Spider-Man Cinematic Universe

[Masorz 13 036]

Ale wtedy musiał kłamać, ale teraz chyba powiedział bardziej szczerze.

 

Zaproponują mu parę milionów dolanów, to pewnie zmieni zdanie 

[kotlet_schabowy 2 575]

Średniaczek z naprawdę głupimi zagrywkami fabularnymi, z pomysłem wyjściowym na czele. Wiadomo, że fajnie było oglądać różnych bohaterów z innych uniwersów, ale w dużej mierze to był tylko fan service bez jakiejkolwiek głębi ich charakterów. Wychodzi na to, że pierwszy Spider z Hollandem (którego swoją drogą lubię i pasuje mi jego interpretacja pająka, no ale jak scenariusz niedomaga, to aktor wiele nie wskóra) udał się chyba przez przypadek. Typowe MCU, co w sumie nie jest zaletą, ale oznacza też, że poniżej pewnego poziomu zjadliwości nie spada, ot luźne, plastikowo-kolorowe kino, obejrzeć i zapomnieć. Pomyśleć, że w okolicach premiery korciło mnie, żeby iść do kina.

 

No i tak zmarnować potencjał sceny z wejściem Doc Ocka, nie używając jego motywu muzycznego z S2, no słabo słabo.

[Krzysztof93 1 021]

18 godzin temu, kotlet_schabowy napisał:

...ot luźne, plastikowo-kolorowe kino, obejrzeć i zapomnieć. Pomyśleć, że w okolicach premiery korciło mnie, żeby iść do kina.

Tylko, że problemem tego Spoder Mana jest fakt, że to nawet nie jest film, to nie jest kino. To bilecik na kolejkę górską w lunaparku żeby się bawić i nie myśleć bo o czym trzeba myśleć by dobrze się bawić na rollercoasterze? Ja dawno już nie widziałem takiego barachła jak to. Nie da się nie zauważyć, że twórcy tego czegoś mają widzą za kompletnego idiotę. To jest wypadkowa najgorszego podejścia do rozrywki jakie wybuchło w ostatnim czasie pod tytułem ,,EJ MOŻE TO WSZYSTKO JEST BEZ SENSU ALE TU CHODZI O ZABAWĘ'' dobrze ja rozumiem, że chodzi o zabawę ale czy ta zabawa musi być tak niedorzecznie durna? Czy każdy blockbuster można tłumaczyć i wybaczać mu wszystko BO CHODZI O ZABAWĘ?
Jezusie nazareński całe to MCU coraz bardziej działało mi na nerwy ale No Way Home eskalował moje wkurwienie do granic i szczerze z całego serca nienawidzę tego ,,filmu''

edit: jakieś ziutki minusują każdy negatywny wpis o tym barachle xddd ale nikt nigdy nie potrafi napisać dlaczego ten film jest lepszy niż mi się wydaje. A dlaczego ? xd bo nie jest. Oni po prostu posrali się w gacie bo zobaczyli 3 Spoder-Many na raz. Chciałbym zobaczyć nowy film MCU oparty o rzadką kupę fanów po No Way Home, coś trochę jak Venom ale bardzo śmierdzi i ciężko mu znaleźć przyjaciół. Ale może zdobędzie tych przyjaciół, którym Spajder napluł w twarz mając totalnie gdzieś ich zdanie. Shit-Man: Friendzone (2023)

Edytowane 21 Marca 2022 przez Krzysztof93

[Rudiok 3 142]

No ale to nie jest "Śmierć w Wenecji" czy "Przełamując fale", ale rozrywkowy film o gościu, który ubiera się piżamę z motywem pająka a jego wrogami są m.in. Człowiek ośmiornica i Pan bateryjka 

[Krzysztof93 1 021]

4 minuty temu, Rudiok napisał:

No ale to nie jest "Śmierć w Wenecji" czy "Przełamując fale", ale rozrywkowy film o gościu, który ubiera się piżamę z motywem pająka a jego wrogami są m.in. Człowiek ośmiornica i Pan bateryjka 

To o czym jest ten film nie powinno skutkować tym, że jest aż tak naiwny, durny i nielogiczny. W tym jednym filmie jest kilka scen, które przeczą same sobie. I dlatego napisałem o ulubionym argumencie ludzi tych czasów. Ej to tylko rozrywkowy film o gościu w rajtuzach. Ok może być o gościu w siatce z biedry na łbie ale nie musi być koniecznie aż tak głupi.

