wracaj do wbijania achievementów w grach kupionych dla punktów. tfu!

Mam tylko nadzieję, że to trolling ; (

Żaden trolling, jak się nie rozkręci to idzie do kosza . No i co krok jestem bombardowany tutorialami. Tutorial zakładania ekwipunku. Tutorial kupowania ekwipunku. Tutorial gadania z NPCami. Meh.

ping to ten uzytkownik co klika w słoik majonezu, zeby nabic trofea? Nigdy nie szanowałem.

Ja właśnie odpaliłem dobrego jrpga. Yakuza like a sztosik 

Też gram w yakuze, ale to gra gorsza o kilka poziomów od boskiego xeno

Już dostałem pierwszego questa - mam zbierać RZODKIEW. To ja już wolałem porządkowanie burdelu w Y7

no to zbiorowe jaranie się Xeno to chyba lekki żart jakiś

Zbieranie rzodkiewek? Aż okemi się przypomniało dla mnie, ale kiedyś to było

wy się tutaj na grach w ogole nie znacie to nie dziwia mnie te reakcje

To nawet nie są turowe walki. Musisz podbiec do purchlaka, a postać atakuje sama jak w jakimś MMO. Stoisz sobie i fajnie jest wtedy.

To nie jest gra turowa bęcwale. Fabularnie jest tak - chłopak w okularach penetruje rudego kolegę różdżka w akademiku i potem lataja na jednorożcu ratując świat od gremlinów.

Gardziełko jak się URUCHOMIŁ. No nic, oddałem rzodkiew typowi, zrobi z tego racje żywieniowe dla calego wojska. Gram dalej.

Graj i stfu Który chapter?

Dopiero początek, godzina oglądania cutscen, druga godzina na przewijanie tutoriali. Na triangle tez marudzilem. Początek nie zachęca, dwójka jakoś bardziej robiła.

Dude, to ty nawet nie zacząłeś grać i już narzekasz ehhhh Nie rób sobie tego i nie rzucaj tej magicznej gry w kąt. Jak mozna lubić japońskie pierdolety i nie kochac xeno :| Zostaw tę marchew i leć z fabułą. Dopiero po skończeniu chaptera 3 będziesz miał wszystko odblokowane w systemie walki.

Jedynka jest świetna, dwójka jeszcze lepsza

dupa Lipa 

Du.pa sie spocila?

na jej widok, z wrażenia dziać się mogą różne rzeczy   

rita ora(l) tez dobra śpiewaczka 

Wszystko się zgadza, na wielu ujęciach wychodzi jak trans 

kampania ostatniego Halo

Tzw. ciareczki

Ja z Halo zapamiętałem bdb gunplay i świetną muzykę. Niestety teksty Master Chiefa, czy w ogóle fabuła nie poruszyły mnie ani trochę

Potrafię zrozumieć. To często epickość rodem z Bravehearta lub 300, gdzie pomimo przegranej pozycji walczysz sam przeciw legionom, ale i na takie rzeczy znajduję miejsce w mojej biblioteczce.  

Chief to klasyczny bohater rodem z lat 90-tych, prostolinijny, wypowiadający się niemal wyłącznie onelinerami. Weapon z kolei mimo że jest sztuczną inteligencją jest bardziej ludzka i prawdziwa niż większość bohaterek z gier wideo. Razem tworzą udaną parę, a ich relacja, budowa zaufania to coś co ciągnie całą grę 

halo trzeba szanować jedynie za multiplayer i trailery do trójki

Czasami naprawdę można zwątpić w to forum i ich użytkowników 

to ta głupia gra o zielonym robicie, tu nie może być żadnej głębi

Trójka to był mój największy zawód w całej growej przygodzie. Nie byłem wtedy fanem Halo ( a w zasadzie o serii nie miałem bladego pojęcia), ale niesamowita kampania promocyjna zrobiła swoje. Zamówiłem jakąś edycję limitowaną, co na tamte czasy było dla mnie sporym wydatkiem. Zawód po włączeniu singla to był jakiś koszmar wtedy. Beznadziejna grafika, słaba fabuła, jakieś stworki i idiotyzmy. Podchodziłem wtedy do gier emocjonalnie i serio miałem deprechę z powodu tej gry:) Jedynie co uratowało sytuację to online z możliwością nagrywania i edytowania filmików, co mnie wtedy totalnie wciągnęło. Nie szanuje tej serii za singla, nie widzę w nim nic specjalnego ani rewolucyjnego ale chylę czoła za multi

Ja ogólnie się śmiałem że paolo cytuje jakiś lamerski tekst power rangersów ale ten asaxowy wywód też dobry 

pupcio, jak tam doświadczenie z masterchiefem? youtubek czy na mendrka pierdolisz chociaż gry na oczy nie widziałeś?  

Infinita multi jedynie chwile grałem, spoko gameplay ale dla mnie stylistyka nie do przełknięcia. Coś jak niektórzy mają z anime albo innymi yakuzami

Halo 2 na kanapowym coopie to, doprawdy, było być może najbardziej nudne doświadczenie growe w moim życiu (kolega podziela opinię). Dobrze że sam deathmatch był wyśmienity.

