creatinfreak

A jednak doszedł jeszcze jeden tytuł do podsumowania roku. Edytowalem poprzedniego posta

Podstawowy jest najpopularniejszy bo ludzie potrzebują do grania online. Żeby nie to pewnie większość by zrezygnowała. A co do gier to prędzej zaczną się dogadywać z developerami jak np było że stray i dawać w abo nowe gierki, nie ich własne.

Na przykładzie Horizon jak wrzucili po roku pokazuje, że to strzał w kolano. Bazują na sprzedaży exów i jak zaczną dodawać w abo sprzedaż spadnie. Proste

Dlc kupione i czeka. Ale jakoś samej podstawki jeszcze nie chce kończyć. Zbyt mi się podoba.

Ja właśnie skończyłem wątek Panam (szkoda, że się skończył) oraz mam punkt bez powrotu. No nie chce już tej gry kończyć.....chyba porobie sobie jeszcze poboczne bo ten świat, te postacie, klimacik...świetnie mi się w to gra.

Chciałbym gearsy, ale nie z tymi otwartymi hubami jak 5. A takie ze skondensowaną akcją jak w hivbusters. No i graficznie to będzie dojebane.

Ogrywałem wielokrotnie oryginały, później remastery. Jeżeli już to remake poproszę. No gdzie znowu to samo grać. A mówię to jako fan serii.

Baldurek kupiony wcześniej w Egipcie. Ogrywam teraz cyberka (kurwa jakie to jest złoto) jestem pewnie w połowie i już boję się, że się skończy to kupiłem Phantom liberty w Nigerii i wjechał jeszcze resident z Argentyny.

Akurat Xbox to od początku porządną maszynka. Po prostu brać i grać.

Wiesz projekt konsoli i padów był robiony kilka lat wcześniej niż premiera, tak więc było ustalane wcześniej komponenty. Ale rewizję mogliby zrobić i dodać porządne analogi.

Ja miałem na premierowym padzie lekkie drifty, i teraz mam na Elite. Na szczęście jeszcze na gwarancji i po nowym roku wyśle. W dualshockach 4 miałem chyba z 5 razy. Takie życie. Fajnie jakby ms wydał nowego elita z efektem halla.

1000h grania, z czego połowa w cod i 100h w Zelde, ale coś jeszcze się udało ograć. Jednak granie multi to jest mega pożeracz czasu. Może się uda jeszcze jeden tytuł ograć, chociaż może być ciężko bo to kolosik. Ogólnie chciało by się więcej, ale czas na granie tylko wieczorem jak dzieci pójdą spać. 1. High on Life (śmieszna odskocznia od dużych gierek) 2. The Last of US Part1 (3 raz, kocham) 3. Dead Space (także kocham, pomijając 3) 4. The Quarry (until dawn było ekstra, dark pictures jakoś nie specjalnie, a tu znowu zwyżka) 5. Immortals Finyx Rising (dokończone z zeszłego roku i szkoda, że anulowali 2) 6. Somerville (fajny świat, enigmatyczne zakończenie) 7. Forza Horizon 5 Rally Adventure (brum, brum po burakach zawsze spoko) 8. Horizon Forbidden West Burning Shores (epickie zakończenie) 9. Ghostrunner (zaskoczenie jakie to dobre, ale i trudne) 10. Dead Island 2 (można wydać dopracowana grę aaa bez wielkiego otwartego świata?) 11. World War Z Aftermatch (cooo z ziomeczkami spoczko) 12. The Legend of Zelda Tears od The Kingdom (dla dwóch Zelda kupuje się switcha) 13. Diablo 4 (miałem grać z ziomeczkami, a ograłem nawet spoko kampanię i wyleciał z dysku) 14. Trek To Yomi (wymęczone) 15. Planet of Lana (kolejny fajny świat w konwencji kombi) 16. Star Wars Jedi Survivor (mimo technikali bawiłem się świetnie jak w jedynce) 17. Control Ultimate Edition (przed alankiem chciałem sobie przypomnieć i ograć dodatki, jednak co remedy to remedy) 18. Gris (też lekko wymęczona mniejsza gierka między większymi) 19. Call of Duty Modern Warfare 3 (kampania nie taką straszną jak o niej piszą, ale zdecydowanie gorsza od dwóch poprzednich) 20. Alan Wake 2 (super kontynuacja, zajebistego uniwersum) 21. Jusant (mega przyjemna gierka na odprężenie) 22. Cyberpunk 2077 (o Jezu jakie to jest kurwa dobre, zaskoczenie roku na pewno, zrobiłem jedno zakończenie, ale muszę zrobić wszystkie no i dodatek już czeka)

Jedna z dwóch gier dla której trzeba kupić switcha.

Taki wpierdol młotkiem xD

Białemu się Tokyo drift za bardzo podoba to musi wyjechać bokiem, a trzeba czymś grać.

Porównując do 736h na xboxie i z tego 480 w cod to PlayStation słabo. A w przyszłym roku to już w ogóle może być zero.

Plus 164 godziny na playstation czyli razem 900h grania w tym roku. Z czego ponad połowa call of duty xD jaki że mnie casual.

No ja właśnie odpaliłem Baldura. Całe szczęście długo nie grałem i poszło w diabły tylko 3h

Wszędzie polecaj, gra roku. Wycieczka do Egiptu bo i sprawdzam o co tyle szumu. Szukam teraz niedźwiedzia

Xbox

A ja się pochwalę. Od miesiąca już nie pije tego jakże cudownego napoju. Jakie 100-150zł w kieszeni, przez cały dzień mam energię, a nie wznosy i zjazdy, dobrze śpię. Polecam sobie zrobić przerwę. Ja na razie nie wracam.

Buuuu....szkoda bo jedna z niewielu gier ms na którą czekam

Taka niby funkcja quality of life, która czasem jest ważniejsza niż klatki czy rozdzielczość. Jednak konsolowy feeling, konsolowa prostota użytkowania robi swoje.

Co nie zagrało?

Właśnie jak jestem na detoksie wjeżdża nowy be power? Nie mają litości