KrYcHu_89

Tak zjebali, ale mod był dostępny jeszcze przed premierą gry i na PC to normalne i wspólne dla wszystkich tytułów z Japonii, czemu akurat tam tego nie robią? Nie wiem. Japonia jest dziwna. https://codeberg.org/Lyall/MGSDeltaFix

Skończyłem. Ręce mi się składają do oklasków, jak wczoraj po zagrywce polskiego Jordana na meczu z Izraelem w katowickim Spodku. Genialny tytuł, który ten remake uczynił po prostu jeszcze lepszym. W sumie nie dziwię się decyzji Konami, żeby nie ruszać cutscenek. Mogli odważniej ruszyć gameplay, zwiększyć mapy itp. to na pewno, ale nie da się tego zrobić lepiej, niż to co zrobił maestro Kojima lata temu jeżeli chodzi o scenki, to jest po prostu niemożliwe i mogli to tylko spaprać. Nowy styl graficzny trafił w samo sedno i idealnie przerzucił wydźwięk gry na obecne realnie branży. Historia i realizacja cutscen z początku tego wieku po prostu wyprzedziła nawet gry z 2025 roku i uderza jeszcze bardziej. Po tym można poznać dzieła wizjonerskie. Typ przewiduje przyszłość i po prostu jego historie się nie starzeją. Tak więc Snake Eater Delta w 2025 roku oceniam na 10/10, dziękuję i pozdrawiam. Chce więcej, chce teraz prawdziwy remake MGS1, kolekcje vol 2. z MGS4 i Peace Walkerem oraz chapter 3 do MGS V, bo czegoś, czego nie ma to spieprzyć nie można, więc może tam mogą sobie pokręcić coś nowego bez Hideo, jak mają jaja. A no i jak nienawidzę multików, tak w ten z Delty z chęcią pogram, ma wyjść jakiś czas po premierze w darmowej aktualizacji. Śmieszą mnie jęki o dropy jakoby utrudniały komuś granie, bo na PS5 Pro chodziło to naprawdę kozacko, lepiej niż np. w takim Elden Ring dowolny bossfight, czy dowolna inna gra na UE5. Najważniejsze, nie było stutteringu, day2 patch mam wrażenie, że naprawił też wybuchy i te ostatnie 2 godzinki, gdzie był rozpierdol pięknie płynniutko się topiły, ale może to moja głowa zakochana w MGS, miłego wieczoru :). W ogóle gra zajęła mi aż 16 godzin, myślałem, że jest krótsza, ale dużo było bezmyślnego tarzanka w błocie i zabaw z The End.

Najlepszy mocap w historii gamingu, what a thrill.

Jeszcze zostal mi finał, jutro wieczorem skończę przy niedzieli na galowo xD. Ogólnie w nowym trybie wydaje mi się, że wrogowie jacyś bardziej czujni, ale może to tylko wrażenie.

Dbałość o detale na ciele Snejka na niesamowitym poziomie. Zawsze w Snake Eater te elementy survivalowe robiły, ale teraz to wszystko naprawdę jest widoczne na postaci. Zabawne, że ta gra mimo tych śmiesznych animacji jest przy tym taka realistyczna, a ilość małych mechanik przytłacza obecne produkcje.

Kiwami 3 + Judgment 3 + Stranger.

Najbardziej mi sie podoba podejście Square Enix jednak z FF VII, czyli totalna zmiana gry, wywrócenie do góry nogami wszystkich aspektów, włącznie z fabułą, a na dodatek próba połączenia timelinów i w ogóle szajba (ale czy to ogarną to zobaczymy w part 3 za 2 lata). Potem Bloobera z SH2, Capcom z RE2R, czy Yakuzy Kiwami, duże zmiany, imo większe niż w RE4 Remake, również na poziomie koncepcyjnym. Capcom zrobił dużo dobrego z RE4R, ale jednak wciąż to prawie ta sama gra koncepcyjnie, podobnie jak Dead Space Remake czy RE1R. Potem są gdzieś takie remake'i jak Demon's Souls, Shadow of The Collosus i właśnie ten MGS trochę też w tym gronie, czyli bardzo delikatne zmiany w rozrywce, ale jednak zawsze na plus (ja nowych bugów nie uświadczyłem w moim przejściu), większe zmiany graficzne, trochę animacji, zmiany w sterowaniu, nowe tryby gry. Niżej stawiam te, które nie zmieniają zupełnie nic w modelu rozgrywki, prócz grafiki, jak The Last of Us Part1, Black Mesa, ale wciąż oryginału nie psują. Jeszcze niżej gry, które wycinają rzeczy z oryginału i robią to bez sensu, jak Resident Evil 3 Remake. Potem jest coś jak niesławny Remake XIII czy Warcraft 3 Reforged, czyli totalny bubel, gorszy niż wersja oryginalna.

Nie wiem, ale ja zawsze kończę tą walkę w 5 sekund xD. Btw doszła w niej jedna mechanika z pochodnią.

