
Treść opublikowana przez Wredny
-
Star Wars: Dark Forces Remaster (Nightdive Studios)
Te cut-scenki jak dla mnie wyglądają gorzej przez to wygładzenie - jak z mobilki jakiejś. Faktycznie, w porównaniu do innych shooterów tego typu i niedawnych odświeżeń to wygląda mocno biednie, ale i tak bym chciał mieć takiego klasyka w kolekcji, bo zawsze chciałem zagrać, ale nigdy nie miałem okazji (na Amidze nie było).
-
Fort Solis
Wie ktoś czy może to w pudełku mają zamiar wypuścić? Niby na amazon coś jest, ale pre-order i kilka dat, przez co nie wiem, czy to coś wiarygodnego czy niezbyt. No i logo Merge na okładce, a oni często te niszowe gierki wydają, więc może i u nas będzie.
-
Zakupy growe!
Starocie i świeżynki - pierwsze zdjęcie to więcej zielonego, cztery XBOXowe exy do uzupełnienia kolekcji. Dwa z poprzedniej generacji i dwa z jeszcze bardziej zamierzchłych czasów. Project Spark za dyszkę to naprawdę tylko kaprys zbieracza plastiku, bo serwery wyłączone, więc nie wiem, czy da się tam wyjść poza menu Poniżej dwie świeżynki i dwa zestawy staroci na Evercade. Konsoli jeszcze nie mam, ale co jakiś czas czytam o braku dostępności tego czy tamtego carta, więc zaklepałem już sobie te najdroższe memu sercu - Amigowe
-
Pad do Xbox Series X i S
-
własnie ukonczyłem...
Nie no technicznie to żaden wypas, bo ten silnik ma pełno umowności, pikselozy, dziwnego ghostingu itp, ale trzeba brać pod uwagę, że kolega gra ostatnio w gry z szóstej generacji, więc może dawno nie widział nic lepszego
-
Alien Isolation
Akcja Isolation nie toczy się na Nostromo, alterze z kolejnym durnym nickiem
-
GORD
Właśnie wczoraj obejrzałem recenzję autorstwa jakiejś polskiej laski (strasznie smętnie czyta z kartki, ale mimo wszystko rzeczowo) i dała 7/10, krytykując stan techniczny gry na konsolach (dropy animacji z dupy, czasem freezy - PS5) oraz niezbyt przemyślane sterowanie padem. Jednocześnie powiedziała, że mimo wszystko będzie chciała wrócić do gry po skończeniu kampanii, bo klimacik jest zajebisty.
-
Gears of War 2
No to tak jak wyżej pisali - musisz wejść w profil gry i usunąć wszystko zarówno na konsoli, jak i w chmurze. Ja to normalnie robiłem przy okazji pierwszej Forzy Horizon, więc da się.
-
Star Wars Jedi Survivor
Grę przejść się da, co też normalnie uczyniłem, ale brakuje mi jednego trofeum do platynki (za znalezienie 100 shardów), które się zglitchowało i boli mnie to strasznie, biorąc pod uwagę czas, który w ten tytuł zainwestowałem.
-
Gears of War 2
Osiągnięć nie usuniesz, chyba, że nowy profil sobie założysz.
-
Red Dead Redemption & Undead Nightmare
A niby co, jak podbito rozdziałkę? Na tym to właśnie polega. Większe napracowanko to już remake.
-
własnie ukonczyłem...
Nigdy nie grałem w pierwsze Resistance i choć po latach dokupiłem sobie pudełko do kompletu na półce to po Waszych opisach chyba sobie odpuszczę Dwójeczka i trójeczka w singlu sztosik - zwłaszcza ostatnia mi się bardzo podobała i ja akurat jestem z tych, co chcieliby, żeby seria wróciła, bo była o wiele ciekawsza niż Killzone.
-
Zakupy growe!
Który wycofany? Tylko nie mów, że Gremlin, albo Bitmap
-
Ghost Recon: Wildlands
Breakpoint jest dużo lepszy jak dla mnie, właśnie przez ten brak drużyny (choć to można sobie teraz włączyć po jakimś update) i looter-shooterowość, którą osobiście lubię (choć tę można aktualnie wyłączyć, więc jak widać - dla każdego coś miłego). Poza tym ma upgrade rozdzielczości i 60fps, więc gra się w to dużo lepiej niż w zlagowane Wildlands.
-
Red Dead Redemption & Undead Nightmare
Ale jaki "szybki port", jak PS4 i Switch nie mają architektury zbliżonej do PS3 np. Skoro potrafili to zakodować na zupełnie inne sprzęty niż wyszło przed laty to chyba logiczne, że na PC na luzie mogliby jebnąć wersję. W sumie ciekawe, czemu tego nie robią. Obstawiam review bombing na steam, bo PeCetowcy takiej chujni pewnie by nie zaakceptowali.
