łom

Myślę że jak by żył to Tom Clancy nie był by zbytnio zadowolony z przypisywania jego nazwiska do tego i R6 Extraction i GR: Wildlands. A sama gierka wygląda średnio i bez żadnego charakteru.

Nie powinno być takich problemów jak z CP2077 bo gierka wychodzi rok po premierze na PC i jest w mniej 'skomplikowanym' gatunku, ale filmiki które przesłałeś były z PC za 3000$ (przynajmniej tak gada koleś w drugim filmiku) więc nie spodziewał bym się takiej samej jakości na Xie.

To powyżej to nie są gameplaye z Xboxa tylko z PC. Oprócz paru trailerów nie było żadnego gameplayu z MFS na Xa.

@NemoKOF Zarówno PS2 jak i PS3 to zamotane sprzęty które miały rozwiązania wykorzystane tylko w ich przypadku (PS2 i np. ogarnięcie przezroczystych/maskowanych tekstur, PS3 i procesor który działał jak 1c/6t) dla tego trzeba było o wiele większej mocy żeby to emulować. Switch jest na TegrzeX1 która jest o wiele lepiej opisana i na pewno prostsza do ogarnięcia niż Cell. Po tym jak wprowadzili w Yuzu wielowątkowość która poprawiła wydajność o powiedzmy 60+% nie spodziewam się już takiego skoku (chyba że jakoś przejdą z 4 wątków na 8) ale jak będą rozwijać to w takim tempie jak teraz to może te 10-20% jeszcze da radę wycisnąć.

Nie, emulacja PS3 nie stoi w miejscu. Z PS2 już chyba mało co można wycisnąć i są problemy tylko z pojedynczymi grami. A Yuzu jakoś rok temu dostało obsługę 4 rdzeni/wątków więc 4c/8t lub 6c/6t wystarczy (rozchodzi się już tylko o ich wydajność).

W przypadku Steam Decka nie powinno zabraknąć mocy na GPU bo gierki będą emulowane w max 720p (chyba że ktoś podłączy do TV) a tutaj np. GeForce 1030 o podobnej mocy wystarcza. Jeśli chodzi o CPU to być może zabraknie trochę mocy bo na ten moment emu ten lubi wysokie zegary (i korzysta z max 4 wątków). Z drugiej strony emu Switcha mocno poszło do przodu w ostatnim roku więc nie przejmował bym się na zapas. Nadal będzie pewnie można ograć Zeldę BOTW w 60fps z ulepszeniami (dalszy draw distance, lepsze cienie itd.) na emu WiiU.

Scorne graficznie wygląda dobrze, widać masę polygonów wpakowanych w modele tylko że design całkowicie do mnie nie trafia. Ta 'żyjące', obleśna stylistyka jest ok jako jedna misja, ale jak cała gra tak wygląda to to zaczyna męczyć po jakimś czasie. Może być powtórka z Agony bo gameplay też nie napawa optymizmem.

River City Girls (PC) - bardzo przyjemny beat'em up z dobrą oprawą. Praktycznie wszystko jest przemyślane, od grafiki (przyjemny pixelart z ekspresyjnymi postaciami i płynną animacją), przez muzykę (kawałki '16-bitowe' są wymieszane z wokalnymi), system walki (po odblokowaniu ataków w dojo można klecić niezłe combosy) i elementy RPG (akcesoria, itemy leczące, podbijanie statów przez jedzenie). Dwa elementy do których mogę się przyczepić to: a) detekcja kolizji nie zawsze działa idealnie, czasem trafiasz przeciwnika który jest 2m nad tobą, a czasem nie trafiasz takiego który jest 5cm od bohaterki i trzeba przesunąć się o dosłownie jeden pixel wyżej, b) zmapowanie podnoszenia przedmiotów i szybkiego ataku do jednego przycisku, po wakeupie kiedy jest się przez sekundę nietykalnym jest czas na wypłacenie kopa ale już nie na podniesienie sztachety i zdzielenie ją. Pewnie dzięki temu można grać bez problemu na joy-conach ale fajnie by było jakby w drugiej części to zmienili albo dali taką opcję, tym bardziej że są wolne przyciski na padzie. Gierka nie jest trudna i ma sporo odniesień do starych Kunio-kunów. Polecam i czekam na drugą część. 8/10

Odnośnie tego całego alochagate, Zooltara i poprawności politycznej polecam przeczytać pierwszy akapit recenzji Larrego gdzie Kali mówi że został napiętnowany za użycie słowa 'dupeczki' xd Dobrze że DoA Xtreme 3 nie zostało wydane w Europie bo recenzentom zabrakło by wyrazów w słowniku żeby kogoś nie obrazić.

