Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Super sprawa. Teraz zamiast pijackich dziadków mogą wydać trochę grosza, kiedy trzeba, i zatrudnić kogoś, kto poznał profesjonalny futbol na poziomie, kogoś z Zachodu. W takiej Portugalii nie brak trenerów, którzy chętnie by przyszli za odpowiednią kwotę, a to kraj, którego trenerzy są cenieni na całym świecie. Wiadomo, że wyniki kadry z prawdziwym znającym taktykę trenerem z takiej Portugalii byłyby 100 razy lepsze. Na pewno Lewandowski też by się cieszył w końcu w przypadku zatrudnienia przez Kuleszę trenera z Zachodu, i nie mówił w razie porażki, że to też dlatego że trener za mało zna realia polskiej reprezentacji i to otoczenie, przecież to właśnie jest przeciwieństwo Probierza, czyli to by było dobrze.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    On i Xaviego krytykował pośrednio często za to, że ekipa nie pracuje wystarczająco ciężko itp. (bardziej w formie chwalenia potem Flicka, że "teraz mamy siły" itp., ale przekaz dość jasny i zgodny z plotami mediów hiszpańskich). I że zmienił ustawienie na takie, które jego zdaniem było niewłaściwe i nie wykorzystywało jego potencjału w pełni. Xavi zresztą nie był pod wrażeniem jego gry i chciał się pozbyć Lewandowskiego, jak opowiadały media rok temu, i niezgoda co do losu Polaka miała być jednym z głównych powodów, dla których pożegnał się z pracą.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Nintendo 3DS
    Jeśli tak przeżywasz 30 klatek, to nie wiem, ile znajdziesz na 3DS-ie dla siebie. Shantae odeszła od metroidowej formuły już bodaj w... nie pamiętam, trzeciej albo czwartej grze. Poszli bardziej w platformówkę z jednorazowym przechodzeniem różnych leveli. Ogólnie jestem trochę rozczarowany kierunkiem, jaki obrała ta seria po dwóch wybitnych na swoje czasy odsłonach, chociaż następne części mają też swoje zalety i bardzo fajnie mi się w nie grało. Ale stały się zaskakująco proste w miarę czasu. Na 3DS-a to byli raczej protoplaści współczesnego podejścia indie do gatunku, jak Cave Story, VVVVV i Steamworld Dig (jedynka). Dzisiaj te gry już tak nie robią raczej. A nie, czekaj, dwójka Steamworld Dig też wyszła na 3DS. Po tym jak wyszła na Switcha. Nie wiem, jakiej jakości jest ten port, ale na Switchu była kapitalna. Blaster Master Zero do dziś nawet fajnie się gra, ale też to taki standard jak na dziś. I to głównie tyle, jest jeszcze parę innych gierek które ewidentnie pasują jak Xeodrifter, ale nie polecałbym ich w sensie jakości gry.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na XM. temat w Ogólne
    Niesamowita jest ta premiera. Nikt z klientów chyba nie zczaił na razie, o co chodzi w Everywhere i jaką funkcję ma pełnić ta gra i po co (ale według Leslie'ego, jak zagramy w Mindseye to zaczniemy rozumieć). Parę ważnych postaci z finansów firmy właśnie odeszło z pracy. CEO kłóci się w necie z ludźmi, że krytyka i zwątpienie co do tej gry w necie są "na 100%" opłacane przez "pewnych ludzi - dość łatwo się domyślić, kto - którzy nie chcą, by Leslie i BARB się udało". Aby zgasić tę opłaconą krytykę, oczywiście nie wypuszczono kopii do recenzji przed premierą, a osoby, które streamowały grę (mając fizyczną kopię), są ostro tępione przez BARB i kasowane są konta, które słynęły z robienia tak z wieloma grami wcześniej. Co nie zmienia faktu, że gra (główna kampania) i tak jest już cała na YouTube, ktoś ją przeszedł w 7 godzin. Gra ogólnie ma potencjał na bycie pewnym klasykiem klasy B niczym filmy z Van Damme'em, nie tylko w sensie opowieści, ale w każdym aspekcie bycia grą. Ekran Steama był dziś przez chwilę symptomatyczny...
