz w domu? Ile dałeś?
Opublikowano 6 czerwca 20204 l niecałe 1000zł https://www.hop-sport.pl/wioslarze/wioslarz-magnetyczny-hs-060r-cross.html no nie jest to concept 2, ale ogólnie za taką cenę jestem w miarę zadowolony
Opublikowano 6 czerwca 20204 l 4 minuty temu, maciucha napisał: niecałe 1000zł https://www.hop-sport.pl/wioslarze/wioslarz-magnetyczny-hs-060r-cross.html no nie jest to concept 2, ale ogólnie za taką cenę jestem w miarę zadowolony Ja mam orbitrek, ale jest trochę za mały dla mnie i w sumie tylko nogami robię. A dziewczynie kupiłem rowerek, bo chciała coś mniejszego i znalazłem za 350 zł.... takiego gówna to dawno nie widziałem. No, ale czego oczekiwać po takiej kwocie
Opublikowano 6 czerwca 20204 l no mam 191cm i nawet jeszcze jest kilka cm zapasu na szynie więc pod tym względem spoko no a za 350zł to można najwyżej gre na switcha kupić, a nie sprzęt do ćwiczenia xd
Opublikowano 21 czerwca 20204 l No i co panowie, ktoś wrócił w ogóle do normalnych treningów? Ja przynajmniej do września nie idę na siłkę (chyba, że na jesień "je.bnie", to w ogóle nie mamy o czym gadać). Zawsze robiłem przerwę albo mocne poluzowanie treningów na wakacje, a teraz się to jeszcze złożyło z epidemią, restrykcjami itd. więc nie odczuję tego jakoś strasznie. Rozmawiałem z ziomkami i jedyne, co się w naszym lokalu zmieniło, to obecność płynu do dezynfekcji na wejściu i sprzęt porozstawiany po kątach, żeby były odległości xD. Nie oszukujmy się, siłownia to miejsce o takiej specyfice, że jak pojawi się ktoś chory/roznoszący zarazę, to szansa uniknięcia kontaktu będzie bardzo niska. Na razie ćwiczę jak ćwiczyłem w domu, przyzwyczaiłem się już i mi to nawet zaczęło pasować, co nie zmienia faktu, że forma w dół zauważalnie (głównie klata i nogi).
Opublikowano 21 czerwca 20204 l Dobrze ze mnie to nie dotyczy i siłowniowego problemu nie odczulem. Ale strasznie mi je.bła jakoś motywacja do treningow przez to koronascierwo. Troche na pol gwizdka wszystko ostatnio bylo. Dieta tez. Edytowane 21 czerwca 20204 l przez kanabis
Opublikowano 21 czerwca 20204 l Kiedys puszczalem sobie Youri Boyke i chcialem byc jak on , silny , sprytny i przede wszystkim odwazny. No nic, sprawdze. Dzieki
Opublikowano 22 czerwca 20204 l 18 godzin temu, kotlet_schabowy napisał: No i co panowie, ktoś wrócił w ogóle do normalnych treningów? Ja przynajmniej do września nie idę na siłkę (chyba, że na jesień "je.bnie", to w ogóle nie mamy o czym gadać). Zawsze robiłem przerwę albo mocne poluzowanie treningów na wakacje, a teraz się to jeszcze złożyło z epidemią, restrykcjami itd. więc nie odczuję tego jakoś strasznie. Rozmawiałem z ziomkami i jedyne, co się w naszym lokalu zmieniło, to obecność płynu do dezynfekcji na wejściu i sprzęt porozstawiany po kątach, żeby były odległości xD. Nie oszukujmy się, siłownia to miejsce o takiej specyfice, że jak pojawi się ktoś chory/roznoszący zarazę, to szansa uniknięcia kontaktu będzie bardzo niska. Na razie ćwiczę jak ćwiczyłem w domu, przyzwyczaiłem się już i mi to nawet zaczęło pasować, co nie zmienia faktu, że forma w dół zauważalnie (głównie klata i nogi). Ja wróciłem. U mnie o godz. 5 rano na siłce jest ta sama ekipa co zawsze, nie ma tłumów atencjuszy, więc póki co się nie przejmuję. Płyn do dezynfekcji też jest, a poza tym debilizm: co drugi pisuar, co drugi kibel i co drugi prysznic wyłączony z użycia, ale szafki w szatni to wszystkie działają. Wiadomo, w szatni wirus nie zaraża.
Opublikowano 22 czerwca 20204 l ja kupilem laweczke, porecze i rozne kettle. Jest tez drazek. Nie zaluje, yebac te wylegarnie syfu. Jeszcze przed pandemia mowilem narzeczonej, ze to jest zrodlo polskiego odpowiednika eboli (mcfit). "Ludzie" laduja sobie w kiblu telefony na podlodze Teraz cwicze podciaganie, wyciskanie kettlebella na bary i pompki na poreczach na ilosc i jest zayebiscie, z kazdym treningiem wiecej.
Opublikowano 23 czerwca 20204 l No ja od czasu zamknięcia szkoły nie chodze na karate, a ciezarkami nie macham juz 1.5roku prawie w grudniu zaczałem machac, ale jak zwykle gdy juz forma szła w górę to mnie coś wzięło i przerwałem a potem zaczał sie wirus i nawet w domu nie miałem checi machać bo wiedziałem, że z zawodów w maju nici. Teraz chce zaczać wchodzić w forme do grudnia, bo wtedy znowu zawody powinny byc ale kij wie czy wirus pozwoli samo machanie ciezarkami mnie znudziło i tylko karate mnie interesuje, ale by pomachał ciezarami dla samego wyglądu, tylko, że po przerwie ciezko sie zabrac.
Opublikowano 26 czerwca 20204 l A ja ostatnio mam trochę czasu to w końcu wróciłem do biegania, tak to tylko jakieś pompki były grane, trochę w parku ćwiczyłem na drążku podczas spaceru z psem i trenażer. Może uda się jeszcze odbudować formę i gdzieś wystartować jak coś będzie. Fajnie, jakby ten sezon nie był całkiem na straty.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.