FSR to bardziej w stylu szachownicy działa, czyli mamy mniejszą rozdzielczość wyjściową (np. 1440p) i jest ona skalowana do wyższej (np. 4k) za pomocą algorytmu który próbuje zgadnąć jakiego koloru są pixele obok, nie zawsze to dobrze działa bo mniejsze szczegóły potrafią zniknąć albo zostać rozmazane (przykładowo są jakieś kable i pixele powinny być czarne ale są szare bo są na tle jasnego nieba). Czym mniejsze skalowanie (np. z 1800p>>4k) tym lepiej bo mniej pixeli jest do 'zgadnięcia'. Jest to rozwiązanie praktycznie w 100% softwareowe. Z podobnego rozwiązania już część devów wcześniej korzystała w swoich silnikach i nawet z lepszymi efektami niż to co jest teraz dostępne w FSR. Różnica na korzyść DLSS jest taka że te tensor cores całkiem dobrze rozpoznają jakieś elementy (przykładowe kable czy włosy) i wiedzą że np. pixel obok powinien być czarny a nie szary czy półprzezroczysty. Potrzebuje mniej informacji/rozdzielczości żeby uzyskać dobrą jakość bez artefaktów bo mniej zgaduje pixele a wie co powinno być obok po skalowaniu. Minusem jest ograniczenie do RTXów.

Nowego BFa? W 720p/30fps (jak da radę) na minimalnych w grze multiplayer nie brzmi zbyt zachęcająco : ) Jeśli w pierwszym roku sprzedaż będzie na poziomie 5mln to będzie spory sukces.

A jak odpalić w trybie turbo + hardcore na wyższym poziomie trudności z odblokowanymi skillami to robi się mocne 9.

Ciekawe po ile ten dock będzie. Jak do 50$ to 100$ więcej za o wiele mocniejszy sprzęt niż Switch to bardzo dobra cena. Fajnie że coś się dzieje.

Patrząc na podzespoły 60fps w Zeldzie BOTW1 (przez emu WiiU) powinno zadziałać. Będzie Switch Pro tylko od innej firmy i z większą biblioteką.

Jeśli nie Street Fighter tak jak Rudiok napisał to może chodzi o konkretną postać? Dudley Miotła - jak zapałzuje się filmik na 1:08 to widać podpis obrazka 'Miotła Uliczna' Uliczna-Street Róża - może nią rzucać i często je wącha. Herbatka - chleje przed walką.

@MarekCol Jest dokładnie na odwrót. Jeśli masz ustawione odświeżanie 144Hz to podzespoły próbuje dobić do tej wartości przez wyższe zegary dopóki temperatury na to pozwalają (które są obniżane przez szybsze obroty wentylatorów). Jak masz te 144 fps bo jest mniej wymagająca lokacja która wykorzystuje powiedzmy 60% mocy GPU, to bez sensu jest zwiększać częstotliwość skoro i tak target framerate jest osiągnięty.

PoP SoT i Warrior Within eleganckie gierki (Two Thrones do zaorania szczególnie wersja z HD Trilogy która ma jakieś dziwne bugi) technicznie wiadomo że słabo jak na dzisiejsze czasy ale gry nadrabiają klimatem i ciekawą architekturą (szczególnie Warrior Within). Gameplay też jest nadal dobry.

Halo 3, ODST i Reach jest nadal ok. Tylko ta seria ma specyficzny gameplay, pograj w 3 i jeśli Ci przypasuje to wtedy można się zabrać za ODST i Reach (resztę możesz sobie darować bo jest tylko gorzej). Ta seria dużo zyskuje w coop-ie bo jak grasz samemu to praktycznie zawsze trzeba siedzieć za kierownicą bo AI pomagierów nie umie kierować pojazdami. Jeśli 3 i Reach też nie podpasuje to możesz dać sobie spokój z całą serią bo to wyżyny jeśli chodzi o kampanie (5ki nie ograłem ale słyszałem dużo złego a 4ka była słaba).