  5. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Na tym etapie, trwa taki kociokwik obwiniania wszystkich o wszystko i obrażania się i unikania odpowiedzialności, że na pewno wszyscy zaangażowani żałują, że w ogóle zaczęli. Serio, jakikolwiek był cel, to już nieważne, lepiej było nie zaczynać lol. Nikomu to na zdrowie nie wyszło. Ogólnie nędza, straszne robienie dramy na siłę, nikt nie powiedział nic kurwa jasno od paru dni w tej kadrze lol. Teksty na poziomie Big Brothera. Nic o czym oni kurwa nie jest tak ważne, żeby nie stanąć jasno, powiedzieć jedną rzecz czego chcesz i zamknąć mordę. Piłkarze odcinają się, że niby cokolwiek chcieli robić w tej sprawie. Jasne, kto chciałby być wytykany palcem jako Robertobójca. Probierz się odcina, że to piłkarze chcieli. Lewandowski wrzuca, że przecież kocha najlepszych kibiców na świecie bla bla (czy najlepsi kibice na świecie nie chcieli, żeby koleś mający 3 miesiące wolnego od grania zagrał jeden ważny mecz eliminacyjny? To niby sam trener gupi chce grać, a kibice wolą, żeby Robercik oglądał z trybun? Jaką on w ogóle opowieść chce przekazać we wszystkim co mówi?). Lewandowski jak chce się rządzić, to mógłby jakieś konkrety mówić, bo tak to ciąle mieli, że jest źle, ale nie mówi nigdy konkretnie, co by chciał zrobić, przez co wypada jako postać publiczna cienko. Jego zwolennicy mówią o tym, że jest dobrym piłkarzem (jasne, jest, ale to nie czyni go automatycznie dobrym menedżerem całej kadry), mówią o niskim poziomie innych (jasne, ale Kulesza już zatrudniał renomowanych trenerów z czołowego kraju świata, i Lewandowski też komentował, że przecież Santos nie rozumie polskich realiów, nie ma połączenia, nie wie co się dzieje i to "ma wpływ na kadrę"... Lewandowski krytykował prawie wszystkich trenerów, jakich miał, dopatrzono się nawet przytyków wobec metod Guardioli czy Ancelottiego) Okropnie się to widzi. Bałkańska kłótnia byle się kłócić, zero wniosków. EIDT: Zgubiłem słowo po "kurwa" lol, no ale turdno nie mam edycji
  6. Chyba to HORI Ultimate Anti-Glare Screen Filter - Ochrona ekranu - Nintendo Switch 2 Boję się iść do paczkomatu lol
  7. No ogólnie do tej pory w życiu (a za czasów smyrania DS-a i 3DS-a się te folie często zmieniało hehe) mam takie ratio, że może z 3 folie kupione dają jedną założoną bez WIĘKSZYCH bąbelków hehe. Ja nie wiem, jak folia może kosztować ponad stówę. Prawdopodobnie jest to kompletnie zmarnowana kasa, Hori ma średnią albo wręcz słabą historię jakości swoich drogich produktów tego typu, no ale jebany amFilm wydaje się nie mieć żadnej folii (nie szkła) anti-glare, a nie chce mi się szukać jaka firma przycina na wymiar.
  8. Myślałem nad szkłem, ale ono wystaje no, cały czas trudno przegapić że masz szkło na sprzęcie, nie lubię. Folia tylko anti-glare, chociaż też na dłuższą metę zapewnia brak porysowań czy czegoś, ale po prostu nie wiem jak można woleć grać bez tego. Oczy bolą. Jasne, można grać na konsoli przenośnej tylko siedząc w piwnicy czy coś, ale tak o - to jestem zdziwiony, czemu ludzie wątpią w powód kupowania tej folii. Nie dlatego że chciałem wydać dodatkowe 100 zł do tego 2400 hehe. Takiej folii do ochrony to nie, raczej bym nie kupował. Chociaż potem człowiek żałuje, jak próbuje opchnąć stary sprzęt i mu licytujący jęczą, że z ryską widoczną pod światło to trzeba obniżyć cenę o 500 hehe.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na smoo temat w Ogólne
    Fajnie się czyta wywiady, w których dosłownie pada pytanie "czy wasza gra jest scamem?" lol. No więc według nich nie jest scamem, natomiast wygląda na to, że idzie powoli. Pierwotnie faktycznie robiły to 4 osoby (jak Expedition 33!), grę rozwijano w oparciu o wpłaty z Patreona, ale teraz, współpracują od 2023 z Mundfish (które wydało faktyczną, choć kontrowersyjnie rosyjską, grę!), jest to prawdziwe studio na 50 osób. Koleś przyznaje, że najpierw zrobili trailer, a potem zaczęli myśleć, jak ten trailer zrealizować. "Myśleliśmy o tym, czym jest ta gra, jak duża ma być, i jak to osiągniemy. Teraz to rozumiemy i produkcja trwa pełną parą". Entuzjazm, z którym Wierehin opowiada o rozczłonkowywaniu, deptaniu, o, cytuję, "pojebanych rzeczach, które robią potwory z ofiarami", wzbudza pewne wątpliwości o jego zdrowie psychiczne, jak dla mnie. Wśród głównych inspiracji growych pada Half-Life 2 (chcą przywrócić uczucie zabawy sprzed lat, gdy fizyka sprawiała, że różne rzeczy się działy w trakcie gry i chciało się zobaczyć, jaki będzie efekt zrobienia tego czy tamtego. Oraz cała konstrukcja HL2 ma być inspiracją, z tym, że po prostu idziesz do przodu) oraz PT (gra będzie miała momenty, gdy potwór nie da się zabić i będziemy po prostu bezradną ofiarą). Gra brzmi dość legitnie, acz nie brzmi też, jakby premiera miała nastąpić w najbliższym czasie.
