Treść opublikowana przez łom
-
Final Fantasy 8
No właśnie tu leży nagromadzenie problemów bo jeśli poświęciłeś/zmarnowałeś czas na zdobycie dużej ilości i podpięcie odpowiednio magii (której przez całą grę praktycznie nie używałem bo szkoda było żeby staty szły w dół) to gra robiła się banalna od początku do końca (przez skalowanie leveli przeciwników). Przykłady z FF7 średnie bo są to materie/przedmioty które były z tego co pamiętam do zdobycia w późnych etapach gry. Fabuła i postacie to kwestia gustu (dla mnie tu króluje FF Tactics), ale taki system w grze na 40h mnie strasznie wymęczył. To nie jest przygodówka gdzie słaby gameplay można przeboleć bo i tak gra się kończy po 8h.
-
Final Fantasy 8
Słabo to wygląda w porównaniu gdy amatorskie grupy robią dużo lepszą robotę remasterując grafikę przez AI (np. Remako mod do FF7). Poza tym dla mnie jest to jeden z najgorszych Finali, w którym cały system walki i rozwoju postaci jest beznadziejny: wysysanie i junctionowanie magii, skalowanie levelu przeciwników, nieograniczone limit breaki, zdobywanie lepszych przedmiotów nie przez eksplorację czy walkę tylko przez granie w Triple Triad. Wysokie oceny były chyba wystawiane tylko za samą markę i wielkich poprzedników bo za genialne wstawki FMV i bardzo dobrą oprawę A/V nie należały się te wszystkie 9 i 10.
-
własnie ukonczyłem...
Ratchet & Clank (PS4 Pro) - przykład tego jak pogoń za lepszą grafiką i efektami może wpłynąć negatywnie na gameplay. Przejście z 60 FPS w poprzednich odsłonach na 30 bardzo boli, nie ma też opcji (tak jak w Uncharted 4) żeby zmniejszyć motion blur przez co pierwsza godzina rozgrywki to przyzwyczajenie się do całkiem innego 'feelingu' gry. Grafika, animacja są na bardzo wysokim poziomie. Efekty cząsteczkowe są dobre ale ich nagromadzenie zmniejsza czytelność tego co się dzieje na ekranie. Przy większej ilości przeciwników robi się kolorowy bełt na ekranie, na screenshotach fajnie to wygląda ale w trakcie gry tylko przeszkadza. Rozgrywka w porównaniu do oryginału kładzie o wiele większy nacisk na strzelanie a nie elementy platformowe (które zdają się być uproszczone). Ogólnie bawiłem się dobrze ale w skali serii jest to typowy przeciętniak, do R&C 2, Tools of Destruction i A Crack in Time nie ma startu. 7/10
- Marvel's Avengers
-
Jaką grę wybrać?
Pacific Rift
- PSX Extreme 264
-
własnie ukonczyłem...
Titanfall 2 (PS4 Pro) - ukończyłem kampanię (w multi nie gram, nawet nie mam plusa) i jestem dość mocno zawiedziony. Największym minusem dla mnie była sztuczna inteligencja przeciwników, a raczej jej brak (grałem na normalu) przez co potyczki nie dostarczały żadnych emocji. Przeciwnicy mają chyba zeza rozbieżnego bo nawet przy powolnym poruszaniu się nie mogą trafić, a jak zacznie się korzystać ze ślizgów i ganiania po ścianach to ich celność spada praktycznie do zera. Nie reagują chyba też na strzały jeśli nie widzą bohatera (nie biegną do miejsca z którego się strzela lub rzuca granaty). Graficznie miejsca industrialne są wykonane bardzo dobrze jednak miejsca z roślinnością wydają się 'sztuczne', duża część roślinności nie buja się na wietrze i nie reaguje na akcje dookoła. Fabularnie jest parę ciekawych twistów, ale nie ma wyrazistych bohaterów historii (i pozytywnych i negatywnych). Moim zdaniem COD: Infinite Warfare miało pod każdym względem lepszą kampanię. Moja ocena trybu singleplayer: 6+/10 (w promocji, za cenę pizzy można kupić).
-
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
3700X, 8 rdzeni i 16 wątków i TDP 65W. Czyli w PS5 i XboxOneTwo pewnie będą 'odrzuty' tych procków nie osiągające zakładanych 3.6 GHz ale za to z TDP na poziomie koło 40W.
-
własnie ukonczyłem...
