Skocz do zawartości

Motywacja


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, Homelander napisał:

Panowie, pytanie. Ponieważ wyniki mam coraz lepsze to czas, żeby zwalić ten bebech i to co powstało przez leki. Wymyśliłem sobie, że będę po pracy godzinkę chodził, czyli 5 razy w tygodniu. Ma coś takiego sens? I co robić na początku? Przyznaję też, że nie jestem jakimś megafanem diet. Znaczy patrzę na to co jem, nie obżeram się świństwami, ale zdarza się zjeść w Macu czy iść na pizzę. Co z tym? 

 

 taki spacerem w godzinę spalisz strzelam max 300kcal więc niewiele, tylko zawsze to lepsze niż nic-nie-robienie. ale jeśli trzymając obecną michę waga ci się nie zmienia to wystarczy ci taki deficyt żeby mieć zdrowe efekty...

Edytowane przez gtfan
Odnośnik do komentarza
22 minutes ago, gtfan said:

 

 taki spacerem w godzinę spalisz strzelam max 300kcal więc niewiele, tylko zawsze to lepsze niż nic-nie-robienie. ale jeśli trzymając obecną michę waga ci się nie zmienia to wystarczy ci taki deficyt żeby mieć zdrowe efekty...

O rany, chodził na siłownię w sensie, a nie na spacer. Źle napisałem. Mam parę metrów od roboty i nawet firma płaci

Odnośnik do komentarza

Rob sobie raz w tyg cheat day gdzie idziesz na kebsa lub maca a reszte dni post bez zadnego podjadania jakichkolwiek gowien. Do trzymania non stop diety trzeba miec twarda psyche. Taki jeden dzien relaksu dietetycznego mocno to ulatwia. Pewnie ze silownia cos da jesli chodzi o zrzucanie tak jak kazdy ruch .Choc ja raczej jestem zdania ze silownia sluzy do budowania miesni a nie zrzucania kg. Od zrzucania kg to sa aeroby. 30 min truchtu wiecej spali niz jakies przerzucanie ciezarkow. Ale co kto woli. I tak zrzucanie wagi to prosty rachunek ze trzeba jesc mniej niz spalamy. Wielkiej filozofii nie ma.

Miejscowego spalania tluszczu tez nie ma wiec wiesz. Mozesz tez isc na 16 dni w koszary tam kazdy tracil po 4-6kg jedzac kielbase. Ale to wersja dla zawodowcow.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
W dniu 9.10.2023 o 10:45, kanabis napisał:

Choc ja raczej jestem zdania ze silownia sluzy do budowania miesni a nie zrzucania kg

można też chodzić dla budowania siły i ogólnej sprawności. sam w tym celu chodzę, mięśni jako takich nie chcę budować bo po co mi dodatkowa masa jak i tak moim głównym sportem jest rower, wystarczy że muszę taszczyć pod górę dodatkowy tłuszcz...

 

W dniu 9.10.2023 o 10:45, kanabis napisał:

Od zrzucania kg to sa aeroby. 30 min truchtu wiecej spali niz jakies przerzucanie ciezarkow.

tutaj niekoniecznie masz rację bo są różne badania na ten temat i z niektórych wychodziło że to jednak ćwiczenia siłowe więcej spalają, szczególnie jak się weźmie pod uwagę proces odbudowy po treningu itp. ale podejrzewam że tutaj wszystko zależy od metodyki badań...

 

 

jeszcze w kwestii pytania @Homelander odnośnie chodzenia 5x w tygodniu pod rząd na siłkę trochę mija się z celem jeśli chcesz mieć jakieś przyrosty, szczególnie jak chcesz trenować głównie siłowo, chyba że masz mega dobry plan treningowy i sporo czasu na spanie. ale podejrzewam że skoro jesteś middle age man z brzuszkiem i pytasz na forum o grach o rady to nie masz ani planu ani czasu na spanie ;) także pozwól że podzielę się swoimi doświadczeniami żebyś wiedział czego unikać ;) 

 

treningiem siłowym mocno zajmowałem się od 14 do 20 roku życia, potem miałem dość spory rozbrat z jakimkolwiek sportem do prawie 30-tki gdzie złapałem zajawkę na rower, w międzyczasie wracałem na siłownię ale nigdy na poważnie. zazwyczaj ta siłownia to była od późnej jesieni do wiosny, potem już tylko rower. do tego często ćwiczyłem 2 miesiące, potem musiałem się 2 miesiące rehabilitować, potem znowu wracałem do punktu wyjścia, a po lecie i rowerze to oczywiście się cofałem. potem wpadłem 2x w anemię i moja siła poleciała tak na ryj że aż ciężko uwierzyć że dorosły facet może być tak słaby.

 

do rzeczy. od paru lat już w miarę chodzę na tą siłownię tyle ile mogę, w zimie więcej, w lecie jak wchodzi rower to jest tego mniej ale chodzę. często chodziłem 5-6x w tygodniu, ćwiczyłem full body workout rotując codziennie różne ćwiczenia, do tego często robiłem supersety po 3-4 ćwiczenia żeby oszczędzać czas. z treningów wychodziłem wypompowany, ale przyrostów siłowych praktycznie nie miałem. dam przykład z bench press - jak zaczynałem cykl ćwiczeń i robiłem 4 serie po 10 powtórzeń to brałem 50kg (tak, wiem, będzie to śmieszny ciężar dla większości, ale przypomnę o anemii która mnie mocno wyniszczała), po 2, max 3 miesiącach dobijałem 55kg, czasem udawało się dochodzić do 57.5-60kg. a potem wymuszona przerwa i powrót do 50kg. i tak w kółko.