  10. Nie śledzę tego mocno, ale z tego co słyszę, to mocno to ograniczyli. Obecnie dużo niższe ceny są w Ameryce Południowej (pierwsze z brzegu 30 Birds kosztuje praktycznie połowę w Brazylii, Chile, Peru, Kolumbii, Meksyku i bodaj Argentynie - Argentyna i Meksyk tradycyjnie były głównymi celami "wycieczek"), ale chyba już w każdym z tych krajów kapnięto się, co się dzieje, i wprowadzono ograniczenia płatności wymagające lokalnego systemu. To chyba zrobiono w 2022, 2023 roku. Jest RPA i chyba Korea, nie wiem w sumie jak z nimi. Jednak różnice rzadko są dziś wielkie. Takie Deltarune kosztuje w RPA więcej, niż w Polsce na ten moment.
  11. Wskaźnik może na początku się rozjeżdżać z rzeczywistością i może konsola pewnie niektórym sporo jednak pożyć na 1%. Ale wielkich cudów nie będzie, bo skąd. Bardziej wierzę, że nieco niższa jasność + tryb samolotowy mogą dać ludziom solidne kilka godzin w wymagających grach. W Switchu 1 na pewno dużo to dawało. Jednak nie ma co, Switch 2 ma dużo mocniejszy układ który więcej żre, wielokrotnie więcej pikseli, a bateria nie jest wielka. Folię zamówiłem anti-glare Hori. Ponad 100 zł za jedną sztukę..... Boże, ale będzie jutro stres żeby ją założyć bez bąbelków lol. Kupowałem po bodaj 9-18 z amFilmu z USA, żeby było taniej z wysyłką. Musiałem mieć więcej sztuk, bo zakładanie tego tak łatwo zjebać. Ale na razie nie widziałem takiej lekkiej, niemulącej obrazu matującej z amFilm, JSAUX wydaje się zbyt mulący obraz, no i postawiłem na Hori, które było w Ultimie. Jedna. Za stówę. Zdecydowanie nie polecam.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na YETI temat w PS5
    Przeczytałem w końcu relację z 4-dniowego "obozu Death Stranding", zorganizowanego w siedzibie w Shinagawie (której wystrój jest mocno inspirowany "Odyseją kosmiczną"). Kurde, nawet to było częścią PRZEKAZU. Kojima powiedział dziennikarzom: "nikt już nie organizuje takich eventów. Ale chciałem, byście tu naprawdę byli, razem w pomieszczeniu, rozmawiając, byście mieli okazję nawiązać przyjaźń z nieznajomym...". Po premierze DS, Kojima miał gotowy scenariusz sequela. Ale wtedy poważnie zachorował. Po raz pierwszy poczuł się stary, po raz pierwszy nie mógł pracować. Ponadto wiele osób dokoła niego umarło. Przeżył wielki kryzys egzystencjalny. Postanowił, że bardziej niż kiedykolwiek, musi robić gry, których jeszcze nie było, ważne. Powrócił z chorony podczas pandemii i był sam w wielkim biurze. "Miałem wrażenie, że już nigdy nikogo nie spotkam". Kojima zobaczył, że cyfrowe połączenia to za mało. "Ludzie nie mogą być ludźmi, jeśli nie mogą podróżować". Kojima skasował kompletnie scenariusz do dwójki i zaczął inny, skupiony na zagrożeniach opierania się na cyfrowym, a nie fizycznym, połączeniu. Pytanie przewodnie DS2 to: "should we have connected?" nawet ciągłe zdjęcia Koijmy z gwiazdami wiszące dokoła mają nowy sens w świetle jego opowieści. Skoro siedział sam w biurze, czemu by nie chciał mieć jakiś fizyczny dowód, że spotkał tu tych wszystkich ludzi? Kojima: "tak