Final Fantasy XII The Zodiac Age (PS4 Pro) - kolejny średni Final któremu dużo brakuje szczególnie do do FF7 czy Tactics. Największym minusem są dungeony i tereny między miastami które są rozwleczone do granic możliwości przez kopiowanie w kółko tych samych assetów (to samo było w Rogue Galaxy), dwie takie lokacje (pod koniec gry) trafiają u mnie do top 5 najgorszych leveli jakie kiedykolwiek powstały. Na plus można za to zaliczyć miasta i jako taki design świata oraz oprawę A/V (oprócz voice actingu), jest ciekawie i wszystko współgra z sobą. Fabuła nie porywa, przez w większości bardzo słaby voice acting (dialogi wyprane całkowicie z emocji) i beznadziejnego 'głównego' bohatera, nie obchodziło mnie co się stanie z postaciami w grze. System walki oparty na gambitach jest ciekawy ale powoduje że nie ma żadnego zaangażowania w walkach (ukończyłem jakieś 60% opcjonalnych bossów/huntów), a po 20h gry jak miałem odblokowane najważniejsze umiejętności i je dobrze ustawiłem to do końca gry jedyna moja aktywność w walkach to rzucenie dispela. Gdyby nie opcja przyspieszenia 4x prędkości to bym nie ukończył tej gry. Moja ocena by oscylowała koło 7 gdyby nie te dungeony. 6/10
-
własnie ukonczyłem...
Devil May Cry 5 Duży zawód, spodziewałem się przynajmniej bardzo dobrej gry a dostałem średniaka z tylko dobrym systemem walki. Słaby level design od początku do końca to chyba nowość w serii, żadna miejscówka nie zapada w pamięci. Walki jako V całkowicie się nie sprawdziły, mashowanie 2ch przycisków na przemian jest nie ciekawe. Gameplay jest przerywany przez zbyt liczne loadingi (grałem na całkiem niezłym PC) i nic nie wnoszące żenujące cutscenki. System walki Nero i Dante jest lekkim rozwinięciem tego z DMC4, szkoda że przeciwnicy nie radzą sobie z walką w powietrzu, machają w większości pod postacią albo czekają nic nie robiąc (z tego co pamiętam już w jedynce 'reptilianie' i shadow mieli ataki koszące w powietrzu). Nie wiem jak jest na PS4/XOne ale na PC kamera bardzo często się gubi, a tuż po walce lub scence przez chwilę miesza inputy (prawa gałka do góry a wchodzi skos góra/prawo).To będzie pierwszy DMC którego ukończę tylko raz. Wysokie oceny to chyba tylko dla tego że to DMC od Capcomu, bo nie chcę mi się wierzyć że recenzenci poświęcają na tą grę z 40h żeby wymasterować system walki. Gdybym nie dostał tej gry wraz z GPU tylko kupił na PS4 to już by leciała na sprzedaż. W mojej ocenie DMC1 i DMC (od Ninja Theory) są o 3 klasy lepsze a DMC4 o 2 (trójki nie ukończyłem, więc się nie wypowiadam). 6+/10
-
The Crew
Też chwilę pograłem i jest słabo. Nie czuć prędkości i wagi pojazdów, dziwny model jazdy, brak zniszczeń i normalnych wypadków. Najśmieszniejsze jest to że w sandboksach w które ostatnio grałem (Watch Dogs 2, Mafia 3) wszystkie te elementy są lepiej dopracowane.
-
Właśnie zacząłem...
The Evil Within - po 2ch godzinach jest bardzo dobrze. Dla mnie jest to połączenie RE 4 i Siren: Blood Curse. Myślę że to było bardzo dobrze wydane 30 zł.
-
Nowe serie anime
Polecam Megalo Box. Zapowiada się całkiem nieźle i wygląda trochę jak anime z lat 90-tych.
-
Recenzje TV w PSX Extreme
"Tak się składa, że na początku miesiąca pytaliśmy Gmera o taki artykuł i pisał nam, że trzeba chwilę jeszcze poczekać na premiery i obniżki flagowców. Myślę jednak, że na przestrzeni 2-4 numerów Gmeru ogarnie temat. " Odpowiedź Rogera na pytanie odnośnie artykułu o TV
-
ONRUSH
Niestety patrząc na gameplay, ONRUSH ma fizykę jazdy bardzo podobną do MS: Apocalypse która to do MS: Pacific Rift nie miała żadnego startu.
