łom

Bez przesady. REVII jest dobry i bardzo dobry podczas gry na VR ale przy konkurencji w postaci RE1 Remake, RE2+Remake, RE3 i RE4 nawet nie stała. Wymienione części kończyłem po parę razy (w przypadku RE4 parędziesiąt razy) a REVII ukończyłem 2 razy + dodatki i pogoniłem dalej.

Na górnym screenie jest 'Tryb obrazu HDR' na dolnym bez HDR. Może na PS5 odpala się w HDRe i musisz to ustawić porządnie?

Takie info jest na profilu FB psx-a 'Nowy numer z kalendarzem już w kioskach a w przyszłym tygodniu pojawi się dodatkowy nakład w naszym sklepie internetowym, który ze wzgledu na bardzo duże zainteresowanie numerem został szybko wyczerany.' Więc chyba będzie można dorwać

W tym roku jest 20-lecie GTA 3, mogli by zrobić porządny remaster. Z muzyką myślę że nie było by problemów bo w tej części większość kawałków jest mało znanych.

Polecam Texhnolyze. Ciężki, brudny klimat. Nie każdemu przypasuje ale warto spróbować (albo przynajmniej przeczytać opis).

U mnie też jeszcze nie przyszła prenumerata, pierwszy raz taka obsuwa. Patrząc na komentarze (tutaj i na fb) to wygląda jakby nakład został drukowany i wysyłany partiami, część osób dorwała szmatławca przed świętami, część do tej pory nie ma. Drukarnia pewnie dostała jakiś elegancki kontrakt na kalendarze noworoczne i jakaś gazetka o gierkach o gierkach może poczekać

Ukończyłem na PS VR i potwierdzam że jest wtedy mocny klimat, dosłownie czuć stęchliznę i zaszczucie. Musiałem robić przerwy co godzinę na uspokojenie. Pod względem klimatu/straszności może tylko Siren: Blood Curse jest na podobnym poziomie. Jedną rzecz zauważyłem, na VR o WIELE lepiej się celuję, headshoty wchodzą na zawołanie.

Gierki ukończone: 1. CoD: WW2 - słabizna, dobrze że kampania krótka 5/10 2. Helltaker - przyjemna krótka gierka 8/10 3. FF7 (wersja PC) - nadal 10-/10. Z modami wygląda całkiem ok (szczególnie tła w wysokiej rozdzielczości) 4. Zelda: BotW - bardzo dobra gra, zasłużone wyróżnienia 9/10 5. God of War (2018) - jedna z niewielu platyn jakie mam 9/10 6. Death Stranding - ładne widoczki, ciekawy koncept ale nie do końca wszystko zagrało (i za dużo maili do czytania) 7/10 7. Until Dawn - bardzo przyjemna przygodówka w stylu Walking Dead/Heavy Rain. Nie nudziłem się i ukończyłem parę razy 8/10 8. Resident Evil 6 - chciałem sprawdzić czy faktycznie taki crap. Dla fanów klasycznych RE beznadzieja, dla osób chcących postrzelać do zombiaków w arcedowym stylu (szczególnie w co-op) dobra gra. Czuć wagony kasy które poszły na grafikę i cutscenki 7/10 9. Valkyria Chronicles 4 - trochę słabsza od jedynki ale nadal bardzo dobra strategia turówa/RPG taktyczny 8+/10 10. Wolfenstein The New Order + Old Blood - bardzo dobre strzelaniny z paroma niedogodnościami (bronie zasłaniające pół ekranu, dropy FPS na PC) 7+/10 11. Zone of the Enders: The 2nd Runner Mars - ograne dawno temu na PS2, ukończone ponownie na PS4 Pro. Gra nadal świetnie się trzyma, dynamiczny slasher robotami 9/10 12. Little Nightmares + dodatki - świetna platformówka w mrocznym sosie, dla fanów Limbo must play 8+/10 13. Mirror's Edge Catalyst - słabo w porównaniu do oryginału ale jak ktoś chce poskakać w FPP to można ograć 6/10 14.Tales of Berseria - średniak z ciekawymi postaciami i fabułą 6+/10 15. Dragon's Crown - jeden z najlepszych beat'em upów 9/10 Gierki porzucone: 1. Disgaea 1 (PC) - osoby porównujące tą grę do FF Tactics chyba nie wiedzą o czym mówią. Niedopracowany system walki i tragiczna kamera. Stracone 9zł 2. The Darkness 2 - jestem przy końcu ale nudny gameplay (wszystkie potyczki wyglądają tak samo) odrzucił mnie na dobre 3. The Division 2 (PS4 Pro) - strasznie 'sztywnie' wyglądająca i ruszająca się gra. Niby jest te 30 fps ale wygląda jak by się non stop cieło (i PS4 Pro wchodzi na wyższe obroty nawet jak nic się nie dzieje na ekranie i patrzy się w niebo). Do tego zbieranie non stop śmieci i zmiana ekwipunku co 10 min żeby zadawać więcej DMGu. Po tych 3-4 h bym dał 4/10

Gdyby nie pdf to bardziej by irytowały te opóźnienia, a tak w pdf-ie czytam to co najbardziej mnie interesuje (tym bardziej że pdf przychodzi sporo wcześniej) a resztę jak przyjdzie papier. Z drugiej strony ja nie miałem nigdy opóźnień dłuższych niż 1 dzień.