naprawdę, robiłem wiele testów Death Stranding. Na 10 osób, czterem gra się bardzo podobała, a sześć mówiło, że to okropna gra. Uznałem to za dobry balans" (...) "Ale gdy testujemy DS2, wszyscy mają pozytywne opinie. Sony jest z tego zadowolone, ale osobiście chciałbym, by była nieco bardziej kontrowersyjna. Filmy hitowe muszą mieć 80% zadowolenia widzów - nie chcę robić czegoś takiego. Nie chcę uderzać w masowy rynek, i sprzedawać milionów sztuk. Nie chcę powtarzać tego, co już jest na świecie. Chcę robić coś nowego" "zacząłem myśleć, ile mam czasu. Może mam jeszcze 10 lat? Mój przyjaciel Guillermo powiedział mi, żebym porzucił marzenia o nakręceniu filmu. Ale muszę myśleć o firmie, dokąd ona zmierza - czy oni wiedzą, gdzie mamy być za 10 lat" "Wiele osób chciało czegoś jak MGS, i miałem pomysł na grę szpiegowską. Pogadaliśmy z Sony, i tak powstało Physint. Rozważamy różne media, platformy, nie tylko gry... to faza druga Kojima Productions" "dałem asystentowi USB ze wszystkimi pomysłami. Tego się boję - co będzie z firmą, gdy umrę. Nie chcę, żeby tylko kontynuowali istniejące serie" gra opiera się na znajomym gameplayu, ale rozkręca się znacznie szybciej, niż jedynka. Liczne QOL dają wrażenie "gry, którą jedynka miała być" większe nastawienie na walkę? Możesz położyć placek i szczelać normalnie. "Można się poczuć zupełnie jak grając w MGS V" (Kojima: "tak, też mam takie wrażenie") Kojima: "pierwsza gra to był Jedwabny Szlak. Chodziło o połączenia, pozwalając transportować potrzebne rzeczy. Ale to oznacza, że złe rzeczy też łatwiej podróżują - karaluchy, przemoc, narkotyki (...) Tutaj przedstawia to obecność broni. Mamy sytuację jak z Brytyjską Kompanią Wschodnioindyjską - rzeczy mogły podróżować po świecie swobodnie, ale to też oznaczało, że prywatne firmy stały się potężniejsze od rządów" Kojima: "mam swoją teorię kija i sznura. Nawet, gdy grasz połączony online, ludzie tylko nawalają się kijami. Sznur to coś, co owijasz wokół rzeczy, by przynieść je do siebie. Death Stranding miał być grą w pełni o sznurze. Tutaj, postawiłem na balans sznura i kija" (...) "Użyłem w studiu porównania do filmów Alien. Pierwszy Alien: tajemnica, nie wiesz, co się dzieje. Ale pod koniec, już wiesz, co to Alien, i to już cię nie przeraża. Dlatego, mądrze, drugi film skupił się na akcji, by wprowadzić coś nowego. Teraz, po jedynce, każdy zna świat Death Stranding, więc wprowadziłem walki" Yoshiike: "Kojima chciał więcej walki. Mamy więc trzy podejścia do przeciwnika: stealth, walka, oraz wybranie mozolnej drogi dookoła. Postaraliśmy się, by każde z tych trzech podejść było równie sensowne. AI przeciwników ma też reagować na każdą z nich adekwatnie" "niesamowity stopień głębi i różnorodności (...) Pożary, katastrofy, i wszelakie pomysłowe zastosowania online, pozwalające graczom współpracować na tajemnicze, niebezpośrednie sposoby. (...) Chociaż sporo gry to po prostu fetch questy, to różnorodność ładunków wymaga różnego ich traktowania" gra ma zająć co najmniej 70 godzin na przejście