Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Postów

    6 784
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    153

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. Kmiot

    poszukuje...

    Mick Harvey - One Man's Treasure Coś nie mogę znaleźć. Wszystkie linki martwe.
  2. Będzie dużo spoilerów, ale ja nie wchodzę w temat, póki nie obejrzę odcinka i innym też tak radzę. Co jak co, ale jak na moje, to powinni w ogóle wystrzegać się momentów intensywnej akcji w stylu bitka, eksplozje, strzelanina, bo im to nie wychodzi i śmierdzi kiczem. W finale nie było co prawda akcji przebijającej w rankingu śmiechowych tej ze strzelaniną w wiosce, gdy wybucha chata Kler, ale kilka kalafiorów też się nawinęło. Strzelanina przy helikopterze - komandosi w dżunglowym kamuflażu i misternie umalowaną twarzą, a nie patrzą na drzewa, z których spadają na nich wieśniaki i duszą sznurówką, dupowata w sumie walka Kimi vs. Saiiid, która może fajnie wygląda, ale ma standardowe, kiczowate patenty (ślepe dążenie do odzyskania pistoletu, który gdzieś tam sobie poleciał w krzaki, obracanie się plecami do przeciwnika, aby wyłapać w nie wielką gałęzią - komando-rambo-zabijace to chyba nie przystoi i w ogóle marny jej finał, po czym udawanie trupa), biedna eksplozja statku i jego natychmiastowe bul bul, no i <fanfary> Wyspa Na Kołowrotek. Widać było, że Ben jedynie udaje wysiłek przy jego kręceniu, a sam chybotliwy mechanizm pewnie opierał się na jednym gwoździu w srodku, żeby w ogóle się nie rozsypał. Poza tym było naprawdę okej, przyjemnie się oglądało. Jeśli o trumnę chodzi, to do końca myślałem, że może to Dezmond i to wcale nie dlatego, że ostatnio go oglądałem w Hitmanie, gdzie zginął. Zastanawia mnie także los Dana, który również nie zdążył wrócić na Wyspę i został na tratwie z jakimiś pionkami. Generalnie, to mam takie samo zdanie jak Miśelisz ;* No i wiem już, że Dżek słucha Pixies w samochodzie.
  3. Kmiot

