Zwyrodnialec

Ten wolny to chyba najlepsza interwencja De Gea od kiedy jest w MU.

Widzę, że w stopce nastąpiły w końcu jakieś zmiany i teraz lepiej to oddaje kto rzeczywiście regularnie pisze do Extreme'a, a kto raz na 5 lat. Myszaq w alei zasłużonych, to już chyba oficjalny koniec z PE?

Poziom trudności jest taki sam, ale zawsze można sobie wybrać najwyższy. Większość lokacji to jednak małe pomieszczenia. W gameplayu nie masz istotnych zmian, poza tym, że na starcie zaczynasz od zera, ale kilka praxis wpadnie bardzo szybko. Fabularnie jest bardzo dobrze i trzyma poziom oryginału, intryg i zwrotów akcji nie zabraknie. Czy warto zagrać? Jak się komuś podobał oryginał, to nie ma się nad czym zastanawiać.

Jeszcze bardziej żenujące będzie to, że Sasuke na 100% będzie na wyższym poziomie albo tym samym co Naruto, co oczywiście przeczy temu co w tej mandze było wałkowane. Bo nie może być tak, że EMS jest potężniejszy niż moc wszystkich bijuu.

Jeszcze wcześniej, przecież kiedyś byakugan miał być lepszy od sharingana. W ogóle beznadziejne jest to, że niektóre postaci od bardzo dawna wcale się nie rozwijają i sam klon Naruto pocisnąłby bez problemu całą Konohę.

Fajnie to wygląda i oprawa wydaje się odrobinę lepsza niż w oryginale. Grubas z piłą przypomina trochę Dr Salvadora z RE i bardzo dobrze, że w końcu będą jakieś nowe klasy przeciwników.

Typy miałem 3, Deus Ex i obie z MK, ostatecznie padło na Suba i Kratosa.

Jeszcze dokładniejsza analiza. xD

Wkurwia mnie, że Bioshock Infinite ma wyjść dopiero pod koniec roku.

Chyba nic nie będzie, a szkoda.

Tragedia, beznadziejne połączenie kolorów, kiepski art i sporo napisów. Konkurencji lepsza, choć napisów znacznie więcej.

Ranking absurdalnych broni całkiem niezły, ale zabrakło przynajmniej kilku lepszych niż te które są na liście. Z Wormsów (wybuchowa starucha, święty granat, kamikaze), Johnsona z Shadow of the Damned, czy Nevan z DMC3.

Potężne City przegrywa. Oby tak dalej.

A to gnoje, ale pomysł mają dobry, bo na pewno nie zaszkodzi to sprzedaży i promowaniu DD.

Zazdroszczę tego dylematu Chciałbym mieć przed sobą zarówno Arkham City, jak i całą kolekcję MGS Mega trudny wybór. Dla mnie Arkham City to Gra Roku 2011, natomiast MGS 3 łapie się do pierwszej piątki najwspanalszych gier, w jakie grałem w życiu. Najlepiej kupić obie Ale jak masz kasę tylko na jedną grę, to proponuję najpierw Arkham City. Zanim przejdziesz/wymaksujesz, MGS HD Collection stanieje i wtedy łykniesz kolekcję Ja również polecam Batmana, ma wszystko to co powinien posiadać mocny killer. Oprawa i muzyka na najwyższym poziomie, jest długa, rozbudowana, z ciekawą fabułą, najlepszym systemem walki z wieloma przeciwnikami jednocześnie jaki w ogóle gry widziały itp itd. MGS tylko dla fanów serii, którzy lubią mieć bardzo często przerywaną akcję, głównie dotyczy to 2 części, ale i w trójce nie brakuje 30 minutowych scen.

Najlepsze i tak na tej okładce jest ujęcie Uncharted odpalone na Vita. Wygląda jak szrot brzydszy niż gierki na telefonach za grosze.

Brak recenzji RE Revelations. Premiera już jest, a pierwsza recenzja na świecie pojawiła się nawet w połowie grudnia...

Specjalnie sprawdziłem, to modyfikacja zamrażającego granatu. Znaleźć ją możesz w hucie.

No i rozdzielić multi i singla, bo po chuj płacić za jakieś zbędne dodatki? Tym bardziej, że multi do wielu gier jest wrzucony na zasadzie żeby był, bo sprzeda się trochę więcej egzemplarzy.

Ja byłbym na tak, pod warunkiem, że w końcu rozdzielą zawartość gry na singla i multi. Z jednej strony fajnie mieć grę w pudełku, z drugiej oszczędza to katowanie napędu.

Szacun dla Djokera i Nadala, piłkarzyki po takim pojedynku 2-3 razy wymienialiby płuca.

W tym meczu właśnie bardzo dobrze było widać, jak Manchesterowi brakuje Naniego i Rooneya, nie miał kto ciągnąć gry do przodu przy kontrach. Zresztą w drugiej połowie cały czas się dziwiłem, czemu nikt z United nie wpadł na pomysł wrzucania w pole karne, ewentualnie strzelania z dystansu, kiedy słońce akurat oślepiało Reinę. O De Gea już tutaj wielokrotnie pisałem i to jedna z większych pomyłek transferowych Manchesteru, po straconym golu nawet Ferguson się wkurwił i rozgrzewał się Lindegaard. xD Może szansę powinien dostać Kuszczak, już jako rezerwowy Van Der Sara bronił lepiej od tych dwóch.

Ja tak samo, ale jednak jakieś tam zainteresowanie było z braku gier z głównego nurtu. Teraz w zupełności mi wystarczy RE Revelations i RE6, oby tylko Japońcy naprawdę się wyrobili do końca roku. Nie zdziwi mnie jednak, jeśli gra poleci na marzec 2013, jak to Capcom ma w zwyczaju wydawać swoje gry.

Skończy się przynajmniej bardzo dobrą grą (jak w sumie każdy RE z głównego nurtu), ale czy tak mocną jak RE4? Zobaczymy . Btw dla mnie trailer RE6 zabił zainteresowanie RE: ORC, teraz jeszcze bardziej patrzę na nią jak na jakąś zwykłą strzelankę od ludzi co robili przeciętnego Socoma.

Jeszcze do tego powinieneś dodać, że ceny gier wolno spadają.