-
Quake 2
Albo przegięcie w drugą stronę i oskryptowane korytarzówki w stylu Call of Duty, gdzie prze się przed siebie, od checkpointa do checkpointa, okazjonalnie wciskając spust i oglądając walące się budynki - czasem ma się wrażenie, że w ogóle sie nie gra tylko oglada scenkę za scenką. Dlatego taki byłem zachwycony najpierw Wolfenstein the New Order, a później odświeżeniem DOOMa (oraz ich sequelami, choć już w mniejszym stopniu), bo okazało się, że wciąż da się zrobić singlowego FPSa z satysfakcjonującym gameplayem. Ogólnie to widziałbym więcej tego typu akcji (szkoda, że z RAGE zrobili farkraja), ale jeśli wydawcy nie chcą zaryzykować z grami AAA to fajnie, że chociaż te mniejsze produkcje (ION FURY czy Prodeus) dostarczają w temacie.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Oczywiście, że to tam było, ale podane w taki prosty i łopatologiczny sposób (mimo niewątpliwych starań zajebistego Gyllenhaala, żeby oddać w tych bardzo ograniczonych minutach emocje, które targały osobą, czującą potrzebę spłacenia takiego długu). Dużo lepszy, w podobnych klimatach i nawet z podobnym motywem, jest "Lone Survivor" ("Ocalony") z Wahlbergiem - pomijając absurdy z niezniszczalnymi cyborgami nie czującymi bólu to wszystko tam jest lepiej zrobione, włącznie z przedstawieniem kilku postaci, a tutaj mieli przybliżyć nam tylko dwie i wyszło tak sobie. Do filmów Villeneuve'a (Sicario zwłaszcza) to nie ma startu, ani pod względem dramaturgii czy aktorstwa, ani pod względem czysto technicznym - inna liga. A czy "akcyjniakom" ktoś zabrania posiadania scenariusza/dramaturgii/fajnie napisanych postaci? Choćby właśnie wspomniane wyżej Sicario, albo "Den of thieves" ("Skok stulecia" po naszemu) - też akcyjniaki, ale jednak takie, do których chce się wielokrotnie wracać, a te tutaj popierdółki to coś do jednokrotnego odhaczenia i nigdy więcej.
-
Quake 2
Przesyt to ja mogę czuć open-worldami, których jest od zajebania, albo pikselowymi metroidvaniami, aczkolwiek z tymi drugimi mnie osobiście problem nie dotyka, bo jeszcze w wiele z nich nie grałem, ale boomer shootery? Jako konsolowiec aż tak dużego zalewu nie odczuwam i wręcz czekam na wieści o kolejnym.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Nie, po prostu wyrosłem już z takiej prostoty - same fajne akcje to za mało, wypadałoby także dać jakiś scenariusz i rozwój bohaterów, a o tym w dzisiejszych produkcjach zapominają. Niezajebywalny dziad w SISU mógłby być spoko, żeby to była gra i ja bym nim sterował, ale jak typa oglądam to chciałbym czegoś więcej.
- Quake 2
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Coś nie podchodzą mi nowe produkcje niestety i po raz kolejny zaliczam pakiet średniaków. Podjarałem się trailerem, ale okazuje się, że ten zawierał praktycznie wszystko, co w tym filmie było warte obejrzenia. Ot zwykłe gore-porn, w którym najlepiej przewinąć dialogi i inne dłużyzny, żeby tylko zaliczyć akcję, bo w sumie kto nie lubi efektownej rozwałki nazistów Nie kupuję tych filmów z niezniszczalnymi bohaterami, o których losy się nie martwię, bo mi to ich zwyczajnie odczłowiecza, a ja nie mam już trzynastu lat, żeby mnie to jarało. Naciągane 5/10, bo główny aktor ma fajną mordę, a zdjęcia plenerów były piękne. Nie kumam zachwytów tym filmem. Zwykła, hollywoodzka, poprawna do bólu laurka dla kilku osób, odpowiedzialnych za sukces butów. Wychowałem się w tych latach, oglądałem NBA z tego okresu, więc to nie tak, że nie czuję tego klimatu. Nie czują go jednak z pewnością twórcy oraz aktorzy, bo za wyjątkiem paru znanych, muzycznych kawałków, ewentualnie zaparkowanych samochodów, zupełnie nic nie oddawało realiów. Aktorzy też nie pomogli - Affleck był Affleckiem, Damon Damonem, Bateman Batemanem, a Tucker Tuckerem - nikt tu nawet trochę nie postarał się wejść w jakąś konkretniejszą rolę, ale może po prostu postacie przez nich odtwarzane nie miały wystarczającej charyzmy, byśmy rozpoznali ich manieryzmy czy akcenty. Wymuskany, komputerowo wygładzony obraz (strasznie pomógłby tu jakiś ziarnisty fitr, jak na samym początku seansu ze zdjęć prawdziwych), wymalowane na czołach brwi kobiecych postaci (lata 80-te tego jeszcze nie miały), prostacko przedstawiona historia typowego "american dream" - 6/10 za buty. Chyba najlepszy z tej trójki, ale to pewnie dlatego, że lubię takie piaskowe klimaty i uwielbiam Gyllenhaala. Historyjka prosta, bez większych twistów, aktor grający Ahmeda na plus, ale wszechobecne CGI w wybuchach czy ranach postrzałowych strasznie wybijało mnie z immersji). Nie jest to film na miarę "Body of Lies", "Hurt Locker" czy chociażby nawet "Greenzone", ale można bez skrzywienia obejrzeć, choć nie nastawiajcie się na coś więcej niż typowego średniaka, robionego na zlecenie serwisów streamingowych - 6/10.
- Quake 2
-
Quake 2
Ta gra to zajebisty test dryfowania prawego analoga - mój pierwszy DualSense (ten co był w komplecie z konsolą) już dawno potrzebuje generalnego remontu, albo wymiany (bo chyba nie chce mi się bawić w rozkręcanie), a drugi, który jeszcze jest sprawny i w innych grach póki co nie ma nawet minimalnego drgnięcia, tutaj regularnie buja się na lewo i prawo, jakby postać w grze walczyła z jakimś trzęsieniem ziemi.
-
GORD
Team17 to tylko wydaje, bo za ten słowiański klimat odpowiadają ludzie z Covenant.dev - warszawskiego studia, składającego się między innymi z byłych pracowników CDPR. Od pierwszych zapowiedzi mam ten tytuł na celowniku i chyba wleci na premierę.
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
U mnie też, ale ja nie szanuję marki