Ja miałem odwrotną sytuację na enebie, kupiłem doładowanie 100zł (za 80) a dostałem plusa na rok.

Halo 3 ODST (PC) - po opiniach spodziewałem się jednej z gorszych kampanii i bardzo miło zostałem zaskoczony. Ekipa z ODST jest moim zdaniem nawet ciekawsza od tej z Reach, bardziej komiksowa co lepiej pasuje do rozgrywki. Kojarzy mi się trochę z Bad Company. Fabuła nie jest zamotana na wszystkie sposoby, nie trzeba czytać encyklopedii aby było to wszystko w miarę logiczne. Rozgrywka zmieniła się minimalnie, kierujemy mniej pakerną postacią. Praktycznie jest to rozbudowany mission pack do Halo 3 z lepszymi postaciami ale trochę mniej epickimi akcjami. Mi się podobało 8-/10 Halo 4 (PC) - na początku wydawało się że będzie spoko. Pod kątem poprowadzenia rozgrywki jest całkiem ok, nie ma dłużyzn (oprócz paru ostatnich misji jak chyba w każdym Halo) ale pod względem fabuły to jest parodia. Master Chief zawsze był dla mnie pustą postacią, bez żadnego charakteru czy emocji, z monotonnym głosem, równie dobrze może być niemową (jak Gordon Freeman) i niczego by to nie zmieniło. 343i chciało zrobić bardziej głęboką postać i mamy emocjonalne cutscenki/dialogi które są niby ważne dla MC, a w których nasz hiroł gada tak jak by czytał książkę kucharską. To wygląda trochę jak by MC uciekł ze studia nagraniowego do RE1 (tego z 1996), strasznie tandetnie to wyszło. W skrócie mam nadzieję że MC zostanie jakoś uśmiercony bo jest denną postacią : ) Gameplayowo ta część jest bardziej korytarzowa więc brakuje akcji na świeżym powietrzu z masą pojazdów. Graficznie jest ok, w niektórych momentach razi powtarzalność lokacji (czasem łazi się praktycznie wśród tych samych korytarzy) i wydaje mi się że udźwiękowienie i wybuchy są słabsze. Zapowiadało się lepiej. 6-/10 Mały ranking kampanii które ukończyłem: Halo 3 > Halo 3 ODST >> Reach >> Halo 1 (bo się mocno zestarzała ta gra) > Halo 4.

Kampanie w starszych częściach (tak do Reach) są o wiele bardziej grywalne w coop-ie, jak grasz samemu to te gierki mocno się zestarzały. Teraz ogrywam 4 samemu i jest całkiem ok (lepiej się bawię niż przy Reach w singlu). Jak nie jara Cię to uniwersum to obejrzyj jakieś streszczenie 1 i 2 na YT i zacznij od 3 bo w tej części jest parę fajnych akcji.

No patrzę na Hivebusters i cena widnieje 19.99$. Gry singleplayer praktycznie nigdy nie dostają darmowego DLC z jakimiś misjami czy zmianami w gameplayu (co najwyżej strój jakiś dostaniesz) więc porównywanie do GAASów które są non stop rozwijane jest trochę śmieszne.

Jakoś kompletnie nie czuć impaktu ciosów, twórcy powinni zagrać w np. Sleeping Dogs bo tam było lepiej to zrobione. Na ten moment obawiam się że to będzie taki Rise to Honor tylko bez znanej twarzy.

10$ upgrade za nową zawartość i zmiany w gameplayu w momencie kiedy pudełko chodzi po 50zł to bardzo dobry deal. Zobaczymy jak to wszystko zmieni rozgrywkę.

Odnośnie upgrade'u za 10$, była podobna sytuacja z grami między PS3 a PS4 (Battlefield 4, AC4...) i było to negatywnie odebrane. Różnica była taka że gry z PS3 nie mogłeś odpalić na PS4 (co jest zrozumiałe). Dopóki PS5 nie dostanie zadyszki pod kątem sprzedaży to nie ma co liczyć na jakieś porządne darmowe upgrade'y czy wsteczną kompatybilności ze starszymi konsolami. Przypominam że XOne na początku też nie miał wstecznej kompatybilności i pewnie by nie miał do tej pory (tak samo jak darmowych upgradeów na Series X) gdyby nie to że teraz MS goni Sony, a nie jest liderem jak za czasów X360. Wtedy Sony musiało się postarać aby gonić X360.