[Kalel 3 412]

trochę zgadzam się z Krzysztofem. To że film ma być do wspólnego widza, nie znaczy że musi być głupi i iść w uproszczenia. Można zrobić fajny film o Spider-Manie, który nei traktuje cię jak bezmózga co chce tylko konsumować kolejny produkt - patrz Into the Spiderverse.

[Rudiok 3 142]

Godzinę temu, Krzysztof93 napisał:

To o czym jest ten film nie powinno skutkować tym, że jest aż tak naiwny, durny i nielogiczny. W tym jednym filmie jest kilka scen, które przeczą same sobie. I dlatego napisałem o ulubionym argumencie ludzi tych czasów. Ej to tylko rozrywkowy film o gościu w rajtuzach. Ok może być o gościu w siatce z biedry na łbie ale nie musi być koniecznie aż tak głupi.

 

No ale biorąc na warsztat każdy niemal blockbuster i chcąc zacząć analizować które sceny czemu przeczą albo zliczać błędy i niejasności to by życia nie starczyło.

 

Tak, film jest infantylny, tak, jedzie na nostalgii, tak, ma mnóstwo głupich scen, tak, można to było zrobić na 500 innych sposobów, ale analizując w ten sposób widz pozbawia się podstawowej rzeczy - przyjemności z oglądania. 

[Shankor 1 422]

Brak głębi i złożonej fabuły w filmie dla 13-latków. Skandal! 

[Krzysztof93 1 021]

 A ty gościu kolorowy potrafisz czytać ze zrozumieniem? Gdzie ja napisałem o głębi i złożonej fabule? Ja mówię tylko o tym, że film jest naiwny i turbo głupi. Nie mam nic do prostej fabuły jeśli sama w sobie w swoich założeniach i realiach jest logiczna i uczciwa. Kyrje elejson.

Bo film dla 13 latków nie może być logicznie poukładany i lepszy niż to barachło. Nie może i już. To jest zabronione w paragrafach kodeksu filmowego . W filmie dla 13 latków zabronione jest także to żeby film był ładny i robił wrażenie bo finałowa potyczka w tym badziewiu na tych rusztowaniach to woła o pomstę do nieba. Dzieją się rzeczy, pająki biegają sobie po rurkach, wszystko oczywiście w nocy. Efekty z 1998 roku ale to wszystko dlatego, że to film dla 13 latków. 

Nie rozumiem jak można usprawiedliwiać cokolwiek tylko dlatego, że tematyka jest młodzieżowa lub komiksowa. Uwierzcie mi. Da się zrobić lepszy film o facecie w rajtuzach. To nikomu nie powinno przeszkadzać, że bohater jest wyciągnięty z komiksu. Nadal można zrobić spójny film, który w swoich ramach jest uczciwy wobec własnego scenariusza i świata. Jedna scena nie przeczy poprzedniej a bohater już w trzecim filmie nie jest kompletnym kretynem. Ale no wiadomo przecież to dla 13 latków. 

 

 

 

Edytowane 21 Marca 2022 przez Krzysztof93

[Shankor 1 422]

Nie chcę brzmieć jakbym bronił przemysł filmowy, ale... to się sprzedaje. Mają sprawdzoną formułę i trzymają się jej ściśle. Bo na tą chwilę odstępstwo skutkuje wynikiem finansowym Venoma i jakością ostatniego Fantastic Four.

[drozdu7 2 269]

No ja myślę że Krzysztof ma generalnie rację, to że film jest letnim blockbusterem nie znaczy że ma nie traktować widza z szacunkiem. 

Bo takie tłumaczenie że "czego oczekujecie od filmu o facecie w rajtuzach?" jest bardzo niebezpieczne, bo dajemy w pewnien sposób przyzwolenie twórcom na robienie z nas debili. 

