Treść opublikowana przez KrYcHu_89
-
-
-
-
Ja wczoraj wyczyściłem zameczek, mam w sumie 3 tarcze ze 100% do fizycznych, ale jedna i najlepsza dla mnie to prawdopodobnie random drop z rycerzy. Apropo pierwszej dużej lokacji fabularne, na lvlu 25-30+ jak w masełko, ale trochę farmiłem eq wcześniej. Sama lokacja designersko -> No super, mam nadzieję, że następne lokacje fabularne trzymają ten sam poziom. Teraz wracam do open world, płotka czeka. Przygoda przygoda, każdej chwili szkoda.... xD.
-
-
Racja, to jest plus, jako fan lochów kielicha i Dark Souls 2, jestem za takim podejściem. Poza tym to jest w pewnym sensie opcjonalny content (w pewnym sensie, bo ciężko bić głównych bossów bez eksploracji). Więc nie jest tak, że nie ma tutaj tzw. level gatingu, bo spróbuj ubić 1 bossa głównego bez farmienia... wszystko zależy od punktu widzenia odbiorcy, więc nie dziwię się, że dla niektórych ta gra zbyt wolno się rozkręca, przy Sekiro czy Bloodborne nie było takich problemów.
-
Świetny trailer :). Chwalą się ocenami, gdzie mogą :). Sami się chyba nie spodziewali, gra ma tyle wad, a oceny i tak top 10 w historii branży. Strach pomyśleć, co będzie z Elden Ring: Forbidden West (xD), jak wejdzie wreszcie większy budżet, bo Soulsy po raz pierwszy sprzedały się aż tak dobrze i już chyba o żadnej niszy nie ma mowy :). Może będą animacje zbieractwa i koń z triple jumpem, że już o animowanym dzienniku nie wspomnę (sarcasm, ale coś w tym jest) .
-
-
Ale czy to oznacza, że wszystkim musi się podobać, bo nie ma znaczników? Ja np. dziennik bym przytulił i w Elden Ring i w Zeldzie (tam chyba jakiś był, nie pamiętam), nie zawsze musi to oznaczać automatyczne 10/10. W grach open world dziennik jest ok, był i w Morrowindzie i w Baldusach, w tak ogromnej grze, jego brak oznacza minus.
-
Też mam takie wrażenia, jakby recenzenci grali na easy mode i jechali tylko przez głównych bossów. Jednak otwarty świat to zarówna wada (bardzo słaby pacing, wolny rozwój postaci, trzeba eksplorować, bo inaczej bossów głównych pokonać można tylko niesamowitych skillem itd. itp.), jak i zaleta tej gry (ja np. taki wolny progres lubię). Mnie się podoba, ale gdzieś ten pacing jest bardzo zaburzony w stosunku do innych Soulów i Bloodborne'a i aż dziwię się, że w recenzjach był same 10/10, podobnie jak w Zeldzie wszyscy uznali to za plus, tymczasem widać już po opiniach graczy, że dla wielu jest to największa wada gry.
-
Elden Ring ma jedną przewagę nad innymi grami open world. Po prostu jest zagadkowy, wciąga, podobnie jak w Zeldzie: BoTW możesz iść wszędzie i robić wszystko od pierwszych minut, a system walki jest po raz kolejny w soulsach niedościgniony, wszystkie inne elementy to tylko dodatek potęgujący wrażenia xD. Czekałem na taki open world od zawsze.
-
-
-
-
Przeszedłem wszystkie soulsy, niektóre kilka razy. Dalej podziwam tych, co ubijają tych "nieubijalnych" openingowych bossów jak ten z Eldena albo ten z Demon Souls. Ani razu mi się nie udała ta sztuka xD. Coś gdzieś ktoś słyszał na temat patcha na PS5 do performance? Serio tak ciężko im ściąć tę rozdziałkę, albo zasięg rysowania trawy dla betonowych 60 fps xD, skoro na wersji PS4 się da? To jedyna i największa wada tej gry jak na razie.
-
-
Zaczalem dzisiaj. Na razie po 2h gry wrażenia mocno mieszane. Dark Souls 3 czy Bloodborne miały lepszy opening. Grafika znacznie gorsza niż w Demon's Souls 2020. Performance: po graniu ostatnio w Horizona te "60" fps w Eldenie to jakaś abominacja. Mam wrażenie, że nie trzyma nawet 40 czasami (tryb PS5 wydajnosc). ALE: Otwarty świat, drobne poprawki w gameplayu (skakanie, kuń, nowe skille itp.) mapa, reszta po prostu trzyma poziom. Zapowiada się piękna soulsowa przygoda w otwartym wydaniu, z płotką! Wstępna ocena: Elden Ring/10, juz sie zakochałem.
-
-
-
-
Liczę, że teraz będzie inaczej, ale z tych wszystkich gier 96+ na meta/opencritic to każda była dla mnie poprzez wlasnie takie wysokie oczekiwania - mniejszym lub większym zawodem. Zarówno Breath of The Wild (nigdy nie zgodzę sie tymi ochami i achami, są lepsze open worldy, dla mnie Zelda ma za dużo wad i po prostu nie rozumiem, jak ktoś może ją nazwać grą generacji), jak i RDR2 (świetna, ale coś jej brakowało, była zbyt powolna i nie miała tego czegoś). Tak samo mam wrażenie może być przy Eldenie, przehypowane recenzje powodują nadmiar oczekiwań i mózgowi ciężko potem sprostać. Poza tym ich magnus opus był Bloodborne, który miał chyba jakoś 92, a dla mnie to ich najlepsza gra i zawsze taka będzie :D.
-
-
-
-