studio zachowało jednak umiarkowany rozmiar. Kojima wierzy, że planuje raczej klimat indie, niż wielkiej superprodukcji. Każdy pracownik ma doskonale rozumieć całą grę, a nie tylko dostawać jedno swoje zadanie - "pracownik ma rozumieć nie tylko bułkę, ale całego hamburgera - oświetlenie, systemy, emocje". Kojima: "nigdy nie chciałem mieć więcej, niż 150 osób. Rozmawiałem z moim przyjacielem George'em Millerem, i powiedział, że mam rację, bo nomadzi prowadzący owce ograniczają swoje stada do 150 owiec, tyle bowiem jednostek może naraz śledzić ludzki umysł (...) W zeszłym roku gratulował mi nieprzekraczania liczby 150. Musiałem przyznać, że lekko tę liczbę przekroczyłem. Obaj roześmialiśmy się serdecznie" dziesiątki statsów jak wytrzymałość, noszenie ciężaru, odporność - rosną od używania ich gra zawiera wiele przyjemnych growych rzeczy - rozwijanie baz, nagrody, punkciki za misje, ulepszanie, brzmi to bardzo wciągająco mnóstwo gwiazd ekranu/znajomych Hideo ma dziwacznie randomowe występy poboczne jako postaci prowadzące jakiś schron po przegranej z bossem mamy opcję "wyobraź sobie, że wygrałeś", co pozwala iść dalej w grze, ale "ma cenę" PS5? Sakamoto: "w oczy rzuca się przyspieszenie ładowań. Ale, szczerze mówiąc, różnica między PS4 a PS5 nie jest taka wielka. To bardziej działa tak, że na PS5 masz bardziej wydajne metody osiągnięcia podobnego celu. Niemniej, nasi graficy mają więcej wolności w tworzeniu, bez ograniczeń w budowie lokacji. To jednak oznacza dalsze wyzwania dla programistów. W pewnym sensie, stworzyło to sytuację, w której graficy wymknęli się spod kontroli" Kojima opowiada też o śmierci swojego ojca, który wrócił z pracy, upadł nieprzytomny, i zaczął się trząść. Nastoletni Kojima pojechał do szpitala z ojcem, który miał otwarte oczy, ale nie mógł mówić. Czuł, że ojciec chce mu coś powiedzieć, ale nigdy nie dowiedział się, co. W ten sposób stracił też swoje dzieciństwo, musząc zająć się rodziną, na co nie był gotowy. "Utrata mojego ojca była ważnym motywem MGS. Te gry zawsze opowiadają o tym, jak przerastasz swoich rodziców. Death Stranding, odwrotnie, masz perspektywę rodzica, myślisz o dziecku" (...) "W jedynce, Sam nie zastanawiał się wiele nad Lou. W dwójce, niczym rodzic adopcyjny, zaczyna zastawiać się, kto to jest właściwie"
  13. No ale ja rozumiem Nintendo, że uważa - ok, teraz by 720 przeszło, ale za pięć lat, gdy Switch 2 nadal będzie tętnił życiem, to już nie przejdzie, a nie da się tego zmienić bez przepisywania od początku wszystkich gier i braku spójności. (A wiemy z tego tematu, że niektórzy są tak genialni, że OCZEKUJĄ od Nintendo, żeby w dzień wydania nowej konsoli przepisała magicznie wszystkie gry lol. I jęczą że skandal że tej rzeczy, której nikt w historii nawet w ułamku nie zrobił, nie zrobili). Trzeba też zacząć myśleć, że skończyło się eldorado, i co można oszczędzić. Wyłączyć ten pseudo HDR, wi-fi, obniżyć jasność. To, że już tak ładnie nie ładuje ze zwykłej telefonowej ładowary jak S1, też będzie gryzło w podróży, nie ma co.