 

i tak bym pewnie sobie siedział nie robiąc progresu zwalając na wiek, zjebaną genetykę i niski testosteron, gdyby nie to że zachorowałem dość poważnie na początku lipca, do tego po chorobie miałem powikłania, lekarz kazał mi do września odpoczywać i nie forsować się. nie do końca posłuchałem, ale ograniczyłem ilość ćwiczeń i ich intensywność. zamiast codziennie FBW przeszedłem na tryb 2 dni treningu, potem dzien-dwa przerwy, 2 dni treningu, przerwa itd... to co robiłem na jednym treningu rozbijałem sobie po prostu na 2 dni, a sam trening zamiast 60 rozciągnąłem na 70 minut, robiłem dłuższe przerwy pomiędzy ćwiczeniami, z supersetów praktycznie zrezygnowałem, czasem tylko dokładałem sobie mniejsze ćwiczenie pomiędzy seriami przysiadów czy martwego ciągu (przy których przerwy szczególnie wydłużyłem żeby oszczędzać plecy). ogólnie nie forsowałem się aż tak. jeszcze jedną zmianą jaką dodałem to robienie ostatniej ostatniej serii ćwiczeń z dodatkowym ciężarem ale mniej powtórzeń - tak żeby mięsień dostał bodziec do większego obiciążenia.

 

rezultat - właśnie mi mija  2.5 miesiąca takiego luźniejszego ćwiczenia, i przykładowo wspomniany wcześniej bench press wygląda tak że dzisiaj robiłem serie 2x10x70kg, 8x75kg, 6x80kg (z zapasem na mniej więcej 2 powtórzenia). nie no jest przyrost jak nic :) w innych ćwiczeniach jest tak samo. generalnie mam wrażenie że ta siła we mnie była ale teraz dopiero udało mi się ją odblokować bo wcześniej codziennym ćwiczeniem po prostu się zamęczałem i blokowałem progress. w takim tempie do końca roku będę prawie tak silny jak wtedy gdy miałem 18 lat ;) poćwiczę w tym trybie jeszcze parę tygodni i potem spróbuję zejść z liczbą powtórzeń tak żeby robić 4-6 w serii...

 

ktoś mądry kiedyś powiedział że najważniejsza w treningu jest regeneracja i chyba miał rację...

Edytowane przez gtfan
  • Lubię! 1
  • This 1
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, gtfan napisał:

tutaj niekoniecznie masz rację bo są różne badania na ten temat i z niektórych wychodziło że to jednak ćwiczenia siłowe więcej spalają, szczególnie jak się weźmie pod uwagę proces odbudowy po treningu itp. ale podejrzewam że tutaj wszystko zależy od metodyki badań...

 

 

Mysle ze niekoniecznie od metodyki a od intensywnosci wysilku. Na silowni mozemy robic jakies treningi hiit ktore beda wiecej palic niz standardowy trening, tak samo przebiegniecie 5km w te 30 min inaczej bedzie wygladac niz przebiegniecie np 8km. Te 30 min rzucilem tak o.  Niezaleznie od metodyki faktem jest ze podczas powolnego ale dluzszego biegania po okreslonym czasie organizm przestawia sie i  zaczyna czerpac energie z tluszczy nie weglowodanow wiec silą rzeczy jest duzo lepszym i efektywniejszym  sposobem na spalanie tkanki tluszczowej. Wystarczy tez spojrzec na budowe biegaczy na 5km i biegaczy na 200m . 

 

 

Screenshot_20231011-102850.jpg

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Ogólnie najlepsza metoda, by schudnąć jest ta, która jesteś w stanie długo robić. Oczywiście, że Hit czy aeroby są dużo efektywniejsze niż trening oporowy, ale katowanie się orbitrekiem jak się tego nienawidzi jest trochę bez sensu. Moim zdaniem spacery + siłka w zupełności wystarczą, ale właśnie co kto lubi.

 

BTW trening siłowy podczas redukcji jest bardzo wskazany, bo ogranicza spadek mamy mięśniowej, którego nie unikniemy niestety będąc na deficie kalorycznym. Ba, jeśli ktoś jest początkującym to nawet zbuduje trochę masy mięśniowej (mityczna rekompozycja). 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Wydaje mi sie ze jednak troche na to ma tez wplyw chec dluzszych karier po prostu. Jak wyglada Ronaldo albo Lewy? Przeciez za naszych gowniakowych czasow napastnik ktory mial te 33 lata to juz lecial do turcji dociagnac kariere. No ale oni nie jedli batonikow ani lewandowskiej ani nie mieli trenerow snu :/

 

Swoja droga piwo jeszcze ok jako izotonik ale jebnąc winko i jechac potem 50kmh w peletonie gdzie stykacie sie lokciami? :obama: 

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Ogladalem chyba tylko pierwszy i drugi sezon bo jednak znudzily ciagle te same twarze. No ale mlody zdobyl jakompierwszy Polak ta góre i lezka sie w oku kreci jak sie slyszy ze to nie jakis przychlast z zepsutym lbem tylko skromny chlopak ktory mial w zyciu pod gorke ,  piekno sportu. 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...