Nawet w ramach komiksowego świata jakiś ciąg logiczny, sens kolejnych scen powinien być zachowany. 

 

Ale akurat w McU to już od dawna się nakrecało, gdzie każdy kolejny film nazywany był "najlepszym filmem Marvela". Doszło do absurdalnej sytuacji gdzie ludzie przestali zwracać uwagę na cokolwiek, tłumacząc to rozrywką. 

 

Bo w całej dyskusji zgodzimy się że Spiderman No Way Home mógł być filmem o wiele lepszym. Czemu najebano tam tyle czerstwego humoru? Czemu tyle głupot? Odpowiedź już padła, bo się sprzedaje. Jednak nie jest to podejście którego powinniśmy bronić 

[Krzysztof93 1 021]

4 godziny temu, drozdu7 napisał:

Bo takie tłumaczenie że "czego oczekujecie od filmu o facecie w rajtuzach?" jest bardzo niebezpieczne, bo dajemy w pewnien sposób przyzwolenie twórcom na robienie z nas debili. 

No aż mi się łezka w oku zakręciła z radości, że ktokolwiek tutaj tak dobrze to rozumie. Jestem na maksa wzruszony.

Oglądam MCU, Spider Many, Batmany nawet jakieś anime kiedyś ale nie mogę sobie przypomnieć drugiego tak durnego tworu jak No Way Home, który miałbym tak dobre oceny i tak durnych wyznawców. Chcę więcej filmów o tematyce komiksowej ale proszę tylko żeby nie były aż tak głupie. No i skoro to blockbuster za wiele milionów... No to żeby te efekty były za wiele milionów bo tego w No Way Home nie widać. Słabe to jest.

 

[gekon 1 774]

bardziej traktuję to jako eksperyment niż film

 

bo czy jestem zadowolony po seansie? W sumie tak. Ale czy byłbym zadowolony jakbym nie lubił wcześniejszych filmów? Nie. Bo to nie jest w ogóle film. On się sam nie broni. To zlepek scen nastawionych na konkretne emocje. Nie ma tu początku, końca, nic nie wnosi. Od taka zabawa. Kupiłem to, ale faktycznie obniżę ocenkę na filmwebie, bo nie jest to samodzielny film, o ile można nazwać to filmem.

 

Z drugiej strony przy ostatnim matrixie, czy venomie to i tak arcydzieło 

 

 

[Luqat 955]

Widziałem film w kinie, ale nie sądzę, że wiele bym stracił oglądając w domu. Już idąc na niego, hajp który nie był u mnie i tak duży, spadł i poszedłem w sumie bardziej z ciekawości. Nie będę powtarzał większości rzeczy, która już padła, ale coś mogę dopisać. Po pierwsze film był za długi, po drugie głupi (nawet gdybym był 13-latkiem, poczułbym się urażony, że traktuje się mnie jak przedszkolaka), po trzecie nudny (dwa razy zacząłem przysypiać). Do tego chyba żadna scena nie wzbudziła większych emocji - czy to smutku, radości, humoru, zaskoczenia czy zachwytu. Jedyne co, to nieraz ciarki żenady przeszły po plecach, np. przy scenie 

Spoiler

z umierającą ciocią Mej. Jaki to był przeciągnięty tryhard z jednej i drugiej strony.

No, chciałem żeby ta scena już się skończyła. Do tego nijaka muzyka, słabe efekty, sceny akcji/choreografie walki bez pomysłu, brak jakichś ciekawych ujęć kamery itd, itp. No i kwestia najważniejsza - czy się dobrze bawiłem i czy będę chciał jeszcze kiedyś obejrzeć to "dzieło" ponownie? Oczywiście 

Spoiler

że nie

 

Mimo, że już dawno nie mam 13tu lat, to lubię filmy rozrywkowe, bo jestem prostym człowiekię, a komiksy czytam ponad trzy dekady i pająk jest jednym z moich ulubionych bohaterów. Mimo to jednak wychodząc z kina czułem jakbym odbyt miał z jakiegoś powodu rozpruty, a ciało ogarniały spazmy. No, nie tego się spodziewałem, mimo że nie miałem wysokich oczekiwań.