  14. Dlaczego, to akurat żadne pytanie. Ot, nie nastała żadna rewolucja i nie złamano praw fizyki. Pecety z długą baterią czasem nawet same się reklamują, jak np. AKOZE cośtam: "niesamowicie niska waga, tylko 730 gram!!!" (i kosztują 1000 dolarów bez masy switchowych funkcji i są naprawdę głośne itd.). Baterie ogólnie nie przechodzą od dawna wielkiego postępu, ot, większa jest głównie taka, która jest... większa. A to ma pewne wady. Ale chyba każdy w dziedzinie handheld/mobile uderza w tę barierę od lat. Nikt nie wymyślił magicznego środka, by mieć wszystko. A zużycie baterii też coraz ciężej gdzieś minimalizować. Chcesz mieć wielki jasny ekran, TRZY ANTENY. Chcesz nie przekroczyć jakiejś atrakcyjnej masowej ceny za wszystko wraz z kontrolerami, sprzętem, dockiem, wszystkimi bajerami (jeśli jesteś Nintendo). Chcesz mieć jak najwygodniejszy możliwy rozmiar (jeśli jesteś Nintendo). W sumie to nie wiem, czy ekran 1080 był ogólnie plusem dla mnie. Może 720 byłoby lepsze tak naprawdę. Dwa razy mniej pikseli to sporo. No ale postawili na nową generację. Jest kilka rzeczy zmieniających życie baterii, które da się zrobić bez pisania innego software'u (tak zrobili ze Switchem 1, zmieniając układ na nowocześniejszy po paru latach), natomiast z rozdzielczością tak nie jest. Nawet w tej fromie, zastanawiam się też nad przydatnością produktu dla dzieci. Na razie Nintendo zdaje się iść drogą "Switch 2 w domu dla dorosłego, Switche 1 dla dzieci". Potencjalna wersja "Lite" byłaby ciężka do pogodzenia z nowościami wprowadzonymi w dwójce, choć oczywiście mniejszy ekran pozwoliłby na pewne uwygodnienia. Na razie, nie ma co, Switch 2 to już w ogóle nie jest GameBoy, że dajesz dziecku cegiełkę i niech sobie rzuca o chodnik. W życiu bym nie dał dziecku do rąk tego drogocennego gadżetu lol. Sporo elementów Switcha 2 krzyczy "ok, może na ten moment to nie jest najlepsza forma, ale to jest standard na wiele lat, który zawsze będzie wymagał pisania gier z myślą o tym, więc wprowadziliśmy to teraz, a co się da ulepszyć samymi komponentami przy tym samym sofcie, to się potem ulepszy".
  15. Ragebound mógłby mieć swój temat, bo za samą nazwę sporo osób będzie o nim gadać. Swoją drogą to a propo chodzonych nawalanek, demo na FEST dostał też Absolum - nowe oryginalne IP od Dotemu, z jakże modnym ROGALEM czyli wybieraniem ścieżek przy każdym przejściu. To może być nowy król gatunku. Ale nie ma daty.
  16. Pomijając główne gry Nintendo, które swoje kosztują, to ludzie stawiają na Snipperclips no, Overcooked (bez wątpienia król grania z dzieciorami z racji popularności i ceny, dwójka na przecenach za 25 zł, jedynka goat edition bodaj 50 zł), Moving Out, puzzlery typu Puyo Puyo Tetris/Crystal Crisis itp. (raczej dla bardziej rozwiniętych). Oczywiście Minecraft itp. (Minecraft powinien działać lepiej na dwóch graczy niż na Switchu 1, gdzie niezbyt znosił ten tryb). Heave Ho jest na przecenach za 16 zł. Boomerang Fu jest na przecenach za bodaj 8 zł. Aha, no i Castle Crashers to inny faworyt. Wszelkie gry Lego mają masę fanów grających z dziećmi, chociaż jeśli nie są fanami danego tematu, to czy ja wiem... No i Rayman też zawsze popularny, na przecenach jest za 32 zł. Lovers in a Dangerous Spacetime inny klasyk sprzed lat, bardzo fajne multi z dziećmi bo też nie jest "równe", możesz dowodzić i delegować hehe.
  17. Na czym wystawiłeś?
  18. Ile można nawalać takie CW w jednym temacie. W dziale Switcha 2 to można by załatwić góra dwoma postami, jeden z tym filmikiem, drugim jako odpowiedź: "strasznie naciągany filmik, koleś krzyczy w tytule że działa ŹLE ale konkretnie źle jak porównuje do ogromnych sprzętów więc no tak, w porównaniu do nich są takie miejsca, gdzie działa źle, ale odkrył, zero realnych porównań całej gry i sensownych dla Switcha" i w sumie tyle maksymalnie jest treści w tej nawalance na poziomie Probierz-Lewandowski. Góóóra można by coś dodać o tym powalająco szwabskim akcencie nie zostawiającym wątpliwości, że mówimy o villainie z First Light, ale to by był maks merytoryki do wyciągnięcia z tego "tematu".
  19. ogqozo odpowiedział(a) na Jakim temat w Kącik RPG
    Oni mieli cały wywiad o tym, że to jest AAA, "jakość Wiedźmina - może znacznie krótsza gra, ale celujemy w ten poziom jakości". Ex-CDPR devs' new open-world vampire RPG is aiming for "the quality level of The Witcher 3," but since it's a smaller studio, only about a 30-40 hour campaign | GamesRadar+ Jednak z racji na ww. rzeczy - gdzie grę porównuję bardziej do Persony - zawsze jakoś ostrożnie podchodziłem do tych zapewnień. Jak zrobią coś pomiędzy, to też może być ciekawe. Gra ma dość ciekawe pomysły na rozgrywkę, typu chodzenie po ścianach, podobno spory wpływ na historię co jest niesamowicie drogie gdy się to połączy z filmową prezencją... Metaphor ludzie chwalili, a często statyczne tła które oglądaliśmy regularnie przez całą grę wyglądały jakby był robione 10 sekund w paincie.