@Pupcio fair enough, pozdrawiam cieplutko przy niedzieli  

Podzielam opinie kolegi Figaro, Halo 2 najgorsze

dobra, czyli ze mną wszystko OK, bo też się z dwójeczką męczyłem

No dwójka w kręgach fanów jest kultowa. Ale dla mnie jej korytarzowosc to krok wstecz względem bardziej otwartej struktury CE. Dałem radę przejść ją tylko 2 razy.

I tak nie bedziesz mial czasu na granie bo zrobiles kaszojada.

a mogłeś wybrać samotność jak mejm i grać w rambo na ps3

Tyle możliwości 

Tak. na maku prościej, ale i tak używam tylko chmury od fotek 

kto sobie ceni wygode uzywa androida

NIGDY WIĘCEJ ANDROIDA. ale co kto lubi  

bo jak się ma iPhona to trzeba używać maca 

Ja tam total commanderem prawilnie robie sobie copy-paste jak z pendrive'a i cześć

A jak teraz to wygląda? Kiedyś pamiętam, że iPhone po prostu pokazywał się jako dysk wymienny i można było zgrywać jak z pendrive'a. A na macOS to jest bajka

kara za uzywanie sprzetu dla instagramowiczów

Totalcommander to dobry pomysł, następnym razem skorzystam.

Czemu? Użyj send anywhere.... 

no i?

Roboty będą przez pół gry więc nie ma się co łudzić. Na pocieszenie dodam że od połowy zmienia się klimat (po kilku akcjach jak w uncharted) i jest nawet nieźle. Jak na popłuczyny po oryginalnej trylogii nie ma tragedii. 

no nie pierdol ;f 

Czwóra i tak dużo lepsza niż piątka. Daj chwilę czasu, będzie dużo lepiej

jestem w połowie drugiego aktu i już trochę lepiej

Za te słowa trafiasz na czarną listę. Do odwołania.

Fajny klimat i fabuła, ale gameplay loop to taki sleeper. Cała gra oparta na jednym do bolu powtarzalnym schemacie. Pod tym względem ich następne gry, czyli QB i Control są o wiele lepsze 

No ja uwielbiam chodzić po lesie, więc mi się podobało

dlatego wczoraj pisałem, nie zapomnij o monsterkach xd klimacik, historia spoko ale gameplay ziewwwww. 

Control był spoko chociaż te szarobure miejscówki już trochę męczyły bułe pod koniec

jedyna szansa dla Remedy to remaki Maxa...za kilka lat.

Slaba fabula i meczace pod koniec schematyczne strzelanie.

Bardzo fajne uncharted z duchami. Moze wez se lepiej konikiem patataj posiupaj Pupcio co

Oj chętnie byczku  A najlepiej to w zeldzioszke bym popykał

no i co, glupio ci po wczorajszym statusie? słuchaj sie prawdziwych graczy 

Ale że bzduri i mysza tak kłamali da zagrajmera? No ludzie kochani 

ograłem OG zanim uciekło z gp i fajna gierka 

no ten gameplay to nie wiem kto tam zatwierdził, bo to nieporozumienie

Co mam Ci napisać młody, dla mnie gierka TOP jak każdy tytuł od Remedy (oprócz tego krosfajer iks, tego nawwt nie odpalałem), a scena koncertowa i "Children of the Elder Gods" to jeden z momentów, dla których warto być zagrajmerem

Jebane gówno, choć większe to ich kolejna gra - quantum break.

jezu quantum break , ta gra miałaby problem, żeby trafić do gamepassa

>free-roam na 1000h po dzikim zachodzie - hmmm GIERKA ŻYCIA

>20 minut w sielankowym Bright Falls - CO ZA PIERDOLONY SNOOZER

trzeba było ustawić japoński pupcio, od razu by się spodobało

Klimat spoko ale ten gameplay ja pierdoleeee

Po raz pierwszy czy ostatni grasz w grę którą ciągnie klimat?  

Niektórzy spodziewali się po AW głębi jak z  Drabiny Jakubowej a AW to po prostu, prosty amerykański thrillerek, jak to pisarzyk się najebał i miał zwidy przez 15 godzin:D Choć nie powiem, ten początek w barze to trochę nawet Silent Hillem zajeźdżał. Ogólnie bdb gra:)

Jak przystało na każdą czytanko-kolorowankę.

Chciałem właśnie w to zagrać ale po czytance Triangle Strategy to będzie samobój, innym razem  

ja sie nie moglem oderwac

tak trzymaj

tak trzymaj, błagam

Wlasnie chce pisac jak najwiecej dobrych postow zeby zadowolic lud

Frosti ale ty jestes 10 na plusie. Nie jestes nawet w top 60 userow. Ja wiem ze fajnie i wogole ale nie jestes liderem opinii , gwiazdorzysz

Chodzi o to Kabi ze chce pisac posty na kilkanascie heheszkow i nic innego. Poza tym wydaje mi sie ze jestem gwiazda na forum, troche jak Amy Winehouse ale jednak