-
Anime godne polecania
Bardzo spoko. Podobne do Kuroko No Basket tylko trochę mniej jest indywidualnych akcji a więcej team playu (przynajmniej tak mi się zdawało jak oglądałem). Warto obejrzeć.
-
Gra/seria którą lubiłeś i czekasz na jej reaktywację
TimeSplitters z mapami ze wszystkich części ale gunplayem i sterowaniem z TS: Future Perfect. To samo z Motorstormem, trasy ze wszystkich części ale fizyka i AI z Pacific Rift.
-
Anime godne polecania
Dwie grupy przywołują różne 'historyczne' postacie i walczą o święty gral który spełnia życzenia. Na początku zapowiada się ciekawie ale oczywiście głównym bohaterem zostaję najmniej charyzmatyczna postać. Jedyne co jest w miarę ok to walki. O wiele lepiej obejrzyj Fate/Zero gdzie wszystko jest o parę klas wyżej od Apocrypha
-
Poszukuję gry
Może Spider: The Video Game?
-
Anime godne polecania
Evangelion całkiem spoko tylko poczytaj która wersja jest najlepsza bo wyszły chyba z 3. Ja ze swojej strony polecam Baccano!, Re: Zero, Boku dake ga Inai Machi i Kekkai Sensen
-
Jaką grę wybrać?
CoD: World at War. Reszta dobrych shooterów ma całkiem inny setting
-
Kontrowersyjny temat o grach wideo
Beyond Good & Evil - średnia gra gdzie główne elementy gameplayu są słabe. Durne skradanie, jeszcze gorszy system walki. Pomieszanie ludzkich i 'zwierzęcych' postaci całkowicie mi nie pasowało. Nie jestem zaskoczony że ta gra się nie sprzedała. Dragon Quest VIII - jeden z niewielu jrpg-ów gdzie grindowanie i bawienie się w tworzenie przedmiotów jest o wiele ważniejsze niż taktyka podczas walki (a od połowy gry każdą walkę skończyłem robiąc w kółko dokładnie te same akcje dla każdej z postaci).
-
Final Fantasy 8
To tylko pokazuje jak słaby był to system skoro po paru godzinach gry (i zdobyciu kart w triple triad które przerabiałeś na bardziej pomocne przedmioty) mogłeś bez jednego zgonu i stosowania jakiejkolwiek taktyki ukończyć całą grę. Tym bardziej że było też skalowanie leveli przeciwników więc jeśli cokolwiek ogarniałeś z systemu walki to praktycznie nie miałeś szans na przegraną i jakiekolwiek wyzwanie. Dla mnie system w FF8 to porażka na całej linii i gdyby nie nazwa Final Fantasy (po FF 7 i Tactics myślałem że będzie znowu wypas) i genialne intro to tej gry nawet bym nie ukończył.
-
własnie ukonczyłem...
MGS Peace Walker HD - dla mnie jest to jeden z najgorszych MGSów. Gra strasznie się dłuży. Dodatkowe misje to żart, walki z bossami nie wymagają praktycznie żadnej strategii, pojazdy mają tak z 5x za dużo HP a postacie poboczne to popłuczyny po tych z MGS 3 i 1. Może jakbym grał przy premierze i w coopie było by lepiej. Dużym plusem dla fanów uniwersum są kasety do odsłuchania wyjaśniające część wątków. 6/10 Mój ranking MGSów: MGS3 > MGS1 >> MGS5 >> MGS4 > MGS2 > MGS Portable Ops > MGS Peace Walker
-
Resident Evil 2
Jeśli chodzi o długość gry to RE 2 jest dłuższa i można zawsze przejść jeszcze raz obie kampanie tylko w innej kolejności. A jeśli chodzi o RE3 to dostałem tą grę na swoje (chyba 11te) urodziny od taty (pirat po japońsku). Sekwencje wyboru to była loteria, w obu przypadkach widziałem tylko 'chńskie' znaczki : ) Pierwsze spotkanie z nemesisem to oczywiście wybranie nieświadomie opcji "fight with the monster" i zgon, a motyw jak nemesis wskoczył do posterunku przez szybę spowodował wyrzucenie pada na podłogę i odłożenie gry na pół roku. Dopiero po ukończeniu Silent Hill 1 zabrałem się ponownie za RE3 którego w sumie ukończyłem jakieś 10 razy. No i mój ranking: RE 4 > REmake = RE3 = RE 2 > RE 1 >> RE 5. W RE Zero i Code Veronica grałem ale nie dałem rady ukończyć.