  20. No to jest podane w sklepie, ten do Breath of the Wild jest naprawdę duży i ma prawie 10 GB, ale to się dodaje do podstawowej gry. Więc na całość potrzebujesz bodaj 24 GB, a jak masz kartridż to 10 GB.
  21. Jak wyżej lol, jak masz na S1 to możesz kupić uaktualnienie do wersji S2 za 40 zł, ale ogólnie zawsze możesz kupić całą grę na S2. Obie te rzeczy są prawdą i dla gry cyfrowej i w pudełku. Jest to uaktualnienie do oryginalnej gry, choć na tym etapie, to chyba te dodatki do Zeldy zajmują więcej, niż oryginalna gra hehe. Ten update do wersji S2 zajmuje prawie 10 GB. I nie wiem ile na telefonie. Ale kartridż zawsze będzie dawał podstawową grę.
  22. Update do S2 ma jebitną ikonkę S2. Tak samo jak cała wersja od zera dla S2. Do Mario Odyssey jest darmowy, więc nie ma go w sklepie osobno, po prostu każdemu kto ma tę grę się automatycznie ściągnęło już uaktualnienie i kto włącza na Switchu 2, ma wersję S2. Wszystkie gry które mają darmowy update po prostu go mają.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Tak sobie można pisać, "ale oni wszyscy się nie starają XDDD", tylko że tak prawie zawsze mówią "kibice" każdej ekipy narodowej i każdego dużego klubu na świecie, to się nigdy nie zmieni. Natomiast mówiąc o jakichś konkretach, faktach, ktoś jutro wyjdzie na ten mecz eliminacyjny i zrobi ile umie. Mając pełną świadomość, bo bardzo głośno o tym, że Robercik był zmęczony, ale udało się go przekonać, żeby przyjechał i zrobił łachę, że swoją wielkością będzie wspierał z trybun. Jakieś podstawy zarządzania ZESPOŁEM nie zostawiają wątpliwości, jakby byłby przekaz, gdyby liderem ekipy miała być osoba o takim podejściu. A z wkładem osobistym nie wiem, czy idzie co szaleć. Mecz ze Szwecją był 4 lata temu, w ostatnich latach występy Lewego w kadrze niekoniecznie powalały. Jasne, zastępca będzie 100 razy słabszy w piłkę, ale to nadal sport zespołowy. Nigdy się daleko nie zajdzie na jednym talencie, zwłaszcza na "9", gdzie jeśli nie grasz meczu, to napastnik będzie odizolowany i mało dotknie piłki. Po prostu tak to działa, zespół MUSI być priorytetem. Nie no, jak o tym myślę, to trudno szanować wyjście Lewandowskiego. Mógłby to wszystko pokazać w pozytywnym świetle, że odchodzi na bok w swoim wieku (co fizycznie i tak zrobił, nie grając!), że inni muszą teraz podjąć rekawicę, wydorośleć, przejąć pałeczkę. Zamiast tego postanowił się wyżyć, bo co innego z tego przyjdzie. Czaicie być Zielińskim teraz - i co, masz się czuć źle, że przyjechałeś na mecz, że nie byłeś zmęczony, że nie jesteś taki dobry jak Robercik że masz ważne granie w Barcelonie już za 2,5 miesiąca, tylko biedak cebulak przyjechałeś na kadrę i dodajesz swój gówniany wysiłek beztalencia? Wszyscy mają się czuć źle bo biorą w tym udział, a wręcz liczyć na porażkę, żeby wywalono trenera i Robercik wrócił uratował. Jak następny trener go powoła jakby nigdy nic, to przecież będzie demotywujące dla wszystkich. I dla reszty, widzącej to wszystko, i dla Lewandowskiego, który będzie miał sygnał, że co sobie nie zrobi, to i tak ma być bogolem w kadrze całowanym po stopach że raczył przyjechać. Średnia sytuacja. Nie trzeba było pokazywać odejścia Lewandowskiego - albo po prostu zejścia na drugi plan, zmniejszenia roli - jako czegoś złego. Ludzie i tak by go chcieli, i tak by jebali trenera i wszystkich piłkarzy po każdym meczu. Tylko byłaby jasna motywacja, kto gra i jest odpowiedzialny. A tak, co mają robić teraz piłkarze - grać na złość koledze, bo nie przyjechał bo jest za dobry i życzy im porażki? Czy