Zwyrodnialec

Wcale jej nie bronię (tym bardziej, że grałem w każdą wersję RE4), zresztą pisałem już kiedyś w temacie RE4 na PS2, że ten port wypada słabiej w porównaniu do GCN. Jednak i tak RE4 na PS2 to czołówka najładniejszych gier na tym sprzęcie. Natomiast RE4 na Gacka to najładniejsza gra poprzedniej generacji. A jeszcze co do portu, to najbardziej właśnie boli ograniczona liczba przeciwników, resztę można jakoś przeboleć. Pamiętam, że byłem bardzo zdziwiony, gdy w Mercach miałem znacznie słabsze wyniki na konsoli Sony. :] Najlepszy jest chyba port na Wii, poza jednym zbędnym dodatkiem jakim jest automatyczne namierzanie przy wyciągnięciu noża. Oferuje wszystko najlepsze co mają wersje z GCN i PS2. No i sterowanie ładnie odświeża ten tytuł.

Resident Evil 4 pod względem oprawy moim zdaniem na PS2 ustępuje tylko obu częściom God Of War i Okami. Oprawa jest przede wszystkim trochę mniej szczegółowa względem Gacka, ale i tak jest bardzo dobra. No i na GCN widać dodatkowy strój w filmikach (bo są na silniku gry), natomiast na PS2 jest to render i zawsze będzie tylko standardowy strój Leona. W sumie największa strata, to mniejsza liczba ganado na ekranie, co widać najlepiej w trybie Mercenaries. Na PS2 jest to 8 postaci, natomiast na GCN 10. Przez co nie da się zrobić takich wyników jak na Gacku. No ale Capcom jakoś to zrekompensował i walić już dodatkową broń P.R.L 412, czy strój (Leon - gangster, a Ashley - zbroja), ale dodatek Separate Ways to już coś (za pierwszym razem na jakieś 5h).

GTA4 nudziło przez zbyt małą różnorodność misji. Praktycznie wszystko opierało się na tym samym schemacie. Irytowało to tym bardziej, że w takim San Andreas było więcej możliwości. Nie wspominając już o rozwijaniu postaci. RDR mam nadzieję, że nie będzie opierać się tylko na schemacie "jedź z punktu A do B, zabij kogo trzeba i wracaj".

Dwa chapy mam za sobą. Strzelania nie ma wcale tak dużo, jak niektórzy narzekają. Nawet arsenał jest jak na razie ubogi. . Fabuła jak na razie trzyma w napięciu i jest ok, niezłe są , tak samo nie widziałem jeszcze więc nie ma co narzekać. :]

Ja bym na miejscu Sony zatrudnił gościa od giant enemy craba. Nikt tak w branży nie buduje napięcia. http://www.youtube.com/watch?v=2g1fr5vk72M Chciałbym, żeby Capcom na E3 ogłosił nowego DMC, albo Onimushę.

Wyobrażacie sobie Real, który w końcu przechodzi 1/8? Niech Mourinho lepiej zostanie w Interze i jeśli uda im się wygrać LM, to niech postara się obronić jako pierwszy tytuł. Będzie miał przynajmniej ambitny cel, a nie staranie się, by wyciągnąć Real z bagna (no przynajmniej w LM).

Macie recenzję HIV'a. http://konsolowisko.pl/?t=item&id=1277

Chociaż nie lubię Barcelony, to faul ten można usprawiedliwić atakiem na murzyna, a to jak wiadomo zgodnie z przepisami nie jest karalne.

Ale ta gra tragiczne noty zbiera, jak na razie średnia poniżej 70%. Jak widać dobry coop to nie wszystko, a pewnie tryb dla jednego gracza zawodzi.

Manchester też kupił kolejnego samobója. :potter:

Benzema jest słaby, no ale jak przejdzie do MU, to chociaż awans do 1/4 w LM ma zapewniony.

Jeżeli na serio fabularnie jest tak dobra jak Silent Hill 2, to wystarcza to dla mnie za rekomendację.

Higuain to ten piłkarz co ma w meczu pięć 100% sytuacji podbramkowych i wykorzystuje tylko jedną?

Inter zdobędzie potrójną koronę. Chyba, że ich w finale LM powstrzyma Ovrebo, ale to raczej jest niemożliwe, bo Bayern nie ma takiej kasy by kupić sędziego.

103 gole Chelsea, ładnie. Drogba dobił do 29 bramek.

W tym momencie Chelsea ma 100 goli w sezonie, a Drogba króla strzelców.

Już po wszystkim, Chelsea mi mistrza. Wigan jeszcze w 10-tkę się męczy.

Raczej nie ma szans przebić, albo chociaż dobić do GTA4 (chodzi o oceny), za mało jeszcze znana seria, a wiadomo że za to też lecą dodatkowe punkty.

Gdyby tak powiedział przed tym sezonem, że nie nastawiają się teraz na wygraną, bo "to inwestycja na przyszłość", to by go media wyśmiały.

Beka z Realu, tyle kasy wydali na transfery, a nic w sezonie nie zdobędą. Za rok powtórka, a już na pewno w 1/8.

To było pewne, że Barcelona nie puści tego tytułu, podobnie jutro będzie z Chelsea.

Ale z drewna? W sumie to on nawet formy nie musi odzyskiwać, bo nigdy jej nie miał.

Co jak co ale to przez odejście Ronaldo a nie Teveza United straciło całą swoją parę z zeszłego sezonu No tak i pokazał swoją parę w awansie Realu do 1/4 w LM. :potter: Jak widać Ronaldo zastąpił spokojnie Rooney, gdyby pod koniec nie miał kontuzji, to prawdopodobnie pobiłby jego rekord. Właśnie zabrakło dobrego zmiennika dla Rooneya, a to przejąłby na siebie Tevez (śmieszne jest to, że MU zwlekało z kontraktem, a później obudzili się z ręką w nocniku). Berbatov nie jest w stanie wykazać się z lepszymi rywalami, strzela zazwyczaj gole drużynom z dołu tabeli.

LOL! Nieważne jak wygląda, liczy się jego gra, a każdy kto chociaż postara się ocenić obiektywnie zauważy bez problemu, że Tevez jest znacznie lepszy niż taki Berbatov. Więcej biega, nie czeka jak Bułgar aż ktoś mu piłkę pod nogi poda. I tak jak pisałem wcześniej, MU zjebał wypuszczając sobie z rąk takiego piłkarza, Ronaldo chciał odejść od dłuższego czasu, więc ok, ale Tevez chciał zostać (tyle zwlekali to się zirytował i spierdolił). Skutki tej decyzji są aż nadto widoczne. Szybkie odpadnięcie z LM (jak na ten zespół) i znikome szanse na wygraną w PL.

Dowolna gra z Mario. :potter: Ten gruby wąsaty chuj tak irytuje swoim wyglądem, że ma się ochotę mu przypierdolić, tym bardziej jak wpada do przepaści, albo na inną kupę.