Dragon's Crown Pro (PS4 Pro) - świetny beat'em up. Połączenie gameplayu z klasycznych chodzonych bijatyk, ze zbieraniem lootu i levelowaniem podobnym do tego z Borderlands wyszło świetnie. 6 klas postaci do wyboru z różnymi umiejętnościami i statystykami , prawie każdą gra się inaczej. Do tego dochodzi genialna grafika 2d który nigdy się nie zestarzeje bo jest tak dopracowana i stylowa. Jak na ten gatunek jest całkiem spora ilość leveli i dodatkowych zadań do wykonania (pierwsze przejście zajęło mi jakieś 20h). Jedyny minus to to że na ekranie może panować straszny chaos w momencie gdy każda postać rzuci czarem/specialem. Jest jeszcze co-op (4ch graczy jednocześnie) i dodatkowe wyzwania po przejściu. Na ten moment mam prawie 50h na licznikiu ale myślę że jeszcze z 10-15h zejdzie. Bardzo polecam 9/10

God of War i The Last Guardian mają 60fps+4k tylko w wersjach 1.0, nie spatchowanych/płytowych. Po patchach masz 1080p/60fps lub 4k/30 w God of War i 4k/30fps w Last Guardian.

Final Fantasy 7 - płynne przejście z CGI do gry właściwej, mega dopracowane pre-renderowane tła i cała pierwsza misja. Nie wierzyłem w to co widzę. GTA 3 - mogę jechać gdzie chcę bez sztucznych barier, wyjść z samochodu w prawdziwym żyjącym mieście i to z grafiką lepszą niż Vigilante 8 2nd Offense?

1. Bloodborne GOTY 2. Resident Evil 2 3. Nier Automata 4. Astro Bot Rescue Mission 5. God of War 6. Zelda: Breath of the Wild 7. Dragon's Crown Pro 8. Watch Dogs 2 9. MGS5 10. Apex Legends I bardzo dobre gierki poza top 10: Uncharted 4, Wiedźmin 3 GOTY, DmC: Devil May Cry Definitive Edition, The Evil Within, Little Nightmares

Jak dali Hivowi to jest szansa na 4/10

Dwa studia które robiły genialne gry przychodzą mi do głowy: Evolution- nie za Drivecluba tylko za Motorstorma, a dokładnie Pacific Rift które uważam za najlepsze wyścigi w jakie grałem, jakby po Driveclubie Sony dało zielone światło na remaster/remake/kompilacje wszystkich tras z MotorStormów z gameplayem z PacificRift to zapłacił bym nawet te 350zł, a tak niby wyszło OnRush i Dirt 5, ale to nie to samo, FreeRadicalDesign - po 2 genialnych TimeSplittersach (1nka była słabsza) i ciekawym SecondSight Sony bardzo chciało Halo-killera ale dostało średniego Haze, jedno potknięcie i studia nie ma, a pracowali już nad TimeSplittersach 4. Jedyna nadzieja w tym że THQ Nordic które wykupiło prawa do marki zleci robotę Dambuster Studios w którym pracują ludzie z Free Radical.

Nie wiem jak jest teraz, ale jeszcze parę lat temu żeby przejść certyfikację zwracało się bardziej na funkcjonalność gry (czy przyciski działają jak trzeba, są trofea itp.) niż na bugi, no chyba że to były rażące criticale albo blockery (nie można było przejść gry). Pewnie przy certyfikacji został ukończony tylko główny wątek który jakoś działał i cyk wrzucamy na PS Store, bo jeśli Life of Black Tiger może być do kupienia to CP2077 też, tym bardziej że w tym samym dniu była premiera na PC gdzie chyba jeszcze mniej przejmują się jakością gier (patrząc na ilość crapów na steamie). Mam nadzieję że to się zmieni albo przynajmniej zmienią się kwoty za ponowne certyfikacje dla dużych firm i będą zależne od ich dochodów, może wtedy bardziej się postarają.

Odnośnie Gamery to tylko pamiętam sytuację na Extreme Party w Warszawie gdzie każdy redaktor coś ogarniał/gadał/skakał po scenie a Gamera siedział z padem i grał w (chyba) Gran Turismo, pewnie testował ustawienia samochodu : )

Coś mi się zdaję że było testowane tylko na zewnętrznym HDD a nie SSD i z tego wynika błąd.

Na stronie 25 jest informacja na temat loadingów gier we wstecznej kompatybilności (PS5) mówiąca że będą krótsze tylko wtedy kiedy skorzystamy z wewnętrznego dysku SSD. Czy na pewno jest to prawidłowa informacja? Wg testów (i logiki) nie ma praktycznie żadnych różnic między loadingami na zewnętrznym SSD a wewnętrznym, w obu przypadkach jest szybciej niż na HDD w PS4/Pro.