    Alternatywa - linki

    Modest Mouse - We Were Dead Before the Ship Even Sank [2007] Gatunek: psychedelic-alternative-indie-folk-rock Jakość: ~200 Spitting Venom Dashboard Parting of the Sensory http://rapidshare.com/files/37153329/2007_...p_Even_Sank.rar
  4. Dlaczego nie komentujecie niektórych filmów w tematach im przeznaczonych? Rec, Sierociniec, trzykrotnie nowy Indy? Szczególnie, ze daleko ich szukać nie trzeba, a opinii nigdy za wiele.
  5. Oj, no fakt, pokićkało mi się. To było w ćwierćfinale z Liwerpulem, ale wiadomo (chyba) o co mi chodziło. Tym bardziej, ze te decyzje w finale nie były jakoś szczególnie kontrowersyjne. Już widzę ten nagłówek: "Feralnego karnego miał strzelać Drogba!". Mógł o tym prędzej pomyśleć, zanim wystartował z liściem na oczach sędziego.
  6. Gdyby, gdyby, sibydyby. A gdyby sędziowie w dwumeczu z Arsenalem najpierw podyktowali należnego karnego Kanonierom, albo w rewanżu powstrzymali się z kontrowersyjną decyzją do do jego podyktowania, to w ogóle w finale nie byłoby The Blues. Tak samo jak nikt nie pamięta już o tamtych sytuacjach, tak nikt pamiętał nie będzie za tydzień o kartce dla Drogby i jej braku dla Terrego, Karwaljo, czy Ferdinanda. Osobiście nie mam nic do zarzucenia sędziemu. Dzisiaj nie kibicowałem absolutnie nikomu, obie drużyny mam jednakowo głęboko, ale fakt faktem przykro było patrzeć na druzgotanego Terrego, czy Lamparda. Tak samo jak było mi szkoda Gerarda w półfinale (z tym, że on już podnosił Puchar Europy), bo podziwiam zaangażowanie i przywiązanie do klubów tych gości. Ale to już indywidualne "sympatie".
  7. Ja tylko zacytuję: Dziękuję za uwagę.
  8. E tam, kombinujecie, a i tak będzie remis-remis.
  9. No 3x5=15. Inaczej mi nie chce wyjść.
  10. Nie napisałeś dla kogo 8) Miałem nadzieję, że nie zauważysz i potem będę mógł się kłócić.
  11. Podobny patent z tymi dekoderami był już w 2002 roku i praktycznie jest powtarzany co dwa lata. Wtedy całe mistrzostwa miały być na Polsacie Sport, ludzie wykupywali dekodery, a na trzy dni przed inauguracją znalazłem Polsat Sport na kablówce. Mam go (i Polsat Sport Extra) po dziś dzień, także jest bezstresowo.
  12. To pierwszy film rezysera "przekretu", swietne kino. Z podobnych brytyjskich klimatow cos by sie jeszcze znalazlo; Na przykład "Przekładaniec" (Layer Cake). Z tego co pamiętam, a nie chce mi się teraz szukać, to scenariusz człowieka od "Przekrętu" właśnie. Da się to zresztą wyczuć, podobne założenia, tematyka i nawet zwroty akcji. Choć mniej w nim z komedii. W każdym bądź razie fajny.
  13. Za to właśnie lubię LOSTów, za tę niebanalną formułę, za domysły, do których nas zmusza między zwykłymi wydarzeniami, a fleszbekami i fleszforłardami (w szczególności). Bez tego wszystkiego byłaby to jedynie nędzna opowiastka dla fanów podtekstów i drugiego dna, a tak już czwarty sezon bawi na całego, a nawet przyciąga nowych widzów (przykładowo moją skromną osobę - trzy poprzednie sezony oglądałem jedynie w TV, a czwarty oglądam już na bieżąco). W tym odcinku był taki nawał ciekawych i wiele wyjaśniających (czy też potwierdzających domysły) scen, że nie warto nawet ich przypominać, trzeba oglądać. Zdaję sobie sprawę, że na chama można doszukać się tam wielu niedociągnięć i nierealnych wydarzeń (to nie Six Feet Under), ale absolutnie nie rażą one w oczy, a o większości niedopatrzeń czytam dopiero na tego typu forach. Możecie mnie nazwać niespostrzegawczym idiotą, albo rozrywkowym widzem, nie wgłębiającym się złośliwie w każde niedopatrzenie. W każdym bądź razie, bawię się znakomicie przy każdym odcinku, szczególnie w 4 sezonie, gdzie akcja wyraźnie przyśpieszyła. <gołe cycki>
  14. Też se typnę, bo potem znowu zapomnę. Hm, niech będzie 1:1.
  15. No szkoda, że jeszcze miesiąca nie odczekali z tym finałem. Trochę oszukańcy. Tja, po prostu zło wcielone, od razu było widać. No, zapomniałem dodać, że ukradli mu syna, który prawdopodobnie już nie pojawi się w serialu, bo poszedł do Enbiej. Było co ratować. Ale generalnie widzę, że przypomniałeś sobie postać. Poza tym, budował tratwę, na której zrobił prawie pełne okrążenie wyspy (złe wiatry).
  16. Tak, ma na imię Majkel i występował w 1 i 2 sezonie. Haha, żarcik. Odcinek fajny, ale z Lockiem to zazwyczaj kozaki są. Fleszbeki jedynie jakieś nijakie w sumie, poza tym z przedmiotami. Nie jestem wielkim fanem serialu, więc może jakiś smaczek mi w nich umknął. Ot, po prostu oglądam co dadzą i nie zanurzam się w domysłach. Ten kapitan to jednak od początku wyglądał na leszcza i wyrokowalem mu marną śmierć. I też wypada mi zwrócić uwagę na scenę z batonikiem. Niby błahostka, ale wiele ludzi zwróciło na nią uwagę, czyli coś jest na rzeczy. Za tydzień ten dwugodzinny finał? Czy jak?
  17. Kmiot

    Depeche Mode

    Depesze kojarzą mi się z białymi dżinsami. Tak jak wyżej, słucham czasem wybiórczo, ale 4-5 kawałków i mam dosyć na dłuższy czas.
  18. E tam, Djabeł jest starszy od tego forum, a może nawet Internetu w ogóle. Wiadomo, że chce dobrze i dba o to by było dobrze, a że czasem zdarzy mu się z czymś wyskoczyć, to tyko pokazuje Jego zaangażowanie ;d Potrzebna taka twarda, męska ręka, mrau! Panowie, ja tutaj lodu nie widzę! @Maximus - XDDD
  19. Kmiot

    J.P Anderson

    No fakt, skoro już dzielili to na trzy części, to liczyłem, że będzie w ogóle co dzielić. Ale 37 minut? xd Jeszcze nie przesłuchałem, to pierwsze odczucie "przed" ;]
  20. Kmiot

    Death Game edycja 2

    Szkoda, bo fajnie tańczył w "WIRUJĄCYM SEKSIE".
  21. Oj, zapomniało mi się wytypować hyhyh. Chelsea - Liverpool 2:2
  22. Kmiot

    Cinema news

    Guillermo Del Torro oficjalnie reżyserem "Hobbita" http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,...em_Hobbita.html Si ;d
  23. Ogólnie odcinek zacny, choć faktycznie strzelanina ciutkę amatorska ( ) Na zdecydowany plus na pewno akcja z Dymem. No i kula dla Alex - to zdarzenie fajnie podkręciło Bena i mało dżentelmeński się zrobił, bo "zasady" spakowały walizki i wyszły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...