Edytowane 22 Marca 2022 przez Luqat

[Masorz 13 036]

Stasek, choćbyś jak nie zaklinał, to jest film.

Ma początek, rozwinięcie i zakończenie.

Podane w 24 klatkach na sekundę.

[Krzysztof93 1 021]

9 godzin temu, Masorz napisał:

Ma początek, rozwinięcie i zakończenie.

Haaaaaaa xd dobre żarty. Film to powinno być zrozumiałe doświadczenie dla każdego kto nawet przypadkiem zostanie przywiązany do krzesła i zmuszony do obejrzenia tego w całości. To badziewie by nie istniało gdyby nie filmy sprzed prawie 20 lat bo wizualny samogwałt dla bezkrytycznych matołów opiera się tylko na nostalgii. Największą zaletą ,,filmu'' ma być to, że 19 lat temu byłeś ze swoim starym w kinie. No ludzie xd. I to niby jest dla 13 latków, którzy nawet nie byli załadowani w kulach swojego ojca jak Tobey stroił głupie miny pierwszy raz wspinając się na ścianę budynku. To nie jest film... to jest festiwal masturbacji, samogwałtu, głupoty. Blockbuster za miliony dolców z efektami, ujęciami i walką za 5 rubli. Gdyby to jeszcze porządnie wyglądało. ALE NIE WYGLĄDA A Spajder-Holandia to największy złol Marvela, przebija nawet Thanosa bo jest bardziej nieobliczalny, Thor go powinien rozgnieść na łazienkowych płytkach dla dobra ludzkości bo ten matoł znowu coś odwali.

[Shen 8 599]

Godzinę temu, Krzysztof93 napisał:

A Spajder-Holandia to największy złol Marvela, przebija nawet Thanosa bo jest bardziej nieobliczalny, Thor go powinien rozgnieść na łazienkowych płytkach dla dobra ludzkości bo ten matoł znowu coś odwali.

chociaz raz sie musze zgodzic, najgorszy filmowy spider man, przydupas Starka i matoł. 

Moze jest jakas nadzieja, ze lepiej go poprowadza po smierci ciotki i wymazaniu go z pamieci ludzi

[Rudiok 3 142]

[Kalel 3 412]

kolego, zły obrazek

 

[Bartolinsky 1 686]

Noooo jak Holland w kolejnym filmie nie opierdzieli petardy głównemu złemu po same kule to się mocno zdziwię 

Nużąca się już robi ta jego naiwność i szczeniackość, bo jak w Avengersach to nie przeszkadzało tak w swoich filmidłach to jest to zawsze powód głównego wątku, ale ile można? Retorycznie oczywiście pytam xd 

 

[Shankor 1 422]

To co czytam utwierdza mnie w przekonaniu, że ten film to sztuka. Jakiż dyskurs, emocje, argumenty! Diuna przeszła niemal bez śladu, inne produkcje nie są praktycznie w ogóle omawiane, a nowy pająk rozgrzewa łącza. Najs.

[Shen 8 599]

Morbius podobno jeszcze gorszy od Venoma, ale pojde dla samej sceny po napisach

[mcp 1 908]

21 minut temu, Shen napisał:

Morbius podobno jeszcze gorszy od Venoma, ale pojde dla samej sceny po napisach

Ty, no nie wiem

Spoiler

Well, #Morbius is about as bad as you were expecting. A 2005 plot collides with visually confusing CGI to create a bit of a snooze fest. But don't worry, they've saved the worst for last. Featuring some of the worst post credits scenes you've EVER seen, Sony are off their rocker.

[Shankor 1 422]

Szybciutko wyjdzie na vod i się ze śwagrem obejrzy do drinka. Generalnie oni chyba ten film robili z uwzględnieniem klapy (he he, bo Sony) na box-office.

[Shen 8 599]

Sprawdzałem ile miejsc wolnych na piątek, to ani jednej rezerwacji