Mustang

No nie wiem, może to kwestia gustu. W każdym razie pytanie było L4D2 czy Forza 3 i mówię zdecydowanie Forza 3.

Te zombie tak dziwnie chaotycznie biegają, strzelam tu, one są już gdzie indziej, może to kwestia strasznych lagów, ale i tak grafika jest słabiutka. Z broni strzela się dziwnie, wszystko jest nienaturalnie szybkie, ogólnie nie umywa się do tego co zobaczyłem w CoD: WaW. Ogólnie jeśli Forza 3 to klasa sama w sobie, L4D2 jest średniakiem. Do wyżynania zombie lepiej kupić CoD: WaW i zestawy mapek, do ciekawszej rozgrywki z fabułą Dead Rising.

L4D2 to pełna niedoróbek, bezmyślna młócka o grafice z zeszłej dekady (po demku mówię). Forza 3 najlepsza ever gra o tematyce motoryzacyjnej, prawdziwy must have dla fana samochodów.

Point Lookout weź też, jest najlepszy jeśli chodzi o questy i miejscówkę.

3 podstawowe, dość duże, o różnej charakterystyce (górzysta, fajna dla snajperów; kilka małych wysepek z widokami jak z widokówki i Iwo Jima ze stromą górą z jednej strony i równym terenem z lotniskiem z drugiej). Plus jedna tylko do latania samolotem.

No nie wiem, niezła fabuła z kilkoma perełkami (Tranquility Lane), kilkanaście świeżych, oryginalnych questów pobocznych trwających koło godziny każdy... Niezła grafika, wiele ciekawych miejsc, dla mnie to była jedna z najlepszych gier roku. Warto porównać jak duży postęp zrobiono od Obliviona, gdzie masa questów polegała na wyciągnięciu jakiegoś przedmiotu z głębi jaskini pełnej przeciwników.

Zresetować leaderboardsy? Aż tak boli cię oszukiwanie przez czołówkę, że chciałbyś poświęcić to co sam już zdobyłeś?

W menu zobacz których zagadek ci brakuje.

Wyłącz w opcjach automatyczne logowanie do messengera.

Fajnie się grało online, achievementy nawet były, ale teraz pewnie dość pusto na tym multi. CoD 3 ma jeszcze taką zaletę, że gra się także Polakami.

Jak nie zależy ci na calaku, to chyba lepiej już grać tak jak masz ochotę, czyli się nie cofać. I tak możesz zrobić inną misję w Paradise Falls.

Ale i tak jest jedną z lepszych gier patrząc na te, które wyszły już 3 lata temu.

Nie pisałem o robieniu GS tylko o graniu, jak masz 80 w F3, 0 w Oblivionie, 15 w GTA IV czy 5 w Burnoucie to znaczy, że grałeś owszem, ale kilka minut.

Coś krótko grasz w te gry, 80GS w F3 i na półkę? Batman: AA?

Tak to wystarczający powód. Mnie gra nie rozczarowała, opinii, że jest przereklamowana nie podzielam. Po prostu po raz pierwszy hype osiągnął aż take rozmiary, ale jako osoba, która kupuje każde CoD na X360 od czasu 2, stwierdzam, że gra nadal reprezentuje najwyższy poziom. Być może rozczarowały się osoby oczekujące rewolucji, a dostały po raz kolejny grę na poziomie CoD4, ale to jeszcze nie jest powód do narzekań.

UMP w akimbo to przerost formy nad treścią, próbowałem raz z ciekawości i celność spada niemal do zera już na średnią odległość.

4 pozycja dla CC to nisko?

To znaczy zależy czym grasz, jak się upierałem żeby grać UMP z tłumikiem, bo to moja ulubiona broń, to było ciężko. Być może M16 czy M4 lepiej się sprawdzają.

Z takich mega aut to chyba Audi RS6, "zwykłe" kombi, a silnik z Lambo. Fajne są też samochody w stylu allroad quattro, nie SUV, ale jakby co można spokojnie zjechać z szosy i nie trzeba się bać krawężników, no i jak śnieg spadnie to też się przydaje AWD. A z takich bardziej przyziemnych to podoba mi się nowe Polo, a cieszyłbym się strasznie i z Golfa IV

Nie mam dodatku. rad masz rację, ale teraz gram już raczej w Forzę, a achievementa mógłbym jeszcze zrobić

Wolę hardcore nawet na trybach innych niż najlepszy IMO search. Na zwykłym trybie jeśli nie chcesz grać ciężkim karabinem, ani ginąć choć zacząłeś strzelać wcześniej, musisz wziąć zwiększone obrażenia, a wtedy byle noob leci cię z Harriera czy heli, bo świecisz się na radarze. Poza tym za bardzo liczy się przewaga liczebna, na hardcorze nawet jak wypadnie ci 3-4 gości łatwo pojechać ich wszystkich, na zwykłym zaraz skończy się ammo. Dalej, w trybie hardcore jest firendly fire, nie można wiec latać we wszystkie strony rzucając granaty czy puszczać nalotów byle gdzie, co jest na normalu przyczyną większego chaosu i losowości. Dlatego choć od biedy mogę zagrać normal, to hardcore wydaje mi się lepszy. A no i nie ma tam tego śmiesznego celownika ani napisów, co nieco urealnia grę.

Ale chodzi o sposób z rozbijaniem się na pierwszym okrążeniu.

Odkopuję temat Jako kierowca 130 km/h Peugeotem 207 1.4 HDI 70 nauki jazdy, skorzystałem poniekąd z chwili nieuwagi instruktorki, bo miało być 110 (mokra nawierzchnia na autostradzie). Jako pasażer 220 km/h Audi A4 2.0 TDI 170 taty na niemieckiej autostradzie.

Jak coop przez multi to Saints Row 2 jest fajne.

A może na Legend w Gridzie ktoś (jeśli nie zajmie to za długo)?