Nie grałem w WD1 ale WD2 też o wiele bardziej mi się podobało niż GTA5. Jak się pokombinuje z hakowaniem to większość zadań można ukończyć bez oddania ani jednego strzału. Gierka daje naprawdę dużo możliwości podejścia do misji i robienia chaosu na ulicach.

Patrząc na to jak ta gra działa przypomina mi się sytuacja z Wiedźminem 3 jak go testowałem (w firmie zewnętrznej która też pracowała nad Cyberpunkiem). Parę miesięcy przed premierą jedyne co było w miarę dobrze działające to główny wątek, w bazie bugów duplikaty jeden na drugim bo testerzy z różnych firm nie współpracowali ze sobą (bo liczy się bugcount) a do testowania oddelegowani zostali nawet pracownicy z innych projektów którzy pierwszy raz na oczy widzieli pada (bo czas się kończy). Podejrzewam też że aby zrobić jak najlepsze wrażenie, dużo czasu grafików/programistów zostało poświęconego na nowych bajerach (ray tracing, dlss itp.) na rzecz starszych konsol/podzespołów. Za rok jak już wszystko się uspokoi to będzie całkiem inna gra i jeśli 'recenzentów' dopadnie skleroza to będzie walka o GOTY.

Tales of Berseria (PS4 Pro) Strasznie nierówny tytuł. Ostatnia gra z serii w którą grałem to Tales of Destiny 2 (na PS1) i nadal pamiętam część miejscówek które się odwiedzało, Tales of Berseria oprócz tego że ma słabą oprawę (grafika to poziom wczesnych gier z PS3, muzyka trochę lepiej) to design lokacji jest strasznie generyczny. Wszystko wygląda jak z jakiegoś MMO, do Ni No Kuni czy Final Fantasy 12 nie ma żadnego startu. System walki też jest dziwny, każdy atak ma jakiś żywioł/właściwości ale zamiast pozwolić graczowi na odkrycie słabości przeciwnika to wszystko podane jest na tacy. Plusem jest to że towarzysze sobie sami dobrze radzą, nie trzeba co chwilę zmieniać postaci. Minusem, chaos który jest widoczny, non stop jakieś wybuchy, fireballe itd. Największym atutem gry są postacie i dialogi (bardzo dobrze dobrane głosy po japońsku). Każda ma wyraźny charakter, jakieś dziwne przyzwyczajenia czy sekrety. Tak naprawdę ukończyłem tą grę (70h) tylko po to żeby zobaczyć historię bohaterów (bo fabuła też jest dobra) i cutscenki w których trollują się nawzajem. 6+/10

Zelda: Breath of the Wild Przygoda w końcu ukończona (70h i 103 shriny). Po pierwszych 25h byłbym w stanie dać 9+/10. Przez te 'pierwsze' godziny ganiałem od wierzy do wierzy z podstawową ilością zdrowia/staminy odkrywając świat i zagadki. Dzięki temu że nie miałem dobrego ekwipunku musiałem ostro kombinować (praktycznie wszyscy przeciwnicy mieli mnie na strzała) i te momenty były dla mnie najlepsze w całej grze. Wyzwanie na idealnym poziomie i była satysfakcja z pokonania każdego kolejnego przeciwnika i zdobycia fantów. Niestety zwiedzanie najdalszych zakątków mapy ma jeden minus, po powrocie do questów miałem mocno przepakowaną postać, ekwipunek i opracowane taktyki na każdego przeciwnika. Wyzwanie się skończyło i zostało tylko odkrywanie kolejnych miejscówek i odhaczanie zadań. Ilość shrineów bym mocno ograniczył bo jakieś 50% z nich nie wymaga nawet minuty na zastanowienie się, po prostu wpadasz, patrzysz na pomieszczenie i widzisz rozwiązanie. System walki jest wystarczająco dobry a niszczący się ekwipunek nigdy mi nie przeszkadzał. Myślę że jest to jedna z tych gier gdzie wiele zależy od gracza, można iść na jana bez kombinowania i stwierdzić że nic specjalnego albo można też pobawić się systemem i tym co twórcy poukrywali i mieć dziesiątki godzin dobrej zabawy (podobnie jak np. w MGS5). 9/10

Jeśli gra będzie miała tyle problemów co Wiedźmin 3 na premierę (a patrząc na jedną z firm z którą znowu współpracują przy testowaniu i rozbudowanie którym się chwalą, może być nawet gorzej) to i RTX 3090 nie pomoże. Nie był bym zaskoczony jak by części questów nie dało się ukończyć na premierę.

Będą wszystkie ulepszenia tak jak masz na SSD (60fps, wyższa rozdzielczość) i loadingi też powinny być trochę szybsze niż na HDD na PS4 Pro.