mają grać źle specjalnie, żeby było widać że trzeba Robercika i zmiana trenera? Przez dumę, zrobił coś, co z żadnej strony nie ma plusów dla ekipy. I to chyba pokazuje właśnie, jakie ma priorytety i jakim był kapitanem lol. Można super grać w piłkę, trening, dieta, sen, ale jednocześnie nie być osobą, która ma dobry wpływ personalnie. A on wydaje się przekonany, że jedno oznacza drugie. Taki Mbappe - wszyscy o tym teraz mówią, że PSG wygrało upragnione LM akurat wtedy, gdy odszedł. A to podobny dość piłkarz - niesamowicie zmotywowany, z obsesją strzelania goli, bez wątpienia ze skillem lepszym od kompanów, ale też widać, że skupił się na tym strzelaniu goli bardzo mocno, że nie schodzi z drogi kompanom, nie włącza się w defensywę, w inne formacje, bo ma swój plan, że laga do Kylianika i on dobiegnie i walnie bombę prawą nogą z lewej strony, i to ma zalety, ale ma też pewne wady. Poziom Probierza tutaj sprawy nie zmienia. Trener zawsze jest zły dla fanów, to samo mówią dzisiaj kibice Portugalii, Francji, że trener fatalny. Tym się nie da kierować racjonalnie, to nie jest konkretne działanie, "być dobrym". Trenerów paru wcześniej było renomowanych, z Zachodu z sukcesami, pewnie wiedzieli że nie wolno walić dośrodkowań, i fakt - też jakoś powalająco to nie wyglądało. Podobno Beenhakker był super, tylko że zabierzcie ten jeden mecz z Portugalią i popatrzcie na wszystkie potem, na poziom rywala i wynik i grę, wyłączając mecz z Portugalią - zostaje spoooro meczów, po których fani tak samo jebali i piłkarzy, PZPN, i trenera.
  24. Dość po cichu na Switcha wyszło ostatnio 30 Birds, początkowo wydane na PC. Jedna z przeoczonych gierek 2024, bardzo stylowa, urzekająca własnym charakterem. Nic wielkiego, może z 5 godzin na przejście, ale ciągle pod wrażeniem nowych zabawnych pomysłów, stawiających gierkę wręcz gdzieś między zagadkówką a zbiorem minigierek.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    W pewnym sensie nic w tym dziwnego, bo przecież wszyscy komentowali w sieci, że Probierz powinien to zrobić lol. Wystarczy popatrzeć na produkcje Weszło itp. na ten temat, że Lewandowski stworzył "niepoważną" sytuację itd. Niestety nie dał dobrego wyboru wizerunkowo Probierzowi. Trener mógł albo zlać to, że kapitan nie gra w ważnym meczu o punkty, albo jakoś zareagować. Zrobił to, co wiele osób w necie sugerowało - że jak ktoś stawia klub nad kadrę, to niech nie będzie kapitanem. Ale to, że Lewandowski się obrazi, było oczywiste. W sumie nie wiem, jakie mógłby trener zrobić dobre wyjście z tego. Jasne, można zmyślać jak polityk: "powinien po prosty być taki charyzmatyczny, że Robercik by grał, ja bym tak zrobił", ale tak to sobie każdy może hipotetyzować, że gdybym ja był u władzy, to Putin by szanował i nigdy nie najechał, bla bla... Może tak, może nie, w hipotezie to sobie można. W realu jednak (nie bo w Barsie hehe), koleś mając całe lato przed sobą odmówił nawet kilku treningów i jednego ważnego meczu o punkty. Stało się. No, coś w tym jest sensu imo, że jak chce być w kadrze na pół etatu, to ciągłe traktowanie go jednocześnie jako lidera byłoby trochę śmiesznym sygnałem dla tych, co się starają jak mogą i biorą to serio. Wiadomo, że skillem Lewandowski to nadal najlepszy piłkarz w Polsce. Ale jako osobowość - meh, niewiele zrobił i powiedział, co by mnie pociągało. Takie postawienie trenera pod topór to też nie wiem, czy profesjonalne. Można mówić, że słaby trener, ale wielu topowych trenerów świata też by zabrało mu opaskę w takich okolicznościach.