Cała ta gra jest w takim komediowym formacie?

Na PS3 miałem calakować, ale zapowiedź edycji SoF mnie zniechęciła, tam już calak, odświeżenie na SD to już tylko nostalgiczny run przez "fabułę". Jedyneczka też jeden calak, tylko w OG. Demon'sy, Eldeny (bez tej coopowej, ale może się pobawię w brakującytch bossów) i BB Jedyna czarna owca to Dark Souls 3, może kiedyś wrócę, tylko nie chce mi się zbierać tych itemów na NG ++++++ :D

Tak, wziąłem konsolowe doświadczenie, jest git.

W MGS3 też, nawet te rozmowy w Codecu na temat branży filmowej teraz robią bardziej xD.

Jestem pod koniec gry, a oni patchują xD. Serio muszę powiedzieć, że już dawno nie grałem w tak dopracowany tytuł, a zacząłem grać minutę po wydaniu day1 patcha :). Może coś w wersji PC nie bangla, ale na pewno na mojej wersji konsolowej nic nie widziałem. Ciekawe, czy bedzie patch notes. A to multi kiedy ma być? Idę dalej grać i szukać dziury w całym. Dla mnie to Konami zalicza właśnie najlepszy powrót w historii branży, jeszcze niech nowy Silent wyjdzie i potem Castlevania i znowu MGS i znowu Silent. Nie wiem jak Wy, ale ja tęskniłem. Pecetowcy też się cieszą Mam wrażenie, że cała branża chciałaby, że Konami się zesrało, było tak przy SH2 i teraz jest podobnie, w międzyczasie wydali jeszcze Suikodena, zaraz wpadnie f i nie było do tej pory żadnej wtopy. Tylko MGS Collection było swego rodzaju wtopą, ale to była pierwsza reedycja po powrocie i też ją naprawili.

O tak, jedyne DLC From z trofkami.

Najpierw Forspoken trzeba ograć, widzę, że gra podobnej "klasy".

Normalnie wszystko zapierdala, nie widziałem żadnego błędu, a już mam 5h na liczniku, pewnie jutro skończę grę.

Hehehe to Tuxedo z day1 dlc to pay2win jest xD. Szkoda, że te parezne świnki dali to jako DLC, bo aż się prosi o trofik, żeby przejść grę całym na biało. // normalnie to tuxedo też jest do zdobycia, więc luz

No ciareczki były przy openingu <3.

No stara kamera i nie mozesz strzelać poruszając się. Animacje Snake'a są też inne (czyli jednak trochę je zmienili na potrzeby nowego sterowania). Można zmienić podczas gry.

Ja gram od 2 godzin i muszę powiedzieć, że jestem zachwycony i mam wrażenie, że jak na PS5 Pro nie siedzi się z metrówką klatek to spadków się nie zauważy w 99% gry, co jest zaslugą VRR. Najgorzej ma sie sytuacja z eksplozjami, tam coś ewidentnie silnik się psuje (aczkolwiek same efekty wybuchów to chyba top branży). Graficznie jest wspaniale, szczególnie błoto, które jest lepsze niż w RDR2. Ogólnie czołówka Unreala graficznie, tylko animacje wciąż oczywiście z PS2, no ale to wiedzieliśmy. Gra wyglada bardzo realistycznie, survivalowo, co do Snake Eater bardzo mi pasuje. Zmiany w sterowaniu w nowym stylu na plus, co oczywiste. Jest też Legacy style do wyboru dla chętnych. Ogólnie wiem, co kupowałem i specjalnie nie grałem w tą część w MGS Collection, by znowu poczuć ten feeling Kojimy z PS2 i tutaj to jest zachowane. Może nie będzie to remake życia, ale na pewno jest to w tej chwili najlepsza wersja MGS3.

Ja ostatni 3ci raz grałem tylko "główny wątek" podstawki na SD. Calakowanie covenantów może być trudne w 2025, bo tam chyba byli ludzie potrzebni.

Zagrałem w demko, to jest bardzo dobre. System walki to jakaś kombinacja Metaphora, Dragon Questa i czegoś jeszcze. Swietne przejścia z walki action do tury. Dosyć dużo dialogów jest nagranych, jak na jRPG nie-FF. Piękna graficzna native 4k60 na PS5 Pro, jest też tryb 120 fps, ale trochę niższa rozdzielczość wtedy. Oj chyba zamówię preorder na te Trailsy. Btw. chyba jasne, ale demko przenosi się do pełniaczka, także nic nic tracimy kończąc je teraz. Devsi wrzucali jakiś timeline, w sensie kiedy part 2 i 3?

Wow, niewyobrażalne, nawet Paradox boi się DLC xD. Bardzo dobrze, że to wyszło w previewsach przed premiera, a nie po.

Najlepsze Soulsy do calakowania przez tą zajebistą mechanikę Żaru Ascezy. Scałkowałem ją 2,5 raza.

Genialna gra. Darklurker mój ulubiony boss.