co

myślałem, że ten na dolnym zdjęciu to masorz

na spokojnie ziomeczku

przez ostatni rok to z 15 gier zacząłem, ukończyłem może 2 - nie żeby mi się nie podobały (w większości) tylko kilka godzin w tygodniu na granie max, a do tego chęć kupowania tanio na promkach + gamepass = ehhh

Gamepass=zło

to prawda tez mam troche zaczete a konczyc sie nie chce za bardzo bo cos innego wybieram

A nie mozna po prostu ustawic sobie gier w kolejke? Polecam taki styl zycia. No chyba ze sie zaczyna jakies crapy na telefon z gamepassa zeby tylko zobaczyc co to to ok. U mnie elegancko w kolejeczce residencik 8 skonczony, potem civka. Teraz hadesik. A juz czeka grzecznie stardew valley w nastepnosci

rozgrzebane mam zelde botw, cyberpunka, bioshocka, hitmana 2, donkey konga: tf, mafie, star wars fallen order, stardew valley, karcianka wiedzmina, bully, mass effect 2, snowrunner, f1 2020, gow ue i pewnie jeszcze o czymś zapomniałem XDDD a jak włączam konsolę na tą godzinę dziennie to i tak wlatuje jakies nba/animal crossing/two point hospital, bo na godzinę odpalać coś z fabułą to lepiej iść szybciej spać

ehhhhhhhh

O a takiego Bioshocka 1 jakbym zaczal teraz to 100% skoncze i oleje reszte gier xD 

Mam podobnie, ale Game Pass to tylko jedna ze składowych takiego stanu rzeczy. Nie dość, że na wyciągnięcie ręki jest od pyty gier w abonamencie to przez lata uzbierało się tych darmówek, gierek z promocji za 1,50zł czy giftów od forumowiczów i czasami wybór, w co grać nie jest taki łatwy. Dorzućmy do tego gierkowe ADHD i chęć szybkiego podreperowania poziomu dopaminki i łatwo nie jest, ale tak zerkając na listę skończonych gierek (którą prowadzę od początku roku) to od stycznia klęknęło 28 gier, więc chyba nie jest źle.

ja do tej gierki robiłem już z 4 podejścia od premiery, zawsze mi się podoba i nigdy nie skończyłem XD

Ja potężną ilość gier porzucam, bo w pewnym momencie tracą na impecie - tak mam obecnie z Batmanem Arkham Knight i Conkerem. Druga sprawa, że XOS już ewidentnie nie domaga i czasem zwyczajnie nie mam ochoty odpalać gry która działa i wygląda jak gówno.

Tutaj jednak z pomocą przyjdzie mi nowa generacja, bo jednak lista świetnych gier do nadrobienia bardzo długa (a zaczyna ją TLOU2). Także na razie hibernuję.

Chociaż Psychonauts 2 sprawdzę od razu po powrocie z wyjazdu, bo 1080p/30 to jednak dobre warunki do grania.  

No wlasnie ja mam ten komfort ze gram w robocie. Jakbym mial tylko na godzinke wlaczyc konsole to pewnie tez bym byl takim turkuciem podjadkiem. Albo wcale nie wlaczal bo przez godzine to co ty w gierce zrobisz. Prolog? Chociaz jeszcze tak codziennie po godzince to nie jest najgorzej. Najgorzej jak np grasz , grasz a potem tydzien czy dwa przerwy. No i w gierce straciles wątek  sterowanie sie popierdolilo a od poczatku grac sie nie chce i gra na "kiedys napewno dogram". Mialem tak z mad maxem. Dwa razy. No ale w koncu zabralem sie i wbilem platynke.

Godzinka to jest tak w sam raz albo coś multi postrzelać albo np 2 runy w hadesiku i koniec grania

no wczoraj właśnie odpaliłem bfa 5 z gamepassa bo miałem ochotę coś postrzelać, a w cod4: mw z 2007 już nie ma ludzi online a 2 lata temu jeszcze dość na luzie grałem jak chciałem na xboxie

hadesa z gamepassa nawet nie włączam bo wiem że nie skończę, więc po co XD

Ja mam odpalonego Wieśka 3, gdzie przechodzę drugi raz, ale już w komfortowych warunkach, czyt. 60 fps na xsx i za żadną inną grą się teraz nie oglądam, dopóki nie skończę. 

o wieśka 3 też zacząłem po raz 2  

story of my life

Maciucha A nie chciałbyś dobrej gry zacząć 2 raz? Jakieś rdr czy coś?

rdr 2 razy zrobione na ps3, na xboxie próbowałem 3 raz ale nie pykło

Jedyny prawdziwy pajonk nie licząc tego z kreskówki

Holland to nawet siebie samego nie potrafiłby zagrać.